Komentarze do budowy Ewy (EZS)

[TAR]

dziewczyny dosadzcie jakas trawke, iglaczka, krzaczek tawuły zeby pusto nie bylo. no i mozna dolozyc bylin, ktore wyjda pozniej i pozniej zakwitna. u siebie pomiedzy liliowcami posadzilam lilie i dosadze trawy i perwoskie one sa lekkie azurowe i kwitna po liliowcach. ladnie tez, bynajmniej mnie sie podoba z liliowcami trawy + rozchodniki

[Agduś]

Kiedy u mnie problem w tym, że gołą ziemię to teraz widać. Później wyłazi z niej to, co na razie schowane i latem jest aż za gęsto. Na ten przykład na rabacie z żurawkami takie małe kępki w tej chwili, a latem włażą jedna na drugą.

Mam jeszcze gdzie niegdzie miejsca. Chcę posadzić fiołki, bo na razie mam dużo takich drobnych fioletowych pod drzewami, ale ledwie je z trawy widać. No i na jarzmianki się czaję od dawna.

[TAR]

no to wiosna przesadzic nadmiary w inne miejsca a w ich miejsce cos co wypełni kiedy jeszcze nie wzejda

[Agduś]

No kombinuję cały czas. Co wyłazi teraz, a znika później? Najlepiej, żeby kwitło i ładne było.

[TAR]

cebulki wszelkiej masci, przylaszczki, zawilce

[Agduś]

Muszę w internetowych sklepach ich poszukać (przylaszczek i zawilców), bo u nas nie ma. A cebulkowych mam dużo, ino one kępami rosną i ziemię widać. No nie, żeby mi to jakoś strasznie przeszkadzało, ale jeżeli można coś posadzić, to czemu nie?

[TAR]

to jeszcze mozez dolożyć fiołki, u mnie wyrosła ładnie ułudka (ma liscie) i tojescie sie zielenieje, mozesz dac jakas irge, ma czerwone owoce lub jakas zimozielona trzmieline

[Agduś]

Trzmielinę mam, barwinka muszę wręcz przycinać, bo się za bardzo panoszy. Lecę szukać fiołków (mam takie drobne pod drzewami w trawie, ale niech tam rosną sobie), przylaszczek i zawilców. Kiedy ostatnio szukałam zawilców, wyłaziły mi jakieś gigantyczne anemony japońskie. Nie chcę ich.

[TAR]

ja sobie kupilam pare zawilcow ostatnio, nie tych wielkich tylko drobne. i dzwonki octopusy tez sa fajne bo juz zielone a przez rozlogi sie rozmnazaja i zadarniaja, posadze je razem z runiankami i jak mi Ewa da konwalii to dokoptuje i bedzie ladnie

[TAR]

o wlasnie, runianka jest zielona caly czas i ma ladne kwiatki a pachna identyko jak konwalie

[Agduś]

Właśnie się dowiedziałam, że mam runiankę. Fajnie. Kiedyś wiedziałam, że to się tak nazywa i pewnie niedługo zapomnę znowu

[TAR]

jakby co to ci przypomne jarzmianki zamowilam, moze dostane bo na razie wirtualne zamowienie

[EZS]

Mi się te gożdzili wieloletnie bardzo podobają, będę rozsadzać, jak się rozrosną i pozapycham nimi dziury.

 

Poszłam wczoraj z psem. raptem 5 km spacer ale ja padłam i pies padł. dziwne, w końcu ostatnio usportowiona jestem, i na basen chodzę i ćwiczę w domu a ledwie się dowlokłam. Psa też musiałam wręcz ciągnąć, bo człapał gdzieś za mną. Może pogoda taka była?

[Agduś]

A może nawzajem tak demobilizująco na siebie wpływałyście?

[EZS]

Ech, pies to się utuczył ostatnio. Kiedyś nie chciała jeść chrupek, więc zwyczaj mieliśmy, że ma zawsze chrupki w misce. Na zasadzie, jak się zdecyduje, to niech je. A ostatnio je wszystko i ustaliliśmy, że chyba zżerała kilka porcji, bo według zasady- pies ma pustą miskę - co ktoś przechodził, to jej dosypywał. Tacy wytresowani jesteśmy. W efekcie wczoraj musiałam poluzować szelki i pies ma szlaban na gary. Zaczynamy jej wyliczać porcje. Jest bardzo zdziwiona - jak to, miska pusta??? Najpierw jej odstawiliśmy gotowane a teraz nawet karmę rybną wydzielamy? Obszczekała dziś nas i miskę.

[TAR]

:lol2:

[braza]

I znowu oczami duszy widzę, jak Luna Was obszczekuje i zaraz potem drze się na michę ...

 

Konwalie uwielbiam, sąsiadka ma ich setki a ja ciągle zapominam od niej wykopać! Teraz chyba mogę, skoro Ewa wysyła TARci...?

[EZS]

chyba możesz, bo swoje przeprowadziłam na tyły, niedbale wsadziłam w ziemię, nawet nie przykryłam dobrze ziemią a one już wykiełkowały Te przeniesione. Mówię, że to chwast...

Mają być przymrozki! W wielką sobotę ma być zero lub mniej! Muszę chyba moją miniszklarenkę opatulić, żeby mi pomidory nie zamarzły. I buraczków bym chciała dosiać. Śmiesznie jest pod tą folią, bo normalnie, jak nasypię ziemi, to deszcz ją zaraz ubija. A tutaj deszczu nie ma, muszę podlewać ale ziemia, jak lekka pierzynka. Jak się cieszę, że mnie natchnęło. Chyba, że nic nie urośnie

 

Dziś miałam pacjentkę rasową idiotkę. Blondynka, patrzyła wielkimi niebieskimi oczami i autentycznie NIE ROZUMIAŁA, co do niej mówię. Prostych zdań nie rozumiała. Bolało ją, to wzięła 4 tabletki czegoś tam jednocześnie. Tak, powinna jedną, ale przecież bolało. dodatkowo wzięła inne 3 rodzaje leków, bo lekarze kazali. Czy kazał brać wszystko razem? Ona nie wie, ale jak nie razem, to zapomni. Garść leków na raz od 2 lekarzy plus to, co sama wykoncypowała. A teraz poczytała o objawach ubocznych i je ma. Ale nie wie, czy to te uboczne. No, żesz, ja też nie wiem. Ale wiem, że połowa jej leków wchodzi w interakcje i zmienia działane drugiej połowy. Czy mówiła lekarzom o sobie nawzajem? A nie, nie pytali. I te wielkie oczy.......

[Agduś]

Umiejętność czytania, jak widać, może być przekleństwem.

[EZS]

Na pohybel sierotkom Marysiom.

Wymyśliłam pasztet z gęsi. Nie Z GĘSIĄ ale z gęsi. Muszę upolować w markecie gęś i jakiś sensowny przepis zdobyć...