Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

praca z chamem


anowi

Recommended Posts

nie mam już siły, chce mi sie płakać, wyć albo coś w tym stylu

naprzeciwko mam chama pseudointeligenta, wydaje mi się że należałam ( bo już chyba nie należę) do osób pewnych siebie, ale po roku pracy w tym miejscu mam wrażenie że niec nie potrafię , nie umiem mówić nie uymiem pisać na niczym kompletnie się nie znam, jestem nerwowa i wtrącam sie do nie swoich :o choć w moim pokoju rozmów.

jak jest dobrz to praawie znośnie, ale nich coś zrobie niew po myuśli njjaśniejszego

nadupka nie ma sposobu - jest moim koordynatorem, ale nikt nie jest mi stanie powiedzieć czy to przełożony czy nie - usłyszałam że coś pośredniego bo koordynuje wszytkie projekty w naszym zakresie.

szef udaje że problemu nie ma mimo codziennych kłotni i zgłaszanych uwag bo dupek jest ulubieńcem szanownego pana dyr. wiec klapki na oczy

co robić

świruję

 

resztkami sił i rozumu pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

gadaj zdrów

:roll:

to typ nadgorliwca sika pod wiatr i oszczęza miliony dla firmy, on ma ' swoje strategie" a od typowej brudnej roboty dłubaniny jestem ja, bo się pewnie do niczego innego nie nadaję

i ja mu to mówiłam że mi zwisa to mnie zaszantażował że poleci do dyr. i jestem przekonana że zdolny jest do tego, a jako jego pupilec

ach co tu gadać...

niedobrze mi się robi jak pomyślę że jutro do pracy...

trudno rozmawiać z psycholem bo

1 on nie mówi on wrzeszy

2 wszyscy słyszą nikt nie reaguje bo ulubieiec sfery

3 posądził mnie o donosicielstwo i próbę wygryzienia go (jestem referenciną tzw. :o :lol:

4 jak mówię że czegoś nie zrobiłam ( w sensie nasz dział, to sugeruję że on to zrobił)

5 po roku nadal mnie zadziwia i zamórowuje abstrakcyjnymi zwidami

i co?

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja to wredna jestem. Ja bym go sprowokowała - tylko wcześniej włączyła magnetofon. NIe zapomnij poinformować, go , że zrobiłaś nagranie - musi być na taśmie.

Zachowanie jakie uskutecznia to mobbing - nie musisz znosić chama - takie jest prawo.

 

Masz kilka wyjść :

- znosić to i się wykończyć

- złożyć wypowiedzenie

- załatwić chama.

 

Ciekawe czy nadal będzie pupilkiem szefa, jak zaciągniesz przez niego firmę do sądu? To niezbyt dobrze wpływa na PR firmy - myślę, że szef woli ugodę pozbędzie się dupka.

 

Mobbing to taka medialna sprawa ....

 

Po nagraniu - idź do szefa i mu to puść i wyjaśnij, że zamierzasz złożyć sprawę do sądu jeśli nic z tym nie zrobi.

Teraz małpa jest na jego ramieniu - jego ruch :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer

o magnetofonie to myślę coraz poważniej, może go to zamknie

co do wypowiedzenia to cienko: pożyczka firmowa do spłaty na cele budowlane oczywiście i dwie małę gębusie do utrzymania

a moja połowa niestety ma prawie równo albo i mniej często mamonki :cry:

tak więc wymarzone wymówienie nierealne

a do emerytury, aż boję się myśleć jak daleko :roll:

 

muszę pożyczyć dyktafon :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer

o magnetofonie to myślę coraz poważniej, może go to zamknie

co do wypowiedzenia to cienko: pożyczka firmowa do spłaty na cele budowlane oczywiście i dwie małę gębusie do utrzymania

a moja połowa niestety ma prawie równo albo i mniej często mamonki :cry:

tak więc wymarzone wymówienie nierealne

a do emerytury, aż boję się myśleć jak daleko :roll:

 

muszę pożyczyć dyktafon :D

 

 

Ja wybrałam opcję B i rzuciłam chamowi (z korporacji) wypowiedzeniem w ryj. A mogłabym bogatym człowiekiem...

 

NIe dawaj się Kobieto - a Twój szef bierze pieniądze za to , że takie sprawy załatwia. Istnieje też inny problem: jeśli cham jest dla firmy wygodny (czytaj robi kasę) to jest nie do ruszenia - sorry....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest właśnie typ nie do ruszenia - niestety i widać obrasta w piórka

żałuję że na początku byłam za życzliwa

muszę to załatwić jakoś bez góry i niestety bez koleżanek, bo jak wspomnialam to dziwny dział- poprzedni był o niebiosa lepsiejszy - ale pozwiewaliśmy bo charowaliśmy jak woły za nic praktycznie

Acha i te nasze pokoje to włściwie boxy z dykty 150 cm wysokie (wystaje mi głowa jak stoję ) :) i tak naprawdę to hala na jakieś 3 osob i w pokoju na pięterku z widokiem najwyższy w dziakle, coby było śmieszniej szef pośredni(czyli mój bezpośredni pomijając prostaka sąsiada jest w pokoiku poza halą).

jak przyklejeżabę to 5też będę cuchnąć, a tego nie wytrwam chyba 8)

ale i tak popawiłyście mi nastój Kochani (kochane właściwie :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałam podobną sytuację,tylko,że to była chamka.Pupilek derektorów,ponieważ biegle znała dwa języki a derektory nie(w bardzo dużej firmie),"robiła pieniądze"dla firmy.Nasz szef,wcześniej omal przez chamkę nie wyleciał dyscyplinarnie więc teraz woli trzymać z nią sztamę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałam podobną sytuację,tylko,że to była chamka.Pupilek derektorów,ponieważ biegle znała dwa języki a derektory nie(w bardzo dużej firmie),"robiła pieniądze"dla firmy.Nasz szef,wcześniej omal przez chamkę nie wyleciał dyscyplinarnie więc teraz woli trzymać z nią sztamę.

 

Naucz sie biegle trzech lub wiecej jezykow obcych i daj wtedy "chamce" popalic .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ,to jest mój ból,że biegle nie znam ."Srednio na jeża"tak,ale się mobilizuję.Niestety aby się biegle nauczyć pare dni nie wystarczy,a do tego czasu to chamka by mnie wykończyła.Zresztą poza tym,że zna języki to strasznie prymitywne,niechlujne(z braku higieny osobistej,łącznie z czarnymi zębami jest w firmie znana),brzydkie babsko.No ,ale fakt faktem ,że języki zna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,tak zgadzam się z Tobą,że nauka języków powinna być priorytetem .Dla mnie swego czasu nie była,czego nie mogę odżałować.Teraz to już i czasu do nauki mniej i trudniej się zebrać.

A wracając do pracy,to i tak po chamce byłam jedną z nielicznych ,która coś tam kumała z języków obcych.W tej rozgrywce nie chodziło o znajomość języka czy jej brak(na moje miejsce przyszła "pani z plecami",z zerową znajomością jakiegokolwiek języka obcego,ale z dobrą znajomością szefa),ale o całkiem coś innego.Myślę,że moim głównym minusem był wygląd

całkiem odmienny od chamki,przystojny mąż,dwójka dzieci,skończone studia i nowy dom.Kłania się główna cecha narodowa Polaka....Myślę,że w 95% o to chodziło!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...