malka 24.01.2013 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Malka, a bo ja jestem bliźniak wiercipięta. Jak mam grafik luźny, to zaraz wymyślam, co by tu robić Mojej mamie tłumaczę, że mam taki układ nerwowy, że jak ma za mało bodźców, to śpię. Potrzebuję emocji, adrenaliny, a lepsze takie, niż skakanie na bungee lub spływ wodospadami, czyż nie? Dziś jeszcze odpoczynek :) No popatrz siostro z tym,ze ja te bungee , wodospady i inne dziury zaliczam -to łatwiej mi z młodym zrobić niz iść na ten przykład na wykład czy konferencje. Ale jeszcze parę lat - młode w świat pójdzie (znalazłam fajne liceum z internatem ) i nie będzie zmiłuj Chyba,że demencja mnie dopadnie wcześniej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.01.2013 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Arnika, jadę 11 lutego, ale podczas jazdy to ja zwykle gnam, bo muszę na 9 rano zdążyć na kurs. Potem jestem sobie do pt (chyba żeby mi się udało wyrwać w czwartek?) i wracam ekspresem, bo w piątem mam na 16 pracę w spółce. Więc na przejazdy to nie liczę. Ale w środku to czemu nie - jak mi dacie rozpiskę gdzie i kiedy mam dojechać, najlepiej jakimś tramwajem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.01.2013 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Ha ha ha.. w Ochojcu i tramwaj.. Noo dobra.. a kiedy do Rept jedziesz? Bo może za transport ci zrobić.. No i do nas po prostu przywieźć... Rozumiem, że do i z gnasz.. ale pomiędzy dziurę masz i spotkać się możesz i poimprezować też... Bo tak logistycznie.. to ja nie wiem jakie autobusy jeżdżą.. znaczy numery.. . to by było tak: z Ochojca do centrum Katowic, z Katowic do mojego miasta, z mojego miasta na moją dzielnice i kilkaset metrów ostatnich na nogach.. ja wysiadam.. Nie zgadzam się na takie wycieczki krajoznawcze... Samochodem to jest 28km... to jakieś 25 minut.. u tu jestem w stanie ogarnąć.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.01.2013 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 kciuki trzymajcie za moje dziecko, olimpiadę dziś ma ... ważna sprawa bo może ułatwić wjazd do LO!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.01.2013 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Ewa.. i co jak co.. wydawało mi się zawsze, że jesteś spokojną osobą , zrównoważona za kierownicą, czasami jak jedziesz autem to zastanawiasz się czy zabrałaś do niego kluczyki.. ale żebyś gnała... oooo to to to nie.. To nie TY.. Nie to co ja... Ja się sama czasami siebie boję.. dobrze, ze już nie mam szybkiego autka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.01.2013 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Ha ha ha.. w Ochojcu i tramwaj.. Noo dobra.. a kiedy do Rept jedziesz? Bo może za transport ci zrobić.. No i do nas po prostu przywieźć... Rozumiem, że do i z gnasz.. ale pomiędzy dziurę masz i spotkać się możesz i poimprezować też... Bo tak logistycznie.. to ja nie wiem jakie autobusy jeżdżą.. znaczy numery.. . to by było tak: z Ochojca do centrum Katowic, z Katowic do mojego miasta, z mojego miasta na moją dzielnice i kilkaset metrów ostatnich na nogach.. ja wysiadam.. Nie zgadzam się na takie wycieczki krajoznawcze... Samochodem to jest 28km... to jakieś 25 minut.. u tu jestem w stanie ogarnąć.. chyba ja też nie do rept to nie wiem, jeszcze się nie umówiłam. Może wcale, jak będę miała po co, może ona do mnie przyjedzie.. tu jeszcze tematu nie ruszałam, wiem tylko, że może być taka opcja. Imprezować jak najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.01.2013 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Ale ja uwielbiam jeździć szybko! Tylko jak to białe g nie leci i warunki są dobre, bo kierowca ze mnie jeszcze dość młody i wiem, że głowę stracić mogę... No i jeszcze jestem na etapie, że jak jadę poza Łodzię to najpierw na goglach trasę oglądam i niemal na pamięc się uczę co trudniejszych skrzyżowań.. Ale już powoli jest coraz lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.01.2013 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Zaraz za Łodzią i za Tuszynem jest knajpa Złoty Młyn. na skrzyżowaniu ze światłami w prawo ( trasa jak na Katowice lecisz) tak ta knajpa jest odsunięta wgłąb od drogi , z bala.. wcześniej też jest drewniana ale to nie to samo.. jak będziesz tamtędy przejeżdżać to wstąp na obiad .. nawet całą rodziną.. tanio jest i bardzo dobrze gotują i porcja dla 1 osoby wystarczy dla dwojga.. nie żartuję... Po raz pierwszy widziałam jak całe rodziny przyjeżdżają z okolic na obiad w niedziele.. Że ta knajpa nie jest blisko nas.. Zawsze tam jemy jak wracamy skądś.. znaczy z Pomorza.... Ja chyba nie jestem już dobrym kierowcą.. zboczenia już nabyte.. nie zdałabym chyba teraz prawka, i nie mówię o przepisach.. sama nie wiem.. Już jeżdżę od.. 26 lat.. Kiedy to zleciało.