Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klamki z kluczem w oknie?!


Recommended Posts

Po lekturze wątku o dobrych oknach wiem, że taka klamka jest najlepsza, bo najlepiej spełni antywłamaniowe zdanie.

Ale...

No właśnie, jest 'ale'.

Czy macie takie klamki? Jeśli tak to jak jest z wygodą korzystania z takiego okna? Czy nie szukacie co rusz kluczyka? Nie żałujecie, że takie wybraliście a może klniecie do żywego, że sobie życie utrudnilście? Może lepiej klamka z przyciskiem, trochę gorsza pod względem bezpieczeństwa, ale i estetyczniejsza i wygodniejsza...

Pomocy, na dniach mam wybrać okna. Wszędzie w wycenie prosiłam o klamkę z kluczem, ale jako mało zorganizowany i roztrzepany osobnik :oops: mam wątpliwości czy jest to dobry wybór ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja mam klamki w oknach na przycisk (zamykanie) i kluczyk (otwieranie) i jeśli chodzi o wygodę to mam mieszane uczucia. Ja bym najchętniej te kluczyki trzymała w zamku w klamce, ale to chyba nie ma logicznego sensu i kluczyki trzba wyjąć (a może się mylę, może ktoś to skoryguje - chętnie przyznam mu rację i przekonam męża;)) kluczyki leżą na parapetach, czasami gdzieś znikają, jak chcę otworzyć okno w pokoju dziecięcym to czasami klnę pod nosem... dobrze chociaż że wentylację mamy mech,. to tych okien nie trzeba za często otwierać...

słowem: jerst z tym trochę kłopotu.... a czy ten kłopo przewyższa korzyści - trudno mi to ocenić.

pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i z kluczykiem jest bezpieczniej, ale miałam takie okna w mieszkaniu, z kluczykiem i z przyciskiem i szlag mnie trafiał za każdym razem jak chciałam otworzyć okno, efekt był taki że powyjmowałam wszystkie kluczyki i leżały sobie na parapecie - mieszkałam sama, ale podejrzewam że jakby były jakieś dzieci, to kluczyki zaraz by zniknęły i można by ich długo szukać nie wiadomo z jakim skutkiem :wink:

Teraz nie chcę z kluczykiem, bo jest to na pewno coś co mnie bardzo denerwowało, a i tak nie spełnialo swojego zadania, bo skoro wszystkie kluczyki wyjęłam, to oznaczało że zamki były otwarte, więc tak jakby ich nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się tego obawiałam. Że w efekcie będę te kluczyki trzymała w zamku albo się będą walały po parapecie... :( W obu przypadkach skutek antywłamaniowy żaden...

Powiedzmy, że na dzień otwieram te kluczyki i chowam a na wieczór jak ten klucznik obchodzę cały dom i zamykam... :o Rany... :o Chyba się nie zdecyduję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczyki przydaja się w czasie dłuższej nieobecności. Ale jak każde zabezpieczenie tylko opóźnią moment dostania się złodzieja do domu. Co może mieć znaczenie w przypadku dłuższego dojazdu ekipy interwencyjnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam klamki z kluczykami w oknach balkonowych (zawsze można zamknąć - dzieci, itp.) i przy okienkach na parterze i w piwnicy.

Jak ktoś nie chce, może je mieć cały czas otwarte a kluczyki pochowane w szufladzie - a w razie czego można szybko okienka zamknąć wciskając przycisk.

 

Także polecam ze względu na potencjalną możliwość - ja na razie głównie wykorzystywałem to do kontrolowania ekipy, żeby mi na balkon nie wyłaziła (śmieci, deptanie po progu) i nie przeciągała kabli przez okna do piwnicy (otarcia ramy). :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje klamki mają przycisk i kluczyk jednocześnie a działa to tak: zamykanie okna odbywa się przez przyciśnięcie przycisku, a żeby takie okno zakmnięte na "przyciskl" otworzyć - trzeba użyć kluczyka. Oczywiście okno zamnkęte zwyczajnie bez użycia przycisku w klamce można też zwyczajnie otworzyć....

To jak to w końcu jest z tymi kluczykami w klamce: lepiej je trzymać na parapecie czy w zamku w klamce??

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje klamki mają przycisk i kluczyk jednocześnie a działa to tak: zamykanie okna odbywa się przez przyciśnięcie przycisku, a żeby takie okno zakmnięte na "przyciskl" otworzyć - trzeba użyć kluczyka. Oczywiście okno zamnkęte zwyczajnie bez użycia przycisku w klamce można też zwyczajnie otworzyć....

To jak to w końcu jest z tymi kluczykami w klamce: lepiej je trzymać na parapecie czy w zamku w klamce??

Pozdrawiam,

gaga2

Z tego co przeczytałam o zabezpieczeniach zrozumiałam, że ani tu ani tu. Kluczyk jest ponoć po to, że jak złodziej wytnie (bo chyba nie wybije np. P4? :o ) szybę albo jakoś wsadzi łapę w uchylone okno (czy jakiś zakrzywiony drąg) to nie będzie w stanie ruszyć klamką. Jeżeli kluczyk jest w klamce, to istnieje prawdopodobieństwo że go użyje (przekręci), jeżeli leży na parapecie też może go użyć jeśli go dosięgnie/przyciągnie/itp...

