tom soyer 12.11.2004 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 ... zmywarkaczy macie tak i czy zauwazacie problem z glosna praca zmywarki? ... zapachyczy nie macie z tym problemow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mega 12.11.2004 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Co do zmywarki, mysle ,ze zabudowana w scianie bedzie cichsza i sama wlasnie tak czynie, zapachy - zamiast okapu z filtrami , bajerami i innymi wodotryskami wyciag o duzej wydajnosci - to akurat mam wypraktykowane a uwierz mi bardzo lubie i bigos i kalafiory.Pozdrowionka Mega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 12.11.2004 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 hmm...ze zmywarka nie mam problemów...jest cicho....naomaist zapachy fakt: tylko wyciag....chociaz szczerze to przeciez dom jest domem...musza byc w nim zapachy...ok wiem lepiej zeby ciasto pachniało niz bigosik...ale wyciag daje sobie z tym rade... mam elektroluxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 12.11.2004 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 jaka to zmywarka zabudowana w sciane? czy wybieralyscie zmywarke do zabudowy ze wzgledu na glosnosc? co do wyciagu to tez chcialbym taki "przemyslowy" ale one tez sa glosniejsze. poza tym bardzo czesto korzystamy z piekarnika, ktory wiele potrafi ale trudniej wyciagnac wtedy zapachy z kuchni (przeciez prawie goddzinne pieczenie kurczaka moze przyprawic glodnego o desperacje wiec lepiej chyba pozbywac sie tych zapachow z calego domu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 12.11.2004 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Zmywarka zabudowana tylko cicho szumi. Zapachy, hm w lecie uzywamy wyciąg, w zimie jak palimy w kominku - nie. Zapach pieczeni mieszający się smakowicie z zapachem palonego drewna pobudza produkcję soków żołądkowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 12.11.2004 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Ja osobiście nigdy nie lubiłam tzw. otwartej kuchni. Głównie z powodu hałasu. Kuchnia to kuchnia! Tu się tłucze garami, szufladami, sztućcami talerzami. A ktoś w dużym ma ochotę film oglądać.W kuchni nie da się być cicho i dlatego wolę mieć możliwość zamknięcia drzwi od kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mega 12.11.2004 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Kocham otwarte kuchnie , bo mam rodzine , ktora uwielbia jesc , rozmawiac i siedziec w kuchni. Lubie gotowac ale nie mam sekretnych przepisow , ktore chcialabym uchronic przed corka czy kumpela.Ostatecznie gotowanie to nie kara w formie izolacji od spoleczenstwa, a gary rzecz ludzka ( moga byc ladne).Jezeli , ktos szuka ciszy to poprostu idzie do swojego pokoju i robi co chce. Mega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 12.11.2004 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 tom soyer - naprawdę nie wiem co Ci odpowiedzieć. Zarówno dźwięki jak i zapachy są kwestią bardzo indywidualną. Np. ojciec mojego znajomego wychował się w domu niedaleko torów. Zasypiał dopiero jak jechał pociąg - najlepiej taki towarowy - długi. Dla mnie np. zmywarka ani zapachy z kuchni nie są żadnym problemem. Nawet zmywarkę uruchamiamy jak idziemy spać, śpimy na dole z otwartymi drzwiami, i praca zmywarki nam nie przeszkadza (nawet jej "piszczenie" informujące o zakończeniu cyklu ) Podobnie z zapachami - nawet mimo braku wyciągu - przy wentylacji mechanicznej nie jest to, przynajmniej dla mnie, żaden problem. Może dlatego że żona gotuje żadko ale za to bardzo smacznie Jedyny sensowny, dla mnie, argument przeciwko otwartej kuchni to ten że czasami mamy tam zabałaganione i nie chcemy tego pokazywać gościom. Dlatego mam na ścianie pomiędzy kuchnią a jadalnią, kawałek blatu. Nie widać go z jadalni ani salonu bo ściana zasłąnia. Ale okazało się że i tak z niego nie korzystamy - może