zielonooka 07.02.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 a ja slyszalam ze wlasnie bialego nie widac.... ze najb w oczy...zolty i czerwien wlasnie ale co ja tam wiem o samochodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomgabi 07.02.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 ostatnio widziałech jak różowe co myśli, że jest gumą .. do żucia wyłazi z różowego humviego... to dopiero razi w oczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 07.02.2006 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Skoda nie jest zła. A pamiętasz tatę Hrabala, który co sobotę szukał w miasteczku frajera do potrzymania śrubki przy naprawie motoru marki Orion???? Tamto wspomnienie nie pozwala mi się przekonać do fabii... Widzę że w rankingu prowadzi Civic - to super, bo mnie on też pasuje. Taki Hatchback, 1.4, rocznik 2001, 60 tys. przebiegu...., taki ze śmieszną dźwignią zmiany biegów, o tak, tego szukam Tylko że chcą za niego bardziej 30 tys niż 20 tys.... Tyczasem napiszcie, jak podjęliście decyzję o kupnie swojego? Przypadek? Znajomi? Wygrana w teleturnieju? No nie wierzę, że wszyscy poszli do salonu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 07.02.2006 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 u mnie 2 słodko brzmiace słowa "samochód służbowy" i wszystko jasne natomiast gdybym miala wybierac dla siebie to ostatnio bardzo mi sie podbaja citroeny C3 , no is eaty wlasnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomgabi 07.02.2006 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 ja jeździłem wcześniej starym rupciem, który ciągle się psuł i koła odpadały podczas jazdy... powaga!! no i się wziąłem i wkurzyłem i poszedłem był do salonu VW i kupiłem golfa kombi nówkę-mam już 5 lat i zadowolon jestem jak cholera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 07.02.2006 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Gdybyś zapytała mojego męża, to odpowiedź byłaby jedna: kup Hondę! A jeszcze skubany tak potrafi mówić o tych samochodach, że chyba Japończycy powinni Mu jakąś prowizję od sprzedaży dawać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 07.02.2006 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 jak miał się urodzić bejbik połówka zażyczyła sobie samochodu z poduszkami, klimą itp. jako że planowaliśmy budowę to ja dodałem kombi z silnikiem diesla (duża kilometrówka). no i oczywiście nie nowy tylko jakiś fajny, zadbany, z małym przebiegiem, max 2-3 letni. no i nie francuski bo wiadomo szukaliśmy kilka miechów i doszliśmy wspólnie do wniosku, że dobrych aut ludzie szybko się nie pozbywają jakże odkrywcze ! byliśmy w tzw. przysłowiowej kropce a rodzina mówi: to kupcie sobie nówkę bo jak dalej tak pójdzie to będzie bejbik autobusem jeździł. wtedy na rynek wchodziły takie promocje płatności 70/30. poszliśmy do kilku salonów mówiąc mamy tyle gotóweczki i chcielibyśmy samochód. wybraliśmy ostatecznie pojazd francuski zmontowany w turcji i gratis (za kilkudniową zwłokę w wydaniu) firmowy fotelik dla bejbika. acha, przesiadłem się z niezniszczalnego golfa zmiany nie żałuję, a wręcz przeciwnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 07.02.2006 17:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 i doszliśmy wspólnie do wniosku, że dobrych aut ludzie szybko się nie pozbywają No właśnie. Jak opowiadam moim Kolegom-Fachofcom-Od-Motoryzacji, czego szukam, to oni na to:" Proszę pani, ale takie rzeczy to tylko w Erze..." Najbardziej w nowych wkurza mnie to że każda marka jest w 5 wersjach nadwozia, 8 wersjach silnika i 16 wersjach wyposażenia! To daje jakąś gigantyczną liczbę kombinacji, którą jeszcze należy pomnożyć przez 2 (bo przecież benzyna albo diesel) . No i jak wybrać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 07.02.2006 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Widzę że w rankingu prowadzi Civic - to super, bo mnie on też pasuje. Taki Hatchback, 1.4, rocznik 2001, 60 tys. przebiegu...., taki ze śmieszną dźwignią zmiany biegów, o tak, tego szukam Tylko że chcą za niego bardziej 30 tys niż 20 tys.... Tyczasem napiszcie, jak podjęliście decyzję o kupnie swojego? Przypadek? Znajomi? Wygrana w teleturnieju? No nie wierzę, że wszyscy poszli do salonu Aniu u mnie jak zwykle przez czysty przypadek, szalona decyzja Mój mąż marudził, że stare auto się rozpada i trzeba kupić nowe. Zdecydowaliśmy się, że poczekamy na początek roku i rozejrzymy za czymś. Na początku lutego doposażaliśmy łazienkę byliśmy w salonie wyposażenia łazienek, na dole jest salon Hondy / jeden właściciel/. W łazienkach mieliśmy już duże rabaty/ wszystko kupowaliśmy w tym salonie/, więc sobie zażartowałam, że może w salonie samochodowym rabat łazienkowy też będzie obowiązywał? I tak ni z tego ni z owego weszłam do salonu samochodowego i ....urzekła mnie Honda Jazz - pięęęękne autko. Zbliżały się moje urodziny i mąż zdecydował się kupić mi na urodziny Hondę Civica ... odbieraliśmy w przeddzień moich urodzin, bo ktoś nie odebrał a i rabat był dość korzystny wzięli pod uwagę nasze zakupy łazienkowe i moje urodziny ...Zbliża się właśnie rok jak jeździmy Civicem pozdrawiam Edzia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 u mnie 2 słodko brzmiace słowa "samochód służbowy" i wszystko jasne Masz rację Zielonooka, ta słodko brzmiąca marka to najlepszy pojazd na świecie. Tylko tak się kamuflują, że ciężko trafić na ich salon. A jakie tanie te samochody są w eksploatacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 07.02.2006 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 ale maja tez wade - czasami jest mi zabierany - fakt ze zadko - ale sie zdarza i wtedy tuptam sobie do metra minusem jest tez to ze jak wiekszosc bab mam tendencje do moszczenia gniazdka - czyli MOJ samochod bylby jasnoniebisko stalowy (albo srebrny ) , mialby jasnobezowe siedzenia a nie ciemnoszare, i sliczne wycieraczki idt i wogole bylby kobiecy i dokladnie taki jaki chce a tak to jest ciemnozielone kombi - taka "szafa" i go generalnie nie lubie:D na duzy plus niewatpliwie - tani w utrzymaniu ps. naprawde sie "zakochalam" w tym slicznym C3 ale nie wiem czy to dobry wybor... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Stare, podobno jeszcze przedwojenne powiedzenie mówi, że posiadacz używanego samochodu ma dwa dni szczęśliwe. Pierwszy, gdy go kupuje, drugi, gdy się go pozbywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 naprawde sie "zakochalam" w tym slicznym C3 ale nie wiem czy to dobry wybor... Co do tej marki to mam mieszane uczucia. Według mnie, przerost formy nad treścią. Miałem raz okazję poprowadzić to cudo (błękitny metalik ) ale jakoś mi nie pasował. Mały, ciasny. To nie jest samochód który chciałbym mieć. No, chyba że jako służbowy, a nic innego by nie dawali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 07.02.2006 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 no malutki jest malutki ... nie jezdzilam nigdy , mowie o wygladzie takie "jajko" podoba mi sie wizualnie po prostu a o francuskich tyle zlych rzeczy slysze ze pewnie bym sie nie zdecydowala:-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Jeszcze parę rad dla Ani. Takich ogólnych, bo nie chcę Ci sugerować żadnej marki ani modelu lub... koloru Napisałaś, że jeździć będziesz stosunkowo niewiele, więc raczej benzyna, a nie diesel. Jeśli trafisz na samochód z instalacją gazową, będziesz taniej tankować, ale bagażnik najprawdopodobniej będzie pomniejszony o butlę, lub koło zapasowe. Porównując koszty eksploatacji, sprawdź ile kosztują części które trzeba wymieniać co jakiś czas. Klocki hamulcowe, tarcza sprzęgła, amortyzatory, rozrząd czy pasek klinowy w poszczególnych markach. Po kupnie oddaj samochód do serwisu celem dokładnej kontroli i radzę wymienić rozrząd. W porównaniu do kosztów naprawy silnika wynikających ze skutków zerwania paska rozrządu koszt jest niewielki. Powodzenia i przyjemnej bezawaryjnej jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 no malutki jest malutki ... nie jezdzilam nigdy , mowie o wygladzie takie "jajko" podoba mi sie wizualnie po prostu a o francuskich tyle zlych rzeczy slysze ze pewnie bym sie nie zdecydowala:-/ Są jeszcze mniejsze "cytrynki" To już chyba dla krasnoludków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.02.2006 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Samochód musisz pokochać - najlepiej pokochać taki, na który cię stać I tu sie zgadzam na 100 %. Pierwszego malucha nie cierpiałam, potem golf I brrrrrrr. Dopiero jak zobaczyłam czerwoną hondzię civic to serce zadrżało choć było to ponad nasze możliwości to ją kupilismy. I byliśmy z niej bardzo zadowoleni Ale niestety trzeba było się rozstać bo zrobiła sie zbyt mała ale i tak myślę , ze jeszcze sobie ja kupię Z tych trzech co wymieniłaś to celowałbym a Civic'a. Popieram A ja jestem szczęśliwą posiadaczką Civiczka 130 KM :) mniam mniam - polecam , bo od lat złotówki nie włożyłam w ten samochodzik , a porównanie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 07.02.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Nefer wlozylas włozylas .... w postaci benzyny (czy tam ropy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.02.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 MOją wieeeelką miłością był Peugeot 206. Marzyła, marzyłam i w końcu kupiłam - w salonie. BYło cudownie . Do pierwszego przeglądu. po 10.000 wahacze do wymiany. 4500. CZAD !!! Potem sworznie (15.000 km). Będzie tego. A mój mąż chytrze się uśmiechał : a mówiłem kup Hondę ????? No i kupiłam od przyjaciela. 3-letnią civiczkę z 30.000 przebiegu, silnik 1,5 - bo chodzi o to żeby sponiewierało ja się zasp nie boję, bo to idzie jak czołg . Przegląd kosztuje - to prawda - szczególnie, że jeżdżę do ASO. ALe warto dać 1000 pln i usłyszeć : "Pani kluczyki. Wymieniliśmy olej. Reszta w idealnym porządku" p.s. Mąż ma nowego Accorda (190 KM) jest czym pojeździć , ale wolę mojego :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.02.2006 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Klocków hamulcowych też nie wymieniałaś i oleju Czyżby stał w garażu i nie jeździł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.