marta1719498972 26.01.2006 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Witajcie, piszę w tym dziale, bo do psychologa sporo forumowiczów zagląda. Ten post może mi wyjść długi, ale dobrnijcie do końca, proszę Poniżej wklejam prośbę z jaką zwraca się do wszystkich tata małego Patryka chorego na nowotwór. Może słyszeliście o cudownych/innych/skutecznych metodach leczenia nowotworu? O czymkolwiek... Lekarze rozłożyli już ręce, ale przecież nie można się poddać... Tata Patryka to taki znajomy z forum, z forum małej Michalinki, która niestety w październiku przegrała walkę z tą cholerną chorobą (jej mama jak zapewne większość z kobiet posiadających małe dzieci była i jest bywalczynią forów dziecięcych - Maluchy, e-dziecko - pewnego dnia przyszła z tragiczną wiadomością, że maleńka ma neuroblastomę (nowotwór), po roku Michalinka zmarła). Strona Misi wciąż funkcjonuje, zagląda tam mnóstwo ludzi, którzy chcą chorym dzieciakom i ich rodzicom lub po prostu z nimi być, to naprawdę niesamowite, co się tam dzieje, to miejsce (niestety tylko wirtualne), gdzie rodzice maluchów walczących o życie mogą uzyskać pomoc. No i zaglądali tam też rodzice Patryka (Patryk ma nawrót), którzy byli tymi siejącymi nadzieję, ich dziecko było dowedem na to, że tę chorobę da się pokonać, niestety pewnego dnia okazało się, że mały ma nawrót. Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, mam nadzieję, że jednak choć trochę zrozumiale. Patryk ma dziś 4,5 roku. To małe dziecko. To prośba Taty Patryka Sarniaka: tata_Patryka dnia 25.01.06 o 21:59:28 napisał(a) Dziś usłyszeliśmy ze sprawa Patryka jest szeroko konsultowana nie tylko w kraju Kraków , Wrocław, ale tez za granicą Wiedeń, usłyszeliśmy też że sytuacja Patryka jest na tyle krytyczna ze lekarze są otwarci na wszelkie sugestie przeprowadzenia konsultacji z innymi fachowcami w tej materii. Możemy tez próbować medycyny niekonwencjonalnej , rozumiemy wiec że ta konwencjonalna zrobiła już wszystko co można bylo zrobić . Rzadko który lekarz zezwala na stosowanie metod do końca niewyjaśnionych, nasi lekarze zgodzili się więc ta zgoda mowi sama za siebie jak ciężki jest stan Jeśli ktos z Państwa moze zasugerować namiar na wybitnego fachowca od onkologii dziecięcej chetnie przekarzemy lekarzom prowadzacym. Pozdrawiam i dobrej nocy Strona Patryka: http://www.patryksarniak.lap.pl/ Strona Michalinki: http://www.neco.freshsite.pl/michalina/index.php ja też pozdrawiam, Marta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iw1719499402 26.01.2006 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Prosze sie zapoznac z przypadkami wyleczen nowotworów ziołami ojca Szeligi z Andów.Wiem że lepsze rezultaty dają nie przetworzone zioła,firma z Angli zajmuje sie prztwarzaniem i sprzedaza.Miałam taki adres: [email protected]pisze sie po polsku,podaje jaką diagnoze poztawili lekarze,przebieg leczenia.Zrobiłam przerwę i poszukałam na googlach informacji.Ojciec Szeliga nie żyje,ale zostawił swoje wieloletnie badania innym. http://www.herbs-suppliers.com ; w Polsce mają przedstawiciela - 68/325 37 13 ; zapytanie można wysłac e-mailem [email protected]porady są bezpłatne. Poza tym jest taki preparat na bazie ziół ALVERO,wzmacnia organizm,oczyszcza z toksyn.Proszę to skonsultowac z lekarzem.ZAWSZE JEST NADZIEJA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julieta 26.01.2006 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 A propos powyższego postu, niestety w przypadku nowotworu nie wolno stosować aloesu, ani jego mieszanek (Alveo i inne), wbrew obiegowym opiniom. Aloes jest bardzo odżywczy, wzmaga wzrost komórek, ale kij ma dwa końce: aloes odżywia także komórki nowotworowe...Z takim twierdzeniem się spotkałam i nie jest moją intencją wszczynać w tym wątku dyskusji: pić czy nie pić aloes ? Natomiast znany jest preparat, dostępny w Polsce, na bazie krzemu - Anry - który powoduje rozpad komórek nowotworowych (tak w skrócie). Osobiście ani ja, ani nikt z mojego otoczenia nie korzystał z w/w. Ponieważ nie czuję się kompetentna udzielać info na ten temat i w tym wątku, w razie potrzeby służę namiarami. