frosch 23.06.2006 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 OlaK mam obecnie dwie kuchnie(w dwoh mieszkaniach ) otwarta i zamknieta w przyszlym domu chce otwarta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
motyczka 24.06.2006 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 mieszkałam w bloku kuchnia zamknięta...w domu rodzinnym kuchnia otwarta i teraz we wlasnym nadal otwarta...też wiele przeszłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
goha 24.06.2006 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 A ja mam mieszkanko z otwartą kuchnią i bardzo je lubię, dom wybuduję też z otwartą. Nie rozumiem tylko po co tyle gadania, wy chyba, nie macie co robić. Znaczy się trafił swój na swego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 24.06.2006 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 No pewnie, a po co jest forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 24.06.2006 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Wybór jak każdy - subiektywnie obiektywny Ja ze swojej praktyki widzę, że przy małaych dzieciach zdecydowanie kuchnia otwarta. Wszelkie zalety pańskich kolacji trafia szlag, jak dziecków nie ma na oku i z upapranymi łapkami trzeba biegać po domu, żeby sparwdzić czy słyszane wrzaski są oznaką pertarktacji pokojowych czy też konfrontacji bardziej zasadniczej. Potem - zależnie od upodobań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 24.06.2006 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Wybór jak każdy - subiektywnie obiektywny Ja ze swojej praktyki widzę, że przy małaych dzieciach zdecydowanie kuchnia otwarta. Wszelkie zalety pańskich kolacji trafia szlag, jak dziecków nie ma na oku i z upapranymi łapkami trzeba biegać po domu, żeby sparwdzić czy słyszane wrzaski są oznaką pertarktacji pokojowych czy też konfrontacji bardziej zasadniczej. Potem - zależnie od upodobań. a na starosc...... też otwarta ....kiedy zostajemy we dwoje głupio tak samemu w kuchni ja tam sobie chwalę otwartą .....chociaz czajnik musiałam dać do spiżarni bo za bardzo hałasował ....jak kuchnia otwarta -to sprawdza sie obok spiżarnia- z blatem roboczym ( krojenie chleba -okruszki i te sprawy ....cały bałagan schowany - polecam ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roobertt 25.06.2006 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 ja tam sobie chwalę otwartą .....chociaz czajnik musiałam dać do spiżarni bo za bardzo hałasował ....jak kuchnia otwarta -to sprawdza sie obok spiżarnia- z blatem roboczym ( krojenie chleba -okruszki i te sprawy ....cały bałagan schowany - polecam ) Czyli zamknięta bo to tak jakby wstawić kuchenke do salonu dla gości na pokaz a gotować w spiżarni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 25.06.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 ja tam sobie chwalę otwartą .....chociaz czajnik musiałam dać do spiżarni bo za bardzo hałasował ....jak kuchnia otwarta -to sprawdza sie obok spiżarnia- z blatem roboczym ( krojenie chleba -okruszki i te sprawy ....cały bałagan schowany - polecam ) Czyli zamknięta bo to tak jakby wstawić kuchenke do salonu dla gości na pokaz a gotować w spiżarni nigdy nie traktowałam kuchni na pokaz ,a wstawienie do spiżarki czajnika i deski do chleba ?????........jeśli tak wyobrażasz sobie gotowanie -to gratuluję wykształcenia kulinarnego ...... Wydawało mi się ,że jest to wątek z wymiana doświadczeń a nie podśmiewanie się z rozwiązań ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 25.06.2006 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Każde rozwiązanie jest dobre jeśli odpowiada właścicielowi... Osobiście wole kuchnie otwarta, bo tylko taka się u mnie sprawdza. Poza tym dla mnie kuchnia jest do gotowania a nie do pokazywania. Jeśli ktoś nie będzie mnie lubił dlatego ze u mnie w kuchni można zobaczyć garnki na kuchence..., to trudno, jakoś to przeżyje... A jeśli chodzi o zapachy jedzenia w domu.., mi to nie przeszkadza... Ja lubię jeść i zapachy jedzenia tez lubię... A jeśli jest takie danie które ma zapach co mi nie odpowiada, a jest parę takich, to będę to cos gotować w pomieszczeniu gospodarczym...Cale szczęście ze