Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

na początku to ja chciałam mieć drewniane żaluzje tylko :rolleyes:ale jak zamieszkałam to mnie wnerwia ,że na prawo leci droga i samochody jeżdżą i domy stoją, to se wymyślam coś ,żeby zasłaniać, ale nie miałam jeszcze tego ostatecznego pomysła :rolleyes:jeszcze szukam ...bardzo lubię gładkie ecri szyfony , organzy w oknach nie cierpię.... :bash:to jest takie dziwne okno do ubrania , powinno być gołe , albo jasne rolety .....a nieraz na zdjęciach widziałam firany we wzorki i zasłony jak w zeszłej epoce , no to mnie nie pasi :no: ja dorobiłam się karnisz) grubego podwójnego , ale na nim nic nie wisi :bash:

 

ja mam taki biszkopt 3 bit , jojo (ulubione ciasto syna :rolleyes:) pierniczki , kutię i piekę teraz ...dopiero :rolleyes: sernik , ale nie wiem czy wyjdzie , bo namieszałam z jajkami :wiggle:jeszcze namoczyć grzyby , namoczyć owoce na kompot obowiązkowy i spać , czyli przerwa do jutra :p a jutro to się zacznie :o

 

no i czekam aż choinka rozmarźnie ( już nie wiem czy on nie umie pisać , czy ja robię błędy :wiggle:)

 

a może święta odwołamy , bo najmłodszy gościu do terenu podchoinkowego zaczyna chorować , łaził ze światełkiem pokoju w czwartek i już ma 37,1 i pokasłuje

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano z tymi chorobami to jakiś szał w tym roku! Moja Zuza od 3 tyg kaszle, ostatnio się załamałam i antybiotyk jej dałam. Choć wiem, ze bez sensu, bo to wirusy ewidentnie, ale jak długo można zdrowieć??? Ja też kaszlę, fuj.

 

Ale od okien "ciągnie" Nie dlatego, że nieszczelne ale przez to -10 za oknem. Jak dobrze, że mam rolety. One naprawdę ocieplają okno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest zimny wiatr , może dlatego wieje od okien ....

straszą ,że w lutym ogłoszą stan epidemii :o bo już jest za dużo .....nasz ma ciągle zapalenie krtani , już chyba 3 tej jesieni

 

zastanawiałam się kiedyś nad założeniem rolet w drzwiach tarasowych, ale jak sobie je pomacałam to mi wyszło ,że tylko wydatek a chronić najwyżej od komarów wieczorową pora by mogły :rolleyes:

sernik na szczęście wyszedł :p jeszcze mi zostało sera na serniczek zimny :rolleyes:i już tez zrobiony choc musiałam ze 3 godziny nasiadówkę przy stole zrobic , bo sie gość :otrafił ...dobrze ,że ten internet jest , to gospodyni wie co ma czynić :wiggle:chyba powyrzucam latami skrzętnie zbierane przepisy w skoroszytach :lol2: wchodzę na taką stronę Mniammniam i od mięsa pieczenia po kompot wszystko w jednym miejscu mam :) zwłaszcza polubiłam z tej strony schab pieczony w skórze od słoniny .....nie wiem czy zdrowy :) ale smaczny

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też gość nawiedził :) Tak na co dzień, to nie przepadam, rozbija mi takie najście dzień, ale dziś byłam życzliwa, i tak nic konkretnego zawodowo nie robię, choć otworzyłam ambitnie plik z danymi ;).

Rolety trochę chronią przed zimnem. Nie przesadnie, ale jak wiatr wieje to jednak jest bardziej przytulnie, jak się je opusci. No i przed słońcem - to zadanie spełniały by idealnie, gdyby nie fakt, że się ciemno w domu robi. Czasem w upały mamy całą chałupę zaciemnioną :) Chyba klima lepsza, ale znowu te rachunki za prąd!

Idę spać. Jutro jeszcze musze do apteki pojechać, a myślała, że tylko domowe rzeczy mam do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, widzę, że masz wymarzone pogaduszki, a nie tylko życzenia!

Siadłam do kompa, coby życzenia powysyłać do niektórych (w tym roku wyjątkowo nie spóźniłam się z wysyłaniem karteczek pocztowych), a siedzę na forumie Ot, nałóg... Ja nie mam tak lajtowo - cały dzień w kuchni dzisiaj, a jutro od rana kolejny. Przynajmniej w tym roku bez szalonego pośpiechu, ale półtorej tysiaca pierogów nie ulepi się w godzinkę. Nawet, jeżeli nie lepi się kopytkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 500 pierogów???

Agduś, kto to zje?

