Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Poromur firmy Jopek-jaki to materiał??


Recommended Posts

My budowaliśmy. I nasz sąsiad budował. Materiał na pewno tańszy od Porothermu i na pewno nie gorszy, chociaż z punktu widzenia estetyki brzydszy, bo ma czarne plamy :D chyba od nierównego wypalania. Mąż z niego murował i był zadowolony. Tyle z doświadczenia, nie potrafię się niestety porównać żadnych parametrów technicznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę budować dom,kiedy pytałem o ofertę cenową porothermu sprzedawca zaproponował wlaśnie poromur podobno są odpowiedniki identyczne jak porotherm np. 25 P+W klsa 10 ale oczywiście tańszy,dlatego pytam o doświadcznia ponieważ o porothermie coś wiem a o tym materiale nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

mam domek z jopka oraz robena więc mam jakieś tam porównanie.a wiec jeśli chodzi o jakość to niestety jopek nie umywa się do robena pomijam tu kwestie estetyki (przypalenia itd.) chodzi mi o to że wszystkie bloczki (30,25,12 p+w 1 klasa) były poprostu krzywe na szczęście miałem bardzo dobrego murarza który umiał z tego postawić proste sciany.drugi problem miałem z dokupieniem materiału.tu może troche bardziej opisze sytuacje.podniosłem sobie ścianke kolankową więc zabrakło niecałe trzy palety trzydziestek na dokończenie poddasza.w miedzy czasie wszystkie okoliczne hurtownie w promieniu 20 km (okolice lubina) wycofały sie z dystrybucji tego materiału ze względu na reklamacje a najbliższy skład środa śląska nie chciała, nie mogła mi go dostarczyć (podobno brak transportu).w każdym bądz razie rad nie rad musiałem kupić sporo droższego robena.a teraz wnioski.materiał kupowałem w 2004 a sciany były murowane 2005 więc może jakość się poprawiła (łatwo to sprawdzić przystawiając dwa bloczki obok siebie).do tego materiału potrzebny jest też dobry doświadczony murarz i najwarzniejsze dobrze jest kupić materiał od razu na cały dom ze sporą nadwyżką aby potem nie mieć proglemu z dokupieniem no i oczywiście dobre stosunki z hurtownią która potem przyjmie ewentualną nadwyżke.na zakończenie.teraz po roku w sumie jestem zadowolony z materiału (jak mi murarz stawiał ścianki to sam niewiedziałem co z tego wyjdzie chciałem nawet reklamować towar).zapłaciłem 30 procent mniej jak za robena ( a mogłem jeszcze taniej) ściany wyszły proste więc czego wiecej chcieć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej dociera do mnie, że kupuję tylko szeroko reklamowane materiały i produkty. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że dołożyłem wszelkich starań, by mieć to co najlepsze. Nigdy nie piorę w zwykłym proszku. tfu! Może płace trochę wiecej, ale daje prace szerszej liczbie osób (szpecom od reklamy, producentom papieru, folii, videoklipów).

 

A Jopka słabo reklamują, wręcz można mówić o reklamie negatywnej przez innych producentów. (Jopek? Jopek to jak pranie w zwykłym proszku!)

 

Z moich doświadczeń wynika że zarówno Poromur jak i dachówki Jopka są o.k. Ale liczy się PRESIGE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę budować dom,kiedy pytałem o ofertę cenową porothermu sprzedawca zaproponował wlaśnie poromur podobno są odpowiedniki identyczne jak porotherm np. 25 P+W klsa 10 ale oczywiście tańszy,dlatego pytam o doświadcznia ponieważ o porothermie coś wiem a o tym materiale nic

 

Potwierdze, jak przedmowcy, ze Poromur ma problem z 'trzymaniem wymiaru' a wynika to z technologii. Poromur nie jest szlifowany jak Porotherm i z tego takze powodu jest tanszy.

 

Ja uzylem Poromuru w nastepujacy sposob:

- 44 na warstwe nosna w scianie 3-warstwowej (murowany na grubosc 25 cm)

- 1/2 44 (grubosc 12 cm) na scianki dzialowe

- 44 P+W na sciane 1-warstwowa garazu

 

Niestety 44 P+W jest beznadziejna pod wzgledem wymiarow, tzn sciana jest licowana na zewnatrz, a od wewnatrz sa 'schodki'. Tak wiec jesli bym mial wyrazic opinie o budowaniu sciany 1-warstwowej, to bym radzil sie dobrze zastanowic.