To chyba tak jak z kluczem w drzwiach. Jak się go uda wypchnąć i wyciągnąć przez szparę pod drzwiami, same drzwi już nie stanowią przeszkody...

Zaś w przypadku przewiercenia klamki, sam przycisk już spełni zadanie zabezpieczające - przynajmniej tak to zrozumiałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lekturze wątku o dobrych oknach wiem, że taka klamka jest najlepsza, bo najlepiej spełni antywłamaniowe zdanie.

Ale...

No właśnie, jest 'ale'.

Czy macie takie klamki? Jeśli tak to jak jest z wygodą korzystania z takiego okna?

 

Mam klamki z przyciskiem i kluczykiem i jest to totalne nieporozumienie. Na początku kluczyki zdeponowaliśmy w szufladzie. Co i rusz okazywało się, że nam "się" przycisnął przycisk i trzeba dymać do szuflady po kluczyk.

Teraz juz wszędzie kluczyki wiszą na stałe w oknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja długo, długo zastanawiałem się nad klamkami z kluczykiem. Ale jak przyszło co do zcego, to okazało się, że ładnych (tzn. takich, co mi pasują) klamek z kluczykiem po prostu nie ma! A jeszcze na domiaar złego zachciało mi się miedzianych! Więc są zwykle, ale za to miedziane!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie znam ale ja to zrozumiałem tak że gość włamując się nie wierci w szybie tylko w ramie okiennej w okolicach zamka i przez tą dziurę obraca klamką. Przy czym podejrzewam że dziura nie jest nawet na wylot (tzn. aż do środka domu) bo i po co? Coś jakby wywiercić dziurę z zewnątrz i dorobić klamkę od zewnątrz (oczywiście nie dokładnie tak ale na potrzeby tego wywodu wystarczy takie przybliżenie). Więc jak nawet taki kluczyk leży na parapecie to do tego typu włamania jest bezurzyteczny.

 

O ile pamiętam mieczotronix stosował patent z przyklejaniem kluczyka do parapetu od spodu gumą do żucia ;-)

 

Odnośnie kluczyka i przycisku: są jak rozumiem dwa rozwiązania- w jednym jest przycisk z kluczykiem (przyciskiem blokujesz, kluczykiem otwierasz) oraz drugie z kluczykiem bez przycisku. Oczywiście to drugie jest najbezpieczniejsze bo przypadkowy złodziej nie widzi czy okno zabezpieczone czy nie. W większości przypadków jednak stosuje się przycisk z kluczykiem.

 

Jak zawsze za podniesienie poziomu zabezpieczeń płaci się niewygodą. Każdy musi zdecydować gdzie dla niego leży położenie optymalne. Ja wziołem kluczyk z przyciskiem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem do końca przekonany, ale coś mi sie kołacze po łbie, że w chwili szczerości technik z Winkhausa ( firma okuciowa - dla niezorientowanych w temacie ) wychlapał się, że tak naprawę wszystkie ich kluczyki robi sie z jednej sztancy - mają ten sam profil. Jeśli dobrze kołacze mi się po łbie, to wystarczy, że złodziej ma w swoim domu okna wyposażone w klamke z kluczykiem tego samego producenta i tzw. dupa w krzakach.

A może chodziło jakiś klucz serwisowy, który maja technicy okienni. Tak, czy inaczej, zawsze uważałem to za zabezpieczenie przed dziećmi, a nie przed intruzami.

pozdrawiam!

pokar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem do końca przekonany, ale coś mi sie kołacze po łbie, że w chwili szczerości technik z Winkhausa ( firma okuciowa - dla niezorientowanych w temacie ) wychlapał się, że tak naprawę wszystkie ich kluczyki robi sie z jednej sztancy - mają ten sam profil. Jeśli dobrze kołacze mi się po łbie, to wystarczy, że złodziej ma w swoim domu okna wyposażone w klamke z kluczykiem tego samego producenta i tzw. pupa w krzakach.

A może chodziło jakiś klucz serwisowy, który maja technicy okienni. Tak, czy inaczej, zawsze uważałem to za zabezpieczenie przed dziećmi, a nie przed intruzami.

pozdrawiam!

pokar

Nie sposób się z Toba zgodzić, bo aby dostać się do zamka trzeba wybić szybę lub ją wyciąć, więc po co wtedy otwierać okno?

Klamka z kluczykiem chroni raczej przed próba otwarcia okna z zewnątrz - nawiercając ramę. Sposób dobrze opisał ktoś kilka postów wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamka z kluczykiem jest utrudnieniem dla włamywacza i ochroną dzieci.

Klamka z przyciskiem nie utrudni dzieciom otwarcia i wyjścia na balkon, włamanie utrudni.

 

A gdzie przechowywać kluczyk????????? trudno mi powiedzieć, mogę powiedzieć tylko, że gdybym był kobietą to kluczyk trzymałbym ... np w staniku :D

Lub w innych miejscach, przecież kluczyk jest mały, w takim miejscu aby nie miały dostepu np dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...