za mało bałaganu robimy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 12.11.2004 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Zmywarka nie hałasuje tylko delikatnie szumi. Nawet to lubię. Tego się nie boję. W kuchni wciąż coś szumi. Ale nagłe i niespodziewane hałasy/gary,mikser termomix/ mogą przeszkadzać w salonie. Można będzie wtedy podgłośnić np. telewizor. Zapachy , no cóż - w domu powinno pachnieć jedzeniem, teraz mam zamkniętą kuchnię ale jak smażę rybę albo frytki, albo kukurydzę śmierdzi przez trzy dni w całym mieszkaniu, inna sprawa - nie mam wyciągu/ tylko okno/ . Wyciąg do komina rozwiąże pewnie częściowo problem - tzn będzie śmierdziało nie trzy ale np.półtora dnia. Chcę otwartą kuchnię bo obok minusów widzę też duże plusy a jak się nie sprawdzi to zamuruję i już. Ela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.11.2004 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 musza byc w nim zapachy...ok wiem lepiej zeby ciasto pachniało niz bigosik... Ja nie wiem co wy ma cie do zapachu bigosu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 12.11.2004 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 musza byc w nim zapachy...ok wiem lepiej zeby ciasto pachniało niz bigosik... Ja nie wiem co wy ma cie do zapachu bigosu. scenka z mojej kuchni wchodzi Heniek - co tak śmierdzi ??? Ja -Kapustę na bigos gotuję .... Heniek - a to kapustka tak ładnie pachnie ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.11.2004 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 A moja zmywarka tak szumi (jak wodospad) że spać nie mogę. Jakie macie zmywarki że są takie ciche? Ja mam Aristona.Ja zapach bigosu lubię i sam bigos też, tylko robić go nie lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
polikarpia 12.11.2004 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Przy otwartej kuchni jest głośno, nie ma co udawać, że jest inaczej. Szum zmywarki, czajnika elektrycznego (mój jest okropny), innych maszyn bez których trudno się obejść. Nie ma mowy o spokojnej rozmowie w salonie czy oglądaniu telewizji bez pogłośnienia fonii. Trochę to dokuczliwe. Gdybym miała możliwość wyboru to wolałabym kuchnię zamkniętą. W obecnym mieszkaniu mam otwrtą, bo tak jest "trendy" i nie można było tego zmienić mimo dużego metrażu:(. A w domku na działce to już inna sprawa - tam jedziemy wypoczywać, gotujemy razem i jedyny projekt, który odpowiadał nam pod innymi względami miał otwartą kuchnię, więc się pogodziliśmy. Mam nieodparte wrażenie, że za kilka lat "wrócą" kuchnie zamknięte lub oddalone od części bardziej reprezentacyjnej, tak jak to było dawniej. Dziwię się osobom budującym duże domy i łączącym kuchnię z pokojem dziennym. Takie rozwiązanie jest praktyczne w kawalerkach, w blokach, gdzie chce się uzyskać wrażenie większej przestrzeni. Ale w domu? Przecież kuchnia może mieć 20 i więcej metrów, domownicy mogą razem przesiadywać przy stole, towarzyszyć osobie gotującej; odrabiać lekcje itp.. Ale to takie moje subiektywne zdanie P.S. Dodam jeszcze, że u mnie aby porozumieć się z "kucharzem" trzeba z salonu mocno krzyczeć i odwrotnie, a skutki takiej "rozmowy" bywają śmieszne lub żałosne. Taka akustyka A jeśli jeszcze do tego dodać pochłaniacz to...masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 13.11.