Natomiast uzycie zwyklych pustakow 44 na sciane nosna to b. dobry wybor, szybkie stawianie muru (10 szt/m2), a niewielkie odchylki w wymiarze nie maja znaczenia. Podobnie w przypadku scianek dzialowych.

 

Dachowka karpiowka (bo o niej tez ktos wspomnial) lezy na moim dachu i polezy wiele lat.

 

Kupilem jeszcze klinkier u Jopka, podobnie jak w przypadku pustakow jest problem z wymiarami. Jednak zrobilem z niego elewacje i doswiadczony murarz poradzil sobie z tym materialem znakomicie.

 

Nadal jestem przekonany, ze zrobilem dobry interes kupujac tansze materialy rodzimego producenta.

 

...a odpowiadajac bezposrednio na zacytowana kwestie: obawialbym sie problemow z dopasowaniem pustakow 25 P+W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdze, jak przedmowcy, ze Poromur ma problem z 'trzymaniem wymiaru' a wynika to z technologii. Poromur nie jest szlifowany jak Porotherm i z tego takze powodu jest tanszy.

 

 

Niestety 44 P+W jest beznadziejna pod wzgledem wymiarow, tzn sciana jest licowana na zewnatrz, a od wewnatrz sa 'schodki'. Tak wiec jesli bym mial wyrazic opinie o budowaniu sciany 1-warstwowej, to bym radzil sie dobrze zastanowic.

Popieram, widziałam dom z tego materiału i wyleczyłam się ostatecznie - zgroza ile teraz tynku żeby to wszystko wyrównać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a odpowiadajac bezposrednio na zacytowana kwestie: obawialbym sie problemow z dopasowaniem pustakow 25 P+W

My budowaliśmy z pioro- wpustem, tyle że 30-tki i szło jak z kostek Lego, żadnych problemów! :o Wiem, co mówię: mąż murował a ja podawałam! :D

 

Niestety 44 P+W jest beznadziejna pod wzgledem wymiarow, tzn sciana jest licowana na zewnatrz, a od wewnatrz sa 'schodki'

Nie mamy żadnych 'schodków' ani wewnątrz ani na zewnątrz! Owszem, było parę 'krzywusów' takich w łuk, ale je wyrzuciliśmy! Dosłownie parę sztuk na cały dom.

Popieram, widziałam dom z tego materiału i wyleczyłam się ostatecznie - zgroza ile teraz tynku żeby to wszystko wyrównać

No to zapraszam do mnie - tynk już jest! Standardowa ponoć grubość - zapytałam właśnie męża czy dużo nadkładał i się zdziwił.

Na koniec żeby było jasne: nie namawiam nikogo do kupowania Jopka, nie twierdzę, że to najlepszy materiał na świecie. Po prostu u nas nie było tego typu problemów jakie tu są wymieniane. Może mieliśmy szczęście? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdze, jak przedmowcy, ze Poromur ma problem z 'trzymaniem wymiaru' a wynika to z technologii. Poromur nie jest szlifowany jak Porotherm i z tego takze powodu jest tanszy.

 

 

Niestety 44 P+W jest beznadziejna pod wzgledem wymiarow, tzn sciana jest licowana na zewnatrz, a od wewnatrz sa 'schodki'. Tak wiec jesli bym mial wyrazic opinie o budowaniu sciany 1-warstwowej, to bym radzil sie dobrze zastanowic.

Popieram, widziałam dom z tego materiału i wyleczyłam się ostatecznie - zgroza ile teraz tynku żeby to wszystko wyrównać

 

Bez sensu, nie zamierzam wyrownywac tynkiem tylko wykonawca mi te nierownosci skuje. Zreszta jak juz wspominalem problem dotyczy tylko wewnetrznej sciany garazu, wiec to problem niewielki.

