JoShi 15.11.2004 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 JoShi- przecież to był żart ... Hej, no wiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 15.11.2004 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 Zastanawiamy sie nad zrobieniem solidnej dziury z kuchni do przyszlej jadalni (miedzy przyszla jadalnia a salonem juz cos takiego jest). Ja miedzy kuchnia i jadalnia nie mam sciany. A to dlatego, ze plauje zbudowanie tam lekkiej konstrukcji drewnianej zlozonej z szesciu przesel. Dwa z nich skrajne beda nieruchome. Cztery zas beda sie przesuwac. Dwa na lewo, dwa na prawo. Tym sposobem bede mogla zamykac lub otwierac swoja kuchnie wedle uznania, grymasu, czy jak ktos woli potrzeby o o o o takie cos wlasnie mi chodzi. masz juz moze plan/wykonawce/wycene? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 15.11.2004 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 o o o o takie cos wlasnie mi chodzi. masz juz moze plan/wykonawce/wycene? Na razie mam tylko koncepcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.11.2004 02:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 Tom SoyerMożna zrobić przesuwające się ścianki jak drzwi w szafach wnękowych.Szyna u sufitu i na podłodze i ruchome ścianki - drzwi.Można to zrobić w różnych stylach - to zależy co wybierzesz - płytę drewnopodobną, w okleinie drenianej, szkło itp.Koszty to cena szyn i samych ścianek - drzwi.Zależy od wielkości i materiału.Spójrz na strony Stanley.Indeco itp.Takie ruchome drzwi pozwolą zasłonić kuchnię na czas gotowania, zmniejszą też hałas.Hałas to sprawa zmywarki, ale nie do końca - każda hałasuje.okapy też potrafią być baaardzo głośne - ja swojego ozdobnego, stalowego nie znoszę - amica w wersji inox. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 16.11.2004 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 Tom Soyer, ja tez planuje przegrode pomiedzy kuchnia a salonem. Na etapie projektowania miala byc dosc ekstrawagancka bo... z blachy perforowanej pomalowanej w kolorze scian. Widzialam w ktoryms projekcie takie zaslony na okna z blachy perforowanej i zachorowalam na cos takiego. Na szczescie glupstwa nie zrobilam i z pomyslu sie wyleczylam Na razie stanelo na systemie drzwi przesuwnych a jako wypelnienia prawdopodobnie cos w rodzaju raumplusowych plyt Locatelli http://www.raumplus.com.pl/locatelli.htm tyle ze niestety zadna z nich mi nie odpowiada - maja za rzadkie i za male otwory. Ogolnie zamysl moj byl taki, zeby optycznie oddzielic kuchnie od salonu ale zeby przez przegrode bylo widac, ze cos tam za nia jeszcze jest. Dlatego azurowa. Jesli chodzi o zmywarke - mamy Boscha i na halas nie narzekamy, ale owszem specjalnie szukalam zmywarki, ktora przynajmniej nominalnie jest cichsza od pzostalych. Jesli natomiast chodzi o zapachy: przestalam wierzyc, ze jest jakikolwiek sposob ich unikniecia. Jezeli potrawa jest bardzo zapachowa (kapusta, kalafior) to nawet osobna kuchnia na nic sie zda: wystarczy pare razy otworzyc drzwi i juz zapach jest wszedzie. Natomiast musze przyznac, ze moj piekarnik z katalizatorem tluszczu i zapachu troche ten zapach likwiduje. Jest go wyraznie mniej niz przy poprzednim piekarniku. Generalnie zapachy powinien likwidowac okap, ale moj jest koszmarny - juz w ktoryms poscie sie zalilam - tak, ze nie pozostaje mi nic innego jak tylko gotowac ladnie pachnace potrawy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.11.2004 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 Na razie stanelo na systemie drzwi przesuwnych a jako wypelnienia prawdopodobnie cos w rodzaju raumplusowych plyt Locatelli http://www.raumplus.com.pl/locatelli.htm Strasznie fajne te plyty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juras XR4Ti 17.11.