Arnika 04.03.2019 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2019 Kupiłam sobie ostatnio wózek na zakupy (chyba się starzeję ...) wygląda jak mały sklepowy wózek z rączką aluminiową jak walizka, wchodzę z nim do sklepu, na targ, robię zakupy wkładając bezpośrednio do mojego wózka (mój wózeczek jest czysty w przeciwieństwie wszystkich sklepowych) kasuję i wychodzę do samochodu. Wreszcie nie dźwigam zakupów. Nie kupiłabym może tego wózeczka, gdyby nie napierniczał mnie kręgosłup. W samochodach mam duże siatki materiałowe do ręki i na ramię uszyte przeze mnie, albo te duże siatki z Ikei czy te co są w sklepach do kupienia. To jest bardzo dobre rozwiązanie na bezreklamówkowe zakupy. Jarzyny i owoce mogą być bez woreczków, grochu czy fasoli na rynku nie kupię bez woreczków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2019 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2019 Psy umieją rozmawiać. Nawet ja je rozumiem Dziś byłam na spacerze z Luną. Poszłyśmy uliczką, którą ostatnio nie chodziłam, bo tam błoto wielkie. A mieszka tam taki wilczur, którego ona lubi. Zobaczyła go z daleka, pies szczekał a ona podeszła do bramy i całą sobą mówiła "cześć, to ja, nie poznajesz?" Pies szczekał dalej, faktycznie jej chyba nie poznał a ona dalej stała i mówiła- co ty, co się z tobą dzieje? Ponieważ jednak nie przestał, odeszła taka zrezygnowana a po kilki krokach obraziła się- nastroszyła futro, podniosła ogon i szła już z godnością. Pies przestał szczekać, ale nie wróciła Nie potrzeba słów, żeby mówić... A poza tym czekam na wiosnę. Choć z drugiej strony lepiej, że jej nie ma, bo nie mam czasu na ogródek a tu trzeba zacząć myśleć o pomidorach. Ziemi do szklarni muszę dołożyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.03.2019 00:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2019 Na razie prace ogródkowe załatwiam metodą jednopalcową - znaczy pokazuję, co trzeba zrobić. Szczerze mówiąc wolałabym mieć czas na zrobienie czegoś własnoręcznie. Może w najbliższy weekend? Tylko jednak klasa pisze w tym tygodniu sprawdzian. Lepsze to niż wypracowania...Krokusy kwitną jak szalone, przebiśniegi już kończą, ciemierniki w tym roku jakoś słabiej, ale też mają kwiaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.03.2019 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2019 Przez te .. no nie wiem, przez co, ale czuję się ..no, manipulowana albo co? O co chodzi? Poszłam na basen, było tam dwóch chłopaczków, jeden pozował nad basenem, drugi mu robił zdjęcia. I co? Jeszcze kilka lat temu bym pomyślała, że a) wygłupiają się, b) chcą zaimponować jakiejś dziewczynie. A co było moją pierwszą myślą teraz? O, para facetów, razem przyszli, obfotografowują się... Skąd te myśli? wczoraj oglądałam urywki filmów z Shirley Temple. Zawsze uważałam, że to była taka mała-stara. A wczoraj doszłam do wniosku, że ona wcale nie była niewinna! Pewnie, że zachowywała się, jak kazali, ale kazali z podtekstami ewidentnie erotycznymi! I nikt nie protestował? Chyba ten medialny zgiełk szkodzi. Człowiek nie jest w stanie zobaczyć kumpli, lecz parę, nie dziecko lecz obiekt dla facetów. Życie staje się dziwne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.03.2019 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2019 Coś w tym jest, ale ja nie czuję się manipulowana. Po prostu inaczej patrzę na pewne rzeczy. Zmienia się to z czasem, bo ja się zmieniam, ale też i zmieniają się czasy. Rzeczywiście kiedyś lolitki w filmach były śmiesznymi dziećmi grającymi dorosłych i nikomu (poza pedofilami) żadne skojarzenia do głowy nie przychodziły. Czy wtedy było dobrze a teraz źle? Czy ja wiem? Z jednej strony, skoro nikomu się nie kojarzyło, to można by to uznać za niewinne. Z drugiej, nie wiem, jak było naprawdę. Czy to dziecko było wykorzystywane, czy czuło się wykorzystywane, czy zdawało sobie sprawę z tego erotycznego podtekstu? Chyba za późna godzina na to, żebym do mądrych wniosków doszła.A co do chłopaków na basenie, to w sumie chyba lepiej, że myśl o nich jako o "być-może-parze" wpada do głowy i nie budzi grozy ani niezdrowej sensacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.04.2019 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2019 Wzięłam w końcu i włożyłam do torebki woreczki na pranie. Mam różnej wielkości i małe i duże więc jak znalazł. I cieszy mnie to bardzo choć i tak pewne rzeczy jeszcze do tych cholernych reklamówek pakuję. Mam swoje torby (torebka wypchana jakbym piłkę lekarską w niej niosła) ale przestało mi to przeszkadzać. Jeszcze nabędę kubek wielorazowy na kawę bo czasami zdarza mi się kupowanie kawy "na mieście". I mam gdzieś wzrok "małomiasteczkowych"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.04.2019 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2019 Wiosna przyszła. Brzoskwinia jakoś przetrwała i nadal kwitnie. Nawet gruszka postanowiła zakwitnąć po raz pierwszy. Magnolia niemal kończy, wisteria zaczyna a piwonia ma pączki! Jakoś mam wrażenie, że albo wszystko jest wcześnie albo ja nie zauważyłam wiosny w tym roku. Co nie jest niemożliwe. A teraz święta, nie lubię Wielkanocy, niby radosne, bo daje obietnicę, ale smutne, bo po cierpieniu. A ja coraz bardziej jestem