Arnika 29.06.2015 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2015 Napisz co tam u Mamy i co z psią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.06.2015 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2015 Arni juz napisala to tez poczekam na relacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.06.2015 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Napisz co tam u Mamy i co z psią... Pewnie masz kolorowy zawrót głowy... Jak będziesz miała chwilkę.. to napisz co słychać... Na zaćmę nie trzymają długo.. na drugi dzień wypisują... to i pewnie już mamę odbierasz... Co z psem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.06.2015 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 mama okpies żwawszy. Na antybiotyku. W USG zmiany w tej macicy, w środę idziemy do innego weta, bo tam, gdzie byliśmy (akurat dyżur mieli) to coś nie halo. Pewnie ją zoperujemy ale to już po urlopie. Jak to dobrze, że mnie tknęło jak jeszcze był początek. uciekam do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.06.2015 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 to dobrze, ze mama ok, zle ze psina chora ale dobrze, ze diagnoza szybsza to moze caloksztalt bedzie dobrze co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.06.2015 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Dobre wieści z mamą..Psia zdiagnozowana, to i do zabiegu i zabezpieczenia już bliżej... a nie macie swojego weta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.06.2015 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 no, dopiero teraz mogę poczytać. Weta mamy ale w soboty nie działa. Najpierw chciałam poczekać do poniedziałku, ale potem pomyślałam, że nawet kiepski lepszy, niż żaden i pojechaliśmy na dyżur. I dobrze, że nie czekałam, bo byłoby gorzej. teraz to jedziemy jutro na dobre usg a potem pójdziemy do tych naszych kobitek z pytaniem- co dalej. jak dobrze, że wyjeżdzam. Mężowi zostawiam kontrolę mamy u okulisty Za to w sierpniu pewnie operacja psa, Zuzy prawko i zęby. Żeby się nie nudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.07.2015 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 No widzisz, zaczyna się prostować. Plan jest. To mąż nie urlopuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.07.2015 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Mąż urlopuje później, dziecko ciągle Nie da rady zostawić rodziców, psa i wyjechać. Nie mamy zastępstwa, więc się dzielimy. I powiem prawdę, ja bardziej odpoczywam sama (z córką) niż z mężem. Okropnie męczą mnie uzgodnienia, co robimy a czego nie. On jest bardzo stadny, ja wręcz odwrotnie, każde stado (nawet własne) rodzi we mnie bunt. Wyjazd we dwoje (troje) ma plusy ale jak się nie da, to nie żałuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.07.2015 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Ja też chętnie bym pojechała sama na wczasy, ale mój mąż sam nie pojedzie. Jak kleszcz zawsze musi ze mną. Młoda już nie jeździ z nami. I dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.07.2015 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 lubie na wczasy jezdzic z moim mezem, on tak samo jak ja nie jest stadny, na urlopie lubimy sie wybyczyc, ponudzic, poopitalac, dobrze zjesc - wszystko bez planu, uzgodnien jak nam w duszy gra. jestesmy mocno kompatybilni. Nie nadajemy sie na wyjazdy grupowe czy co gorsza zorganizowane, brr. sama nie lubie wyjezdzac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.07.2015 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Ja jak Tarcia, najlepiej to koniecznie z moim lepszym połówkiem. Z nim wszystko jest lepsze i ciekawsze, sama się nudzę, tęsknię, źle mi i w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.07.2015 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 no tak, ale we dwoje to nie ma innej opcji, jak: 1. zarządzać kimś- mój mąż chętnie, ja też, być zarządzanym- nie ma chętnych 2. uzgadniać - męczące, i tak całe życie uzgadniamy kompromisy, na wakacjach chcę odpocząć Wolę sama lub z dzieckiem - ona ma łagodny charakter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.07.2015 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Nasze dzieci, nawet to najstarsze, wciąż chcą z nami na wakacje jeździć. Może gdybyśmy mniej interesujące rzeczy robili, to by się odkleszczyły, ale... Jeździmy sami, bez planów. Na wyjazdy stadne się kompletnie nie nadajemy. Uzgodnienia? Hmmmm... No, uzgadniamy... Zazwyczaj to, co ja wymyślę... Ale staram się uwzględniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.07.2015 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 A ja tam uwielbiam plażowanie.. leżaczek.. zamknięte oczy.., szum fal.. Taki błogostan to dla mnie ...Wyjeżdżam zawsze z synem, bo starszak już samodzielny od lat, albo z mężem i synem, czasami udaje nam się we dwoje gdzieś wyskoczyć...Ja tam lubię jak mam podane do stołu, jak nie muszę myśleć czy jest chleb, ale nie lubię na stałą godzinę jeść śniadania czy kolacji.. znaczy od do tak a nie na konkretną godzinę... Lubię małe dziurki, ale by było wszędzie blisko.. kawa, piwko, morze... i może to być mały zwykły czysty pokoik a nie kilku gwiazdkowy hotel... Jeżdżę od lat w tą samą dziurkę bo jest nam tam dobrze... wszędzie indziej jest to samo, ale straganowy cyrk okropny i ludzi masę... Zagraniczne wyjazdy... cholibka.. nie chce mi się już chyba.. bo długo się jedzie.. ostatnio zaliczyliśmy Francję autokarem i to nie było aż takie złe, pomimo iż długo to spać można było i wszystko w nosie, samochodem męczące... trzeba latać... Jak mam zwiedzać.. to szósty bieg mi się włącza... nie nadążysz za mną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.07.2015 04:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 U nas rzeczywiście z zarządzaniem nie ma specjalnego problemu, bo Sołtys charakteru łagodnego, ale staram się jak Agduś, uwzględniać postulaty i zachciewajki. Leżeć/siedzieć nie znoszę, lubimy SPOKOJNIE zwiedzać. Niespiesznie, leniwym krokiem, na luzie i bez parcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.07.2015 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 u nas raczej uzgadnianie ale nie meczace, szybko i konkretnie. zwiedzanie jak juz to leniwie, wolimy raczej obserwacje zycia miejsca, w ktorym akurat jestesmy, chcemy "pochłonąc" klimat-atmosfere i dopiero wtedy mozemy pozwiedzac ewentualnie. Wiolcia tobie nie włacza sie 6 bieg raczej 10 turbo speed:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.07.2015 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Przyznaję bez bicia, że zwiedzamy na turbodoładowaniu. Znaczy miasta, żeby zobaczyć, co warto, i jechać dalej. Przyrodę zwiedzamy wolniej, ale bez wylegiwania się na plażach. W tym roku raczej miasta nas czekają, chociaż w razie upałów morze blisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.07.2015 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Ja tam lubię wymieszane: trochę pozwiedzać, trochę się pobyczyć, połazić gdzieś nawet bez sensu, kawę wypic .... Ja chcę bogostanu na urlopie - to znaczy chciałam, bo teraz od lat 6 mam błogostan cały czas Wyjazd? Albo z córcią albo sama od czasu, gdy mieszkamy w Brazoczysku, inaczej się nie da tak jak u Ewy. Mi samotny wyjazd w niczym nie przeszkadza ale i obecność Szanownego też zawadą nie jest! Ot, taki kameleon ze mnie, umiem sie przystosować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.07.2015 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Ja jestem strasznie zachłanna - zobaczyć jak najwięcej, zapamiętać, sfotografować, wspominać. Jeżeli się byczę, to na całego, jeżeli zwiedzam - też na całego. Ostatnio nawet nauczyłam się byczyć we własnym domu. Trudniej niż w Brazoczysku, ale się da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.