Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

I u mnie aktywność fizyczna trochę szwankuje, bo się szybko ciemno robi i tylko rano muszę wcześniej wstawać jak chcę z Grubym polatać po lesie... a środa cała zajechana pracowo i jak wracam to ciemno jak w dupie... tym samym mój chop wpadł na pomysła coby rowerę stacjonarną zanabyć na długie, ciemne i zimne wieczory... chyba się zgodzę :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja od piatku dalowalam, poza przygotowaniem dobrej paszy dla siebie i malzona oddawalam sie rozpuscie nicnierobienia :D

 

Ewa kupilam w koncu te suszarke, relacje zdam jak uzyje, w czwartek maja dopiero przywiezc, pewnie w weekend mezaty podlaczy. sama jestem ciekawa wrazen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exlibris jest na komputrze Magdy. Obiecała go wysłać. O naklejce musicie sobie pogadać same.

Coś nam się całkiem skiepściło z internetem. Już od dawna się sypało, ale mój małżonek, oczywiście, nie widział problemu. "Przesadzasz" - mówił, "czepiasz się" - mówił, "tobie to zawsze coś przeszkadza" - mówił... A ja twierdziłam, że to, że musimy kilka razy dziennie biegać do ripitera i go resetować, a co drugi dzień lecieć na górę do rutera i jego też resetować, to nie jest norma. No i w końcu się sypnęło. Teraz mam internet tylko wtedy, kiedy podłączę ruter do mamitopka kablem, co oznacza, że jednocześnie jeden komputer ma dostęp. No i dobrze, bo wreszcie wymienimy ruter na nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TArcia, czekam na relację. Już w myślach ustawiam swoją, może uda mi się znaleźć dla niej miejsce. W końcu jak się ma suszarkę, to nie jest na stałe potrzebna taka rozkładana. Tylko ja to będę musiała chyba taką skraplającą kupić, bo ostatnio coś wilgoć nam się zalęgła. Przez lata dom był aż za suchy ale przy tej ilości opadów skromna wentylacja grawitacyjna nie daje rady. Rozumiem, że to taka z pompą ma być?

 

 

Agduś, jakbym Arka słyszała. Przesadzasz, tobie zawsze coś się dzieje itd. A wszystko po to, żeby pupy nie ruszać ;) Bo jak przyzna, że coś się dzieje, to przyzna, że coś z tym trzeba zrobić. Czyli z założenia nie dzieje się nic, dopóki nie padnie.

Mnie coś szumi w kole. . Jak się rozkraczę na środku ulicy, to będzie musiał przyjechać i coś z tym zrobić. Ale na razie oczywiście przesadzam.

 

Nie mogę, jakie moje dziecko samodzielne się zrobiło! Do tej pory to zgłaszała zamówienia, że coś tam potrzebuje a my się bujaliśmy. A teraz potrzebuje tablet graficzny. No, grafika to jej hobby, ona piórka używa jak ja myszy. Czasem patrzę z podziwem, bo mnie się ręka trzęsie i jakoś mi nie wychodzi. No więc potrzebuje. Nie dość, że sama sobie uzbierała kasę, to znalazła odpowiedni model, sklep internetowy, oceniła wiarygodność. Ciekawe, czy sama kupi? To już byałaby samodzielność do potęgi n :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, zdecydowalam sie na ta bez pompy ze wzgledow oszczednosciowych i przyszlych serwisow. pompa oznacza tylko, ze niewiele mniejszy prad bierze a jakosc suszenia ta sama, zwraca sie moze po 8-10 latach a po tylu to sie pompa wywali i za 1000 trzeba bedzie naprawiac. wiec zdroworozsadkowo wzielismy kondensacyjna bez pompy. w tej chwili wiekszosc to wykraplajace, wyziewowe to te najtansze chyba z indesita - do tej marki sie zrazilam po ostatnim zakupie

 

ja juz nie mowie ze cos mi nie dziala czy sie psuje po prostu kupuje nowe albo sama naprawiam / daje do naprawy. jesli chodzi o kompy to na meza zawsze moge liczyc, bo on z branzy. ale reszta to juz moje zmartwienie, sprzet do domu tez ja wybieram, bo moj kochany nie ma pojecia, wybralby mi najdrozszy acz niekoniecznie najbardziej uzyteczny ;) ktos musi byc tym rozsadnym w zwiazku:cool:

 

Wiesz, skoro cora na swoje studia sie zdecydowala to i moze samodzielnosc jej wzrosnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie, to ona chyba dorosła jest, no nie?

Ja taki szok przeżyłam, kiedy Młoda z USA wróciła. Tak tam nagle wydoroślała... No a teraz to już całkiem dorosłe dziecko mamy, zwłaszcza na odległość, bo kiedy wraca do domu, to znowu jest dzieckiem. Musi odreagować chyba.

