Agduś 18.06.2015 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 No wiesz, resztka, to resztka - najwyżej pół małej miseczki na pięć kotów, ale najczęściej mniej. Kiedy już nie opłaca się wstawiać kartonu do lodówki, wylewam im do miseczki. Jednak kiedy czasem dzieci zaszaleją i wleją im więcej, nie zauważam kociej niedyspozycji, a przecież zimą załatwiają się częściej do kuwet. Mimo to nie mam zamiaru poić kotów mlekiem - po co ryzykować.Kiedy małe były małe, kupiłam im parę razy specjalne mleko, ale też bez przesady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.06.2015 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Mała dostaje mleko i nic się nie dzieje, absolutnie żadnej biegunki. Zostaniemy więc przy mleku, skoro jest ok. Śmieszna jest, podskakuje, zaczepia, gania, i rozrabia, mały czort. Oj, będzie pilnowania, jak zacznie móc wskakiwać na stoły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.06.2015 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Podobno koty powinny pić mleko mamy do ósmego tygodnia życia. Po tym czasie dopiero przestają trawić laktozę. Nasze koty są już mądre i doskonale wiedzą, że nie wolno chodzić po stołach i blatach... kiedy człowiek widzi. Nie łudzę się, że nie robią tego, kiedy nie widzimy. Ja wiem, że one wtedy włażą wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2015 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Moje łażą po stołach i blatach bez względu na nasze "widzenie" - ale ja im pozwalam!!! Ewa, nabyłam drogą kupna tę krmę Fitmin i wygląda na to, że pasa!! Tyrion raz na kilka-kilkanaście dni dostaje świeżą surową wątróbkę drobiową lub serca! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.06.2015 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Serca i wątróbka za tłuste. Można psu wątrobę rozwalić.I chyba psu nie powinno się surowego dawać. Tak słyszałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.06.2015 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 surowej wątroby czy surowego mięsa??? Bo surowe mięso to jak najbardziej. Przecież dla drapieżnika i mięsożercy gotowane jest dziwne. Z surowym to się wzięło stąd, że jak pies miał pilnować obory z cielakami a dostałby wołowinę, co pachnie podobnie, to mógłby cielaka potraktować jako jadłodajnię. Podobnie kurę. Wątróbki w ogóle nie wolno jeść za dużo, ale nie dlatego, że tłusta, bo tłusta być nie powinna. Po prostu przy przemysłowej hodowli daje się tak dużo chemii i świństw, że wątroba jest bombą z chemią. Tam się to wszystko zbiera w celu odtrucia. Myślę, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale ciągle to już inna sprawa. Serca za to są niepełnowartościowe, bo to mięśnie co prawda prążkowane, ale układ i skład włókien jest inny, niż szkieletowych i mają mniej białka, no i w ogóle mniej mięsa. ja Lunie daję mięso surowe, jak coś kroję, to zawsze sterczy gotowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.06.2015 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Ja mięsa nie jem, a psu czasem gotowałam serca i dostałam opieprz, że za tłuste, bo od kurczaków nienaturalnie pasionych. Tak słyszałam, że psu gotowane, a kotu surowe, ale nie znam się. Mojej sierści i tak już nie dotyczy, bo musi się dietować do końca żywota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.06.2015 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 (edytowane) Polecam w niedzielę rano audycje Pani Doroty Sumińskiej, doktora weterynarii. W necie też jest dużo jej porad. Można też dzwonić w czasie audycji i prosić o radę. Taka ciekawostka, że to córka Michała Sumińskiego, autora "Zwierzyńca". http://audycje.tokfm.pl/audycja/33 Edytowane 19 Czerwca 2015 przez amalfi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2015 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Podziwiam i szanuję wiedze weterynarzy a szczególnie Pani Doroty Sumińskiej z drugiej jednak strony, jak mówi Ewa: pies to mięsożerca i mysliwy. Co upoluje, to zjada!Surowe mięso też Tyrionowi daję, nie za często tak jak wątróbkę czy serca. I nie chodzi mi już nawet o tzw składniki żywieniowe ile o smak mięsa, witamin i minerałów to ma od groma w karmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.06.2015 04:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2015 