 

Mialem partie 44 P+W z polowy 2004 roku, moze sie cos zmienilo. Moze do 30 P+W maja lepsze formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

1. Jopek jet uważany za największą tragedię na rynku. I słusznie - nie trzyma wymiarów, w dodatku ma mały ( płytki ) pióro - wpust, przez co często są szpary w spoinie pionowej- bez względu na to czy majster trzyma się technologii, czy nie.

2. Do produkcji ceramiki poryzowanej nie używa się form. Glina, po przejściu przez kilka procesów mieszania, leżakowania i mielenia jest tłoczona jak mięso w maszynce do mielenia. Wychodzi taki pustakokształtny glut, który jest cięty na wysokość pustaka. Odchyłki od wymiarów wynikają ze złego suszenia i wypalania.

3. Czarne przepalenia zdarzają się wszytkim producentom. Wienerberger, Leier, Cerpol Kozłowice, Jopek, Roben - wszyscy mają takie partie. Ponoć nie wpływa to na wytrzymałośc pustaka ( śmiem wątpić ). Wg. mistrza zmianowego Cerpolu Kozłowice związane jest to ze zbyt krótkim wypalaniem i za małą ilością tlenu.

4. Niektórzy producenci barwią pustaki, ale nie słyszałem ( widziałem, a byłem w paru zakładach prod. ) o szlifowaniu :o :o :o

5. A Forumowiczowi, który zakupił klinkier z Jopka szczerze współczuję. Mówią o tym wykonawcy, Klienci i sprzedawcy - Klinkier Jopka się lasuje jak najmarniejsza cegła z cegelni "za płotem". Może to nastąpić nawet już po paru latach uytkowania. Ponadto najczęściej na nim wyłażą zacieki z soli.

6. BURGUNDCZYK - jak wykonawca ma Ci skuwać nierówności w pustakach, to może lepiej było kupić porządne pustaki w wymiarze 25, a nie kichę 44. Bez sensu taka daremna robota - stawiać ścianę po to, żeby zaraz ją kuć, albo prostować tynkiem ( czas, materiał, koszty ).

Rozwiń proszę tą Twoją wypowiedź o szlifowaniu pustaków Porotherm - może dowiem się czegoś nowego? po to jest włśnie forum. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić - którą powierzchię pustaka szlifują? Podstawy? A po co? przecież problem dotyczy dokładności na szerokość i długośc pustaka ( wozówka i główka elementu ), a nie na wysokość. Z góry przepraszam, jeśli mój post zabrzmi trochę jak atak, ale nie mieści mi się trochę w głowie to szlifownie, podobnie jak rycie nowo postawionej ściany.

POZDRAWIAM!

p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Niektórzy producenci barwią pustaki, ale nie słyszałem ( widziałem, a byłem w paru zakładach prod. ) o szlifowaniu :o :o :o

6. BURGUNDCZYK - jak wykonawca ma Ci skuwać nierówności w pustakach, to może lepiej było kupić porządne pustaki w wymiarze 25, a nie kichę 44. Bez sensu taka daremna robota - stawiać ścianę po to, żeby zaraz ją kuć, albo prostować tynkiem ( czas, materiał, koszty ).

Rozwiń proszę tą Twoją wypowiedź o szlifowaniu pustaków Porotherm - może dowiem się czegoś nowego? po to jest włśnie forum. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić - którą powierzchię pustaka szlifują? Podstawy? A po co? przecież problem dotyczy dokładności na szerokość i długośc pustaka ( wozówka i główka elementu ), a nie na wysokość. Z góry przepraszam, jeśli mój post zabrzmi trochę jak atak, ale nie mieści mi się trochę w głowie to szlifownie, podobnie jak rycie nowo postawionej ściany.

POZDRAWIAM!

p.

 

okreslenia 'szlifowanie' uzyl b. dyrektor produkcji od Jopka, byc moze to potoczne okreslenie jakiejs fazy procesu produkcyjnego, ktora nie ma nic wspolnego ze slusarka (wybacz, nie podam kontaktu do niego)

 

dzieki za szacunek wyrazony napisaniem mojego nicka uppercase (na tym koniec szacunku haha)

 

tak, Twoj post brzmi jak atak i nie chce mi sie na niego odpowiadac :)

 

moze jednak...

- nie przeczytales dokladnie moich postow... nie, nie lepiej bylo kupic itd...

- ta robota ma sens...