 

Na razie mam nadal internet na sznurku i blokuję go godzinami, żeby zmotywować małża do działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, chyba trochę wydoroślała.

Agduś blokowanie sznurka powinno być skuteczne :)

 

O rany, jak mi się chce spaaać. Siedzę nad slajdami a to taaakie nudne.

Powiedzcie, w jakim wieku pies przestaje kopać? W mojego znowu złe wstąpiło. Zawsze na jesieni sobie to gniazdo wykopuje, wszystkie krzaki mam zryte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja nie wiem moje potwory nie kopia. tylko maly wcina kore, rabie jak mielarka i nie wiem co z nim zrobic, taka kora to malo zdrowa dla jelit. z kolei drugi sie wylizuje, zwykle łapy. jesienia obstawiam ze stawy go bola choc widze, ze robi to z wielka przyjemnoscia. wetka twierdzi ze sa 3 przyczyny: bol, przyjemnosc i nerwica - to, to ja sama juz wiem tylko jak gnoma tego oduczyc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saba przestała niszczyć dopiero, kiedy już nie mogła. Gryzła wszystko (absolutnie wszystko), co jej w zęby wpadło i drapała drzwi. Pewnie, gdyby miała ogród, to by kopała.

 

Blokowanie kabla podziałało. Małż jutro pojedzie do Krakowa i być może coś podziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda, że moja ma jeszcze dużo siły. Dobrze się babcia trzyma, doły są na 1,5 metra, w dół! patrzymy, kiedy wreszcie coś się na nią zawali.

Dobrze, że choć kory nie gryzie :) Ale patyki jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, Katma kopała do końca, Tyrion tylko za młodu a Tarya nadal ten sport uprawia!

 

Moja Młoda też jakby doroślejsza choć zdarza się jej nadal bycie dzidziunią...

 

Nigdy więcej nie zrobię sobie "drzemki" po 17. Wczoraj obudziłam się o 20.30, zasnąć nie mogłam, "Wikingów" chyba z pół sezonu obejrzałam a gdy w końcu przysnęłam, to gnidy koncert rozpoczęły... Dzisiaj wstałam o 10.30. Dobrze, że na dworze ziąb to nie miałam wyrzutów sumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, gdybym tak ja miała choćby miesiąc bez żadnych wyznaczonych przez cokolwiek godzin robienie czegokolwiek, to bym się strasznie rozregulowała. Przede wszystkim chodziłabym spać grubo po północy. Kiedyś spałam po czymś takim do późna, teraz budzę się najpóźniej koło 9 rano (starość), więc pewnie ścinało by mnie po południu. Mam na to metodę - zamknąć oczy na siedząco - zasnąć się nie da, a drzemka stawia mnie na nogi. No i znów siedzenie do później nocy... Ciekawe, po jakim czasie prowadziłabym nocny tryb życia. Problem w tym, że nocne sklepy w okolicy to tylko monopolowe. No ale nocą nie boję się jeździć po Krakowie, a tam jest całodobowe Makro i Tesco.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 20 to chyba ikeę zamykają???

Też ostatnio wieczorem mnie ścina, gorzej, ze po 11 nadchodzą nowe siły i wcale nie chcę spać a rankiem wstać trzeba. No, względnym rankiem, tak o 7,30

 

Chyba przepadłam, kupiłam trochę wełny alpaczej (pamiętacie naszą koleżankę forumową?) i robię szal. Jakoś tak potrzebuję dłubania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie sypiałam w dzień. Mogłam zarywać noce, wstawać wcześnie (w miarę) i funkcjonować przez dwa tygodnie sesji. Później musiałam odreagować. W dni wolne w ogóle nie chciało mi się spać, kładłam się nad ranem, odsypiałam ciurkiem, w dzień nie drzemałam. Teraz w sumie też rzadko mnie ścina w dzień, ale wiem, że niczego głupszego, niż położenie się spać "na chwilkę" po południu, zrobić nie mogę. Później jestem zgniła do wieczora i nie nadaję się do niczego. Dlatego, kiedy mnie już tak naprawdę morzy sen, to siadam i zamykam na chwilę oczy. Wystarcza.

 

Ręczne robótki tak, ale fazami. Miałam fazę na króliki, to uszyłam całą serię i mi przeszło. Tak właśnie robiłam na drutach, produkowałam bombki wstążkowe, szyłam ptaszki na choinkę... Tylko patchworki mi na dłużej zostały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy mi sie chce drzemnac po poludniu to wytrzymuje chocby nie wiem co do tej 21 i normalnie ide spac, alez jestem rano wypoczeta. a moj polowek robi takie durne drzemki i potem strasznie rozespany rano budzi sie niewyspany.

za to psy nie maja oporow drzemkowych :D jak w zegarku o 19 spanko obowiazkowe potem szal cial i znowu spanko. ech te to maja dobrze, choc rano nie ma to czy tamto wstaja rowno z nami :rolleyes:

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...