Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ADOPTUJ PSA ZE SCHRONISKA - URATUJESZ MU ZYCIE !


Gość

Recommended Posts

Kofi, to co piszesz to wielki sukces w takim czasie. To, że slabo je to pewnie właœnie stres. Widać nie jest całkiem pewna czy może.

Bawić się nauczy powoli a to, że pilnuje i kota nie rusza to super.

Co do kija, to wiele psów po przejœciach boi się, tak było z naszš Sabš, pamiętam.

Pisz i daj zdjęcia bo pies przepiękny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 216
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja juz jestem szczesliwa, bo moja slepa Berusia juz jest wyciagnieta ze schroniska i jest w domku tymczasowym !

Berusia wczoraj odeszła za Tęczowy Most :cry: :cry: :cry: ...

Miała ropomacicze i zapalenie otrzewnej, zbyt późno rozpoznane...

Ale ostatnie dni spędziła spokojnie i szczęśliwie, otoczona wspaniałą opieką i miłością w domu lubelskiej wolontariuszki.

Teraz już biega po niebieskich łąkach...

Zuziu, to dzięki Twojej decyzji ostatnie dni Berusi były tak dobre.

Dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berusia wczoraj odeszła za Tęczowy Most :cry: :cry: :cry: ...

Miała ropomacicze i zapalenie otrzewnej, zbyt późno rozpoznane...

Ale ostatnie dni spędziła spokojnie i szczęśliwie, otoczona wspaniałą opieką i miłością w domu lubelskiej wolontariuszki.

Teraz już biega po niebieskich łąkach...

Zuziu, to dzięki Twojej decyzji ostatnie dni Berusi były tak dobre.

Dziękuję!

Tak mi przykro... :cry: Mam nadzieję, że Berusia odeszła wierząc w ludzką dobroć.

Ropomacicze jest strasznie zdradliwe, jak widać objawy to często jest już za póżno. Nam się udało na czas operować, bo Nadi miała USG na wątrobę i przy okazji wet zbadał całą jame brzuszną, więc wypatrzył. Inaczej też już by jej nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi, to co piszesz to wielki sukces w takim czasie. To, że slabo je to pewnie właœnie stres. Widać nie jest całkiem pewna czy może.

Bawić się nauczy powoli a to, że pilnuje i kota nie rusza to super.

Co do kija, to wiele psów po przejœciach boi się, tak było z naszš Sabš, pamiętam.

Pisz i daj zdjęcia bo pies przepiękny.

No, niestety nie ma lekko :( Dzisiaj rano się pogryzły, jak miały zostać same w domu. Nic się żadnej nie stało, bo przez te kudły to trudno się przebić, ale było ostro. Nadi nie chciała puścić, trzeba ją było za tylne łapy zabrać. :roll: Potem było w miarę, w lesie nawet pomerdały, ale wiem, że jeszcze trochę czasu potrzebują, głównie Nadi, która przestała być psią jedynaczką ("Mamo, on na mnie oddycha" - jest taka książka o dzieciach, o rodzeństwie, tak mniej więcej sytuacja wygląda u nas). Po dłuuugim spacerze po lesie Berta zjadła, ale na dworze, a Nadi siedziała w domu. Niestety znowu będą spały oddzielnie.

Poza tym jest OK, młoda ma entuzjazm i ciekawość świata młodego psiaka, cały czas biega za nami, coraz bardziej lubi głaskanie, dzisiaj zaczęłam ją przyzwyczajać do czesania. Właśnie wróciła z mężem znad jeziora, więc lecę powiedzieć jej dobranoc. Nadi śpi snem sprawiedliwego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi, to co piszesz to wielki sukces w takim czasie. To, że slabo je to pewnie wła�nie stres. Widać nie jest całkiem pewna czy może.

Bawić się nauczy powoli a to, że pilnuje i kota nie rusza to super.

Co do kija, to wiele psów po przej�ciach boi się, tak było z naszš Sabš, pamiętam.

Pisz i daj zdjęcia bo pies przepiękny.

No, niestety nie ma lekko :( Dzisiaj rano się pogryzły, jak miały zostać same w domu. Nic się żadnej nie stało, bo przez te kudły to trudno się przebić, ale było ostro. Nadi nie chciała puścić, trzeba ją było za tylne łapy zabrać. :roll: Potem było w miarę, w lesie nawet pomerdały, ale wiem, że jeszcze trochę czasu potrzebują, głównie Nadi, która przestała być psią jedynaczką ("Mamo, on na mnie oddycha" - jest taka książka o dzieciach, o rodzeństwie, tak mniej więcej sytuacja wygląda u nas). Po dłuuugim spacerze po lesie Berta zjadła, ale na dworze, a Nadi siedziała w domu. Niestety znowu będą spały oddzielnie.

Poza tym jest OK, młoda ma entuzjazm i ciekawość świata młodego psiaka, cały czas biega za nami, coraz bardziej lubi głaskanie, dzisiaj zaczęłam ją przyzwyczajać do czesania. Właśnie wróciła z mężem znad jeziora, więc lecę powiedzieć jej dobranoc. Nadi śpi snem sprawiedliwego.

 

 

Kurcze, nie wiedziałam, że dopięłaś swego i masz nowego psa :-) Super :-)

A nad tym, że się gryzą zapanuj jak najszybciej. Nie wolno czegoś takiego lekceważyć, bo na dwoje babka wróżyła, albo się pogodzą, albo będzie coraz gorzej :-( Za takie wybryki ochrzań obie i to ostro, nieważne która zawiniła. Mają wiedzieć, że Tobie się to nie podoba i już.