Malutka kota rzuca się na surowego kurczaka.Mama już nauczyła ją jadać myszki, więc surowizna dla niej jest rarytasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.06.2015 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2015 Moja mała kota namiętnie poluje na ptaki ... cholera, w takich chwilach nie bardzo ją lubię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.06.2015 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 No, to jest problem. Koty są wspaniałe i fascynujące, ale z tym polowaniem przesadzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.06.2015 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 Moja mała kota namiętnie poluje na ptaki ... cholera, w takich chwilach nie bardzo ją lubię! Kup jej obrożę z dzwoneczkiem. Koty sąsiadki mają i sobie "polują", a ptaszki uciekają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 21.06.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 Któraś z dziewczyn opowiadała, jak jej kota z dzwoneczkiem polowała tak, że nawet nie brzęknął Mam psa z problemami psychologicznymi Od tygodnia nie je, boi się miski. Tak ni z tego ni z owego. Podchodzi, wącha, pokazując zęby łapie kawałeczek mięsa i ucieka. Dziś dostała kurzą nogę na masełku z ryżem !!!!! Nie tknęła. Poszła do kosza. No to wzięłam miskę i wstawiłam jej na posłanie. Zjadła i wylizała! Na leżąco.... Popchnęła chrupkami podawanymi do pyska. Tan poza tym biega za rowerem, cieszy się na spacery, patyki obgryza jak zawsze. Nie widać, żeby jej coś było. Tylko nie je. Mam iść do psychologa????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.06.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 Moje nawet z dzwoneczkami polowały, ale może trochę mniej? Chyba nauczyły się chodzić tak, żeby dzwonek milczał. Czasem mam ochotę kupić Miście taki wielki "krówski" dzwonek - może by i nie dzwonił, ale z takim ciężarem by nie zaszalała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.06.2015 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Brutalna prawda jest taka, że kot to łowca - naturalny. Koniec, kropka, żadnych dzwoneczków zakładać im nie będę. Znajoma dawno temu opowiadała, że jej kotka powiesiła się na takiej obróżce z dzwoneczkiem na jakiejś gałązce, ledwo ja odtratowali. Ptaki muszą sobie jakoś radzić, co nie umniejsza faktu, że ile razy jakiś zewłok ptaka znajduję to mnie szlag na kicię trafia!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.06.2015 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Ja tegoż zdania, co Braza, kiedyś kupiłam Nefce dzwoneczek, ale ciągle bałam się, żeby się nie powiesiła i w końcu jej zdjęłam. Nie będę kupować, niech ptaki jakoś sobie radzą, trudno. Ewa - ale skoro ta sama miska tylko w innym miejscu jest ok, to problem chyba tkwi w umiejscowieniu michy, które nagle przestało być fajne dla suni... Nie znam się, nie jestem behawiorystką zwierzęcą, ale tak na zdrowy rozum mi wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.06.2015 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Właśnie dlatego nasze koty bez obróżek chadzają. Włażą na drzewa, po płotach się włóczą - boję się, że mogą zawisnąć. Piórek jakby mniej w tym roku znalazłam. Albo zjadają wszystko gdzieś daleko od domu, albo nie polują na ptaki z powodzeniem. Pewnie znów będzie gorzej, kiedy młode zaczną wylatywać z gniazd, bo to one najczęściej padają ofiarą kotów. W tym roku nie mamy budki dla szpaków właśnie dlatego.Niedawno latały po okolicznych płotach sowy - cała rodzinka. Koty chciały szału dostać, jakby nie rozumiały, że w tym wypadku mają większą szansę na zostanie karmą niż na nakarmienie się... Ewa, a nie możesz tej miski po prostu wstawiać psicy do legowiska na czas karmienia? Taniej Ci wyjdzie niż wizyta u behawiorysty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.06.2015 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 To obróżkę luźno założyć. Jak się zaczepi, głowę wyjmie i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.06.2015 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 sowy jedzą koty? Fajne ptaszki Cóż, zjadła dziś porcję chrupek z ręki i na swoim posłaniu. Chyba była głodna, bo nawet te niedobre jadła. Porąbało psa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.