- to nie bedzie rycie tylko skucie po 1 cm kilku, moze kilkunastu pustakow

 

podaj moze jeszcze fachowa nazwe tej maszynki do miesa, przez ktora tloczy sie mase na pustaki, skoro nie podoba Ci sie moje okreslenie 'formy'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

1. Jopek jet uważany za największą tragedię na rynku. I słusznie - nie trzyma wymiarów, w dodatku ma mały ( płytki ) pióro - wpust, przez co często są szpary w spoinie pionowej- bez względu na to czy majster trzyma się technologii, czy nie.

p.

Co do pierwszej części - nie wiem, być może to największa tragedia na rynku, na prawdę nie zamierzam lansować Poromuru. Mój mąż jako budowlaniec uważa, że to dobry i nie gorszy od innych materiał a te przepalenia nie wpływajš na trwałość pustaka. Ja mu wierzę, chyba nie chciał sobie wybudować 'dziadostwa'....

Co do drugiej części wypowiedzi - znowu mieliśmy chyba szczęście: jakiś odchyłek w wymiarach (odczuwalnych przy murowaniu) nie zauważyliśmy, ale przecież ich nie mierzyliśmy za każdym razem, więc moze to też jest prawda. Natomiast czy pióro- wpust za płytki to też nie wiem, bo u nas szpar w spoinie nie ma. Ale czy to aby nie zależy od ilości nakładanej zaprawy?

A co do 'renomowanej' ceramiki... hm...Ostatnio dostaję na priva pytania o Poromur i tam 'ujawniam' dlaczego akurat zdecydowaliśmy się na ten a nie inny materiał. Może ujawnię to publicznie.

Poromur wzięlismy nie tylko ze względu na cenę (u Jopka była dużo niższa), ale akurat w prasie poszła fama, że Wienerberger w Polsce robi (czy też sprowadza, nie pamietam) towar bez atestów, norm i czegos tam jeszcze i ze domy wybudowane z tego materiału grożą katastrofą budowlaną. Może to wszystko było i przesadzone, ale faktem pozostaje to, że firma całe tysiące palet w tajemnicy i po cichu rozwalcowała na placu budowy przed zapowiedzianą kontrolą. A zdjęcia z tej akcji jakos 'przeciekły' do gazet. Wtedy jeszcze nie miałam internetu, nie wiedziałam nawet o forum Muratora, ale wiem, że kiedys w wyszukiwarce wśród 'starych" tematów natknęłam się na gorącą dyskusję na ten temat. Teraz może Wienerberger nauczony doswiadczeniem nie robi przekrętów z materiałem, dlatego nie twierdzę, że jest zły czy wadliwy. Poza tym jakos nie słyszałam do tej pory o żadnej katastrofie budowlanej spowodowanej wadliwym bloczkiem ceramicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