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 Ew-ka masz wspaniałego męża U nas kuchnia jest oddzielona od salonu ścianą kominową. Hałas dobiegajacy z niej jakos nie przeszkadza tym co są w salonie. Może u mnie się jakoś mniej tlucze garnkami W każdym razie nie zamierzam być więźniem kuchennym i odizolowywać się od reszty domowników i gości. W salonie nie mamy tv, istnieje zawsze mozliwość patrzenia się na zielone w dal lub na ogień w kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lia 13.11.2004 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 Kuchnia całkiem otwarta - to faktycznie uciążliwość . Idealny porządek przecież trudno utrzymać . My mamy kuchnię częściowo otwartą na jadalnie -te 2 pomieszczenia to taki prostokąt 4x6 m, w 2/3 długa sciana (pełna) oddziela kuchnie - bałaganu nie widać, zapachy skutecznie pochłania wyciąg, w lecie i tak taras otwarty - więc się wietrzy, w zimie i teraz- dym i zapach palącego się w kominku drewna skutecznie niweluje zapachy kuchenne. Zmywarkę mam - ale strasznie rzadko ją używam - ręcznie idzie mi szybciej niż te zrzucanie resztek-ładowanie-wyciąganie, okresowo - dopucowanie. No i recznie mniej hałasuję A potem super się robi manikiurek na wymoczomych łapach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2004 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 A ja jestem taki leniuch czasami, że mi się nie chce tych czystych już naczyń powyjmować i pochować, więc zmywarka zablokowana i zmywam ręcznie,a właściwie mąż zmywa, bo nawet lubi.A on jakoś nie przepada za zmywarką.Moze dlatego, ze przepada za oglądaniem TV i zmywara w otwartek kuchni po prostu przeszkadza. Teraz będzie tak pół na pół - duże wejście bez drzwi, ale częściowo zasłonięte, żeby zakryć chociaż tę część roboczą blatu, bo to naprawdę psuje efekt wizualny.W końcu jak się np tak często smaży ryby jak ja, czy gotuje zupy jarzynowe, to trochę tych naczyń, deseczek i pierdółek wokoło się porozstawia.A po jedzonku to dopiero sajgonik! Co do zapachów - są wspaniałe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.11.2004 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2004 scenka z mojej kuchni wchodzi Heniek - co tak śmierdzi ??? Ja -Kapustę na bigos gotuję .... Heniek - a to kapustka tak ładnie pachnie ??? To moj maz wykazuje lepsza orientacje jesli chodzai o zapachy Nawet smazona ryba mu nie przeszkadza i cebula. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 14.11.2004 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2004 scenka z mojej kuchni wchodzi Heniek - co tak śmierdzi ??? Ja -Kapustę na bigos gotuję .... Heniek - a to kapustka tak ładnie pachnie ??? To moj maz wykazuje lepsza orientacje jesli chodzai o zapachy Nawet smazona ryba mu nie przeszkadza i cebula. JoShi- przecież to był żart ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 15.11.2004 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 czytam i czytam ... moze latwiej bedzie wam mi doradzic kiedy sie przyzanam co chce zrobic: w tej chwili mam zamknieta kuchnie z wejsciem z hallu, obok sa drzwi do przyszlej jadalni, idac dalej "ze wskazowkami zegara" drzwi do salonu - dom ma 50 lat i parter czeka gruntowny remont. Zastanawiamy sie nad zrobieniem solidnej dziury z kuchni do przyszlej jadalni (miedzy przyszla jadalnia a salonem juz cos takiego jest). Jadalnia ma swoj taras. Szerokie przejscie miedzy kuchnia a jadalnia byloby wiec wskazane ale mam wlasnie kiepskie doswiadczenia ze zmywarka (moze bedzie trzeba ja wymienic na cichsza) i z zapachami, ktorych nie udaje sie zamknac w kuchni - my wolimy zapach gotowych potraw na stole. Wydaje mi sie ze ma to swoje zalety jesli podejmuje sie gosci i podczas deseru nie "leci" juz caly dom obiadem. Czy sprawne usuwanie zapachow jest jedynie kwestia dobrego wyciagu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 15.11.2004 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 Zastanawiamy sie nad zrobieniem solidnej dziury z kuchni do przyszlej jadalni (miedzy przyszla jadalnia a salonem juz cos takiego jest). Ja miedzy kuchnia i jadalnia nie mam sciany. A to dlatego, ze plauje zbudowanie tam lekkiej konstrukcji drewnianej zlozonej z szesciu przesel. Dwa z nich skrajne beda nieruchome. Cztery zas beda sie przesuwac. Dwa na lewo, dwa na prawo. Tym sposobem bede mogla zamykac lub otwierac swoja kuchnie wedle uznania, grymasu, czy jak ktos woli potrzeby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.