Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

takie doświaczenia zmieniają poczucie bezpieczeństwa.

Nic nie jest dane na zawsze. I moje osiedle się zmienia. Jeszcze 10 lat temu było dużo starych domów, takich ruinek z początku wieku XX ale za to wszyscy się znali a sąsiedzi patrzyli, co się dzieje na podwórku obok. Teraz drewniaczki są jednostkowe, pijaczki poumierali, dominują działki szczelnie zasłonięte płotami na które właściciel wjeżdza samochodem . Kilku sąsiadów najblizszych znam, ale reszta "zapłotowana", nawet ludzi nie widzę, tylko przyciemnione szyby wypasionych aut. Działki z odzysku po starych domkach wykupują deweloperzy i budują "czworaki" bo na szczęście bloków u nas nie wilno. Nawiasem mówiąc w planie bylo ograniczenie do zabudowy parterowej (ew poddasze użytkowe) a wszystkie czworaki mają parter, piętro i poddasze. Można? jak widać.. W kazdym razie powiem szczerze - wolałam starych złodziei / pijaczków, co to na swoim nie kradną, niż tych nowobogackich z rozpuszczonymi dziećmi, które w jakimś procencie staną się rozpuszczoną chuliganerią, niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy chciałabym mieć dom ogrodzony wysokim szczelnym płotem. Z jednej strony niby daje to złudne poczucie bezpieczeństwa i bycia u siebie, z drugiej trzeba mieć świadomość, że jest bardzo złudne. Może i wścibska sąsiadka albo sąsiad to koszmar, z drugiej strony jednak gwarancja - jeżenie nie bezpieczeństwa, to przynajmniej dokładnego rysopisu sprawcy. A policja i tak umorzy z powodu niewykrycia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas większość to też bardzo "starzy" mieszkańcy, znający się od czasu przyjazdu na te ziemie po wojnie.

Fajnie jest w takim miejscu, wszyscy się znają, jak wyjeżdżamy, to meldujemy sąsiadce, żeby miała baczenie na podwórko i chałupę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na całej uliczce tyko 16 czy 17 domów jest.. ja na samym końcu tej prawie kilometrowej ślepej ulicy mieszkam..

U nas jest spokojniutko, my się znamy, wiemy kto to syn/córka sąsiadki albo siostrzenica drugiej... jak wyjeżdżamy to też mówię, że nas nie ma... i wszystko co się dzieje wiem jak wracam...

Jak ktoś obcy przejeżdża/przechodzi to Inka daje znać... ni nikt bez naszej uwagi nie przejdzie...

Zresztą u nas to jak deptak spacerowy pod lasem jest...

 

Oby zawsze było tu cicho i spokojnie, a rano i w dzień było słychać śpiew ptaków i obyśmy mogli oglądać nadal bażanty i sarny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyściłam grzadki i chrzaniony ognik mnie ukłuł. Cały palec mam spuchniety, boli jak ch,cała ręka boli! Kurcze szczepienie na tężec mam chyba nieaktualne a w ogóle mam odczyn ogólnoustrojowy. Co ten ognik ma w kolcach? bo w jagodach to coś tam ma ale nie znalazłam co. Idę spać, może do jutra minie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, przypomniałaś mi! To szczepienie to pewnie mądrze byłoby mieć jednak aktualne, co nie? Kiedy przy koniach pracowałam, to nawet w miarę rozsądnie dbałam o to. I nawet szczepili mnie za darmo. A teraz to pewnie trza płacić? No ale warto, żeby nie chodzić potem z głupim uśmiechem na gębie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, a ze od zakłucia ognikiem można się tężca nabawić :o

Bo tak mi się przypomniało jak parę lat temu sekator sobie w łapę dość solidnie wbiłam i w szpitalu powiedzieli, że ok pozszywają, ale surowica mi nie potrzebna.

Suma sumarum i tak ja dostałam, zastanawia mnie ówczesny upór co do potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa - wg tego, co pisze prof. Augustyn Mika w swojej książce "Owoce dla amatorów" cytuję: "Owoce ognika mają podobny skład chemiczny jak owoce głogu. Najlepiej można je wykorzystać do wyrobu win, lecz także na sok oraz jako dodatek do wyrobu dżemów i konfitur."

Nie są więc trujące - trudno powiedzieć, na co tak zareagowałaś, pewnie jakaś alergia. :(

 

Mam nadzieję, że rano jest lepiej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest trochę lepiej, bo zapalenie dotyczy jednego stawu palca anie całej ręki. Czyli może minie.

Co do tężca - nie od ognika oczywiście ale od laseczki tężca sie go dostaje. Obowiązkowo przy koniach bo tam często występuje. W ogrodzie własnym to marne szanse, chyba że ktoś obornikiem nawozi. Ale pilnować się trzeba, bo jednak tężec jest i w swojej karierze widziałam z 6 razy (w tym pięć zgonów :( ) a ja przecież na zakaźnych nie pracuję, tam byłoby więcej. Szczepienie mniej więcej 9-10 lat jest ważne, a większość ma ostatnie w 19 roku życia. Ja się sama doszczepiałam kilka lat temu (to przez jazdę konno)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale piękny dzień był dzisiaj...

Zrobiłam sobie rabatkę warzywną, mam koperek (wschodzi chyba, albo to trawa :) ) pietruszkę, zioła, selery i pory i dużo zabawy. Zobaczymy co z tego wyniknie. Poza tym byłam dziś z młodą na 2 godzinnej wycieczce rowerowej, w ramach treningu mięsnia czworoglowego i rehabilitacji kolana, pobyczyłam się na lezaku i nie dotknęłam pracy zawodowej. Ech, życie jest piękne, choć piękne chwile trwają krótko. Jutro do pracy, dobrze, ze wtorek wolny i środa.. w piątek znowu do pracy i to na cały dzień :( . Wybrakowany mam ten długi weekend, ale i tak super, że jest tych kilka dni wolnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miły jest, miły. Pojechałyśmy dziś nad staw spławić pas. Ostrożna psuka, weszła do wody po brzuszek a jak jej się dno omsknęło, to od razu panika i do brzegu :)

Tak sobie pomyślałam - jakie to cudowne. Z bloków do lasu to była cała wyprawa a teraz na rowerek i myk - już las, potem stawy. Jak chcemy dalej, to inne stawy, takie mniej zaludnione, czyli lepsze do kąpania.

Już zbrązowiałam, a w ogóle to chyba też było ze 30 st, ale dla mnie taka temperatura to cudo!.

Będzie (mam nadzieję, jak przymrozków nie będzie) duzo owoców w tym roku. Gruszka cała w kwiatach, jabłonka dziś się zdecydowała. Jak wyjeżdzałam do pracy (na popołudnie) była zielona, a jak wróciłam - jest biała. niezłe ma tempo i koordynację otwierania kwiatków, Arek stwierdził, że mu w uszach pukało, jak otwierała kolejne :)

Pięknie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...