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 27.01.2006 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Dziękuję. Włanie zaczynam przyglšdać się bliżej terapii krzemowej (ale to już w celu pomocy mojej mamie). Za info o ziołach również dziękuję. ... w sumie cieszę się, że niewiele osób ma dowiadczenia w tym temacie. Życzę zdrowia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 27.01.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 *marta* pod tym linkiem jest dużo wiadomości o tym preparacie. Jak dowiesz się coś ciekawego to daj znać. co do drugiego tematu czuję się bezsilna...bardzo chciałabym pomóc ale nie wiem jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 29.01.2006 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2006 Tata stosowal ANRY. Po diagnozie lekarza ze po operacji bedzie zyl 3-6 miesiecy Mama zaczela poszukiwania jak Tacie pomoc. Znalazla p.Tomczak - zamowila krzem i Tata stosowal go.Bardzo fajna osoba.Ma troche specyficzne poczucie humoru.Na przyklad na raka mowi skorupiak Ale naprawde chce pomoc. Z tych 3-6 miesiecy zycia zrobilo sie 17. Niestety ten typ nowotworu nie dawal zadnych szans Preparat mozna zamowic bezposrednio u niej Telefon do Niej to : dom 071 354-15-40 albo komora 608 42-43-98 , praca 071 396-81-90 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anowi 01.02.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 nie stosowałam długo 2-3 m-ce i nie widziałam znaczącej różnicyale u mojej małej niby nic nie było tylko badania na granicy normy (prawie wszystkie)podawałam INTRĘ - wrzuć w google wyskoczy co to jest są to zioła ale składu nie znam. Ponoć (powtarzam po osobie kt mi to dała) INTRA wyciągnęła jej ojca z raka...nie poddawajcie się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stefan Sz. 03.02.2006 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2006 Spokojnie, nowotwora można wyleczyć trzeba tylko chcieć i wierzyć. W kuracji pomocna będzie wiedza z dwóch książek: Hulda Clark "Kuracja życia metodą dr. Clark", oraz Georges Ohsawa "Sztuka odmładzania i długowieczności". Na pewno się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 05.02.2006 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 Niestety z metodami " naturalnymi" to mam jak najgorsze doświadczenia. Moja ciocia miała guza mózgu, po operacji zaczęła jeździć do jakiegoś homeopaty czy innego szarlatana, który leczył ją wyciągiem z huby. Mnóstwo osób tam jeździło bo " tylu już ludzi wyleczył ". No i miała wznowę, ale nie chodziła na badania kontrolne bo ten szarlatan cały czas mówił, ze będzie dobrze. Nawet jak miała zaburzenia równowagi to on twierdził, że zdrowieje. Skończyło się źle, osierociła małe dziecko. Nie był to jakiś bardzo agresywny typ nowotworu i gdyby nie uwierzyła w te naturalne sposoby to mogłaby pożyć przynajmniej jeszcze klika lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 06.02.2006 09:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Spokojnie, nowotwora można wyleczyć trzeba tylko chcieć i wierzyć. Eh, gdyby to było takie proste... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 06.02.2006 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Można się zainteresować medycyną niekonwencjonalną.Można np. zacząć od Rejki, na pewno nie zaszkodzi. Moja matka kiedy nie miała innego wyjścia tak zrobiła i przedłużyła życie ojca o dobre dwa lata (lekarze dawali miesiąc). Do dzisiaj robi zabiegi rejki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stefan Sz. 06.02.2006 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Spokojnie, nowotwora można wyleczyć trzeba tylko chcieć i wierzyć. Eh, gdyby to było takie proste... Prawie wszystkie choroby rodza się w naszej duszy czy umyśle jak kto woli. Jeśli będziesz sobie codziennie wmawiać, że masz nieuleczalną chorobę to napewno Ci to nie pomoże. Przy nowotworach psychika i pozytywne nastawienie to podstawa. Bez tego nie ma efektywnego leczenia. Poczytaj sobie np. o psychoonkologii Carla Simontona. http://www.simonton.pl Co