Luc Skywalker 07.02.2006 23:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Do dobrego fryzjera chodzę,do kosmetyczki też,ciuchy są o.k. Ale ,nie rozumię o co Ci chodzi? Najpierw piszesz , ze to przez lepsza znajomosc jezykow , chamka goruje . Pozniej , ze przez wyglad . To tyle celem podsumowania . O co mi chodzi ? Pewnie rzucila mi sie w oczy niescislosc wypowiedzi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 07.02.2006 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Do dobrego fryzjera chodzę,do kosmetyczki też,ciuchy są o.k. Ale ,nie rozumię o co Ci chodzi? Najpierw piszesz , ze to przez lepsza znajomosc jezykow , chamka goruje . Pozniej , ze przez wyglad . To tyle celem podsumowania . O co mi chodzi ? Pewnie rzucila mi sie w oczy niescislosc wypowiedzi . ona przez ZŁY wyglad góruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julcik 07.02.2006 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Luc,czytaj dokładnie .Napisałam"wygląd całkiem odmienny od chamki"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 07.02.2006 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 No dobra , dziewczeta . Teraz wyjasnie o co mi chodzi .Praca biurowa , od zawsze wiazala sie z zyciem posrod intryg . Jednym wychodza one lepiej ( chamka ) , innym gorzej ( wiadomo komu ) . A te czarne zeby , to zwykle danie upustu wezbranym emocjom zwiazanym z checia awansu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julcik 07.02.2006 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Jaką chęcią awansu,człowieku?Fakt jest taki,że gdybym miała się zamienić i znać te języki biegle a wyglądać i być taka jak owa chamka,to ja już wolę nie znać biegle tych języków i być sobą.Języków mam nadzieję się nauczę,a chamce nawet dobry fryzjer nie pomaga,chociaż korzysta.Myślę natomiast,że dentysta byłby jak najbardziej wskazany a dużo mydła i wody również.A co do pracy biurowej,to zgadzam się ,że głównie składa się z intryg .Jeżeli do tego dodamy towarzystwo składające się z samych pań ,to mamy piękny koktajl.Niestety wiem coś na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 07.02.2006 23:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Julcik .Masz poczucie humoru ?kliknij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 07.02.2006 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 u mnie w pracy nie ma żadnych intryg to nie fair Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julcik 07.02.2006 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Luc,ale fajne!Mogłoby tak być,nie pogniewałabym się,nawet za półtuszę.Ważny jest przecież cel ,a nie środki. Smutna Lidka,coś mi się nie chce wierzyć?!Ale jeżeli rzeczywiście tak jest,to ciesz się kobieto i idź na nogach do Częstochowy!!!!!!Powaga,teraz to prawie niespotykane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 07.02.2006 23:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 u mnie tez slabo z intrygami sa, owszem grupy mniejszej i wiekszej adoracji - jak to w kazdym ludzkim zbiorowisku , ale do intryg daleko Moze powinnam sie przygladac baczniej ? Zauwazylam za to - u Panow niektorych - nerwowe ruchy i kompleks wynikajacy z faktu podwladnosci kobiecie . Niektorych to powaznie uwiera i trzeba im okazywac duzo wyrozumialosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 07.02.2006 23:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Smutna Lidka .Znalazlem filmik .TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 08.02.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 heh to ja powiem ze moj kolega z pokoju przynosi cebule sobie na sniadanie, kroi ja na biurku w plastry, uklada na kanapce grubosci 5 cm z kielbasa, pozniej wyciaga sloik musztardy , smaruje to wsio, pozniej wyciaga zabek czosnku, trzaska w to dziurkaczem zeby rozlupac i zre to wszystko razem, zacap ze szkoda slow, do tego zrobi goraca herbate, zbyt goraca dla niego - bo siorbie .......... zwroc mu uwage to ci powie : to wyjdz se na godzine polaz po miescie bo ja musze ku...... kiedys jesc. To jest cham i to jest fakt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapsik 08.02.2006 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 powinnam jak inni żartem pocieszyć !!!! ale śmiech po przez łzy - hmmmm . Jedno co mogę to współczuć!!!! Przerabiałam to przez 6 lat.Wiem jak sie czujesz gdy wciąż jesteś strofowana . czy boisz sie nawet rozmów telefonicznych - odpowiedzi na pytania fachowe w pracy na które wydawało Ci się że znasz odpowiedź - a teraz ktoś wchodzi ci w słowo ,poprawia poucza i stajesz sie osoba niekąpetętna i w jego ( i troche ) w swoim mniemaniu "głupawą!!!!!!!! Przypuszczam że te sytuacje można bez końca wymieniać...... Ja próbowałam to wytrzymać ,ale moja szefowa też była ulubienicą Drektora. Moje sugestie i próby skargi ... przynisły efekt odwrotny . Wszystkie moje potknięcia (a w stresie popełnia się je częściej) były natychmiast wyciągnięte i powodowały obcinaniem premii.(wstyd mi było) Ja też miałam kredyt w pracy ---by sie uwolnić wzięlam kredyt w banku ---spłaciłam firmę ---i zwolniłam sie -uprzednio znalazłam pracę . Teraz płacę bankowi kasę a po 22 latach pracy (byłam fachowcem w swej profesji z wypracowany statusem i powszechnie lubianą osobą )-MUSIAŁAM ZOSTAWIĆ TO WSZYSTKO -- ZNOWU JESTEM NOWA--- ale uczę sie i znowu się uśmiecham !!!!! nie przenoszę kłopotów do domu ,nie płaczę w poduszkę ,i nie wymiotuję ze zdenerwowania.....Pomyślicie że to brak charakteru że podwinęłam ogon T A K .ale moje zdrowie ,uśmiech,rodzina to są priorytety....