magpie101 01.09.2009 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Nie wierze w to aby ktos kto ma osobno kuchnie zamykana gotujac zamykal drzwi. Nie wyobrazam sobie aby moja rodzina w dni wolne od pracy siedziala w salonie, a ja zamknieta w kuchni przez np. 3 godziny . Mam kuchnie w domu polaczona z salonem wielkim przejsciem bez drzwi, jak gotuje to widze domownikow, slysze tv i moge z mezem porozmawiac. A co do zapachow jedzenie - jest to cos naturalnego, co mnie nie razi i co swiadczy o tym, ze dom zyje i sluzy domownika. Wole odwiedzac domy, w ktorych pachnie obiad niz dom gdzie sie nie gotuje i wszystko jest na pokaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 01.09.2009 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Wole odwiedzac domy, w ktorych pachnie obiad niz dom gdzie sie nie gotuje i wszystko jest na pokaz. ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimka27 01.09.2009 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 ja dopiero zaczęłam budowac ale moja kuchnia tez bedzie połaczona z salonem,bo co to za przyjemnosc gotowac dla innych byc zamknietym jak służąca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 01.09.2009 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 co to za przyjemnosc gotowac dla innych byc zamknietym jak służącaja wolę, jak inni gotują dla mnie i nie ma znaczenia czy są zamknięci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 01.09.2009 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Nie wyobrazam sobie aby moja rodzina w dni wolne od pracy siedziala w salonie, a ja zamknieta w kuchni przez np. 3 godziny też sobie nie wyobrażam choćby ze zwykłego poczucia sprawiedliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 01.09.2009 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Jeszcze jedno , co do wytykania godzin spędzonych w kuchni. W czasie świąt to kupe godzin spędza się w kuchni. do mnie było, to oświecę ja nie wytykam ja podziwiam, bo sama nigdy 3 godzin dziennie w kuchni nie spędzam, mimo że się w domu gotuje czytaj dosłownie, bez podtekstów i własnej interpretacji a duże święta są zaledwie 2 razy do roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 01.09.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Jeszcze jedno , co do wytykania godzin spędzonych w kuchni. W czasie świąt to kupe godzin spędza się w kuchni. do mnie było, to oświecę ja nie wytykam ja podziwiam, bo sama nigdy 3 godzin dziennie w kuchni nie spędzam, mimo że się w domu gotuje czytaj dosłownie, bez podtekstów i własnej interpretacji a duże święta są zaledwie 2 razy do roku W tygodniu tez tyle czasu nie spedzam, bo tylko odgrzewamy dania przygotowane czesto w sobote lub niedziele. 3 godziny to nieduzo jak robie obiad, jakies ciasto i salatke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 01.09.2009 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Wole odwiedzac domy, w ktorych pachnie obiad niz dom gdzie sie nie gotuje i wszystko jest na pokaz. ja też Ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.09.2009 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Masz rację, ale nie porównuj zapachu czosnku do zapachu smażoych placów ziemniaczanych No nie da się porównać. Smażone placki ziemniaczane pachną o niebo lepiej. No chyba, że się smaży na jakimś śmierdzącym oleju... Nie wierze w to aby ktos kto ma osobno kuchnie zamykana gotujac zamykal drzwi Nie czytałaś uważnie Albo nie uwierzyłaś a duże święta są zaledwie 2 razy do roku No co Ty? A urodziny (moje i męża)? A imieniny (moje i męża). A tak poważnie. To teraz siedzę w domu z niemowlakiem to gotuję jak się tylko jestem w stanie dorwać, ale muszę działać szybko. Nim się mała urodziła to gotowałam tylko w sobotę, na cały tydzień, bo oboje pracujemy. Praktycznie całą sobotę spędzałam w kuchni. Tylko nie myśl, że się skarżę. Uwielbiam gotować, tylko ktoś musi potem posprzątać Z utęsknieniem czekam na czas, kiedy moje dziecko przestanie mnie pod tym względem ograniczać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 02.09.2009 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Moja kuchnia jest częściowo otwarta. Od strony salonu jest kawałek ściany, który częściowo zasłania potencjalny bałagan. Podczas gotowania zawsze używam okapu i muszę przyznać, że w domu nie czuć zapachów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 02.09.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Nie wierze w to aby ktos kto ma osobno kuchnie zamykana gotujac zamykal drzwi. Nie wyobrazam sobie aby moja rodzina w dni wolne od pracy siedziala w salonie, a ja zamknieta w kuchni przez np. 3 godziny Jak gotuję coś smrodliwego to zamykam. Np kalafior. Ale zamierzam zamienić ścianę na silny okap. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 05.09.2009 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 słuchajcie, ja nie powinnam się tak naprawdę zastanawiać czy chce kuchnię otwartą czy zamkniętą tylko że wogóle chce kuchnie w której mogą się poruszać swobodnie 2 osoby wiecie jak jest w blokach. Po kosmetyce mojego mężą (mimo że muzyk to ima się wszystkich prac włącznie z amatorską murarką hi hi) mam też otwartą kuchnię (otwarta na korytarz, bo drzwi do 'salonu' można zamknąć. Wygląda to tak: http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpY_q4fzZcI/AAAAAAAAAJI/IhKh-kKsQZ8/s400/widoknakuchnie.jpg Szału nie ma co? A jak jeszcze dwa dzidźki się plączą w kuchni to już wymiękam. W takiej kuchni nawet się nie chce nic gotować - to moja wymówka Tylko widok mam fajny: http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpY_o1ZxsGI/AAAAAAAAAIo/eh9-zaTiGpo/s400/kuchnia.jpg http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpY_r3knCAI/AAAAAAAAAJY/wyg4f4ZKJV4/s288/kuchniawidoczek.