Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Mam w nosie poprawnosc polityczna, zreszta mam podobne zdanie co Arctica - wiekszosc to mlode byczki a nie biedni i pokrzywdzeni uchodzcy. czy sie boje - boje jak diabli, czy ich tu chce - stanowczo nie. czy mam z tego powodu wyrzuty - nie, mysle o sobie i swojej rodzinie, jesli komus chce pomoc to pomoge bez udzialu osob trzecich. a w ogole to prasa mnie wkurza, celowo pokazuja obrazki z dziecmi i matkami zeby wzbudzic wspolczucie. coz moze jestem bez serca - we mnie nie wzbudzaja, raczej czuje niesmak i jeszcze wieksza niechec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż - ja się w pełni zgadzam z Arctisią i Tarcią.

Niestety, mnie mój instynkt mówi, że najpierw trzeba się martwić o siebie i swoją rodzinę.

I nie zamierzam się tego wstydzić, bo dbanie o rodzinę jest obowiązkiem każdego z nas.

Można pomóc finansowo państwom ościennym, do których udają się uchodźcy z Syrii, czyli Jordanii, Turcji, żeby dali radę w sensownych warunkach zapewnić podstawowy byt tym ludziom.

Ale te setki tysięcy?!

A do Kuwejtu niech jadą i do Arabii Saudyjskiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - nie młode byczki. TO jest manipulacja, koszmarna, naszych mediów. Kolega lekarz pojechał do Niemiec pomagać. Za darmo, w ramach wolontariatu. Pojechał na weekend a wziął urlop i został tydzień. Opisywał koszmar obozu. Niemcy sobie nie radzą, nie ma organizacji. Dzieci są setki a często i takich, że nie ma w co zrobić zastrzyku. Nie ma mięśni. Owszem, są też dobrze odżywione i zadbane, ale są w mniejszości. Jest różnie i ludzie tam są różni. Ogólnie stwierdził, że bardzo prawdziwy artykuł jest w ostatniej Polityce, kto chce, niech sobie poczyta.

Jest potrzebna pomoc. To pewne. Ale tych ludzi jest za dużo. I jeżeli tak bogate, zorganizowane państwa sobie nie radzą, to my nie mamy szans. Nie mamy społeczeństwa obywatelskiego, nie mamy zwyczaju pomagać, chyba, ze - jak piszecie- znanym osobom.

 

A media robią nam wodę z mózgu. Kto i dlaczego chce, żebyśmy wierzyli w te "same młode byczki" ???? :(

 

Arabia itd ich nie przyjmie, bo ta wojna jest im na rękę. Kogo dziś obchodzą ludzie...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w takim razie kompletnie nie rozumiem działania mediów! No bo jeśli chcą - a tak przynajmniej się zarzekają - otoczyć opieką tych wszystkich ludzi, to dlaczego pokazują w oficjalnych relacja tysiące młodych byków?? Przecież ludzie debilami nie są - no dobra, wielu ludzi jeszcze nie jest debilami - i widząc same młode jurne byki są, mówiąc delikatnie, zdziwieni, komu tu mamy niby pomagać? Czyli co? Media udają chęć pomocy uchodźcom a jednocześnie dają nam wszystkim "broń" do ręki widokiem tej bandy popapranców (przepraszam, poniosło mnie!!)? Mnie w każdym razie zastanowił widok tych młodych facetów i właściwie brak widoku kobiet i dzieci i dlatego mam takie zdanie a nie inne! Zawsze bałam się radykalizmu, fanatyzmu bo to sa płonące stosy, na których spłonie każdy myślący inaczej!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie ja też nie rozumiem...

Jedyne wytłumaczenie, to takie, ze jest u nas panika, zupełnie nieracjonalna i podsycana przez polityków i media wpisują się w oczekiwania. My CHCEMY widzieć wytłumaczenie, dlaczego nie powinniśmy pomagać. I oni nam to dają. Przekaz podprogowy, bo nadprogowo jest poprawność polityczna. I jak widać z wpisów u mnie- są skuteczni :(

 

A nikt nie zauważył, że kilkaset Polaków wyjechało do Syrii i mogą wrócić. I oni mogą strzelać, nie uchodźcy.. Po prostu dano nam wroga na tacy, jak przez wiele lat wcześniej dawano.

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może i jedno i drugie jest prawdą? Przy granicach tłoczą się i rozrabiają młode byczki, które później wcale nie lądują w obozach, tylko usiłują się przedostać dalej? Może relacja z Calais wyglądałaby inaczej? Bo to młode byczki ze zdjęć w Wiadomościach i gazetach są tam, a kobiety z dziećmi nie mają siły iść dalej, wiec są w obozach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może.

Ale jakoś bardziej węszę w tych przekazach politykę i wkurza mnie to. A najbardziej mnie wkurza, że już Putin wraca na salony. Czyżby to on namieszał? Jest najbardziej wygrany???