 

Ja już wysiadam. Dziś cały dzień siedzę, czytam książkę i jem keks. No, byłam z psem na dwugodzinnym spacerze, byłam w kościółku ale generalnie to jem i czytam.

Od pojutrza odchudzanie, bo w spodnie nie wejdę :)

Choć kiepskie wieści też dostaąłm o koleżance... to życie bywa po..... Nic to, damy radę. Idę czytać.

A wiecie, jak się rozprawili z kołtunem polskim? (to efekt czytanej książki, historię medycyny czytam własnie). No więc ludzie wierzyli, ze jak obetną kołtun to umrą, bo jest on wynikiem jakiejś choroby i wtedy ta choroba zaatakuje w innym miejscu. W Krakowie badania nad tym kołtunem prowadził prof Dietl i nijak nie mógł się dopatrzeć w nim znamion choroby, bo że zabobon to widział. Wiec załatwił z administracją, zeby mu spisali wszystkich właścicieli kołtuna w Galicji. A jak się ludzie dowiedzieli, że spis, to poszła plotka, że będą podatki od kołtuna. No i zabobon czy nie ale pędem pościnali, a jak zobaczyli, że pomimo tego nikt nie umarł, to mit kołtuna runął. Kasa, panie, kasa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jaką jeszcze głupotą można by sobie poradzić tą metodą?

 

Tysiąca pięciuset w tym roku nie było, ale tysiąc na pewno przekroczyliśmy. Te z grzybami się gotuje - uszka do barszczu, a zwykłe pierogi z masełkiem się zjada. Nadmiar zamrażamy. Smażone z kapustą i grzybami są w znacznej przewadze. Te można podjadać na zimno, a mają dziwną właściwość, że machają do każdego przechodzącego wołając: "zjedz mnie! jestem najlepszy!". No i tak znikają pomalutku, bo dziwnym trafem wszystkie drogi prowadzą koło nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, ja tylko 200 drożdżowych pieczonych...zostały 2 (słownie: dwa)

więc chyba nie były najgorsze ;)

 

Ewa - tytuł i autora poproszę, bo fajnie sie zapowiada :)

ja właśnie łyknęłam "Szpital Babilon" ..uśmiałam się jak norka (norki się śmieją ? ) pewnie było by zabawniej gdyby książka nie była na faktach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moje to "Madame, wkładamy dziecko z powrotem" K. Siwiec. To książka o Powstaniu Uniwersytetu Jagielońskiego ale... tak ją sobie czytam i tak sobie myślę - napisana jest z całą sympatią do opisywanych osób a nawet ta sympatia nie jest w stanie zamaskować koszmarnej pychy, zagrywek personalnych a czasem i głupoty (przy całej zawodowej mądrości) naszej profesury. Nic się nie zmieniło... Właściwie dlaczego miało się zmienić, jeżeli tak było od zawsze? Ja ją czytam chyba troszkę przez pryzmat doświadczeń i wiedzy własnej, z dużą goryczą. jest taka jednostka "zespół profesora", zapadają na nią niektórzy habilitowani i wielu profesorów. właściwie im ktoś jest dłużej profesorem, tym ma większą szansę, choć podatność jest tu osobnicza a odporność zależy od kultury, klasy, wychowania, charakteru no i liczby lizusów w otoczeniu . Choroba nadchodzi bardzo skrycie i przejawia się na początku zwiększającym się poczuciem nieomylności. Stadium zaawansowane oznacza poczucie "jestem pępkiem świata", jestem najmądrzejszy, mam super inteligentne dzieci (no bo moje geny), nawet mój pies jest najmadrzejszy, chyba przez nasiąkanie. O ile stadium początkowe jest w staniu uznać cudzą mądrość, szczególnie jeżeli ma ona tytuł profesora, o tyle stadium koncowe już tylko mówi, że ktoś może być mądry, bo w głębi siebie myśli "ale gdzie mu do mnie"...

Moja odporność jest dość duża, mam szczepionkę w postaci nowej specjalizacji, z której "wiem, że nie wiem", ale kto wie? Przygnebiające...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co przygnębiające, że nie wiesz czy że możesz być podatna?

Jesli wiesz, że nie wiesz, to oznacza, że jesteś mądra jak sam Sokrates, a skoro tak, to chyba jesteś nieomylna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kocham Was:)

 

Życzę dobrego roku!!! Takiego, w którym nie ma złych chwil, nie ma złych zdarzeń a są tylko miłe, fajne, radosne chwile!!!! Żyjmy i cieszmy się każdą tą chwilą!!!!

 

http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTZLiDLXgPcEa29C6p89zVRvPkexo5wnPUUHtlioNiCYK5bY9LaySV-9p9W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...