Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

pomidorow nie mam ale inne warzywa rosna jak dzikie, tylko marchewka troche slabo :) poza tym korzystamy z ogrodu ile sie da, konca sadzenia nie widac, chwasty nas atakuja masakrycznie. o problemach nie pisze, bo i po co. wiekszosc ma swoje. o radosciach jakos tez nie bardzo, nie chce epatowac jak wsrod zaprzyjaznionych forumkow ciagle cos pod gore. to lepiej juz nic nie pisac.

 

Brazka - fly london bardzo lubie, od dawna nosze i to bardzo wygodny obuw :)

 

Agdus na stowe wiekszosc zapitala w ogrodach, po takiej dlugiej zimie az sie chce. moje jarzmianki kwitna, mam czerwone i biale, jakies rozowe, piekne sa

tu jedna z nich:

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piękne, ale większy wybór tylko w sklepach wysyłkowych, a na miejscu tę białą dopiero co znalazłam. W zeszłe wakacje na naturalnych stanowiskach w Słowackim Raju te białe podziwiałam. Kolorowe pewnie tylko ogrodowe są.

O, właśnie! A może w Trójmieście gdzieś są w jakimś sklepie te kolorowe? Bo 2/3 mojej rodzinki właśnie jest w Gdyni, jutro do Gdańska pojadą. Może by mi kupili...

 

Pooglądałam te buty w jakimś sklepie (nie ich bezpośrednio). Niektóre ładne, ale kiedy zobaczyłam ceny, od razu przestały mnie zachwycać. A niby to ostra wyprzedaż...

 

No i tak o problemach nikt nie chce pisać, o radościach też, o obojętnych rzeczach nudno, więc się pusto zrobiło.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wiem, że nie jest popularna. Facet na targu chyba był zdziwiony, kiedy na widok chaszczyka w doniczce zakrzyknęłam radośnie "jarzmianka" i oczywiście nabyłam natychmiast. Powiedział, że kiedyś mieli czerwone, ale teraz akurat nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarzmianka jak jarzmianka, ale zdjęcie przepiękne :) Już nie raz się tak nabrałam, zobaczyłam cudne zdjęcie, nabyłam kwiatka a potem się okazało, że kwiatek może i ładny ale w sumie niepozorny i w realu nigdy nie będzie wyglądał, jak na zdjęciu :lol2: Więc nie dam się wpuścić w jarzmianki :cool: Za to jak zgram zdjęcia, to wam pokażę róże, które mi się bardzo podobały - fioletowe, no liliowe. Nietypowy kolor... szkoda, ze róże potrzebują sporo zachodu, przerasta mnie opieka nad nimi.

Agduś, no właśnie dlatego szukałam sklepu stacjonarnego. 200 zł za butki skórzane to cena nasza, krajowa. W necie jednak troszkę drożej, choć sandałki po 150 kiedyś widziałam też. Z drugiej strony kupiłam sandałki skórzane w Lidlu za 45 i też są bardzo fajne a mniej żal wyrzucić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarzmianki sa bardzo niepozorne ale w wiekszych ilosciach pomiedzy innymi krzaczkami prezentuja sie miodzio. jednak dla mnie ich cena jest stanowczo za wysoka. wiec wzielam tylko pare szt. nowa roslinka ktora odkrylam niedawno jest babtysja, troche jak łubin ale jednak inna. a w ogole to lubiny musze wysiac, moze juz nie w tym sezonie ale zima do malych doniczek sama sadzonki sobie porobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łubinu to u mnie dostatek, tępię go niestrudzenie! Straszliwie agresywny jest!

 

Nie zawsze mam ochotę włazić na górę do komputera a na smartfonie pisanie na forum to katorga! Coraz częściej myślę o laptopie ale ciągle coś ważniejszego jest!

 

Obejrzę sobie te Latające Londyny, na tyle mnie stać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, jak wyglądają dorosłe jarzmianki, bo widziałam je najpierw w ogrodzie botanicznym w Tromso, a później w Słowackim Raju, więc ich niepozorność mnie nie zaskoczy. Łubiny miałam, dużo i różne, ale jakoś zniknęły same z siebie, Może za ciasno im było? Kwietnik za domem już jest tak zarośnięty, że zostało tylko miejsce na niskie roślinki. Zaczynam myśleć o nowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, na czas najbliższy dość wojaży. Zwiedziłyśmy Paryż solennie :) 9 godzin w Luwrze! Ale wszystko zostało obejrzane dogłębnie a jedynym kryterium oceny było - podoba się / nie podoba. I komentarze w stylu- ale ta kobieta ma wyraz twarzy! A na tym obrazie najładniejsze jest futro :D Czyli pełen profesjonalizm. To był piątek, bo w piątek byłam prywatnie. Od soboty ja byłam służbowo a dziecko samo ganiało po muzeach. Dodatkowo ze mną popołudniami. Co tu kryć, te większe są wielkie ale te małe, na które ona miała chęć, były głównie.. pozamykane. Takie muzeum marynistyki na przykład. Podobno nieczynne od 5 lat ale jest we wszystkich przewodnikach. Mnie powaliło Orsay, wreszcie doszłam do wniosku, że lubię Moneta a nie lubię Maneta, że van Gogh był jednak wielki, choć malował też kiepskie obrazy :cool:, a żadnej a nas nie podszedł Cezanne, mimo, że podobno też wielki.

Byłam jeszcze w Wersalu ale to jakoś nie mój styl no i mam żal do francuzów o rewolucję- rozkradli wyposażenie, wygonili króla i teraz nie ma co tam oglądać...

A w ogóle we Francji bałagan, chaos, jedno, co działa bezbłędnie (o ile nie ma strajków), to komunikacja publiczna. Można im pozazdrościć.

A teraz 2 tygodnie intensywnej pracy i urlop! Wielka niewiadoma...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są, lepiej na razie nie mówić na ten temat ;) Mooże gdzieś a może nie. W każdym razie kierunkiem alternatywnym jest politechnika- computer science, i widzę, że wcale jakoś jej to nie martwi :rolleyes:. Pewnie się wyjaśni dopiero we wrześniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak ćwierć wieku temu gnałam przez Luwr z rosnącym obłędem w oku. Stanowczo za duży jest jak na jeden raz! Najlepiej by było zwiedzać po trochu, tematycznie, ale na to zazwyczaj ani czasu, ani kasy na bilety nie mamy. Zresztą na razie do Francji nas nie ciągnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faaaajnie! Ostatnio bywaliśmy w krajach, w których już Magda była "dorosła", kiedy trzeba było kupować bilety albo płacić za kemping. Na tych norweskich, na które się wybieramy, Magda będzie już "studentką", a nie dzieckiem. Całkiem jak w Polsce - mamy jedno dziecko zniżkowo/pińcetplusowe, chociaż trzy dziecka do utrzymania. A dawno temu zachwyciły nas Estonia i Łotwa, gdzie do pełnoletniości wiele miało się za darmo, a bilet rodzinny 2+3 do muzeum kosztował mniej niż dwa bilety dla dorosłych. Ciekawe, czy się to nie zmieniło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłam nowy drink? shoot? no coś. Metaxa i trochę kahlua. Jakie to dobre! KAhluę dostałam od rodziny na urodziny, samej sobie byłoby mi szkoda kasy. Ale ona słaba bardzo. A połączona z metaxą to jest to!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...