chciałbym odnieść sie do kilku postów tu zawartych ale może od początku.dlaczego zdecydowałem się akurat na ten materiał.analizując właściwości różnych materiałów takich jak trwałość,narażenie na nasiąkliwość,akumulacje ciepła,prostote wykonania no i oczywiście cena(pewnie były jeszcze jakieś inne kryteria które mi w tej chwili poprostu wypadły z głowy) zdecydowałem się na ceramike (tak też polecił mi mój dziadek mistrz murarstawa jeszcze z przedwojennej szkoły wileńskiej który postawił w życiu sporo domków).w okolicznych hurtowniach do wyboru był super ładny i niestety drogi roben i sporo tańszy jopek.oczywiście odwiedziłem strony internetowe obu producentów porównując ze sobą oba materiały przeczytałem też sporo postów na forach omawiajacych obydwa materiały obejrzałem kilka domków i wyszło że oprócz wymiarów i ceny pozostałe parametry wychodzą prawie tak samo wiec po co przepłacać.materiał kupowałem pod koniec 2004 r (pustaczki na cały dom) dałem się nabrać na 22% wat był to mój pierwszy poważny zakup i pierwszy błąd bo ludzie ( ja też) przerażeni wizją wzrostu cen na materiały budowlane wykupowali z hurtowni dosłownie wszystko.jako ciekawostke dodam że materiał który kupiłem został wyprodukowany dopiero w marcu czy kwietniu 2005,tyle było zamówień.jak się potem okazało to ceny wcale nie wzrosły (przynajmniej na pustaki) a nawet spadły (a ile bym zapłacił poza rachunkiem... ech przepałdo).w 2004 powstało podpiwniczenie a w 2005 już z nową ekipą powstały ściany i dach i to murarz z tej brygady zwrucił moją uwage na nierówność pustawów.niepowiem na jakiś czas zgasł mi uśmiech z twarzy i popsuł się chumor pomimo jego zapewnień że bedzie dobrze.naszczęście był to bardzo sprawny fachowiec i poza słowami na efekty nie kazał mi zbyt długo czekać.może kilka słów o murarzu. tak właściwie to wynalazła go moja mania i to nie daleko bo ok 2 km w sąsiedniej wsi.bodował tam przy drodze (przez którą bardzo często przejeżdzaliśmy do naszej działi) dwa domy obok siebie jeden na zamuwienie a drugi dla siebie (pewnie na sprzedarz) w wolnym czasie (np.postoi technologicznych) mogliśmy też naocznie przekonać co to za fachowiec i co potrafi.niestety jak usłyszał o piwnicach to niechciał z nami gadać (może się przestraszył że bedzie je musiał sam kopać.(jak by nie było koparek i innego sprzetu a głębokość wykopu miała być 3,2m a w obwodzie12x11 m czyli ponad 300m sześciennych gleby do wykopania) rad nierad trzeba było znaleść jakąś firmę co nam te piwnice zrobi.i znależliśmy ale o nich nie bede pisał bo szkoda czasu w każdym bądz razie po wymurowaniu piwnic i stropu nie mieliśmy już ochoty na dalszą współprace z nimi i się chłodno pożegnaliśmy.zostaliśmy bez murarz.i w tym momencie postanowiliśmy ponownie zaatakować fachowca o którym wspominałem wcześniej słusznie rozumując że jak nie ma już piwnic to nie ma problemu,i się nie myliliśmy.po dogadanu ceny zaprosił nas do siebie (na podpisanie umowy gdzie pokazał kilka rozwiązań oraz oprowadził po kilku swoich budowach,byliśmy pod wrażeniem.i zaczeło się murowanie.nauczeni przykrym doświadczeniem po poprzedniej brygadzie staraliśmy się jak najczęściej bywać na budowie (o ile nam na to pozwalały nasze obowiązki zawodowe) i przynajmniej na poczatku.obserwując człowieka odnosiło się wrażnienie że się grzebie a te sciany same w jakiś cudowny sposób sobie szybko rosną.wszystko co robił robił z nieopisanym spokojem a jednak precyzyjnie , dokładnie i szybko a miał tylko jednego pomocnika (potem do stropu i więżby jeszcze 2 dochodzących) w poprzedniej brygadzie bywało nawet i 9 czy 10 niestety ilość ta nie przekładała się w metry i dotej pory gdzie niegdzie można znaleść po nich butelki,niestety nie zwrotne....ale się rozpisałem a jest już 3 w nocy .wracając do meritum pan "pokrak" albo jakoś tak (niechce mi sie sprawdzać) napisał jest to tragedia na rynku,śmiem twierdzić inaczej oczywiście nie jest to rewelacja i napewno do robena sie nie umywają pozatym producent powinien bardziej zadbać o jakość swoich wyrobów i dobre imie firmy.być może było to spowodowane wielością zamówień tragicznego roku pańskiego 2004 i być może teraz bloczki tej firmy są wykonane staranniej,niewiem. w każdym bądz razie za tą cene ujdą.(szkoda że nie umiem wklejać fotek na tym forum to bym się pochwalił swoją tragedią) pisze pan że jego post może zabrzmieć jako atak nie prosze pana pana post jest atakiem,napastliwym i obrażliwym.jednemu z urzytkowników szczerze pan współczuje drugiemu coś próbuje uświadomić nie zupełnie znając się na technologii (Rozwiń proszę tą Twoją wypowiedź o szlifowaniu pustaków Porotherm - może dowiem się czegoś nowego? po to jest włśnie forum. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić - którą powierzchię pustaka szlifują? Podstawy? A po co? )a pozatym kompletny brak wyobrażni do czego sam się pezyznał (czytaj obok).a teraz do pani marzanny prasa o której pani wspomina to chyba któryś z numerów muratora a chodziło właśnie o cegłe klinkierową robena która się lasowała i łuszczyła (widziałem fotki chyba płotu i jakiejś elewacji).kilka kilka/naście ? ton materiału poszło na przemiał.jak by to ładnie teraz zakończyć może z pawlaków?....a taki był ładny amerykański pozdrawiam wszystkich i bez urazy tak mi cuś w nocy odwaliło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.a teraz do pani marzanny prasa o której pani wspomina to chyba któryś z numerów muratora a chodziło właśnie o cegłe klinkierową robena która się lasowała i łuszczyła (widziałem fotki chyba płotu i jakiejś elewacji).kilka kilka/naście ? ton materiału poszło na przemiał.jak by to ładnie teraz zakończyć może z pawlaków?....a taki był ładny amerykański pozdrawiam wszystkich i bez urazy tak mi cuś w nocy odwaliło

