Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

E tam, zajęta byłaś kartami :)

 

Ciągle czytam forym rekrutacji na Umed i włosy mi stają dęba. Już nawet nic dziecku nie mówię, żeby nie stresować. Jak te progi tak z roku na rok będą rosły, to niedługo tylko po 100% matury się dostaną :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, wyniki po 90-100 z chemii były podobno w tym roku częste :confused:

 

 

Zeźliłam się. Miałam jechać jutro na spotkanie forum, szykowałam się. Ale w niedzielę wyjeżdżam służbowo i muszę się przygotować. Miałam na to całe 2 dni. I co? W czwartek nagrywała nas telewizja, mieli być przed 9 a byli po 10, łazili jak muchy w smole po przychodni i rozbili dzień dokumentnie. A dziś cały dzień biegałam bo się okazało, że muszę podpisać 99 papierków. NIC nie zrobiłam. W związku z tym jutro cały dzień siedzę na pupie i robię swoje a z forum nici. Nie mam wyjścia. Ale szkoda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie jadę.. za to wpadnij po drodze do mnie.. :rolleyes:

A skąd wiesz, gdzie jadę ;)

 

Tym razem chyba nie, ale jakoś w pażdzierniku będę w Kato i pewnie będę spać gdzieś więc może da radę podjechać po drodze :)

Teraz jadę z caaałym samochodem sprzętu i boję się trochę tego. Nie chcę się śpieszyć. Dziś cały dzień go pakowałam, jutro będę składać :( Ale cóż, słowo się rzekło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód ze sprzętem wstawimy do garażu.. na placu też bezpieczny by był...

A ja zrobiłam specjalnie serniczek na zimno :)

Pokieruję Ciebie jak mas zjechać do Sylwii, a i w październiku też możesz przyjechać... jajcoka mam ukręcić, bo teraz to mi się nie chce... za to winko mam dobre...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, wyniki po 90-100 z chemii były podobno w tym roku częste :confused:

 

 

Zeźliłam się. Miałam jechać jutro na spotkanie forum, szykowałam się. Ale w niedzielę wyjeżdżam służbowo i muszę się przygotować. Miałam na to całe 2 dni. I co? W czwartek nagrywała nas telewizja, mieli być przed 9 a byli po 10, łazili jak muchy w smole po przychodni i rozbili dzień dokumentnie. A dziś cały dzień biegałam bo się okazało, że muszę podpisać 99 papierków. NIC nie zrobiłam. W związku z tym jutro cały dzień siedzę na pupie i robię swoje a z forum nici. Nie mam wyjścia. Ale szkoda :(

 

Czekalim...z Tomek1950 i Majką:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trzeba było powiedzieć wcześniej, ze lekarz potrzebny ;) Może bym się spięła. A tak to pół dnia pakowałam aparaty na dzisiaj, kabelki, złączki, filtry, tfu.

Przeniesienie całej diagnostyki z jednej przychodni do innej to kosmos. Jak ja sobie tam dam radę??? Buuuuu. Zaraz wyruszam, potem cały wieczór będziemy ustawiać. Dwie baby (ja i technik), żadnego hydtaulika, elektryka, nawet męża.... pustynia !!!! Jak to wszystko zadziała, to ja chyba będę już całkiem siwa :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi, pewnie też. Ale z drugiej strony łatwiej chyba za pierwszym razem, "za ciosem" napisać dobrze, potem taki rok siedzenia w domu to rozkłada psychicznie. Znam dziewczyny, które 3 razy poprawiały biologię i za każdym razem ten sam wynik. Wytrwałe.

Cóż, poczekamy, zobaczymy...

 

Wiola, dziś nie. W stresie jestem, nie wiem, jak to zadziała, nie byłabym dobrym towarzystwem. Pomijam, że nie jadę sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też podziwiam wytrwałość. Syn koleżanki dostał się w tym roku wszędzie. Zdawał czwarty raz. Biologię miał zdaną na 100% i nie mógł zdać chemii. I teraz zdał na prawie 100%.

Niektórzy wybierają opcję słowacką (kiedyś ukraińska była w cenie). Na Słowacji jest trochę dziwnie, bo tam nie trzeba mieć matury i można skończyć medycynę. A jak ktoś ma maturę, to na 2 lata mobilizuje kasę i po dwóch latach jakoś załatwiają przeniesienie do Polski. Jakieś wyjście to jest dla zdeterminowanych, którym się nie powiedzie na maturze. A wiadomo, że matura to też loteria i najlepszy może się zestresować i popełnić błąd. Tak było z koleżanką mojej młodej. Była najlepsza z chemii, a maturę uwaliła strasznie. Tak bardzo jej zalezało, że się spaliła na egzaminie. Dlatego warto mieć plan B, aby dzieciak miał świadomosć, że świat się nie zawali jak nie napisze na stówę. Wtedy spokojniej podchodzi do matury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan B to poprawa za rok. Nie mam kasy, żeby płacić za prywatne. Nie stać mnie po prostu. Zobaczymy, może da radę. W końcu lekarz musi być odporny a nie spalać się na zwykłym egzaminie :D

 

Rozłożyłyśmy się, wszystko działa!!!! Ale odetchnęłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduż, bo co najmniej 86% z 2 przedmiotów rozszerzonych to strasznie dużo. A liczy się każde pół punktu. W Polsce osób z wynikiem 2*85 było ponad 200 i one dopiero teraz znajdują uczelnię, która ich przytuli a i to jeszcze zależy od średniej z biologii. 84% przegrywa rok. A przecież to dużo i wcale niełatwo napisać tak maturę. Jakieś takie nierealne to wszystko..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...