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2004 Mam kuchnię otwartą na salon, i jest to rozwiązanie do kitu. Chałas okapu, trzaskanie garami niestety przeszkadza i to bardzo. A zapachy kuchenne mimo okapu działającego na cału gwizdek, panoszą się po całym domu. Dojrzewam powoli do zabudowania tej głupiej dziury łączącej salon z kuchnią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 28.12.2004 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 W zasadzie to nie wiem czy cos w ogole da sie zrobic ale moze chociaz sie wyzale No wiec doprowadza mnie do szalu nasz kuchnio-salon . Niedosc, ze z salonu wlasciwie nie mozna korzystac z powodu halasu generowanego przez okap, czajnik elektryczny, stukanie garami itd. to jeszcze do tego wszystkiego dochodzi smrodek jedzenia. Dopoki oboje zylismy po warszawsku (czyli w domu gotowana glownie woda na herbate a obiadki w pracy) wszystko bylo ok. Od 3 tyg siedze w domu, moj chop stwierdzil, ze skoro kobita w domu to on sie nie bedzie trul obiadkami w pracy, wiec gotuje i wietrze i wietrze i wietrze i nic to nie daje. Jedynie wyziebia sie chata. Co gorsza zapachy leca sobie do korytarza i zbieraja sie przy wejsciu do mieszkania (a z korytarza jest wejscie do garderoby). Od paru dni, wchodzac do domu niezmiennie czuje kwasny zapach odgrzewanej swiatecznej kapuchy. Wiem, ze za jakis czas wrazliwosc na zapachy mi minie, do tego nie bede miala czasu gotowac mezowi obiadkow ale problem dalej pozostanie. I tak sie zastanawiam co z tym fantem zrobic. Zainwestowac w lepszy okap (w jaki??)? Zainstalowac drzwi pomiedzy korytarzem a kuchnio-salonem? Szukac wreszcie dzialki i stawiac dom z oddzielna kuchnia? Tego kto wymyslil polaczone z salonem kuchnie najchetniej bym... przywiazala do mojego okapu (firmy B.), koniecznie z glowa w srodku (chociaz to nie on to 'cudo' stworzyl) zdesperowana Ola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 28.12.2004 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Wyrazy współczucia.Poeksperymentuj z tymi cudami zapachowymi, najlepiej antytabaco, mocniej wygryzają zapachy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juras XR4Ti 29.12.2004 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Chłe, chłe, chłe.... Nic nie zrobisz. Tak mać być i nic na to nie poradzisz. Ja też to mam. Podłączenie ,,wynalazcy'' takiego układy chałupy ja...mi do prądu to mało. Ale cóż.. Ludziska tak budują bo modnie, przestrzynnie i trendy... A że to pomysł debila, to wychodzi dopiero w trakcie eksploatacji domu. Jak będę miał trochę czasu i kasy to w cholerę zabudowuję to kretyńskie połączenie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 29.12.2004 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Akurat ja uniknąłem tego błędu i to świadomie wybierając projekt gdzie kuchnia jest od wschodu, bo na naszym terenie jest przewaga wiatrów od zachodu. Okap poprawi Ci częściowo sytuację bo jedzenie zostawia się przecież jeszcze np. po ugotowaniu w garnkach. A może masz możliwość adoptowania innego pomieszczenia na kuchnię? Najkorzystniej jest jeżeli kuchnia jest od kierunku wschodniego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 29.12.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 O wątku chwalebny !! Jako że jestem na etapie" razem " czy " osobno" jednak opcjuję za układem drzwi suwanych na pograniczu jadalni. Poraża mnie myśl Oli. Jako wielbicielka bigosu i kapuśniaku nie zrezygnuję z miłości do owych potraw.Ola, może jest takaż możliwość ?Wyjdzie troszku taniej niźli preparaty na nerwy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juras XR4Ti 29.12.2004 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Thalex, u mnie jest ten sam układ pomieszczeń względem stron świata i wiatrów. I co? I g..... o. Zatkać, zabić, zamurować, uszczelnić, wygłuszyć! Uff...... Przepraszam, uniosłem się. Ale to jedyna skuteczna metoda. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 29.12.2004 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 ... ja bym raczej próbował zmienić okap na coś z pochłaniaczem zapachów ( wymienne wkłady ), zwiększył siłę ciągu wentylatorów wywiewnych, zainstalował okap niżej, sprawdził kratki wentylacyjne ( może są niedrożne albo co gorsze mają odwrotny ciąg ). Dopiero potem : - ograniczenie przyrządzania zapachowych potraw, - wstawiania dodatkowych drzwi, - zamurowanie ściany do salonu, ....... ....... - podłożenie bomby i wyprowadzka Pozdro J Wygląda na to, że źle pracuje wentylacja i tyle .