Paty 05.02.2006 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 aszka po pierwsze sądze że nieliczni już majż czajniki na gwizdek ,większość użytkuje te na prąd po drugieznajomi czy rodzina , do których chodzisz z wizytą sa poprostu źle wychowani jeżeli w twojej obecności ogladają telewizor , oficjalnie cię olewają a po trzecie wystarczy że chcesz dziecku przygotować kolację między godziną 19 a 20 a ktoś z dorosłych domowników ma ochotę oglądnąć wieczorne wiadomości i zaczyna się problem i nie sądzę równieą, że któryś z naszych przedmówców jest maniakiem telewizyjnym i jak to mówisz siedzi wgapiony w telewizor na przepieknej kanapie tyłem odwróconej od kominka najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie drzwi jak największych najlepiej dwuskrzydłowych i w zależnosci od potrzeb można je mieć otwarte lub zamknięte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aszka 05.02.2006 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 Paty, nie było moją intencją podejrzewanie kogokolwiek,ani nazywanie maniakiem.Nie wiem skąd takie wnioski Nie wiem też jaka jest różnica korzystania z telewizora miedzy 19 a 20, a np.: 14 czy 17? zapewne oglądajacy chce mieć ciszę i spokoj za kazdym razem gdy korzysta z tego urządzenia. Może i oglądanie telewizora przy gościu nazywa sie "olaniem", ale cieszę się, że Tobie nigdy nic takiego sie nie przytrafiło i zawsze jesteś w punkcie zainteresowania.Chciałabym aby na mój widok były wyłączane wszystkie odbiorniki .Chyba muszę obrazic się na szwagierkę Jeśli ktoś poczuł się dotknięty moją wypowiedzią to przepraszam.Tak na prawdę myślałam tylko o kłopotliwym TELEWIZORZE. I cieszę się,że nie tylko ja pomyślałam o odizolowaniu go z miejsca gdzie wszyscy domownicy najczęściej się spotykają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 05.02.2006 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 ...mielony to jeszcze tek nie capi jak RYBY - poprostu z 2 dni je czuję w całym domu. z drugiej strony łosoś mojej żony jest najlepszy na świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 05.02.2006 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 w normalnie gotującym i smażącym domu wszystkie kuchenne zapachy wbijają w w tapicerkę pięknych kanap i trzymają jak licho telewizor nie jest wymysłem diabła, tylko normalnym sprzętem użytkowym choć na tyle rozpowszechnionym, że nie trzeba juz "na telewizję" do rodziny latać nagrywarki wszelkiego rodzaju tez nie sa unikatem i zawsze można sobie serial nagrać i nie uszczęśliwiać nim gości jestem za użytkowaniem dóbr cywilizacyjnych "z głową" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 06.02.2006 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Przylaczam sie. Juz kiedys na forum pisalam, ze kuchnia polaczona z salonem to koszmar i beznadziejne rozwiazanie. No chyba, ze sie malo albo w ogole nie gotuje a kuchnia sluzy glownie ozdobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 06.02.2006 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Ja jestem wrogiem otwartej kuchni i co ... i dusza, przyszło mi taką mieć ale to juz osobna historia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JM 06.02.2006 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Ja myślę że, jak wszystko w domu, ma się podobać i służyć domownikom. Ja miałem kuchnię zamkniętą potem otwartą i teraz też mam otwartą i wcale nie widzę powodów dla, których chciałbym ją zamknąć. Jeżeli zapachy dobywające się z kuchni "śmierdzą" to może z kucharką jest coś nie tak My w naszej kuchni oprócz zwykłego gotowania na gazie używamy także elektrycznego grilla i nic nam jeszcze nie przesiąkło "zapachami". Może to jest kwestia dobrej wentylacji, nie wiem. Wigilijne gotowanie też znieśliśmy całkiem normalnie. Mamy też w salonie TV i fakt, że jak włącza się czajnik ( ale tylko czajnik ), to aby dobrze słyszeć TV trzeba trochę podgłośnić ale nie wiedziałem że to może być aż tak uciążliwe aby zamykać kuchnię. Może dlatego że nie żyjemy zgodnie z programem telewizyjnym a TV jest tylko dodatkiem w salonie. Także każdemu według upodobań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 06.02.2006 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Ja mam półotwarta kuchnie i jakos mi to nie przeszkadza zbytnio (no moze ten czajnik elektryczny i wyciąg - a niby mam najcichszy...) Pozatym u mnie w domu nigdy sie nie jadało i nie je w kuchni. Rodzinny obiad zawsze sie jadało w "salonie" (jesli mozna nazwac pokoj dzienny w bloku