do naturalnego leczenia to powiem tyle, takie leczenie jest dla osób które chcą zmienić siebie i swoje życie, a jeśli np. używamy super leków naturalnych i jednocześnie zajadamy się słodyczmi, mięchem i chemikaliami to przepraszam ale nie ma to najmniejszego sensu. Spektakularne wyleczenia są przeważnie tylko wtedy jeśli zmienimy swoje życie o 180 stopni. Chroba to tylko takie ostrzeżenie od Boga czy jak kto woli Natury, że coś robimy lub zrobiliśmy nie tak jak trzeba. Druga sprawa to to, że nic nie dzieje się przypadkowo - bez przyczyny. Jeśli kogoś to bliżej zainteresuje to polecam. "Uzdrawianie Karmy". G. Małachowa. Tak więc głowa do góry i smutki precz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.02.2006 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Stefanie, ja znam Simontona (program jego ), wierzę, że pozytywne nastawienie, wiara w wyleczenie, zmiana całego swojego życia może zdziałać cuda. Jednak w przypadku malutkich dzieci chyba innych dróg należy szukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maciek Kra 07.02.2006 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Podaję namiar na człowieka który leczy w Polsce poprzez fundację, nie wiem dokładnie jak to działa ale może warto spróbować. Namiar do niego mam od zanjomego którego córka jest w trakcie leczenia, jak na razie po zastosowaniu jego metody wyniki wyszły bardzo dobre, jest duży postep w leczeniu. Więcej informacji na jego temat nie mam. Prof. Mark WolczyńskiInst.. Jefersona USA601 686 526fax 0897674040 komórka jest w sieci polskiej, prosze dzwonić ok. godziny 10 rano czasu polskiego Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 10.02.2006 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Dziękuję. Włanie zaczynam przyglšdać się bliżej terapii krzemowej (ale to już w celu pomocy mojej mamie). Za info o ziołach również dziękuję. ... w sumie cieszę się, że niewiele osób ma dowiadczenia w tym temacie. Życzę zdrowia! zerknij na privks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 10.02.2006 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 *marta* pod tym linkiem jest dużo wiadomości o tym preparacie. . Przeczytałam ... Jestem w szoku, że takie kity można ludziom wciskać. Chyba nie wierzycie w te pseudonaukowe bzdury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 10.02.2006 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Sallyko nie mam zdania na ten temat ani ja ani nikt z moich znajomych nie zażywał tego preparatu. Ktoś podał nazwę wklepałam z ciekawości w google i znalazłam tę stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 11.02.2006 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 Przeczytałam ... Jestem w szoku, że takie kity można ludziom wciskać. Chyba nie wierzycie w te pseudonaukowe bzdury Moze i jestes w szoku. Tata stosowal ANRY. Przy rokowaniach 3-6 miesiecy zyl 17.Glioblastoma multiforme - kto jest w "temacie" to wie jakie sa rokowania. Pani Tomczak bardzo "przyjemna" i chetna do pomocy. Nie mozemy na nia zlego slowa powiedziec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 12.02.2006 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Wydłużenie życia to nie jest to samo co cakowite wyleczenie, a to właśnie w reklamie anry obiecują. Piszą tam min., że leczenie onkologiczne jest leczeniem objawowym, niszczy tylko komórki nowotworowe, natomiast ten cudowny preparat "leczy kompleksowo"..!To, że ktoś przeżył kilka miesięcy dłużej niż pierwotnie zakładano , to najprawdopodobniej było uzależnione od tzw. potencjału złośliwości nowotworu, od szybkości dawania przerzutów, no i otrzymywanego leczenia. Na tej stronie wyraźnie obiecują wyleczenie z choroby nowotworowej co jest ordynarnym oszustwem.Jednak są na tyle sprytni,że nie zalecają odstawienia leczenia onkologicznego, to też o czymś świadczy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fasting 25.02.2006 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2006 zob. http://sci.pam.szczecin.pl/~fasting/download/LITERATURA.HTM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.