EZS 25.04.2017 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2017 W sumie spodnie nie są ciężkie Nadal zimno. Wczoraj robiłam za pszczółkę i zapyliłam kilka czereśni. Nie wiem, czy coś z tego wyniknie, bo jednak podmarzły. A dzisiaj się nawet jakiś bzykacz pokazał, miałam go ochotę zagnać na czereśnie, ale on wolał kwiatki Taki wybredny. A w ogóle to kupiłam te czereśnie dwie, według rad internetu i ogrodnika. Miały się zapylać krzyzowo. I ja was pytam, co to za ogrodnicy, skoro jedna kwitnie wcześniej, niż druga?? Jedna już kończy właściwie, a druga ma jeszcze pąki. No to one na to krzyżowe zapylenie nie mają nawet szans! Na szczęście w okolicznych ogrodach czeresnie są i jakoś w ubiegłym roku się zapyliły. Na jednej, bo druga jeszcze wtedy nie kwitła. W tym roku się zebrałą, no to mróz. I jak tu żyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.04.2017 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2017 To ja zapytam inaczej: co to za ogrodnik, który sprzedaje drzewko papierówki nie mówiąc, że konieczne jest drugie jeśli bardzo upieramy się mieć owoce? Właśnie szukamy drugiego drzewka tego rodzaju, bo to nasze jedno ma za daleko i za "drzewiasto" do sąsiednich i nihuhu owocować nie chce! A przy okazji: czy grusze też są takie towarzyskie? Nasza ma 3 rok i za diabła nie chce owocować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 28.04.2017 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2017 Brazunia ale nie musisz miec drugiej papierowki do zapylania, moze byc inna odmiana byle kwitly w tym samym czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2017 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2017 https://www.sadowniczy.pl/Drzewka-owocowe-Zapylacze-drzew-owocowych-cinfo-pol-58.htmlPoczytaj sobie o zapylaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.04.2017 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Acha, czyli teraz mam robić fakultet z ogrodnictwa Dziś jakby się ruszyło w naturze. Zapylacze się pojawiły bo słonko wyszło, W markecie zabrakło miejsc parkingowych nawet na wielkim parkingu czyli wszystko w normie. Po pobycie w tej świątyni zakupów byłam tak wyczerpana psychicznie i fizycznie, że nawet nie wykorzystałam tej odrobiny lepszej pogody ogrodniczo. Trudno. Musiałam zrobić zakupy bo w lodówce już nic nie było. Nędzna u nas ta majówka, Zuza się uczy, ja przyniosłam z pracy zaległości. We wtorek pracuję, bo ktoś musi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.05.2017 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2017 TARcia ulżyło mi! Tej wiosny już pewnie sobie daruję ale na jesieni kupimy jabłonkę! A nam udało się spędzić razem te majówkę rzutem na taśmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.05.2017 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2017 Co u Zuzy????????? Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.05.2017 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2017 Nic... dziś poszła wprawdzie na matmę ale nie dotknęła jej przez rok palcem i, jak to określiła, zrobiła tyle, co w zeszłym roku bo tyle samo umiała W piątek gwóźdź programu czyli biologia. Jestem zdenerwowana, ale staram się tego nie pokazywać. Przynajmniej nie biadolę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.05.2017 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 W piątek zacisnę kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2017 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 Zuza zadowolona z siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 13.05.2017 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2017 Wczoraj trzymałam kciuki... Jak Jej poszło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.05.2017 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2017 Jak jej poszło, to się dopiero okaże. Jeżeli chodzi o biologię, to Swarożyc wie. Może być mega zadowolona a potem się okaże, że klucz był wariacki. Z chemią lepiej, bo bardziej obiektywna. I poszła jej dobrze a moze nawet lepiej, ale nie wiemy, czy to wystarczy na studia ... Ogólnie jeszcze mamy nerwowy miesiąc a właściwie półtora. Powiedzcie, jak tu planować jakiś wyjazd? Wyniki matur 30 czerwca, pierwsze listy 11 lipca, potem 3 dni na dowiezienie papierów a jak nie styknie, to czekanie na 2 listę coś koło 20 lipca. I znowu 3 dni... trzeba siedzieć i czekać i być w gotowości, bo może gdzieś te papiery trzeba będzie wieź. Jak tu coś zaplanować??