Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy opłaca się (finansowo) mieć rekuperator???


Recommended Posts

Yoric

Rozumiem, że wg Ciebie nie ma sensu wydać kilkunastu tys. zł na wentylację mechaniczną z rekuperacją dla tych 300 zł (wg Ciebie)oszczędności rocznie. Jednakże przyjmij do widomości, że te oszczędności, które wg mnie to od 300 zł (ogrzewanie przez spalanie drewna) do 1000 zł (ogrzewanie elektryczne - może przesadziłem z tymi 1320 złotymi) to oszczędność na samej rekuperacji. Czyli jeżeli ktoś już ma wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną, to gdy zastosuje jeszcze rekuperację to tylko na niej samej oszczędzi wymienione kwoty. Natomiast, gdy ma wentylację grawitacyjną, to instalując wentylację mechaniczną z rekuperacją zaoszczędzi o wiele więcej. Tylko niestety szacowanie tych oszczędności jest trudne.

Poza tym niekontrolowana (czytaj często za silna) wentylacja przez otwieranie okien lub grawitacyjna - obojętne - to także nadmierne wysuszanie powietrza w okresie zimowym, wpuszczanie kurzu (brak filtracji), owadów itp. To są niewymierne wady, które eliminuje wentylacja mechaniczna. Poza tym rekuperacja, to także małe schładzanie powietrza w okresie letnim, kiedy w czasie upałów każdy stopien Celsjusza niżej w mieszkaniu jest zbawienny.

A hałas? W domu wiele urzadzeń hałasuje - komputer, lodówka, pralka itd. Wentylacja mechaniczna nie musi bardziej od tych urządzeń, a może też mniej. Mam w domu ogrzewanie wodne z piecem gazowym w piwnicy. Mieszkam na piętrze. Pompa wody w piecu po kilku latach eksploatacji zaczęłą trochę hałasować i hałas ten niesie się rurami miedzianymi. Na piętrze zmierzyłem, że wynosi 31dB(A). Jednocześnie wiem, że wentylacja mechaniczna może hałasować poniżej 30dB(A). Może, ale nie zawsze hałasuje poniżej 30dB(A). To zależy od kawalifikacji projektanta i wykonawcy instalacji. Twoja firma Yoric zleciła zaprojektowanie i wykonanie instalacji kiepskim fachowcom po prostu, albo chciała jak najtańszą nie oglądając się na hałas. Robiąc instalację w domu mieszkalnym można osiągnąć poniżej 30dB(A). A jest to praktycznie hałas tła.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zgodnie z aktualnie obowiązującą w Polsce normą PN-87/B/-02151/02 dopuszczalny maksymalny poziom dźwięku od wentylacji przenikający do pomieszczeń mieszkalnych w budynkach mieszkalnych to 35 dB w dzień i 25 dB w nocy. I tego trzeba wymagać od firm projektujacych instalacje wentylacyjne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ged

Miernikiem hałasu. Ja mam chyba najtańszy jaki udało mi sie kupić na polskim rynku. Zapłaciłem w roku 2004 ok. 500 zł firmie BIALL z Gdańska za cyfrowy miernik poziomu dźwięku model DHY650 Made in Taiwan. Mierzy na dwóch zakresach 35-90dB i 75-130dB z korekcją częstotliwości C i A. Hałas poniżej 35 dB też mierzy, ale z mniejszą dokładnością niż IEC 651-1979 dla wymienionych zakresów. Myślę, że na potrzeby o jakich tu piszemy w sam raz.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytam ponieważ zastanawiam się bo zaśpiewali mi za całą instalacje (z g.w.c.) 18 500 zł [materiały 15000 + robocizna 3500], (dom 170 m2 + garaż 20 m2 + piwnica 100 m2, 5 osób) i zastanawiam się czy to mi się kiedykolwiek zwróci... (oczywiście o niekwestionowanych korzyściach z "kontrolowania" wentylacji nie wspominam)

 

Mój komentarz jest nastepujący : a kiedy sie zwróci budowa domu ? Nigdy ...

 

Jak zauważyli szanowni forumowicze, komfort czystego powietrza, brak zaparowanych okien, brak pleśni, suche ściany itp. trudne są do określenia ich wartości z zarazem jest to coś co trudno amortyzować. Chłopie : jak masz kase to rób i się nawet nie zastanawiaj, bo napewno nie będziesz żałował. Wiem po sobie.