Powodzenia, trzymam kciuki! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi podaję Ci wątek z innego forum o problemach z dwoma suczkami. Co prawda one wojnę zaczeły po jakimś czasie dopiero, ale jak masz trochę cierpliwości i czasu to dużo mądrych rzeczy tam znajdziesz.

 

http://www.szkoleniepsow.fora.pl/viewtopic.php?t=265

 

Gratuluję nowego domownika, mam nadzieję, że szybko sunie sobie poukładają stosunki :D [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mww dzięki za link, dodałam sobie do ulubionych, poczytam.

Mam nadzieję, że powoli się układa. Nadi przepuszcza Bertę w drzwiach (tzn, nie warczy, jak leży w drzwiach, a Berta chce przejść obok; wiem, że nie powinna leżeć w przejściu, ale to jej ulubione miejsce, bo tam jest najchłodniej, a Nadi ma takie futro, jakby było minus, a nie plus 30). Berta robi się łakoma :) , jest wesoła, cały czas za mną biega (mam nadzieję że to z miłości, a nie ze strachu przed Nadi). Nadi też biega, ale wolniej, bo chore stawy. Z tym leżeniem na materacach to się już przemieszało i Berta parę razy wypróbowała materac Nadi, a ta nic jej nie zrobiła :) . W misce Nadi Berta też grzebie, a Nadi nic (miska co prawda pusta, ale mimo wszystko). Nadi ma cały czas swoją miskę, bo w związku z jej kłopotami jadła trochę dłużej, po parę chrupek, ale teraz na wszelki wypadek zjada na raz (mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi). No i Berta odkryła pieszczoty! Na początku nie była nimi specjalnie zainteresowana, może się trochę bała, ale teraz... dzisiaj weszła do mnie na leżak, żeby ją trochę pomiziać :oops: Fajnie tak siedzieć z dwoma psami po bokach. Jest super, oby tak zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUZIU ja też biorę {za ok 2 miesiące}pieska ze schroniska,nie ma łapki i nie widzi na jedno oczko,ale normalnie zakochałam się w nim.

 

Ta wypowiedz jest z marca ... :oops: - dlaczego jej wczesniej nie zauwazylam .......... ? ? ?

 

aha26 - JESTES NAJCUDOWNIEJSZA W SWIECIE ! Boze, jak sie ciesze ! :lol: Nie potrafie nawet tego wyrazic - poplakalam sie za to z radosci ! Nie pozalujecz decyzji ! Moje psiaki sa we mnie tak zakochane - z wielka wzajemnoscia z mojej strony oczywiscie, ze trudno to opisac ! Tak strasznie nie lubia sie ze mna rozstawac... ale praca, niestety do tego zmusza !

Moja Berunia - slepa i glucha juz niestety nie przyjedzie do mnie.... :cry: odeszla chora na ropomacicze / a byla juz w domku tymczasowym - zabrana ze schroniska , po tygodniu - niestety wyszla ta straszna choroba .... :cry: /. Ale za to biore jej przyjaciolke z wiezienia - Zosie, ktorej bedzie trzeba poswiecic sporo czasu i pracy, a przede wszystkim - milosci i cierpliwosci - nie umie chodzic na smyczy i bardzo sie boi ludzi - kladzie sie plasko na ziemi i nie mozna jej w zaden sposob zachecic do zrobienia chocby kroku ... :( . Ale jakos sobie poradzimy !

A co do PIRACIKA - widzialam go w dogomanii - jest uroczy ! I mowie Ci -takie psiaki po prostu "zakochuja czlowieka na smierc" :lol: !

Dzisiaj cos forum dogomanii nie chce sie ruszyc - ale musze dokladnie poznac tego Twojego malego "SZCZESCIARZA ".

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalę się Bertą, dawną pensjonariuszką schroniska w Bydgoszczy :)

Berciszka poznaje ogródek:

http://images4.fotosik.pl/74/1438c64f946d230d.jpg

i domek:

http://images2.fotosik.pl/111/d27b7a3c6a192dc4.jpg

i panny przed wieczornym spacerem:

http://images1.fotosik.pl/119/060974f7da1895eb.jpg

Udało się ze zdjęciami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to historia kota imieniem Kola - ten kot czeka w schronisku już tyle czasu. Był taki moment, że zainteresowała się nim Zielonooka. Teraz nikt nie chce Koli. Trafil na kociarnię gdzie nikt nie interesuje sie tymi zwierzakami.

Kola jest pięknym kotem, długowłosym, trikolor.

Czy jest szansa na dom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUZIU ja też biorę {za ok 2 miesiące}pieska ze schroniska,nie ma łapki i nie widzi na jedno oczko,ale normalnie zakochałam się w nim.

 

 

 

Jejciu - PIRACIK jeszcze jest w schronisku, a juz sie tak ucieszylam, ze mieszka sobie wesoly u aha26 ........ Szkoda, to cudowny psiak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

acha26 - czy sprawa adopcji Piracika dalej aktualna ? Ktos jest tam ( na watku dogomanii ) zainteresowany - czy to Ty ?

 

A ja wzielam juz trzecia sunie ze schroniska - tym razem - w Lublinie.

Jest teraz w hoteliku ( byle jak najdalej od schroniskowych krat ) - do mnie przyjedze na poczatku wrzesnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...