Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

DPSia, po pierwsze masz w Polsce syna w wieku rozrodowym, więc może Cię zainteresować temat szybciej, niż myślisz ;).

 

Hehe, koleżance też już zdarzyć się może... :p

 

Przestańcie oglądać TVN i czytać Lisa, bo widzę, że się bardzo nakręcacie i ulegacie panice ;). Dla równowagi proponuję poczytać np. http://niewygodne.info.pl , chociaż wiem, że wielu nie wierzy. Jeszcze się nawet Sejm nie zebrał, a wszyscy już wiedzą jak to będzie. Dzisiaj słuchałam rano audycji na temat reformy oświaty i likwidacji gimnazjów i brzmiało to bardzo sensownie. Po co martwić się na zapas. Ja tam się cieszę ze zmian, bo uważam, że jak za długo jedna władza przy korycie siedzi, to nic dobrego z tego nie wynika i własnie się bałam, aby nie zostało jak jest, bo taka władza czuje się zbyt bezkarna i traci instynkt samozachowawczy, a więc robi głównie sobie dobrze, a nie obywatelom. Przykładów tego dookoła dostatek. Może tam, gdzie mieszkacie z pracą nie ma problemu, ale u mnie jest tragicznie. Jedyne województwo, które odnotowało ujemny wzrost gospodarczy. Tu kariery robią tylko dzieci lokalnych kacyków, a reszta na wyspach albo za miskę ryżu.

 

Amalfi, kochana - ja nie wiem, jak to sie dzieje, ale... byłam w tym roku już dwa razy w świętokrzyskiem.

Na wsiach.

WSZĘDZIE w tych wsiach stoją piękne nowe domy, jeden w jeden.

Wszystkie odpicowane, piętrowe, nowe, eleganckie, bezosobowe.

Zadbane ogrody, porobione drogi, widać mnóstwo inwestycji.

I przyznam szczerze, szlag mnie trafił, bo jak się jedzie przez lubuskie, któremu wg statystyk niczego nie brakuje, to można zobaczyć, jak wygląda zwyczajna bieda i zaniedbanie, tak domów jak dróg i infrastruktury publicznej.

No to za co te śliczne domy w świętokrzyskim?

Ta bieda tam to mit i tyle, niech mi nikt nie wmawia, że jest inaczej, bo gołym okiem widać.

 

TAR, ja wszystko oglądam i czytam, o ile mam czas i nie ma obiektywnego źródła. :) Faktem jest jednak, że wiele spraw zostaje przemilczanych i czytam inne źródła, aby mieć świadomość i ogólny oglad sytuacji. Poza tym mam konto na Twitterze i tam ekspresowo można się rozeznać z każdej strony. :) Nie lubię się tylko nakręcać na zapas.

A co do marionetek, to w PO też lepiej nie było, o PSL nie wspominając.

Ja z osobistych powodów chcę zmiany i tyle. Gdyby to nie nastąpiło, chyba musiałabym wyjechać albo co. Każdy jest w innej sytuacji i ma inne interesy,a z wyborami demokratycznymi nie ma co dyskutować, bo to nic nie da. Poczekajmy, zobaczymy.

 

Każda z dużych partii jest sterowana i nie ma tam pluralizmu.

I każda z tych partii dba o własny interes, a nie o nasz.

Szkoda czasu na politykę i spory o nią, ŻADEN polityk i ŻADNA partia nie jest warta, żeby się o nią spierać z kimkolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia dobrze prawi! Dodam tylko... nie ma nic gorszego od radykalizmu, fanatyzmu poza jednym - radykalnym fanatyzmem!! A parta Jarosława Polskę Zbaw Kaczyńskiego to w przeważającej ilości właśnie tacy ludzie! Nie przeszkadzają mi zmiany, mi przeszkadzają zmiany na gorsze a gorsze wg mnie to jest wtedy, gdy ktoś traktuje mnie, moich bliskich i innych jak ciemną masę, za którą trzeba myśleć i decydować!! Nam politycy już zafundowali państwo restrykcyjne i wymagające ci nowi tylko to pogłębią o kolejne dziedziny! Koniec!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje nagietki wciąż kwitną! Słoneczko w dzień świeci, w nocy przymrozki, ale nagietkom to nie przeszkadza. Nasturcje w tym roku szalały, zarosły wszystko, niektóre miały pędy po kilka metrów długie i kwitły jak szalone, ale pierwsze przymrozki je załatwiły. Marcinki zwane Michałkami też już przekwitły prawie. W tym roku jakoś się nie przyłożyły. Kupiłam dwie małe chryzantemy i posadziłam. Zobaczymy, czy przetrwają zimę...

 

Powstrzymuję się z całych sił!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego powodu? Niepotrzebnie. Temat dla mnie skończony.

Raczej Agduś się powstrzymuje, żeby nie gadać o polityce ;)

 

Pożyjemy, zobaczymy.

Ja osobiście za zmianami nie przepadam, bo rzadko są na dobre. Kiedy będzie lepiej? Już było :D

 

Kurcze, widzę to ciągle w pracy. Zabawne- najlepiej było - u mnie w pracy- u schyłku PRLu. Do dziś pamiętam scenę, jak sobie idę korytarzem, mijam kasę a kasjerka mnie woła, żebym pensję odebrała. WTF? Już dostałam.. A nie, to druga! Wypłacili nam po dwie pensje w jednym miesiącu. Nasza instytucja miała konto w Szwajcarii i zadołowane nadwyżki. A to, co zostało wypłacano ludziom. Potem umarł dyrektor (dożywotni) a potem już nie było nadwyżek lub wypłacano je nie ludziom.... tamten dyrektor był wizjonerem, później, cóż, było już podobnie, jak w Kielcach :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa SUPER!!!!

 

wiesz co :lol:

no!!! a tył był też na poprzedniej stronie, coś się załączniki zbuntowały. I powiedz, jak ja miałam komuś wytłumaczyć, co chcę, jak tą

przerabiałam ze 2 razy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu znajoma pani sprzedająca chryzantemy przed cmentarzem, dała nam kilka wielkich krzaków, których nie sprzedała. Posadziłam i w następnym roku wykiełkowały, ale nie zdążyły zakwitnąć. Ona są hodowane pod folią i wiem, że coś im dają na przyspieszenie kwitnienia, żeby były gotowe na 1 listopada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie te drobne wsadzałam wtedy i teraz też.

Marcinki co roku mi kwitły, a w tym jakoś im się nie chciało. Znaczy zakwitły, ale szybko skończyły. Tylko te najwyższe różowe jeszcze są, ale one się położyły i średnio wyglądają. Nie związałam ich, zapomniałam, mea culpa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekny dzień był dziś. Niestety, tyle się nabiegałam, że nawet posmakować nie mogłam. Ciągle jeszcze gotuję obiad na następne 2 dni. Jak to mówi moja rodzina, codziś jemy? To samo, co wczoraj ale dzień starsze. Nie lubię gotować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje marcinki trwają i te mniejsze i te czerwone, od Agduś! I te drugie też się położyły chociaż nie wszystkie, bo część w przypływie walki z nudą związałam!

 

U mnie do południa było okropnie: lało, piździło ... A i tak pojechałam do fryzjera i gdy wychodziłam została tylko piździawa!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie najlepsza pogoda na wychodzenie od fryzjera. Chyba, że się bardzo krótko ostrzygłaś albo bardzo mocno polakierowałaś.

 

Też nie lubię gotować i bardzo dobrze mi s tym, że Andrzej to często robi. Dzisiaj była pizza, jutro też będzie pizza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...