braza 18.06.2012 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 W pobliżu nie ma pszczół, naprawdę rzadko je widuję u siebie, w przeciwieństwie do os i szerszeni, więc psikałam chemię na róże, ale skoro twierdzicie, że szare mydło da radę, to się przerzucę. Mszycy jest od zarąbania, ta zielona na różach, a czarna menda wlazła na osty i jedną dalię - wytępić, zniszczyć, rozdaźdać na amen!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 18.06.2012 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 na niejadalne to jabym jednak jakimś mospilanem albo karate prysnąłnarazie to też tylko mydłem potasowym pryskałema dla "przepisowych" to mydło potasowe ma cofnięte dopuszczenie do walki z mszycami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 18.06.2012 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 Ewa jesteś w Reptach czy u siebie? Bo jak na Śląsku to zapraszam Masz do mnie blisko.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.06.2012 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 http://poradnikogrodniczy.pl/mydlo-potasowe-pomocnik-w-ochronie-roslin.phpWyczytałam właśnie, że pryskaliśmy nasze mszyce mydłem sodowym, a nie potasowym. Potasowe jest naprawdę szare i taki był stary "Biały jeleń", a obecnie sprzedawany jest naprawdę biały i sodowy właśnie. Tak czy siak mszyc na bobie nie ma wcale już po jednym pryskaniu. Na krzaku przetrwały, bo krzak skomplikowany jest i ciężko popryskać tak, żeby każda mszyca dostała. Trza je potraktować na bis, bo znacznie mniej ich, ale niedobitki są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 18.06.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 Agduś, podaj proporcje do rozrobienia tego "Białego Jelenia". Na róży psikałam chemią (Bross'a), 2 razy, jutro sprawdzę, czy podziałało. Burza właśnie przechodzi i lało jak z cebra, obawiam się, że trzeba będzie im dolać!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.06.2012 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2012 Kostkę mydła zwanego szarym, ale naprawdę białego wymydliliśmy i rozcieńczyliśmy w 5 litrach wody. Upierdliwe było to mydlenie, więc teraz kupię w ogrodniczym szare mydło w płynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2012 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Oooo, to ja się też za tym szarym w płynie rozejrzę. Ewcia, miłego dnia (podobno czytasz, to się podliżę trochę ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.06.2012 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 czytam, jestem w Reptach Dzięki Arnika, ale nie mam czasu nigdize jechać! . o 16 siedzę w szpitalu, fajne rzeczy tu są. No i ludzie fajni i naukowo może coś będzie... A wieczorami pracuję. Teraz siedzę sobie pod biblioteką i wreszcie net działa, bo jest zamknięta. CZyli tylko pracują laptopowcy na korytarzu. Ciekawe po jakich stronach chodzili ci od stacjonarnych, że wtedy nie dało się pracować a teraz tak jest dobrze... Idę sobie kupi\ć loda. Będzie jeszce fajniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 19.06.2012 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Buuu a masz do mnie tylko kawalątek... noo i lody tez mam jakby co... A przerwę sobie robisz czasami? co z niedzielą? bo w sobotę z dzieckiem na piknik rodzinny jedziemy ze szkoły... ale wieczorem będę ... Zapraszam baaardzo serdecznie No chyba, że wolisz aby po Ciebie przyjechać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.06.2012 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 w niedzielę to jestem w domu! Znaczy wracam w piątek. Dlatego tak się sprężam, co załatwię to moje Ale jak chcesz na zwiedzanie Raptów to służę TAk na serio to ja mam jeszcze trochę problemy z jezdzeniem i staram się niepotrzebnie nie ruszać samochodu. I tak uważam się za bohaterkę, że tak pomykam tu i zpowrotem, ale mam zaprogramowany GPS przez męża i tak jadę, gdzie on mnie wysłał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.06.2012 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2012 Ty może tak za bardzo na tego GPS-a nie licz, bo to wiesz, nasz kraj lubi robić niespodzianki na trasach Trzymaj się ciepło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.06.2012 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 No, czasowo wróciłam. Podoba mi się ten staż. Duuuzo zobaczyłam, duużo się nauczyłam, mam kolano oklejone plastrami i mnie wreszcie nie boli! Naucczyłam się leczenia migren. Wreszcie wiem, co to PNF. Dziś zobaczyłam pełne badanie neurologiczne i głowa mi puchnie od eponimów (to objawy nazwane nazwiskiem np obj Babińskiego). Neurolodzy chyba w tym celują! Ale widziałam nie tylko badanie ale też reakcje patologiczne, to trzeba zobaczyć, żeby potem rozpoznać!!! Ludzie mili, serdeczni (piszę o kolegach z rehabilitacji neurologicznej). Cuda panie, cuda. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego inne moje kolezanki nie pałały takim entuzjazmem po powrocie z tego stażu! Może nie chciały się uczyć? Ja wykorzystałam prawie każdą godzinę pobytu. Może nawet mnie mieli dosyć, ale starałam się w zamian uczyć ich neurootologii.. Dlaczego ja nie robię specjalizacji z neurologii??? Chyba zrobiłam błąd, bo to jest to, co mi się strasznie podba. No, może jeszcze kiedyś A dziś przejechałam 200 km, przyjęłam 12 pacjentów i padłam przed komputerem. A w dmu.. chora córka, chory mąż. No, pies zdrowy i lśniący przynajmniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.06.2012 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2012 To wspaniale, że jesteś zadowolona i się nie nudzisz. Dla mnie neurologia to taka tajemna wiedza na granicy czarów. Te "potencjały elektryczne", odruchy.... Tu naciśniesz, a tam się zgina... Uczyć się tego to musi być naprawdę fajne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.06.2012 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2012 Ewa, próbowałam wygooglać neurootologię ... nie mogę nic znaleźć, na czym to polega - tak wiesz, jak dla czterolatka poproszę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.06.2012 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2012 A to takie pogranicze neurologii i laryngologii, czyli nauka w sam raz dla internisty . Generalnie zawroty głowy ale i od strony ucha i od strony mózgu. Nie jest to odrębna specjalizacja, raczej pole bitwy neurologów z laryngologami. Bitwa wyglada tak, że pacjent idzie do laryngologa, a ten mówi, że nic nie widzi i wysyła do neurologa. Neurolog stwierdza, że w badaniu jest w normie i chęnie by wysłał do laryngologa ale już nie moze Ma jeszcze o odwodzie okuilstę a potem czarna rozpacz .. Czasem taki pacjent trafia do mnie lub garstki podobnych mi (czasem neurologa, czasem się trafi laryngolog kumaty a czasem lekarz rehabilitacji zainteresowany tematem) i próbujemy mu pomóc kompleksowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.06.2012 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2012 No teraz prawie rozumiem! Jeszcze nie dotarłam do neurologa, ale ponieważ laryngologa mam załatwionego to jeśli ten drugi nie pomoże to ... pewnie trafię do Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.06.2012 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2012 ... Niektórzy zapewne powinni trafiać na terapię uzależnień... No ale to Brazy nie dotyczy, bo wybrała inny nałóg - nie ten powodujący zaburzenia równowagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.06.2012 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 A mnie niestety znowu powracają zawroty. Myslę, że winien jest kręgosłup szyjny, jakoś to się wiąże chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.06.2012 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Aneta, to się BARDZO RZADKO WIĄŻE ale wszyscy uważają, że jest inaczej. Nic nie jest tak silne, jak fałszywe mniemania... Daleko masz do Wrocławia? chyba tak... no to może Poznań? Narobiłam się dziś jak wół, poolejowałam taras. Poza tym pozazdrościłam Brazie ogródka i też swój pokazałam w dzienniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.06.2012 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Ewa ale rośliny u Ciebie szaleją... A pamiętam jak pisałaś , że nie lubisz grzebania... potem jak pisałaś zlecenie młodej plewienia, jak Ona tego nie lubi.. i teraz tak patrzę , że chyba Ty już lubisz zielone No i taras masz ładny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.