 

Pozdro

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, bez przesady. To nie tak, że wentylacja grawitacyjna to grzyb, wilgoć i smrodek w powietrzu. Mieszkam już drugi sezon i bynajmniej takich problemów nie mam. Oszczędności na kominach też są dosyć iluzoryczne - mnie majster wycenił koszt robocizny za te kominy na jakieś 500 zł. Dachówki wentylacyjne bynajmniej nie są częścią wentylacji grawitacyjnej - powinno się je stosować niezależnie od rodzaju wentylacji

pozdrawiam

Grzegorz

 

PS. też planowałem reku - ale kasy nie starczyło... A na etapie wykończenia 10 tys. zł mieć, a nie mieć to kolosalna różnica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja liczyłem koszt jednego komina na ok 3-4 tys. zł. stopa fundamentowa pod komin+cegły+zaprawa+górna część komina z klinkieru+specjalna zaprawa+czapka+robocizna. Sądzę, że spokojnie się uzbiera kwota, o której piszę. Z tego co pamiętam sam klinkier i zaprawa na górną część komina kosztowała mnie ok. 500 zł.

 

Ale ponadto oczywiście z grawitacyjną wentylacją da się żyć. Teraz jestem przy końcówce i rzeczywiście mieć 10 tys. a nie mieć to różnica i parę groszy brakuje, ale jak miałbym jeszcze raz budować to też bym się zdecyodwał na reku i nie odpuszczał!

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak kto instaluje wentylację mechaniczną bez rekuperacji? Zwykle jeśli już to z rekuperacją. I nie wiem czy słusznie, bo instalacja wentylacji mechanicznej bez rekuperacji jest do zrobienia przez przeciętnego majsterkowicza budowlanego. Materiały szacuję na 2500 zł dla Twojego domu plus robocizna.

Pozdrawiam

Jeż

Witaj Jeżu

Jakoś Twoja wypowiedź trąci mi fachowcem :-) Stoję przed radykalna przebudową drewnianego zabytku, polegającą w dużej mierze na ociepleniu i uszczelnieniu, co daje teoretycznie 3 mozliwości:

- woda na szybach

- wentylacja grawitacyjna z pięknie przytoczonymi przez Ciebie znanymi mi przyjemniościami

- wentylacja mechaniczna

Skłaniam się do wersji 3. Może będziesz mógl mi odpowiedzieć na 2 pytania:

1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?

2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?

Można - oczywiście. Rekuperacja jest luksusem, nie jest konieczna, ale warto ją docelowo zrobić. Gdybym chciał zminimalizować początkowe wydatki, to na Twoim miejscu wybrałbym docelową centralę rekuperacyjną, ale na razie nie kupowałbym jej, tylko same wentylatory z tej centrali plus materiały potrzebne do wykonania instalacji nawiewno-wywiewnej. Kupując wentylatory zażądałbym obietnicy na piśmie od sprzedajacego, że w przyszłości będę mógł kupić centralę bez wentylatorów.

2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)

Bez prądu klapa - z oświetleniem, komputerami, lodówkami, wentylacją mechaniczną itd. Z wentylacją chyba ból najmniejszy. Kilka godzin, a nawet parę dni można się bez niej obejść - po prostu otwierając okna. Istnieje jeszcze coś takiego jak agregat prądotwórczy.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?

Można - oczywiście. Rekuperacja jest luksusem, nie jest konieczna, ale warto ją docelowo zrobić. Gdybym chciał zminimalizować początkowe wydatki, to na Twoim miejscu wybrałbym docelową centralę rekuperacyjną, ale na razie nie kupowałbym jej, tylko same wentylatory z tej centrali plus materiały potrzebne do wykonania instalacji nawiewno-wywiewnej. Kupując wentylatory zażądałbym obietnicy na piśmie od sprzedajacego, że w przyszłości będę mógł kupić centralę bez wentylatorów.

2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)

Bez prądu klapa - z oświetleniem, komputerami, lodówkami, wentylacją mechaniczną itd. Z wentylacją chyba ból najmniejszy. Kilka godzin, a nawet parę dni można się bez niej obejść - po prostu otwierając okna. Istnieje jeszcze coś takiego jak agregat prądotwórczy.

Pozdrawiam

Jeż

pytanie: nie jest chyba błędem posiadajnie obydwu rozwiązań (zarówno grawi jak i reku plus jakieś "szyberdachy" w grawi żeby ją "wyłączyć") jeśli budynek jest już w stanie zielonym :lol: otwartym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macimarcz

Nie wiem co rozumiesz pod "szyberdachy". Aby wyłączać grawi wystarczą dostępne w handlu przepustnice, którymi można zamykać wywiew grawi gdy wentylacja mechaniczna pracuje.

Pozdrawiam

Jeż

pisząc "szyberdachy" miałem na myśli dostępne w handlu przepustnice, z tym że na końcu języka (klawiatury) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

Witam,

 

 

 

Po nieprzespanej nocy:

 

Mój dom to 307m2

 

Dom nawet o takim zapotrzebowaniu na ogrzewanie spali około 4200 m3/rok gazu

 

Rachunek za gaz użyty do ogrzewania to około 4 000 zł

 

Wentylacja mechaniczna to 25-40% mniejsze koszty ogrzewania – robi wrażenie prawda? :-)

 

Wycena jaką dostałem to 20 000 zł z montażem

 

 

 

Licząc maksymalne oszczędności to około 1600 zł rocznie.

