Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dobrze mówisz , ja potrzebowałem do podlewania ogrodu więc z rur kanalizacyjnych zrobiłem osłonowe i wywierciłem do 6,5 metra a woda już na ok 3,30 metra więc słup 3 metrów wody jest , studnia wiercona chba z 5 lat temu w jedno popołudnie służy mi bez przerwy i z dobrą wydajnością bo 4 m3 pompa może iść całe doby wszak mieszkam 1 km od Odry i od 3 metrów w głąb sam żwir więc ja miałem szczęście .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 884
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przeglądałem trochę ten temat... stary ale wydaje się że ciągle jary...

 

Zobaczyłem tutaj wiele bardzo niepokojących stwierdzeń, a że jestem hydrogeologiem i geologiem inżynierskim, stwierdziłem, że napiszę coś sensownego aby wyprostować kilka kwestii...

 

Zatem:

 

1. Czy średnica studni wierconej ma znaczenie dla przeciętnego Kowalskiego (Kowalskich proszę o wyrozumiałość ;)

 

Nie za bardzo. Średnica studni wierconej nie ma nic a nic do czynienia ze średnicą w przypadku studni kopanej (popularnie wykonywanej z betonowych kręgów).

Przeciętny zjadacz chleba potrzebuje studnię dla potrzeb: wody do spożycia, wody dla potrzeb podłączenia systemu nawadniania na ogród.

W takim przypadku czy wykonamy studnię wierconą średnicy 110, 160 czy 500 mm nie ma najmniejszego znaczenia. Średnice rur w przypadku studni wierconych służą zasadniczo możliwości zamontowania większego agregatu pompowego w ich wnętrzu.

Dlatego też proszę, w tym osoby bardzo doświadczone na tym forum, jednak KOMPLETNIE NIE ZNAJĄCE się na temacie o nie wprowadzaniu w błąd forumowiczów i pisaniu "im większa średnica rury tym większy rezerwuar wody"... błagam...

 

2. Koszty wykonania studni wierconej

 

Temat ciężki. W Polsce niestety studnie może wykonywać każdy kto tylko kupi sobie jakiś sprzęt do dłubania w ziemi.

Wykonanie studni wierconej, która ma popracować przez szereg lat nie jest prostą rzeczą, a wiedzę tę uzyskuje się obecnie w trakcie odpowiednich studiów (dawniej zdaje się można było w tym zakresie ukończyć szkołę niższego szczebla ... chyba w Pile - typowo na wirtacza). Mniejsza o to.

Zasadniczą częścią studni wierconej jest tw. filtr, który nie ma nic do czynienia z filtrem w ogólnym pojęciu.

Filtr studzienny ma za zadanie prowadzić jak najbardziej regularne "filtrowanie" wody dopływającej do studni wierconej w związku z powstałą różnicą ciśnień hydrodynamicznych i wymuszenia dopływu w związku z pracującym w niej agregatem pompowym. Filtr (średnicę oczek, szczelin - rodzajów budowy jest cała masa), dobiera się do środowiska geologicznego, a zatem:

- filtry stosujemy zasadniczo w środowisku "piaszczystym" - ważna jest średnica ziaren tego ośrodka i określony współczynnik filtracji (jedyna możliwość to badanie laboratoryjne wraz z określeniem średnic ośrodka gruntowego), w przypadku tanich studni - NA OKO. I tutaj mamy już pierwszą różnicę w cenie ... na oko, bez wykonania np. otworu pilotażowego. Na oko dobiera się filtr, który przy złym doborze albo wywoła piaszczenie czyli wymywanie środowiska skalnego i w rezultacie piasek w wodzie prowadzący do uszkodzenia agregatu etc a w przyszłości uszkodzenia studni...

lub też filtr będzie zbyt gęsty, oczywiście, po przepompowaniu próbnym będzie woda, może nawet bardzo dużo wody ... tylko przez krótki czas ... w przeciągu tygodnia, miesiąca, kilku miesięcy ... dojdzie do zjawiska "kolmatacji". Filtr się po prostu zapcha i tyle ze studni, trzeba wiercić nową.

Kolejnym zjawiskiem TANIOŚCI wykonania jest oczywiście wykonywanie studni przez ludzi, którzy widzieli jak się to robi (w najlepszym wypadku) lub po prostu robią (TRAGEDIA, PATOLOGIA itd. - jest super, wiercimy, kasujemy za każdy metr, żyć nie umierać).

Materiały wykorzystywane do wykonania studni.

Można stosować zwykłe rury szare (najtańsze), jeśli studnia dla potrzeb nawadniania ogrodu, czemu nie... Natomiast dla potrzeb "do spożycia"... muszą być rury grubościenne, atestowane (często tzw. niebieskie) - tutaj sporo ucina się na wykonaniu).

Sposób wykonania

na płuczkę ... ale jaką ... samą wodą? z dodatkami zagęszczającymi (tak, powinno się), jakie te dodatki (bentonit, jaki atestowany bez atestu)... A co tam ... przecież nie ten co wierci będzie tę studnię eksploatował... ;)

Sam sprzęt wiercący też będzie miał wpływ na całokształt wykonania ... właśnie ... sprzęt to kolejny punkt...

