Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jeszcze do Zielonej - systematyki kawałeczek - kto przyjechał pierwszy. I z kim. No więc pierwsza przyjechała Mateczka czyli Majka z Tomkiem (albo Tomek z Majką) no i oczywiście ich dzieci i pies. A dopiero potem nadjechała kawalkada osobówek w tempie nie przekraczającym 140 km/h (na całej trasie od punktu zbiórki) - wyładowana żonami, dziećmi, mężami, jadłem, napitkiem, grillam, węglami (sorki Mateczko:grin:). I zaczęło się....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Majka

    3617

  • Agacka1719499039

    2812

  • pitbull

    2365

  • zbyszekP

    1630

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A te ... momenty ... to chyba bujda ... przecież ślubni byli i dzieci ...

Chociaż ... i w kgadzinę nagiego też nie mogłam w pierwszej chwili uwierzyć. :grin:

Jeżeli będą zdjęcia to jest jeszcze miejsce w albumie w onecie. Proszę przyślijcie na mój adres, ja ocenzuruję, wytnę co mam wyciąć i zamieszczę w albumie. A kto nie wyrazi zgody na ujawnienie jego twarzy szerszej publice, to zrobię taki czarny kwadracik na oczkach, co by nikt nie poznał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie nago - jesli juz to polnago :smile:

Po drugie ten taniec wokol grila to jest taki rytual gwarantujacy wlasciwe opieczenie miesa i pomyslnosc Bogow i modlitwa zeby lesniczy nie przyszedl. :grin:

Po trzecie najbardziej mi sie podobalo jak wsadzal reke do zaru w grilu zeby sprawdzic czy temperatura jest odpowiednia :grin:

Coby nie powiedziec TWARDZIEL i ZAWODOWIEC, z takim to bez strachu dziewczyny zapuszczaly sie w las :grin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, z tym tańcem to lekka przesada......

 

Nie wokół grilla tylko na rurce, ale wszyscy byli na tyle w amoku, że mylili rurki z grillami, saperki z czekoladą, szyszki z udkami ...... :grin: i ..... sami sobie przypomnijcie.

A na stole tańczyły jakieś laski, ale nie wiem czyje to żony były.... A szkoda, bo można by się było nawet zaprzyjaźnić.:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, zaraz się pochwalą zdobyczami.... :grin:

Tomek nie mógł się oddalić, bo do domu za daleko.

Marketing bezpośredni nie zadziałał, kosiarki narazie nie ma w planach :grin:

 

Zielona, na drugi raz należy gości umówić w innym terminie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrcze, beton wzywa. Wrrrrrr!

Ahoj wszystkim! Zajrzę tu wieczorem i zobaczę kto jeszcze sobie co przypomniał.

Zielona - na spotkaniu był jeszcze henzach z rodziną (reszta nie pamięta co?)

 

jaro pewnikiem dostał szlaban na forum. Było nie było w końcu sam trzymał ten stolik na barkach - Ale przy tej atletycznej figurze, to niech się Arnie schowa!

 

TNR - do później!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piszą i piszą... Jak zwykle dziwią się, że ktoś musi pracować.

Co tu pisać - fajnie było. Dla tych co nie byli, a ciekawość trawi, krótki, chronolog:

 

13.50 Majka z rodziną zajmują z góry upatrzoną pozycję na sosnowej polanie przy byłym strategicznym pasie startowym byłego UW

14.08 pierwsza grupa dociera na miejsce (kgadzina,pitbull, agacka, jaro), kgadzina w stylu Chołowczyca przeskakuje 140 km/h nad korzeniami według wskazówek pita, agacka i jaro zostawiają po drodze zawieszania pojazdów

14.20 wśród ogólnego chaosu rozpoczyna się rozpakowywanie dzieciaków, rozpalenie żon/mężów, przedstawienie sobie grilów - a może na odwrót, już dobrze nie pamiętam..

14.30 płonie pierwszy grill, kgadzina okazuje się być posiadaczem licencji strażaka podziemnego

14.32 dociera henzach, czyli Monika z rodziną

14.33 płoną kolejne grille, pitbull z Tomkiem ściągają pierwsze dziecko z czubka z sosny, reszta chwilowo zostaje ...

15.00 po wyczerpaniu butelkowych zapasów piwa przychodzi kolej na beczułki

15.01 dociera Martula z rodziną

15.15 degustacja skrzydełek, steków, kiełbasek i innych frykasów

15.20 piwo się leje...

15.40 część uczestników z radością wita nadlatującego Smoka,

15.41 niestety Smok okazuje się być przy bliższym spotkaniu gawronem

16.03 dysputa o wyższości kosy nad kosiarką

16.15 Martula w ostatniej chwili ratuje projekt henzach przed zgrilowaniem

16.30 piwo nadal się leje...

16.50 Tomek tańczy z psem, kdzina z Majką, agacka z pitem a jaro fotografuje

17.02 .... cenzura...

17.30 kgadzina uaktywnia GPS i Grupa Krakowska nadaje spod sosny

17.40 henzach opuszcza nas z okładkami projektu

17.50 piwo już się nie leje,znaleźliśmy dno beczułki

17.55 w poszukiwaniu piwa kgadzina zatacza kręgi wokół polany, aż trafi do domu

18.00 Majka trophy - c.d., za kierownicą pies

18.20 atak na posiadłość Majki

18.30 totalna eksploracja domu i oklic: pit i jaro na strychu, agacka w garażu, Tomek i Martula w piwnicy, dzieciaki w różnych dziwnych miejscach, Karolina nawet w stawie

18.40 kawa się leje - dobra kawa...

18.50 Tomek w zapale demostracji odpala kominek z płaszczem wodnym, temperatura spotkania gwałtownie wzrasta

19.15 rozpoczynają się powroty, Ci co mają najdalej wyjeżdżają na końcu...

 

i ja tam byłem, jadłem,piłem, fajne buźki zobaczyłem, wszystko pracowicie tu wpisałem

pewnie o czymś zapomniałem...

 

było fajnie i będzie...

pozdrówy dla wszystkich :grin:

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: jaro dnia 2003-05-12 14:59 ]

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: jaro dnia 2003-05-12 15:15 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...