 

Od tego trzeba odjąć około 200 zł za filtry i prąd

 

 

 

Czyli jak będę na emeryturze to właśnie mi się zwróci kapitał z inwestycji – a do tego odsetki za 15 lat? Przy wariancie zamrożenia pieniędzy na koncie oprocentowanym 3,5% to jest kwota 12373 czyli kolejne lata na spłacanie kosztów inwestycji. Nie liczyłem dalej bo stanąłem na 25 latach i zostało mi jeszcze 8 000 do zwrotu.

 

 

 

Czy coś źle liczę? Z tego co przeglądałem na forach to wszędzie piszą raczej że to się NIE OPŁACA :-)

 

 

 

A co jak po 10 latach rekuperator padnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie wyliczenie słuszne :lol:

Nie mniej jednak przy założeniu, ze wentylacja grawitacyjna została zbudowana bez kosztów :o , to po pierwsze.

Po drugie, nie zawsze chodzi o "zwrot kosztów"- jako przykład - Twój dom, tez wydaje się nieuzasadniony z przyczyn ekonomicznych. Przecież do "niezłego życia" wystarczy około 20m2 na jedna osobę (czyli u ciebie powinno mieszkać 15 osób), kafelki, biorąc pod uwagę np. malowanie "olenicą" też nie są uzasadnione z przyczyn ekonomicznych, itd, itd.

A sam dom i jego wartość rynkowa, biorąc pod uwagę kredyt i odsetki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy coś źle liczę? Z tego co przeglądałem na forach to wszędzie piszą raczej że to się NIE OPŁACA :-)

 

quote]

 

bo finansowo sie nie oplaca:)bo to nie chodzi zeby sie to zwrocilo (choc fajnie by bylo) ale zeby wentylacja dzialala sprawnie i co najwazniejsze wtedy kiedy Ty chcesz..a ze oszczednosci mozna uzyskac dzieki rekuperacji to dodatkowy plus...

a za sprawnie dzialajaca wentylacje trzeba zaplacic coz....tak jak za tysiac innych rzeczy w domu

osobiscie nie posiadam wentylacji mechanicznej plus rekuperator..nad czym boleje niestety bo grawitacyjna jest jaka jest..raz dziala raz nie dziala:P

niestety kwestie finansowe byly tak napiete ze ledwo PC sie zmiescila...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie. Temat dotyczy pytania czy się opłaca a nie czy jest ładna brzydka wygodna. Mówimy o wymiernych korzyściach czyli o zwrocie z inwestycji. Chodzi o to że wszędzie się czyta żę to taka oszczędność a to g. prawda bo jest to żadna oszczędność tylko luksus. Taki jak dom 300m i taki jak kafelki w łazience. Inwestycja a luksus to dwie różne rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak się liczy 8) Można wykazać, ze się opłaca.

Można wykonać takie wyliczenia:

1. Roczne koszty ogrzewania + roczne raty kredytowe.

2. Roczne koszty ogrzewania z REKU + roczne raty kredytowe powiększone o sumę za REKU.

Jeśli dodatkowo przyjmiemy, ze koszty energii na ogrzanie co rok zwyżkują około 10% (optymistycznie), to może się okazać, ze inwestycja w REKU jest bardzo opłacalna.

 

Ps. Moim zdaniem dla domu nawet 300m2 koszt REKU z instalacja może zamknąć się w kwocie 10.000,- nawet nie odliczając kosztów zbędnych kominów wentylacyjnych i nawiewników w oknach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że jeśli ktoś chce mieć rekuperator to powinien go mieć (i używać;))

Natomiast Polska to bardzo nie przyjazny kraj dla wszelkiego typu ekologicznych rozwiązań. Nie rozumiem, dlaczego chcąc być na "fali ekologicznych rozwiązań" prowadzących do oszczędności energii, pozyskiwania jej z naturalnych źródeł, zostajemy sami z dużymi kosztami.

 

Jestem nastawiona entuzjastycznie do różnych rozwiązań, niestety żadne z nich się nie kalkuluje w rozrachunku końcowym bez dopłat (no może oprócz oczyszczalni eko, bo mi gmina dopłaca 50% i wychodzi taniej od montażu szamba, nie mówiąc o użytkowaniu).

 

W domu, co kilka lat robi się różne zmiany, remonty i może w przyszłości zmieni się coś na lepsze. Zresztą już widzę różnice, 2 lata temu jak myślałam dopiero o budowie ceny były wyższe o 25%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...