 

Poza tym skrzydła mi opadły szkolnie-domowo. Do tej pory założenie było takie, że biologia u Zuzy jest na odpowiednio wysokim poziomie (tak wyglądało) i przynajmniej z tego przedmiotu korki są niepotrzebne. Najlepsze liceum, najlepsza biolożka, bla bla bla... Dzieć poszła dopiero teraz na testy, ot poćwiczyć umiejętności. dzwoni pani i mówi, że oni gdzieś tak 1/4 materiału (podstawy programowej) z 2 kl w ogóle nie mieli!!! I jak ona ma rozwiązywać testy, jak nie ma pojęcia, że ma to umieć??? Ręce opadają. Po prostu materiał ominięto. W sumie maturę i bez tego by zdała. Pewnie nawet bez problemu. Jednak zdać maturę a zdać na medycynę to dwie różne rzeczy. Bez korków się nie da. Jasny przekaz . Szlak mnie trafia. Chociaż by baba powiedziała, że tego nie robią, ale kto chce, to musi sobie sam dorobić. Nie, to byłoby za piękne :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano szkolnictwo mamy takie, jakie mamy i cóż możemy poradzić?? Pogadać możemy i tyle naszego! A od przyszłego roku będzie jeszcze weselej i niepolitycznie powiem...jakie to szczęście, że moja Latorośl już na studiach! Oby tylko tego Erasmusa nie zdążyli spieprzyć!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jeszcze w oświacie dobrze działa? Można by zrobić listę i im podsunąć, co jeszcze mogą spieprzyć, bo psucie tego, co i tak nie działa jest mało widowiskowe.

A swoją drogą, to czy ktoś wie, co jest złego w Erasmusie? Demoralizacja naszych studentów na zgniłym ateistycznym zachodzie? Czy może to, że zobaczą, jak można żyć i nie wrócą?

Cholera, mam deja vu. Komuna wróciła? Wtedy też zachód był zgniły i zepsuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co jest złego. W zasadzie narzekanie było głównie na to, że to fikcja. Bo Erasmus w teorii naukowy jest. Znaczy praca naukowa. A studenci traktowali towarzysko, w dodatku ci, co do nas przyjeżdżali (a byli tacy) to raczej jako gap year a nie naukę. Ogólnie słyszałam dużo narzekania naszych różnych wielkich (pewnie na nadmiar obowiązków w związku z obcymi i w dodatku anglojęzycznymi studentami) i nie wiem, może jeszcze ktoś usłyszał?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  1. No właśnie czytam o tym balangowaniu za granicą na Erasmusie i się dziwię. Czy naprawdę nie da się tego tak zorganizować, żeby wyegzekwować od studentów rzeczywistą naukę? Słyszałam od kogoś znajomego, że jakaś dziewczyna z jego bliskiej rodziny starała się o wyjazd, ale jakichś ułamków procenta do średniej jej zabrakło i nie pojechała. Dlatego myślałam, że kryteria dostania się do programu są dość ostre. Weronice wspomniałam o Erasmusie, bo ich uczelnia ma umowę między innymi ze szwedzką, ale Młoda tylko westchnęła, że strrrrrasznie ciężko się dostać. To gdzie jest prawda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest po środku. Kto chce się uczyć, to może dużo zyskać. Kto chce mieć gap year, to się go nie zmusi. Przecież nawet jak nic nie robi, to może okazać się, że kontakty towarzyskie będą czyimś największym atutem w późniejszym życiu. I nie ma sensu wylewać dziecka z kąpielą.

Tylko Szwecja jest chyba średnim pomysłem. Stypendium jest niskie a to drogi kraj. W Anglii pokrywa mniej więcej połowę kosztów, przypuszczam że w Szwecji podobnie. Drugie pół dają rodzice ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że Szwecja jest droga - sama widziałam, ale studentom wolno pracować. Może te drugie pół by dorobiła? Ale na razie nie mam się co martwić - dziecko musiałoby mieć średnią pod niebiosa, a nasi politycy musieliby zrezygnować ze swoich pomysłów. Nie wiem, co trudniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia pieprzenia wszystkiego, co źle działa i tego co działa dobrze jest kwestia nieodgadnioną, nasi pożalsięjakikolwiekboszszeee politycy przejawiają w tym zakresie wyjątkowe talenty! Za zamach na Erasmusa powinno się ich potraktowac jak terrorystów, to jest poniżej wszelkiej krytyki bez względu na to, kto jak wykorzystuje czas mu darowany! W ramach Erasmusa gościli u nas młodzi ludzie z Estonii, Grecji i Hiszpanii, przez tydzień zdążyli się jako tako poznać, wielu do dzisiaj utrzymuje kontakty! Nawet jeśli mają ten gap year to zupełnie bez żadnych korzyści to się kończy, tak jak napisała Ewa. Najgorsze jest to, że ani moje ani innych osób oburzenie niczego nie zmieni bo te niedojdy prawicowe w życiu nie odważą się dorównać tym wyższym ale będą ściągać ich w dół! O matko, że też mi przyszło na stare lata politykować :sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo niestety polityka nas osacza i wpływa na życie, nawet jeżeli mamy ją w nosie ;)

 

Nastawiłyśmy dziś ciasto na piernik. Taki prawdziwy, na litrze miodu i korzeniach ... Ale pachnie w domu! Poza tym postawiłam chochoły. W zasadzie zakrywam tylko hortensje (te co przemarzają) - niektóre zdecydowały się już rosnąć! I klona palmowego, ale on chyba ostatni rok ma kokonik, bo za duży się zrobił i nie mam jak go owijać ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...