salonem ) Sam chyba dzis jestem za otwarta kuchnia.... z mozliwością zamknięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 06.02.2006 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Też mam w tej chwili takie rozterki: zamknąć czy otworzyć kuchnię na salon. Ten POST to było to co szukałam. Już na 99,99% zamknę kuchnię. Tzn. nie do końca, będzie tylko szerokie wejście (tak około 120 - 140 cm), bez drzwi. Niestety w salonie będzie TV.A stoliczek będzie stał w kuchni bo mam dosyć latania z posiłkami z kuchni do pokoju w bloku. Ja z kolei zgadzam się i z Paty i Aszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 06.02.2006 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 W pierwszym własnym mieszkaniu (całe 38 m2) mieliśmy kuchnię otwartą na pokój niejako z konieczności, bo jedynym sensownym wyjściem była taka aranżacja "okna" ciemnej kuchni. Zrobiliśmy blat roboczy, który przechodził w stół w większym pokoju. Bardzo szybko przekonaliśmy się do takiego rozwiązania. Do kuchni docierało trochę naturalnego światła i można było obserwować bawiącą się w pokoju córkę, w tedy w wieku 2 - 3 lat. W obecnym mieszkaniu z dużo większą kuchnią (okno i aneks jadalny) zastaliśmy nie otwarcie, ale przejście do salonu zrobione przez poprzednich właścicieli. Też bardzo sobie chwalimy, sprawdza się doskonale. I dlatego nie wyobrażaliśmy sobie innego rozwiązania w wykańczanym właśnie domu. Kuchnia otwiera się na jadalnię, a tę oddziela od salonu jedynie kolumna kominka. Że jest dość znaczna, to optycznie wydziela pomieszczenia. Z pewnością jednak nie izoluje akustycznie i "zapachowo". Argument, że przeszkadza w oglądaniu telewizji do nas nie przemawia - za wszelką cenę staramy się ograniczyć jego wpływ, nie mamy też magnetowidu, kina domowego itp; i nie planujemy mieć. Muzyka, która nas interesuje ma to do siebie, że albo się jej słucha (jak w sali koncerowej), albo nie włącza w ogóle. Mahler, Szymanowski czy Bethoveen nie nadają się do nastawiania aby coś w domu "brzęczało". A że dobrze mieć w takiej otwartej kuchni porządek, to tylko lepiej. Zresztą, ja nie najbardziej lubię oddawać się zainteresowaniom czy innym przyjemnościom, kiedy czekają nie załatwione obowiązki. Wspólnie z żoną gorąco polecamy otwarte kuchnie (właśnie jesteśmy na etapie decyzji czy do naszej kupować meble gotowe czy zamawiać u stolarza). Pozdrawiam. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.02.2006 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Jasne - porządek w kuchni to świetna sprawa - szczególnie jak się ma czas sprzątać CODZIENNIE A to nie jest łatwe - pracując do 18.00 - 19.00 czasem bywa to trudne - nie tylko zdążyć z ugotowaniem czegokolwiek ale i posprzątaniem na błysk Wystarczy być systematycznym - pewnie a potem racasz po pracy i cały zlew garów, bo dzieci siedzą w domu nieco dłużej niż ja . Oczywiście - wystarczy je tak wychować , żeby myły po sobie gary I wszystkie powyższe rozwiązania są super - tylko mają jedną wadę. Wymagają zmiany nie tylko mojego świata, ale również świata innych ludzi. CHyba prościej postawić ściankę...... Albo tylko ja jestem leniwą i niedpowiedzialną matką :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iskra 06.02.2006 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Ja mam kuchnię otwartą i też w salonie nie posiadam takiego urządzenia jak telewizor, zgadzam się z przedmówczynią Aszką, że telewizor z salonu nalezy po prostu przemieścić.Wszystko zależy od tego co się lubi- ja lubię gotować i jednocześnie chcę mieć kontakt z resztą rodziny lub gośćmi- poza tym nie przesadzajmy z tymi zapachami- większość z nas ma pochłaniacze, bigos gotuje się raz do roku, a kuchnię trzeba tak urządzić, zeby nie była uciążliwa do sprzątania.Mimo wrodzonego niechlujstwa da się ją o każdej porze pokazać.Izka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roobertt 06.02.2006 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 I Ja coś skrobne zapaszki są do przyjęcia bo tak wiele ich nie ma ale bałagan już nie i to jes powód bo przychodzi ktoś a my do garów albo zmywarka chodzi i nieda się skupić na rozmowie. Przykład wracam z pracy żonka ucina bajerke z sąsiadką to ja posłusznie do zamkniętej kuchni i obiadek se jem a tak na otwartej sąsiadka patrzy że dziś kaszanka na obiad a nie jak uniej jajecznica Jestem za zamkniętą bo miałem otwartą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 06.02.2006 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 w niektórych wypowiedziach