to się zdarza parę razy do roku. Widziałam tez kuchnie oddzielone od salonu, czyli osobno i tez mi to nie przeszkadza... Każdy robi jak lubi i o to właśnie chodzi... Życzę wszystkim miłego gotowania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ninababy 25.06.2006 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Ja mam kuchnię zamkniętą w przyszłości otwarta. Teraz podczas gotowania aromatycznych potraw zapach i tak rozchodzi się po całym domu...nie zamykam szczelnie drzwi podczas smażenia...i tak są cały czas otwarte i zapaszek się rozprzestrzenia. A wy zamykacie drzwi?? wietrzycie kuchnię i dopiero wtedy można wyjść?? a odnośnie gości i gotowania - polecam imprezki podczas których gotujemy wspólnie i popijamy winko na blacie w kuchni ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roobertt 26.06.2006 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 jeśli tak wyobrażasz sobie gotowanie -to gratuluję wykształcenia kulinarnego ...... Wydawało mi się ,że jest to wątek z wymiana doświadczeń a nie podśmiewanie się z rozwiązań ....... Kto tu z kogo się podśmiewa radze poczytać wątek od początku jest tam moje zdanie na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 02.07.2006 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2006 Mogę zrozumieć kucharza lub kucharkę, którzy po przyjściu z pracy chcą odpocząć od zapachów i gwaru kuchennego, ale właśnie ta atmosfera i zapachy kojarzą się (przynajmniej dla mnie) z prawdziwym "zdrowym" domem. Nasza kuchnia jest otwarta na jadalnię i salon chociaż z kuchni nie widać salonu, ale z jadalni widać i kuchnię i salon Dokładnie tak jest u nas - otwarte, ale nie do końca Czyli "otwarta inaczej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 02.07.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2006 zamknieta , ale z duzym stolem, umozliwiajacym kuchenne imprezy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.07.2006 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Przy okazji tej dyskusji zacząłem się zastanawiać, jakie to cudności niektórzy z Was gotują, skoro przeszkadza im zapach jedzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.07.2006 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Przy okazji tej dyskusji zacząłem się zastanawiać, jakie to cudności niektórzy z Was gotują, skoro przeszkadza im zapach jedzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 03.07.2006 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Przy okazji tej dyskusji zacząłem się zastanawiać, jakie to cudności niektórzy z Was gotują, skoro przeszkadza im zapach jedzenia... flaki na przykład i kalafior no i smażenie czegokolwiek przeszkadza mi jak nie wiem co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 03.07.2006 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 JA wy zamykacie drzwi?? wietrzycie kuchnię i dopiero wtedy można wyjść?? a odnośnie gości i gotowania - polecam imprezki podczas których gotujemy wspólnie i popijamy winko na blacie w kuchni ... tak, zamykam na czas smażenia i nie tylko przy gościach na co dzień tez gotowanie wspólnie z gośćmi jest dopustem bożym nikt nie wie, gdzie co leży, skąd co wziąć wszyscy sie sobie plączą pod nogami i tylko rwetes i bałagan sie robi unikam jak tylko mogę takich sytuacji we własnym i w cudzym domu tez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 03.07.2006 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Przy okazji tej dyskusji zacząłem się zastanawiać, jakie to cudności niektórzy z Was gotują, skoro przeszkadza im zapach jedzenia... flaki na przykład i kalafior no i smażenie czegokolwiek przeszkadza mi jak nie wiem co ten to przechodzi już wszelkie granice............smród całodniowy......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.07.2006 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 co do gotowania kalafiora - nalezy wrzucic troche kminku , mniej "pachnie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 04.07.2006 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 co do gotowania kalafiora - nalezy wrzucic troche kminku , mniej "pachnie" też skorzystam ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.