pyrka 24.01.2006 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Otóż to, powiedzcie jaką macie aktualnie temperaturę w kotłowni, w której jest zamontowana zetka, czyli nawiew z zewnątrz. U nas było około zera. Więc trochę ociepliliśmy zetkę i przeliczyliśmy prędkość przepływu powietrza przy tej różnicy temperatur, zapotrzebowanie powietrza przy zużyciu gazu ok. 30 m3/dobę i wyszło nam ,że ze spokojem możemy zmniejszyć otwór nawiewny 10 krotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 24.01.2006 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Pewna ciekawostkaW zeszłym tygodniu byłem u starego kupla, mają chatkę wg moich szacunków ok. 140-150 m2, temp. wewn. ok. 22 st, grzeją atmosferykiem który umieścili w łazience na piętrze. Podczas obchodu po mieszkaniu nic o nawiewie nie wiedziałem i byłem nieźle zdziwiony jak dowiedzaiłem się z dalszej rozmowy że to atmosferyk i że obok niego jest wyjście z zetki - ani trochę nie bylo czuć że łazienka jest zimnieszym pomieszczeniem niż inne czyli jak widac nie wszędzie musi takie rozwiązanie znacznie wychładzac pomieszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 24.01.2006 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 A ile wtedy było na dworze -5 czy -25 i pewnie w tym momencie w którym byłeś w tej łazience kocioł akurat grzał. A co było gdy się wyłączył i np. przy dzisiejszej temperaturze? Prawdopodobnie do tego kocioł był mniejszej mocy a więc i otwór zetki mniejszy i na na pewno łazienka miała jeszcze grzejniki. U nas kocioł duży ,zetka duża i brak grzejników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 24.01.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 W kotowniach powinna być wentylacja grawitacyjna i ta działa cały czas, nawet jak kociołek nie pracuje. I to właśnie ona będzie zasysać zimne powietrze i wychładzać pomieszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 24.01.2006 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 U rodzicow wczoraj wieczorem w kotlowni bylo +4`C . Kotlownia nieogrzewana, kociolek niezbyt duzy, ale z otwarta kom. spalania. Zetka oczywiscie jest (i to ona jest tu winowajca! ). Zasugerowalem rodzicom odkrecenie kaloryfera w kotlowni (jest, ale zakrecony na amen), ale jakos mnie nie posluchali. Jak tak dalej pojdzie, to bedzie male bum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xavi 24.01.2006 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 U mnie jest zetka, ale piec daje tyle ciepła, że nie czuć różnicy. Problem leży gdzie indziej: piec bierze tyle powietrza, że w miejscu wmurowania zetki przemarzła mi ściana !!! Musiałem zatkać francę kosztem odwrócenia ciągu w jednym z kanałów wentylacyjnych w pokoju. Mrozy miną to zetkę odetkam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 24.01.2006 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 U mnie doszło do tego, że obudziłem się wczoraj rano, odkręcam kran i co? I tak zwana blada Wody Niet! Pół nocy wczoraj walczyłem w studzience z grzałką myśląc, że to tam zamarzło. I co? I nic. Dopiero dzisiaj jak przyjechała ekpika z MPWiK okazało sie, ze rury z woda zamarzły w kotłowni - tak z Zetki wiało!!! Mam Zetke 150tke. Po rozgrzaniu rur woda wróciła a ja na razie zetkę zatkałem. Teraz zastanawiam się nad redukcją przekroju rury na czas mrozów. To tak jako przestroga dla innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 24.01.2006 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 okazało sie, ze rury z woda zamarzły w kotłowni - tak z Zetki wiało!!! Dzisiaj u mnie było podobnie. Z tym, że jestem w trakcie budowy. Dom nie jest jeszcze ocieplony (BK 24cm), cały czas utrzymuję temperaturę 15 st. Celsjusza i dogrzewam kominkiem. W kotłowni nie odczuwam niższej temperatury (poza piecem jest tam nieduży kaloryfer). A dzisiaj rano (o 8-mej było -25) glazurnicy zgłosili mi brak wody; podobno nie było od wczorajszego wieczoru. Zmiana kierunku nawiewu przy wykorzystaniu kilku płyt styropianowych i farelka spowodowały, że po ok. 15 minutach woda ponownie popłynęła. Trochę nerwów mnie to kosztowało. Ale co tam budowa, w bloku w całym pionie zamarzły rurki o niedużym przekroju doprowadzające wodę do umywalki w WC. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafal9 24.01.2006 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 okazało sie, ze rury z woda zamarzły w kotłowni - tak z Zetki wiało!!! Dzisiaj u mnie było podobnie. Z tym, że jestem w trakcie budowy. Dom nie jest jeszcze ocieplony (BK 24cm), cały czas utrzymuję temperaturę 15 st. Celsjusza i dogrzewam kominkiem. W kotłowni nie odczuwam niższej temperatury (poza piecem jest tam nieduży kaloryfer). A dzisiaj rano (o 8-mej było -25) glazurnicy zgłosili mi brak wody; podobno nie było od wczorajszego wieczoru. Zmiana kierunku nawiewu przy wykorzystaniu kilku płyt styropianowych i farelka spowodowały, że po ok. 15 minutach woda ponownie popłynęła. Trochę nerwów mnie to kosztowało. Ale co tam budowa, w bloku w całym pionie zamarzły rurki o niedużym przekroju doprowadzające wodę do umywalki w WC. Maciek No to nieźle. W kotłownie, gdzie mam zetkę będzie doprowadzona woda. Będzie też grzejnik. I tak się właśnie zastanawiam, czy uda się utrzymać temperaturę > 0. Czy grzejnik przy takich mrozach pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 24.01.2006 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Piec i nieduży kaloryfer bez większego wysiłku utrzymują temperaturę zdecydowanie powyżej zera. Zamarznięcie rury było rezultatem niedopracowania kilku rzeczy wcześniej. Dokładne umiejscowienie zetki, wejścia wody do budynku i pieca powinny być skoordynowane. A tak okazało się, że bardzo mroźne powietrze dmucha prosto na rurkę za wodomierzem i woda w niej zamarza. Myślę, że doraźnie problem rozwiązałem. Finalnie otwór zetki w kotłowni muszę zakończyć tratką z kawałkiem rury, która może skierować zimne powietrze w kierunku przeciwnym niż instalacja wodna (podobno są takie). A ponadto, kiedy się zamieszka zużycie wody będzie większe i będzie się ona wymieniać, co może nieco pomóc przeciw zamarzaniu. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 24.01.2006 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Ja uchylam drzwi do garażu (przechodzi się przez kotłownię). Dzięki temu ciągnie mi powietrze o temp. ok. 2 stopni, a nie - 25. Tez jestem zdołowana tym wychładzaniem przez zetkę. W dodatku piec nie chodzi przez cały czas, więc co z tego, że w kotłowni jest kaloryfer, skoro grzeje kilka godzin? Trzeba było wejść w prąd, trzeba było.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xavi 25.01.2006 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Myślę, że dobrym rozwiązaniem większości problemów z zetką było by jej przedłużenie do samego wentylatora przy piecu. Przedłużenie takie można wykonać np. rurą spiro.Ideałem byłoby połączenie szczelne kanału zetki z wentylatorem, ale to może już być niezbyt legalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 25.01.2006 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Myślę, że dobrym rozwiązaniem większości problemów z zetką było by jej przedłużenie do samego wentylatora przy piecu. Przedłużenie takie można wykonać np. rurą spiro. Ideałem byłoby połączenie szczelne kanału zetki z wentylatorem, ale to może już być niezbyt legalne. Pomysł może okazać się nietrafiony - strasznie będzie wychładzał kociołek - przecież komin zawsze coś tam ciągmnie. Myśle że takie rozwiązanie w ekstremalnym przypadku może doprowadzić do zamarznięcia kociołka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 25.01.2006 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Ja w pierwszym sezonie nie mialem zetki i kociol zjadał powietrze z mieszkania, więc miałem odwrotny ciąg w kanałach wentylacyjnych. Kryminał, po prostu. Teraz wybiłem otwór z kotłowni do garazu i od razu lepiej. Trzeba tylko pamiętać by nie trzymać w garażu benzyny, lakierów i rozpuszczalników, ani nie miec auta na gaz. Myslę, że turbodiesel nie generuje oparów, które by w kotle walnęły...W nastepnym domu na pewno dam kocioł z zamknietą komorą. - żeby nie mieć kłopotów z zetką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yoric 25.01.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 czy do kotla z zamknieta komora spalania nie trzeba dawac Z-ki w kotlowni ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 25.01.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Teraz wybiłem otwór z kotłowni do garazu i od razu lepiej. Trzeba tylko pamiętać by nie trzymać w garażu benzyny, lakierów i rozpuszczalników, ani nie miec auta na gaz. A jakie są drzwi z kotłowni do garażu wg projektu ? Pewnie o odporności ogniowej 30minut. A ty zrobiłeś nielegalny otwór. Be. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xavi 25.01.2006 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 czy do kotla z zamknieta komora spalania nie trzeba dawac Z-ki w kotlowni ? nie trzeba - rolę zetki pełni specjalny nierdzewny komin dwuwarstwowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yoric 25.01.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 xavi, juz mam komin systemowy.Czy przy kotle z zamk. kom. spalania mozliwe jest :1 - zamiast specjalnego komina czerpac powietrze rurka przez sciane z zewnatrz bezposrednio do komory spalania2 - ww rure podlaczyc do jednego z nieuzywanych kanalow wentylacyjnych 3- jakies inne rozwiazanie bez potrzeby kupowania takiego komina BTW - ile taki komin kosztuje ? (Y) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 25.01.2006 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 W nastepnym domu na pewno dam kocioł z zamknietą komorą. - żeby nie mieć kłopotów z zetką. Mogą być kłopoty z odbiorem kotłowni. Słyszałem o opiniach kominiarzy, że teraz jest kocioł z zamkniętą komorą, ale może w przyszłości pojawić się z otwartą i na wszelki wypadek zetka być powinna. No chyba, że mamy pewność szybkiego zaprzestania produkcji kotłów z otwartą komorą. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 25.01.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 xavi, juz mam komin systemowy. Czy przy kotle z zamk. kom. spalania mozliwe jest : 1 - zamiast specjalnego komina czerpac powietrze rurka przez sciane z zewnatrz bezposrednio do komory spalania 2 - ww rure podlaczyc do jednego z nieuzywanych kanalow wentylacyjnych 3- jakies inne rozwiazanie bez potrzeby kupowania takiego komina BTW - ile taki komin kosztuje ? (Y) A czy w Twoim wypadku nei lepiej założyć taką przejściówkę która spaliny puszcza w systemowy a powietrze pobiera z innego miejsca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.