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.01.2013 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 No i jeszcze jestem na etapie, że jak jadę poza Łodzię to najpierw na goglach trasę oglądam i niemal na pamięc się uczę co trudniejszych skrzyżowań.. Siostro!!!! To tak jak ja:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.01.2013 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 I ja... ...znaczy do Warszawy, Wrocławia, Ciechocinka, Gdańska , Rewala, Pustkowa, Kamienia Pomorskiego , Łodzi , Konina, Zakopanego, Wisły, Zielonej Góry , Gorzowa W. , i kilku jeszcze innych miast na mapę nie patrzę, ale po mieście spojrzę na jaką ulicę mam jechać.. nieeee, i żeby nie było, nie mam i nie będę miała GiePeSesa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.01.2013 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 A ja mam! I bardzo go sobie chwalę.. Choć pod Gdańskiem kawał drogi nałożyłam, bo nie wiedział, jak mam na autostradę wjechać, ale ja sama też nie wiedziałam, więc oboje byliśmy głupi Ma ogromną zaletę - wpisane większość fotoradarów. I drugą - pokazuje dopuszczalną predkość. Jak zapomnę na znak popatrzeć, to mam przynajmniej wiedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2013 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Czemu? My mamy i chwalimy sobie. Wprawdzie raz się zapętlił,ale przecież nie ufamy mu ślepo. Kiedy mamy pojęcie o trasie, czasem słuchamy Hołowczyca, a czasem zmieniamy jego propozycję na naszym zdaniem lepszą, krótszą, wygodniejszą. Zimą zwłaszcza, kiedy prowadzi nas na jakieś podrzędne drogi. PS To było do Arniki, oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 25.01.2013 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 A ja jestem ta.. co woli mapę.. a jak nie wiem już gdzie jechać to koniec jeżyka .. i się dowiem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.01.2013 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Do czasu kupienia Hołowczyca zawsze byłam pilotem. W sumie nieźle mi szło, ale miewałam gorsze dni albo bardziej kręte trasy, kiedy nie mogłam patrzyć na nic w samochodzie, bo mnie muliło i wtedy bywało ciężko. Teraz się lenię na siedzeniu pasażera i podziwiam widoki. Za granicą przypominam sobie swoją rolę, bo tylko mapę Polski mamy wgraną.A przy okazji, czy też zauważyłyście, że facetom strasznie ciężko przychodzi pytanie się kogoś o drogę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.01.2013 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Nie tylko facetom, mnie także Czyli to chyba osobnicze jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 25.01.2013 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 No to ja jestem chyba bardzo dobrym pilotem.. bo na trasie 2000km od nas do Bułgarii przez Karpaty i Rumunie nadrobiliśmy 5-6km myląc drogę raz w Rumunii bo były jakieś roboty i w ichniejszym języku opis objazdu.. Tak to raczej do strzału prowadzę... O drogę pytam się oczywiście ja.. bo pan mąż niby za kółkiem... jak ja za kółkiem a on jako pasażer to też albo ja, albo zmuszam jego, bo widzi, że jakoś nie bardzo z auta wysiadać... Najgorzej pyta o drogę starszak.. on jest z kosmosu chyba... Trudno szuka mi się uliczek jak jadę sama... i mam i prowadzic i szukać czegoś np w Warszawie, i jeśli muszę odpowiadać , rozmawiać i zajmować się np Emilem... jest to wówczas niełatwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.01.2013 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Ja też nieźle sobie radzę z pilotowaniem, jeśli muszę, ale kiedy nie muszę, to wolę się rozglądać. Kiedy jednak szukam czegoś, czego nie ma na mapie, albo wpadniemy w plątaninę jednokierunkowych uliczek, to wolę zapytać, niż błądzić. A Pan Małżonek woli zdać się na męską intuicję. Fakt, że w końcu trafia, chyba że mnie prędzej szlag trafi i wymuszę zapytanie się kogoś. Oczywiście ja pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.01.2013 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 U nas dokładnie ta sama historia - ja robię za pilota, a jesli nie wiem, bo nie ma na mapie, to Sołtys nie znosi pytać, tylko rzuca wokół krótkie spojrzenie i mówi: "To chyba będzie tam!" I znajduje bez pudła! Ponad 20 lat w nabożnym podziwie dla tej jego umiejętności żyję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.01.2013 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 okredli mnie na skrzyzownaiu, zabrał torebkę, wszystkie dokumenty, okulary!!! nie mogę czytać i płakac mi się chcekarty zastrzegłam, na policję zgłosiłam, kasy nie miałam. Zero zysku dla złodzieja a ja nie mogę czytać i pracować wybaczcie, idę sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.01.2013 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Boże, Ewa... ! Całe szczęście, że Tobie chociaż nic nie zrobił!!! Przytulam i współczuję ogromnie, co za draństwo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.