AmberWind 22.08.2012 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 A teraz rynek... nie, rynek tu nie działa.(...) Jedyne co tłumaczy, to popyt- ludzie chcą zapłacić, to dlaczego mają schodzić z ceny. No i tu ja już nie mam ochoty uczestniczyć chyba troche sie pogubilam To jednak rynek czy nie rynek? Popyt czy cos innego, bo sama nie wiem ... BTW generalnie musze napisac, ze nic nie wiem o sytuacji takich kwater Nawet nie wiedzialam, ze w dzisiejszych czasach mozna dobrej jakosci kawatere, z lazienka, w ladnym miejscu, z ogrodkiem do korzystania a moze i z wyposazona kuchnia wynajac za 20 - 30 zeta Lepiej wiec wycofam sie z tematu, ktorego zupelnie nie znam. Przyznam, ze zawsze korzystam z ofert internetowych i to co jest obiecywane w ofercie znajduje na miejscu Przykro, ze masz skrajnie odmienne doswiadczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.08.2012 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 masz rację - popyt to też rynek Faktycznie, nie ma co mówić, albo się zgadzam i płacę albo nie i szukam czegoś innego Niemniej dobrze wspominam wyjazd a jak pomyślę o pracy od poniedziałku Chyba faktycznie najwięcej zawałów jest pierwszego dnia po urlopie a w szczególności w poniedziałek. Lubię pracę ale przyznaję - lubię też niepracować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.08.2012 05:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Kochana - to masz zawsze w pakiecie, ZWŁASZCZA Ty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.08.2012 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 To ja ... Usiądę sobie i spróbuję nadrobić zaległości ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.08.2012 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 (edytowane) A siedź Ostatnio nie piszę, bo mnie sumienie gryzie. Powinnam zakończyć okres wakacyjny i brać się do roboty, ale jakoś się rozleniwiłam. Więc udaję, że mnie nie ma, ale w rzeczywistości to ani nic nie robię, ani nie piszę. Ech, pewnie wrzesień mnie łupnie.. Z nowości ugryzło mnie coś. Meszka? Wdziałam drania, zabiłam nawet sądząc, że to komar. A okazało się mocno jadowite. Nogę przez 3 dni miałam jak balon a swędziła tak, że wdrapywałam sobie maść z hydrocortisonem, żeby nie oszaleć. Co za małpa wredna... Musiałam w Lioton też zainwestować, a od kiedy reklamują go na "ciężkie nogi" to podrożał nieprzyzwoicie. Powinien być choć na receptę taniej, wszak to maść lecznicza z heparyną a nie upiększacz, ale teraz to już się nie trafi za naszym rynkiem leków. No i kupiłam namiot... Zakochałam się znowu w zyciu namiotowym a pomyślałam, że przed wakacjami nigdy kasy nie ma, więc kupię teraz i spłacę powoli kartę kredytową. Nie, nie byla to żadna wyprzedaż, pewnie można byłoby jakiś upolować tani, ale ja się zaparłam na względnie markowy, ma mi posłużyć kilka lat, póki będę w stanie. Więc zainwestowałam w namiot quechua t6.2, duży domek, nawet się z psem zmieścimy bo i mój mąż wyraził zainteresowanie, więc może pojedziemy w komlecie, z psem włącznie! Ja chcę wakacje Co prawda jak pomyślałam ile opłat jest we wrześniu, to nie wiem, czy to był najmadrzejszy pomysł. Rozrząd muszę zrobić... Ubezp domu.... drzewa trochę dokupić, bo braknie... laptop "wyjazdowy" reanimować, bo go szlak trafił a nie będę torobajła biurkowego taszczyła... zeby leczę (i chyba trochę poleczę) ... Prawo serii mi się rozwinęło. Nic to, trzeba teraz myśleć, gdzie na to wszystko zarobić Edytowane 30 Sierpnia 2012 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 30.08.2012 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.08.2012 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 Ojejejej, a to świństwo jakieś gryzące! Współczuję, jak tak swędzi, to zwariować można! Z tą kasą to powoli dasz radę, bo musisz a marzenia trzeba spełniać, dopóki mozna. Potem żałowałabyś, że nie kupiłaś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 31.08.2012 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 ...... Co za małpa wredna... jak była wiśniowa to ........ Wusiowa rodzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 31.08.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 jak była wiśniowa to ........ Wusiowa rodzina Wusia tu nie bywa, wiec cię nie zamorduje. Mam pytanie ogrodnicze - mam pinie. Znaczy szyszkę miałam i ona, ta szyszka, po 5 latach zdecydowała się otworzyć łuski. W ten sposób stałam się właścicielką nasionek, których nie zjadłam ale skiełkowałam. No i mam 5 małych szczotek do butelek. Problem, czy one mogą mieszkać w Polsce??? Pinia to duże drzewo, mogę je hodować w domu, ale po jakimś czasie zrobią mi dziurę w dachu. Czyli trzeba je jakoś hartować, żeby sobie mieszkały w ogrodzie. Ja mam fijoła na punkcie różnych sosen i innych iglastych, ale ak je przekonać do zmiany klimatu? Wsadzić takie małe i dobrze okryć, niech się uczą, czy poczekać rok - dwa żeby podrosły i wtedy dać na grządkę???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 31.08.2012 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 Ewa.. no to ja nie mam pojęcia jak to by było z pinią.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.08.2012 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 Wiesz co - dwie uczyłabym od wiosny w ogrodzie, a dwie na te dwa latka zostawiła w doniczce i potem... Może być trudno, bo z sosnami to była taka historia, że nasz papież bardzo chciał mieć polską sosnę w ogrodach watykańskich. No to mu posadzili. Ogrodnik latał, pielęgnował, schładzał, dbał, żeby jak najlepiej miała, bo to było ulubione drzewko JP II. Nie dał rady - sosna uschła. Papież napisał nawet o tym wiersz. No to obawiam się, że pinia u nas też może mieć problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 31.08.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 poczytałam w necie, jednak można hodować w Polsce! Ale trzeba okrywać na zimę przez pierwsze lata. OK, będę okrywać. Okrywam już dwie himalajki, też wrażliwe na mróz, to będę i pinię. Ale faktycznie podhoduję w domu. Porozsadzam przed zimą te szczotki do oddzielnych domiczek. Podobno igły własciwe dostaje dopiero po 10 latach! Ciekawe, czy doczekam urosnięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.09.2012 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 Witam powakacyjnie i gratuluję zakupu! Nasz namiot, wysoka czteroosobowa beczka z dużym przedsionkiem wiernie nam służy długie lata. Wytrzymała koszmarną burzę na Saremie i upały w Chorwacji. Niestety, bez względu na wielkość, pokrywa się rosą od środka w chłodne noce (a tych nie brakowało w sierpniowe noce w Kopenhadze). Też marzę o jakimś domku na kółkach. Przyczepa mnie przeraża, bo nie wyobrażam sobie jeżdżenia samochodem z czymś wielkim z tyłu (acz pan małżonek z pewnością by sobie poradził). Mnie się marzy kamper, taki niewielki (niektóre to prawdziwe pałace). Już mam taki plan na przyszłość, że kiedy dziecka się wyniosą, dom sprzedamy, kupimy mieszkanko i kampera. To jeden z wielu moich planów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.09.2012 04:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 No to będę trzymać kciuki i kibicować hodowli pinii w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.09.2012 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Sama bym się do tych pinii nie zabrała w życiu, więc ściskam kciuki i kibicuję!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2012 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 A ja nasiona bambusa nabyłam. Ponoć mrozoodporny. Obaczim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 03.09.2012 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 tylko z bambusem podobno uważać trzeba i sadzić w wiaderkach. Bo po jakimś czasie ma się tylko bambus na działce Rozstawilismy namiot w ogrodzie i podziwiamy. Chętnie bym w nim spała ... Wniosek, że lubię spać na dworzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.09.2012 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2012 Sąsiadów syn rozstawił namiot zimowy i stwierdził, że na spanie w nim w tej chwili to jeszcze za ciepło jest - ponoć w nocy musiał zamek rozsuwać, tak było gorąco! Nie sprawdzałam, więc muszę tylko na słowo wierzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.09.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Namiot zimowy! A jest cos takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.09.2012 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 to chyba taki szczelny, jaki się w góry zimą zabiera.. on musi oddychać, odparowywać wilgoć ale nie tracić ciepła.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.