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 08.02.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 heh to ja powiem ze moj kolega z pokoju przynosi cebule sobie na sniadanie, kroi ja na biurku w plastry, uklada na kanapce grubosci 5 cm z kielbasa, pozniej wyciaga sloik musztardy , smaruje to wsio, pozniej wyciaga zabek czosnku, trzaska w to dziurkaczem zeby rozlupac i zre to wszystko razem, zacap ze szkoda slow, do tego zrobi goraca herbate, zbyt goraca dla niego - bo siorbie .......... zwroc mu uwage to ci powie : to wyjdz se na godzine polaz po miescie bo ja musze ku...... kiedys jesc. To jest cham i to jest fakt hahahah ale się usmiałam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 08.02.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 hahahah ale się usmiałam..... ja też chociaż na żywo pewnie nie byłoby mi do śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anowi 08.02.2006 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 Sylwia racja, z poprzedniego dzialu uciekłam ze względu na brak kasy - po studiach i innych takich zarabialoiśmy tyle co fizyczni bez urazu ciecie i w ciągu 2 lat zawinęlo sie ok 20 osób z działu blisko 40 osobowego. (ale to poza tematem ) Tam miała samodzielną pracę, szefa interesował efekt wyniki i nie czytał każdego mojego maila i pisma, miałam 3 starzystów - namiast osób które sukcesywnie uciekały Tu sprawdzane mam każde pismo - nawet takie ze schematu gdzie tylko adres i nazwisko się zmienia, nic nie wiem , nie znam sie na niczym, paranoja. W tej dziurze nie mam możliwości zmiany pracy bez pleców a tych Ci u mnie poza moimi wlasnymi raczej brak. Ale zaczyna mnie to wkurzać bo pamiętam siebie z przed roku, pewną siebie, uśmiechnietą. Teraz mam nawet obawy jak wychodzę do innego działu czy nie spotka się to z komentarzem. mogę się kłócić , ale chamstwo zwyczajnie mnie zatyka. W sumie najgorsze że jest to jak w rodzinie alkoholika najpiuer uderzenie, awantura, potem kilka dni dobrze miło i zmów coś zrobię nie tak. Te huśtawki mnie wykończą. Głopia sierota bylam bo nie poznałam sie od razu, ajak się zdażyło pierwszy raz myślałam zły dzień, problemy z żoną ma Dupa ze mnie i głupia gęś i to mnie wkurza. I to że jak dłubię robotę, on gada przez telefon pseudosłużbowo i ma 3-4 razy tyle kasy co ja. Ogólnie sierota jestem i nie mam siły tego zmienić. Znikąd wsparcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 08.02.2006 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 hahahah ale się usmiałam..... ja też chociaż na żywo pewnie nie byłoby mi do śmiechu na zywo to sie scigamy kto pierwszy do okna jak ja - okno otwarte on - okno szczelnie zamkniete bo mu po nozkach wieje ........ wielbiciel ciepelka cholirka jasna chyba mu tego sledzia pod biurko przyczepie tak dla urozmaicenia zapachu anowi mam chama na codzien w pokoju w biurze od 3 lat - najlepszy sposob - nie odzywac sie - nigdy! chyba ze sluzbowo. Olewac, traktowac jak powietrze, na jego docinki leciutki ironiczny usmieszek na twarzy - to ich zabija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anowi 08.02.2006 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 a to pno mój przełożony bo koordynuje i grozi doniesieniami i jako żywogotów to zrobić i komu dadzą wiarę: nowej gęsi czy ambitnemu managerowi , który nawet w ministerstwach wydeptał ścieżki i tyyyle dla firmy zrobił... dziewczyna która tu wcześniej pracowała uciekła do innego działu, wstyd mi przyznać ale co powiedzą w kadrach jak powiem że znowu mi coś nie pasuje? poprostu mi styd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapsik 08.02.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 czy to znaczy że w tej firmie już zmieniałas dział ??????????? wyda się to dziwne ale historia lubi sie powterzać - - nie bój sie też tak miałam . W mojej firmie na początku kariery zawodowej przeszłam 2 inne działy zanim trafiłam tam gdzie było mi fajnie. poszłam na zwolnienie lekarskie - na zdrowiwe psychiczne z mety dostałam 2 tygodnie .Na podstawie zwolnienia czyli nieobecności w pracy zaczęłam rozmowy kadrowe na temat ziany działu .....UDA SIE I TOBIE RADZĘ SPRÓBOWAĆ !!!! . Nie wmawiaj sobie że wytrzymasz ...........ten stan będzie się pogłebial ....czy zażywasz środki uspakajające i placzesz w domu......nie jest dobrze.Nie chcę dołować przysięgam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anowi 08.02.2006 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 zmieniałam ale tylko ze względów finansowych, epipa byla super z weiększością nadal mam niezły kontakt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapsik 08.02.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 wiec jeste śmy z tej samej bajki !!!!!!!!!! udawanie że .jakoś sobie poradzę ............to nie wychodzi ....próby prztrzymania faceta może odejdzie ..........zwariujesz i wypalisz sie ........nie odejdzie .Zrób wszystko aby coś zmienic bo zawsze będziesz myślała - KURCZE A MOŻE TRZEBA BYŁO PRÓBOWAĆ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.