zdegustowana tym, co się wokół dzieje. Obłudą, lenistwem umysłowym i bezwzględnym egoizmem ludzi. Mam wrażenie, że stanowimy gatunek .. jak coś takiego, co zarasta wszystko się nazywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.04.2019 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2019 Perz? Podagrycznik? Bluszcz? Bo ja mam bardziej radykalne zdanie o ludziach: coraz bardziej przypominamy karaluchy: nie wiadomo po co istniejemy ale istniejemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.04.2019 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2019 a, perz może być. Ale chodzi mi o tzw gatunek na danym terenie przywleczony, co się bardzo dobrze przyjął i zagłusza rodzime. Ma to jakąś nazwę I po świętach. Gorzej, że jutro do pracy. Lepiej, bo w przyszłym tygodniu mam urlop. Co prawda, jak to ja, wybrakowany, bo i publikacja do napisania, i ogród już woła, polenić się nie da. Ale trochę wolnego będzie i to mnie trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.04.2019 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2019 barszcz sosnowskiego jestesmy takim samym inwazyjnym chwastem:cool: a tak w ogole to u mnie wiosna na poczatku troche ruszyla ale teraz spore opoznienie mam i straszliwa susze. a przyszly tydzien tez wolny i planuje ogrodkowo podzialac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.04.2019 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2019 U nas trochę popadało, więc chwilowo w ogrodzie suszy nie ma.Święta przemknęły niezauważalnie. Właśnie skończyłam poprawiać wypracowania. Nawet świątecznych porządków właściwie nie było, ale muszą zaistnieć majówkowe, bo jeśli chcemy wyjechać, kogoś musimy do domu wpuścić, a on chwilowo się do tego nie nadaje. Jedynie sernik był tradycyjnie, ale upiekła go Pierworodna, bo ja nie miałam czasu - odkopywałam pracownię w ramach nieistniejących porządków świątecznych.Dzisiaj spędziliśmy dzień głównie na Rękawce i odstawiliśmy dziecko na pociąg. Spotkamy się za tydzień w drodze na Mazury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.04.2019 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2019 U mnie sucho jak sto piorunów! Miałąm nadzieję, że dzisiaj coś się wykroi z chmur, które się pzrypałętały ale nici. Jedynie wiatr narozrabiał, przewrócił huśtawkę i fotel z tarasu próbował gdzieś wynieść jeno nie zdążył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.04.2019 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2019 sucho, owszem. Podlewam co dzień. A poza tym może przez ten wiatr ale taka jestem rozlazła dzisiaj, że najchętniej bym się zaszyła w łóżku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.04.2019 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2019 Ponoć burze piaskowe miewacie ostatnio tam na północy. Kiepsko to wygląda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.04.2019 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2019 Burzy u nas nie widziałam, ale wiatr jest silny. Czy możliwe, żeby ciemiernik zmienił kolor? Sam? Posadziłam dwie sztuki coś2 lata temu. Jeden fioletowy był i jest i rośnie bardzo ładnie. Drugi był biały i rósł kiepsko. A w tym roku zakwitł najpierw w multikolorze pół krzaczka białe a pół fioletowe a potem się zdecydował na pełny fiolet i zaczął rosnąć jak głupi. I co? to normalne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.04.2019 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2019 Burze piaskowe i owszem występują na otwartych przestrzeniach. Nasz las to jednak fajny jest i nas chroni choć i on chwilami nie dał rady - samochody wyglądają jak po rajdzie Dakar. Mój biały ciemiernik kwitnie różnie: zaczyna na biało a zanim padnie to jest i seledynowy i różowy i nawet żółtawy. Chyba norma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2019 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2019 Ponoć burze piaskowe miewacie ostatnio tam na północy. Kiepsko to wygląda... macie niestety:mad: cala wiosna wicherkowata z lekka, ciezko cos zrobic w ogrodzie. ale od przedwczoraj jakis koszmarek. musi cos byc z tymi pylami bo az skora swędzi. na wentylacji dołożyłam dodatkowy filtr. Burzy u nas nie widziałam, ale wiatr jest silny. Czy możliwe, żeby ciemiernik zmienił kolor? Sam? Posadziłam dwie sztuki coś2 lata temu. Jeden fioletowy był i jest i rośnie bardzo ładnie. Drugi był biały i rósł kiepsko. A w tym roku zakwitł najpierw w multikolorze pół krzaczka białe a pół fioletowe a potem się zdecydował na pełny fiolet i zaczął rosnąć jak głupi. I co? to normalne? Ewa chyba jest to mozliwe z ciemiernikami. "Zarażaja sie" od siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.04.2019 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2019 Moje na razie kolorów nie zmieniają, chociaż rosną obok siebie. Za to tulipany robią dziwne rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.04.2019 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2019 Przeczytałam i popadłam w zamyślenie.. JAK wyglądają dziwne rzeczy robione przez tulipany ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.04.2019 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2019 :lol2: tez sie przeobrazaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.