forumowiczów wychodzi na to ze telewizor to straszny potwór ,którego należy jak naszybciej zdematerializować wydaje mi sie że większość ludzi siada przed telewizorem żeby oglądnąć wiadomości lub film i uważam że nie ma tu czemu się dziwić owszem świetnie jest kiedy można wyniesć telwizor do innego pokoju, zaopatrzyć go w miękkie kanapy odpowiedni dodatkowy sprzęt typu kino domowe i inne bajery , tylko należy pamiętac o tym żeby ten "telewizyjny" miał co najmniej 30 m2 odpowiednią akustykę i co by nie siedzieć w odległości 3 m od 30-kilku calowego telewizora a co do zapachów z kuchni , to faktycznie ci co nie gotuja na codzień nie będą mieć z tym żadnych kłopotów, nie będą mieć bałaganu w kuchni ani nie bedzie im śmierdzieć bigosem nawt tym gotowanym raz do roku , jedzenie z torebki robi się zybciej i czyściej najlepsze rozwiązanie to jednak coś co pozwala kuchnie zamknąć i otworzyć w razie potrzeby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 06.02.2006 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Jeżeli zapachy dobywające się z kuchni "śmierdzą" to może z kucharką jest coś nie tak gotowanie, u najlepszej nawet kucharki, nie jest bezwonne tylko kanapki są prawie, prawie, no chyba że cebulkę dorzucimy to wtedy juz nie jesli te "aromaty" nie przeszkadzają domownikom, to nie ma o czym rozmawiać jednemu zapach smażonego mielonego łączy się z poczuciem prawdziwego domu, inny mówi że smierdzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 06.02.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 A ja pomyśłałam sobie o takiej kuchni, co by ludzkie ucho nie słyszało jak się chce pogadać z psiapsiółką. Znakiem wierzeje skrzydłowe. Na skobel najlepiej .I w międzyczasie te kotlety, a z bigosem , niech wali zaporowo z garów, byle by teren był wysoce zainfekowany smrodniczo i nikt nie właził między babskie gadki.No bo gdzież tak cudnie się można nagadać, naszeptać, wysmarkać w przyjacielski biust jak nie w kuchni ??I do lodówki blisko i można bezkarnie palcami ciasto z blachy skubać , poganiać grzybka zakąskowego dzwoniąc po słoiku jak na Anioł Pański, przy okazji wstawić coś na jutro .. I nikt nie pssssstyka, nie pipka pilotem zagłuszając wyznania obolałej przyjacielskiej kobiecej duszy. Jak tu zresztą wyznawać w tle mając mecz ?? A jak kobieta w kuchni siedzi z własnej woli, to nie ma się do czego przyczepić.Nawet jak wyjje ostatnie gąski w occie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annzap 06.02.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Ja osobiście mam kuchnię zamkniętą i tak będzie w nowym domu. Bardzo szybko wyleczyłam się z mojego zauroczenia kuchniami otwartymi jak musiałam sama taką mieć (z powodu małego metrażu mieszkania), chociaż nadal bardzo mi się podobają. A jeśli chodzi o telewizory to szczerze powiem, że mam dwa, czyli jeden w salonie a drugi mały w kuchni. Jak gotuję obiadek to mogę sobie oglądać to co mnie akurat interesuje, a reszta rodzinki ogląda swoje programy w salonie. Jeżeli zaś chodzi o posiłki, to nawet jeżeli lecą najlepsze bajki mojej córki, nie ma problemu z ciąganiem talerzy po salonach bo spokojnie można oglądać w kuchni jedząc obiad. A goście jeżeli są to nie widzą ile garów stoi w zlewie do zmywania, a dzieci wedle potrzeby mają salę kinową w kuchni i nam starszym nie przeszkadzają. Moim zdaniem to jest całkiem dobre rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
71kkk 06.02.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Paty- ja mam bardzo mądrą żonę, sama zadecydowala, ze sciane budujemy i kuchnie zamykamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 06.02.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Uważam, ze wątek jest SUPER!!! Temat rzeka, jedni pracują do 19-ej, jedzą "na mieście", drudzy mają dodatkowy salon z telewizorem, inni gotują bigos raz do roku. Można by elaborat napisać. Napisze przykład. Nasi znajomi mają fajny parterowy dom (bardzo nam się podoba ). Salon duży, kuchnia otwarta. Wiecie co w pomieszczeniach jest taki pogłos, że w kuchni nie słychać co mówią w salonie. Wszystko się tak zlewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.02.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 najlepsze rozwiązanie to jednak coś co pozwala kuchnie zamknąć i otworzyć w razie potrzeby Na przykład spiżarnia:) jest nieduża, więc jak się wrzuci granat do środka i dokładnie zamknie drzwi to wytnie równiuśko z podłogą :) taki jest plan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.