Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

10 000zł za wizualizajcę


popi

Recommended Posts

A jesteś pewien że potrzebujesz wizualizacji ? Ja nie potrzebowałem i nie narzekam - a tę kasę można spokojnie wydac choćby na poprawę standardu wykończenia (jeśli nie będzie potrzebna wcześniej :) )

Jeszcze raz przypomnę - na początku budowy (także na etapie projektu) fajnie się kasę wydaje, tylko potem na końcu jej brakuje - wiem po sobie :-?

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Waszym zdaniem 10 000zł dla architekta za wizualizaje i projekt wnętrz w domu 140m2 to dużo czy mało??

Zakładając że architekt w sposób rzetelny wykona zadanie i "ubierze" Twoją wizję w konkretne rozwiązania jest to cena do przyjęcia. Ja mam architekta za 14 kzł dla istniejącego budynku w stanie surowym otwartym, umowa obejmuje: wizualizacje dla 170m2 plus zagospodarowanie dla piwnicy 100m2 i garażu 20 m2 (rzuty), dyspozycje dla wszystkich instalacji (prócz alarmówki), dobór materiałów, ekip (czego nie polecam, lepiej poszukać na własną rękę), 10 wizyt w ramach nadzoru, warszawa.

Ponadto mieszkam aktualnie w bloku (sami "zaprojektowaliśmy" co gdzie i z czego) i gdybym miał możliwóść jeszcze raz wybierać to wziąłbym na pewno architekta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz wybrałam architekta wnętrz - 100 pln za metr użytkowej.

Co oznacza jakieś 20.000 (część parteru to mieszkanie dla teściów - a oni jeszcze nie zdecydowali czy sie przeprowadzą :) więc tylko sprzet i kontakty w ścianach). I myślę, że nie stać mnie na eksperymentowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz wybrałam architekta wnętrz - 100 pln za metr użytkowej.

Co oznacza jakieś 20.000 (część parteru to mieszkanie dla teściów - a oni jeszcze nie zdecydowali czy sie przeprowadzą :) więc tylko sprzet i kontakty w ścianach). I myślę, że nie stać mnie na eksperymentowanie :)

a wystarczy chęć zrobienia czegoś i odrobina wyobraźni...... a jaka satysfakcja :wink:

nie ma nic przyjemniejszego niż realizacja własnych pomysłów we własnym domu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem czy to duzo czy nie to zalezy od tego ile sie zarabia bo jak ktos zarabia 10 kzl w np pol miesiaca to nie jest dla niego duzo i podejrzewam ze nei stanowi to procentowo duzej kwoty w inwestycji natomiast jak ktos zarabia mniej i ta kwota spowoduje podniesienie kwoty raty za dom to juz bym sie zastanowil czy warto zazwyczaj jest tak ze jak sie ma mniej pieniedzy na budow to stara sie jak najwiecej zrobic samemu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem, ale dla mnie to największa radość ustawiać sobie, planować rozkład pomieszczeń. Bez tego? Żadna frajda.

 

Cała zabawa polega na tym, że to JA decyduję o ustawianiu, planowaniu i atmosferze - architekt ma być świetnym rzemieślnikiem i umieć doprowadzić w salonie np. do odpowiedniej gry świateł. Ja nie wiem jak to zrobić, a pani architekt tu zrobi dziurę w ścianie, tam wstawi luksfery, założy takie a nie inne świetlenie - za to jej płacę, nie za to, żeby mi przekopiowała Gołębiewskiego z Wisły. Mam wrażenie, że dla ludzi totalnie nie umiejących rysować architekt wnętrz jest stworzony.

Najpierw i tak rozmawia się przez kilka godzin i to głowa architekta, żeby przenieść tę atmosferę pomieszczenia o której ja mówię na papier a potem do wnętrza.

 

To nie jest pomysł nowobogacich, albo ludzi mających zbyt dużo pieniędzy - raczej nie chcę wywalić pieniędzy na coś z czego nie będę zadowolona... A i jeszcze - trzeba mieć trochę talentu w tym kierunku - ja nie mam. I nie mam czasu latać po sklepach i szukać odpowiednich zasłon,lamp, blatów, kontaktów itp bo pracuję. I jeszcze nie leczę sobie sama zębów i nie naprawiam samochodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie co jest moim zdaniem najgorsze?

Nie 10 czy 20 tys.

 

Najgorsze jest, ze mam paru znajomych, ktorzy wydali taka kase i teraz sa niezadowoleni. Bo troche architekt "rozjechal" sie z zamierzeniami wlascicieli, bo cos jednak wyglada w rzeczysitosci inaczej, bo przez te 2-3 lata budowy zmienila sie moda.

itp

itd

 

Qdlaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myśle i powiem krótko

 

Cała przyjemność to zaprojekotwać, inaczej mówiąc wymyśleć aranżację wnętrz samemu....my z żoną sami to robimy ( w sensie właśnego domu nie komercyjnie) , i powiem że sprawia to dużo radości.

 

Po co komuś płacić za wymyślenie łazienki, kuchni, salonu.....samemu do roboty....stron www z których można ściągnąć dobre pomysły jest sporo, a i czasopism na rynku nie brakuje.

 

Tylko trzeba trochę czasu....zeszyt, papier milimetrowy i głowę .

 

pozdrawiam i zaczęcam

 

 

PS. Będę pewnie nie lubiany przez projektantów wnętrz, :wink: ale cóż takie życie..... :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...