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avka 05.09.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 jaki masz piękny widok z kuchnii!! super zapachy jak zapachy- są wszędzie nawet w kuchni zamkniętej; teraz mam zamknietą i nawet z okapem kotlety czuć we wszystkich pomieszczeniach. W domku robi się otwarta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 05.09.2009 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 powiem ci że widoku każdy kto nas odwiedza to nam zazdrości . Chociaż tyle naszer radości z mieszkania w mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 05.09.2009 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 Nie wierze w to aby ktos kto ma osobno kuchnie zamykana gotujac zamykal drzwi. Nie wyobrazam sobie aby moja rodzina w dni wolne od pracy siedziala w salonie, a ja zamknieta w kuchni przez np. 3 godziny Jak gotuję coś smrodliwego to zamykam. Np kalafior. Ale zamierzam zamienić ścianę na silny okap. sorry ale Ty chyba z czymś jeszcze tego kalafiora gotujesz... bo nie miałem do tej pory wrażenia , że kalafior tak capi... mam kuchnie otwartą, ale pomijając to i owo, to chyba właśnie różne smażeniny walą najbardziej na cały dom... ale i tu kuchnie zamknięte nie wystarczą... dobry wyciąg to i tu i tam połowa sukcesu... ... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafwiol 23.09.2009 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 a ja właśnie otwartą kuchnie zamieniłam na zamkniętą.argumenty które przemówiły za tą zamianą to : -kuchnia jest mała bo tylko 10m/kw ,z dwoma weściami w tym duże na salon 1,90m , trzy okna szerokie po 0,90m .-ale góre wzioł ten argument: mąż z zawodu kucharz/kelner i to on główni przygotowywuje posiłki i to mi się najbardziej podoba ale na tym przyjemności się kończą . tacy kucharze to do przygotowania śniadania i kolacji zużywają 1/2 zestawu obiadowego i tyle samo garnków,garneczków , do obiadu potrzebuje cały zestaw obiadowy + wszystkie garnki, garneczki no i palą się cztery palniki , a nie wspominając o sztućcach, deskach ,miseczkach i o tym że to wszystko rozstawione jest po całej kuchni.na mieszkaniu też mieliśmy zamkniętą kuchnie i to w naszym przypadku bardzo dobrze się sprawdziło. drzwi sobie zamykał , pichcił ,wykładał , przekładał ja nie widziałam nie ,denerwowałam się tylko jak potem ide sprzątać to mnie krew zalewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AngelikaX 23.09.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 i ja sie dolacze do dyskusji. Oboje z mezem od poczatku nie chcielismy zamknietej kuchni, rowniez calkowicie otwarta nam nieodpowiadala, wiec mamy podobnie jak mayland - kuchnia salon i jadalnia to jedno ze slupem na srodku i podciagami - kuchnia oddzielona niewielka scianka dzialowa. Jestem przekonana iz w niedalekiej przyszlosci takie rozwiazanie zda egzamin - niedlugo przyjdzie nam sie przekonac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzena Kamińska 23.09.2009 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 a ja sobie nie wyobrażam zamkniętej kuchni - uwielbiam gotować i spędzam w kuchni masę czasu - dzięki temu że jest otwarta nie czuję się odizolowana od reszty domowników, a jak mamy gości - to mogę kończyć pitraszenie bez konieczności oddzielania się od nich. kuchnię oddziela mały barek od salonu i rzeczą o którą szczególnie zadbaliśmy to dobry wyciąg (nie ma tutaj co oszczędzać, bo jak wydajność niska to nawet przy tostach cały dom wie co na śniadanie..). Poza tym nie wiem dlaczego widok "pracującej" kuchni ma przeszkadzać bywalcom salonu - w końcu to takie samo pomieszczenie jak każde inne, a że traktuje o przyziemnych rzeczach .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 26.09.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 ........w końcu to takie samo pomieszczenie jak każde inne, a że traktuje o przyziemnych rzeczach .. znam bardziej przyziemne nie nadające się do kuchni, jadalni czy salonu Dom, to dom i potrawami musi pachnieć, przeca to nie pokój hotelowy. Pozdrawiam Patos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 27.09.2009 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Ja też nie chciałabym mieć całkowicie zamkniętej kuchni. Masę czasu w niej spędzam i myslę, że w zamkniętej czułabym się odizolowana. Generalnie mamy kuchnię jakby zamkniętą, ale jest z niej wyjście ok. 1,50 na salon. Więc można wejść do niej z pzredpokoju i z salonu. z salonu widać tylko kawałek kuchni i to jak się podejdzie na jego koniec. Zastanawialismy się a wyburzeniem tej ścianki i nad zrobieniem wyspy, ale zrezygnowaliśmy. I nie chodzi o zapachy tylko raczej własnie o widok garów itp. Generalnie lubię porzadek, ale jak podaję obiad czy cos tam, to przez "chwilę' jest straszny bałagan. I mając otwartą całkowicie kuchnię bysmy musieli go ogladac, a tak mogę się nim nie przejmować i wrócić do niego (tego bałaganu) jak spokojnie zjemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.