 

Ktoś na forum napisał ... studnia 60 m w koszcie 30000 zł - "to przecież za tyle można kupić sprzęt do wiercenia" ... W TAKIM RAZIE KUP I ZOBACZYMY CO WYWIERCISZ.

Sprzęt, nawet mocno używany w studniarstwie trzyma cenę. Ze względów na specyfikę, możliwość w miarę sprawnego zwrotu, kosztów dużej ilości metalu do wykonania, kosztów samych przewodów wiertniczych, osprzętu (hydraulicznego), pomp płuczkowych etc...

Sprzęt za 30 tys. wywierci... studnie w piasku na 10 m ... Sprzęt za 100 tys. być poże wejdzie w pierwszą warstwę gliny, sprzęt za 200 tys. przejdzie każdą glinę i dojdzie do tych 60 czy 100 m głębokości, natomiast sprzęt za min. 500 tys. być może nawet wywierci tzw. "otwór bosy" czyli studnię tam, gdzie nie występuje ani piasek, ani glina etc. a np. lita skała (np. jura krakowsko-częstochoska)...

Nie chcę się więcej rozpisywać ... jak ktoś chce studnię, może brać łopatę na 100 zł i kopać, nikt przecież nie zabrania. Wykonanie profesjonalne kosztuje, m.in. kosztuje cały sprzęt ale też czas poświęcony na naukę i w szkole i w terenie. Wszystko zajmuje całe lata.

 

Na koniec zostawiłem sobie smaczek: "im głębiej tym lepsza woda" - tak pisze się na tym forum.

NIE PRAWDA.

Woda gruntowa, ta zalegająca w dziurze po wykopaniu kilku szpadli może być lepszej jakości jak ta wydobyta ze 150 m.

Pamiętajmy, że na "wodzie gruntowej" wychowali się wszyscy i nas by nie było na świecie, gdyby ta woda była zła. Oczywiście, w chwili obecnej intensyfikacja rolnictwa itp. itd... jednak zawsze mozna dać taką wodę do analizy laboratoryjnej i wszystko będzie jasne.

Ja osobiście, jeśli sąsiad nie odprowadza do rowu jakiegoś g**na... polecam.

Ktoś "mądry" pisał tutaj, że owszem wykonał głębszą studnię ale woda miała dużo żelaza... no właśnie, a czym się to objawia? Tym, że woda po kontakcie z tlenem, a więc wydobyta na powierzchnię staje się... brązowa i niezdatna do spożycia, chyba że odstoi kilka godzin (wytrącanie kłaczków żelaza - potrzebne proste uzdatnianie).

Woda głębinowa nie musi posiadać barwy, równie dobrze może być silnie zasolona i to na wymienionych powyżej głębokościach... Sytuacji jest wiele...

 

Nie mam w chwili obecnej więcej czasu, a jeszcze trochę "mitów" byłoby tutaj do obalenia.

 

Jeśli w rejonie Poznania, Wielkopolski, Lubuskiego i okolic

potrzebuje ktoś wykonać dobrą studnię, wykonać dokumentację

geotechniczną dla potrzeb lokalizacji obiektu budowlanego - zapraszam

tutaj: http://www.geo-technika.pl - Wojciech Peisert

 

no to mam takie dwa pytania do eksperta:

1. jak się dowiedzieć czy ta woda jest na tych 10 lub 20 lub 30... metrach jest ?,

2. co w sytuacji braku prądu ? - jak to wodę z powiedzmy z tych 100 metrów wyciągnąć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wierciłem wiosną tego roku (okolice Krotoszyna) - 30 m sama glina. O tyle była uczciwa ekipa że sami stwierdzili że nie ma to dalej sensu. Zapłaciłem 1500 zł i tyle z marzeń o własnym ujęciu. Znajomy wiercił do 80 m i też sama glina.

Zazdroszczę trochę tym osobom które na 12-15 metrach mają warstwę wodonośną i super wydajność.

Mówili studniarze, że mogą przyjechać drugi raz i spróbujemy w innej części działki ale mam skorzystać z różdżkarza i wskazać im konkretne miejsce do wiercenia.

Raczej czarno to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wierciłem wiosną tego roku (okolice Krotoszyna) - 30 m sama glina. O tyle była uczciwa ekipa że sami stwierdzili że nie ma to dalej sensu. Zapłaciłem 1500 zł i tyle z marzeń o własnym ujęciu. Znajomy wiercił do 80 m i też sama glina.

Zazdroszczę trochę tym osobom które na 12-15 metrach mają warstwę wodonośną i super wydajność.

Mówili studniarze, że mogą przyjechać drugi raz i spróbujemy w innej części działki ale mam skorzystać z różdżkarza i wskazać im konkretne miejsce do wiercenia.

Raczej czarno to widzę.

 

stad właśnie moje pytania , sąsiadowi wiercili pod PC gruntową, z tego co mówił dowiercili się na 100 metrów i wody nie było. Z kolei jakieś 300 metrów dalej jest głębinowe (nie wiem jaka głębokość) ujęcie wody dla miasta i woda jest. Ci różdżkarze dają jakąś pewność ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...