Nie. Nie chodziło o cegłę klinkerową, chociaż ten artykuł akurat z Muratora pamiętam, ale nie było tam wspomniane czyj to materiał. Chodziło na pewno o bloczki ceramiczne i artykuł nie był w Muratorze, nawet było tam wspomniane, że to pismo ponoć nie chciało się w tej materii wypowiadać, niby dlatego, że Wienerberger się u nich reklamuje.

(No to teraz mnie zbanują!) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.a teraz do pani marzanny prasa o której pani wspomina to chyba któryś z numerów muratora a chodziło właśnie o cegłe klinkierową robena która się lasowała i łuszczyła (widziałem fotki chyba płotu i jakiejś elewacji).kilka kilka/naście ? ton materiału poszło na przemiał.jak by to ładnie teraz zakończyć może z pawlaków?....a taki był ładny amerykański pozdrawiam wszystkich i bez urazy tak mi cuś w nocy odwaliło

Nie. Nie chodziło o cegłę klinkerową, chociaż ten artykuł akurat z Muratora pamiętam, ale nie było tam wspomniane czyj to materiał. Chodziło na pewno o bloczki ceramiczne i artykuł nie był w Muratorze, nawet było tam wspomniane, że to pismo ponoć nie chciało się w tej materii wypowiadać, niby dlatego, że Wienerberger się u nich reklamuje.

(No to teraz mnie zbanują!) :wink:

 

potwierdzam, to klinkier na elewacji byl do reklamacji

 

i tez kojarze, ze swego czasu, czyli cos miedzy 2003 a 2004 rokiem, byla na Forum ostra dyskusja a propos jakosci Porothermu, podejrzen o brak atestow, rzekomych badan na temat jego zawyzanych parametrow technicznych (wytrzymalosc i izolacyjnosc)

 

osobiscie nic do Porothermu nie mam, nawet czesc scianek dzialowych oraz scianki dociskowej mam z tego materialu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Klientowi, który kupił klinkier Jopka, bo został wpuszczony w maliny i tyle.

Uważam, że Poromur Jopka jest niższej jakości niż wyroby jego konkurentów nie faworyzując żadnego, choć mam faworyta, ale to moje prywatne zdanie.

Jopek wcale nie wychodzi najtaniej, a zastrzerzenia do niego nie wzięły się u mnie z lektury gazet, ale z wizyt na budowach, które realizowane są z przeróżnych materiałów przez przeróżne ekipy.

BURGUNDCZYK - nie miałem zamiaru Cię atakować, tylko dowiedzieć się więcej o szlifowaniu pustaków. Nie udało mi się wyczytać tego na Jopkowej stronie, choć szczerze-nie za bardzo miałem czas dokładnie ją przeczytać.

A jeśli chodzi o kłopoty Winusia z Nadzorem Budowlanym, to polegały na złym oznakowaniu wyrobu ( tyle im udowodniono ). Polecam co jakiś czas zajrzeć na strone urzedu nadzoru budownictwa ( http://www.gunb.gov.pl ) na zakładkę zakwestionowane wyroby budowlane - tam często pojawiają się wyroby nawet najlepszych i najznamienitszych producentów. Przez kilka miesięcy wisiał tam m.in. WIENERBERGER .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...