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 29.12.2004 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 ja mam wyciag kominowy i jest ok. Olka a co ty za zarcie gotujesz skoro piszesz smrodek??? hmm tak naprawde to dom ma byc domem a nie laboratorium.... moj wyciag wyciaga wsio...wiesz co zrób...posyp cukru waniliowego na blache do piekarnika i włacz piekarnik...w domu bedzie pachniało wanilią...no chyba ze to tez smrodek??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 29.12.2004 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Polecam tak jak poprzednicy - okap z wymiennymi wkładami /pochłaniacz/ - w kontaktach neutralizatory zapachów - gotowanie w garach pod przykryciem - rezygnacja w pewnych, bardziej "smierdzących" potraw /kapusta, kalafior, ryby itp/ - sprawdzenie czy wentylacja w kuchni i jadalni dobrze działa - może się tak okazać, że najlepiej wyciąga wentylacja w łazience i dlatego zapachy roznoszę sie po całym domu. Testujcie różne rozwiązania i dopiero jak nic nie pomogą, to ta........bomba proponowana przez Jerzysia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 29.12.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Teska ... a ten cukier waniliowy w piekarniku to się nie spali czy coś w tym stylu I naprawdę ładnie pachnie J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 29.12.2004 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Rany, sluchajcie, ale jak tu nie gotowac bigosiku jak sie tak lubi? kalafiorek tez lubimy. i ryby tez. i jeszcze pare innych 'smrodkowych' potraw, ktore bardzo lubimy, by sie znalazlo. Lubie gotowac. Lubie jesc nie lubie wachac ciuchow nasiaknietych smrodkami i tej powitalnej na wejsciu mieszaniny obiadowych zapachow (jak tak sobie powisza w powietrzu troche dluzej to sie dopiero robi... smrodek). Zla jestem na siebie, ze pomimo, ze zawsze bylam zwolenniczka zamknietej kuchni, sama sobie wcisnelam otwarta. No wiec tak: - Zamknac drzwiami, zamurowac, przeniesc itd. juz sie nie da. Pozostaje tylko bomba albo przeprowadzka. Hmm... raczej bomba bo trudno sie przeprowadzac po 4 miesiacach mieszkania. - zapachowe cuda... doraznie tak ale te pomieszane zapachy kapusty czy kalafiora z blue ocean albo czyms w tym rodzaju. brrr... - problemem jest niestety sam pomysl (CHORY) polaczonej kuchni z salonem. Jesli sie w domu malo gotuje to wszystko gra; gorzej jak trzeba gotowac. Dobry okap cos by pewnie dal tylko ktory jest dobry i nie huczy jak odrzutowiec??? Bo jeszcze troche a dam kazde pieniadze. czajnik elektryczny chyba wystawie na dwor; czajnik u nas potrafi skutecznie zagluszyc telewizor. Wiecie co, ja zaczne od okapu.. moze zle zamontowany, moze cos mozna poprawic, cokolwiek... bo mam juz dosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 29.12.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Ola opisz jak masz rozwiązaną wentylację w domu. Gdzie, jakie kratki, ile, gdzie i ile nawietrzników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 29.12.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Ja tu czegoś nie rozumiem Sama mam kuchnię idealnie połączoną z salonem, nie przegrodzoną dosłownie niczym. I żadne smrodki mi nie przeszkadzają, żadnych nie czuję. Uwielbiam gotować, robię to codziennie i nikomu to nie przeszkadza. Okap mam ale nie włączam go przy każdej możłiwej okazji. Co trzy dni gotuję żarcie dla psa i też nic. Nic mi się nie rozprzestrzenia i nie śmierdzi. Kalafiora już gotowałąm, kapusta na swięta była, ryby smażone bardzo lubimy jeść. I nic nas aż tak bardzo nie wkurza Popachnie przez pół godziny po przyrządzeniu i to wszystko. Kuchnię mam od wschodu ale nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie. Pozdrawiam Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.