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.05.2017 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2017 Obejrzałam dziś straty po mrozie. No, czereśni z 5 sztuk będzie, chyba pomogło im zapylenie pędzelkiem Śliwki- nie wiem, jakoś nie widać i w ogóle słabo coś rosną. Glicynia zmarzła, kwiatków nie będzie ale odbija powoli. Może zakwitnie w drugiej turze, ona często kwitła 2 razy. Rh mają zmarznięte i uschłe pączki kwiatowe. Azalie takoż. Minikiwi zmarzło, odbija. Orzech zmarzł! Dziwne, bo orzech to jak chwast, rośnie nie pytany i przeżył 3 przeprowadzki. A teraz ma ledwo 2 listki. Taka trauma... Reszta jakoś się trzyma, truskawki kwitną jak szalone, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.05.2017 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2017 Czereśni to i u mnie chyba nie będzie... Reszta przetrwała. Nie zazdroszczę tej huśtawki. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.05.2017 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2017 Jakby co to ja przez Uć lecę 16 lipca;)Swoją drogą to ja nie mam pojęcia czy nie były lepsze te egzaminy na daną uczelnię i dany kierunek... od razu wszyscy się określali gdzie chcą studiować, składali papiery , egzaminy i wakacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.05.2017 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2017 U mnie też pogrom przymrozkowy w ogrodzie, ale zauważyłam kilka owoców zawiązanych na czereśniach. Może im się uda dojrzeć. Śliwa pusta, zresztą i kwiatków miała niewiele. Rok temu zawiązała dużo owoców, ale mszyce ją dopadły i nic nie dojrzało. W tym latam po ogrodzie ze spryskiwaczem i leję mydłem na zmianę z jakimś wynalazkiem z marketu (też naturalne i bez okresu karencji). Mszyc mam nieprawdopodobne ilości, ale wydałam im wojnę totalną i choćbym miała dwa razy w tygodniu mydłem pryskać, to będę i je załatwię! Widzę mnóstwo martwych, ale na innych gałęziach tego samego krzaka czy drzewka są żywe, jakby nietknięte mydłem. Albo nie udaje mi się dotrzeć wszędzie, albo się tak szybko odradzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.05.2017 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2017 Agduś.. a mrówki masz? Jak tak to wytocz wojnę i mrówkom, bo samym mszycom to nic nie da.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.05.2017 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2017 Arni ma rację. W ub.r. szlag mnie trafił bo pod każdą rośliną, na której była mszyca były mrówki. Kupiłam proszek (chyba Brox czy jak mu tam), rozsypałam pod tymi roślinami i się wyniosły...pod inne. No to pod innymi też rozsypałam i tak sie ganiałyśmy ale mszycy faktycznie mniej było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.05.2017 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2017 A ja pojechałam do Casto i kupiłam takie żółte tablice z klejem. Normalnie to się je wywiesza, żeby liczyć przyklejone owady. A ja owinęłam wokół śliwki. Już w ub roku to robiłam. Owinęłam klejem na zewnątrz i mrówki nie mają jak wejść na drzewo. Mszyc nie ma. A myślałam 2 lata temu, że mi śliwkę wykończą, normalnie autostradę miały. Co do egzaminów na uczelnię, to jednak wolę system na kilka. Jest bałagan ale daje większe szanse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.05.2017 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2017 Proszkiem sypać nie będę, bo bym musiała cały ogród. Co z tego, że załatwię mrówki pod jedną roślinką, skoro one sobie przyjdą spod innej. A są przecież też na trawniku. To co? Mam zasypać wszystko jakąś trucizną? Ja do chemii jak pies do jeża podchodzę. Już wolę z tym spryskiwaczem latać i mydłem lać. Jutro sprawdzę, czy muszę kolejny raz pryskać. Ostatnio miałam coś innego, nie mydło i nie olej, jakieś trzecie.To oklejanie śliwy mi się podoba. Popatrzę, jak tam sytuacja na drzewkach wygląda i w razie czego je okleję.Chwaliłam się, że jednak mam po kilka czeresienek na drzewach? Ciekawe, ile z nich dojrzeje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.