Grupa krakowska

[Majka]

Mi jakoś nie jest specjalnie wesoło. Rozmyślam nad przemijaniem.

[Gajka]

Majka - jak nie jest Ci wesolo! O przemijaniu

Rozbawilas mnie

Ja ten dylemat mialam w wieku 35 lat, a tak, wtedy czulam, ze cos sie zmienia, bezpowrotnie znika.

Dzisiaj jestem tak bardzo pogodzona ze wszystkim co nieuchronne,

ze az mysle, czy to napewno JA ?

I nigdy przedtem nie mialam tyle w sobie radosci zycia, co po skonczeniu tychze 35 lat. A wiec, glowa do gory - wiele dobrego jeszcze przed nami.

 

[Majka]

Ja nie o takim przemijaniu, tylko o czasie przeszłym dokonanym

[Wioletta]

Przecież wiek 35-45 to najpiękniejsze lata dojrzałej kobiety

[pitbull]

Majka - Gajka ma calkowita racje.

Nigdy nie jest tak, zle zeby nie moglo byc gorzej.

[Gajka]

On 2003-06-02 09:37, zbyszekP wrote:

Ciekawe czy przyczyną tego jest:

a) atrakcyjność tych rejonów;

b) niewygórowana cena za ar;

c) dziwna fluktuacja powodująca, że osiedliły się tam osoby aktywne internetowo?

 

Odpowiem, na tak ciekawie postawione pytanie.

Rownolegle = cena za ar i maz nie chcial Krakowa. Taki troche

czlek przyrody, spokoju - jak one ze mna wytrzymuje tyle czasu?

Poludnie Krakowa - cieplej i ta puszcza niepolomicka.

A teraz jeszcze doszla ANTENKA, o ktorej przecudnej mocy dowiedzialam sie juz z Forum.

A dlaczego Ty tam?

[pitbull]

Z ta Puszcza to chodzilo o to ze jak bedzie kryzys miesny to majac zubry pod reka jakos sie wyzywimy

[Gajka]

Dokladnie tak

 

 

Wioletka, a Ty juz cos wiesz o tym wieku? Ej, chyba tylko z opowiadan.

Mam kolezanke w pracy w wieku 53 lat - i mowi, ze to dopiero cudny czas

[Wioletta]

Szczerze to tylko z opowiadań i własnych obserwacji. Mam wielu przyjaciół w tym przedziale wiekowym.

[pitbull]

Taaa ... pewnie juz sie uwolnila od meza

[Wioletta]

Mój mąż powtarza że po czterdziestce znajdzie sopbie nową żonę. Twierdzi że wtedy zaczyna się drugie życie{żartuje oczywiście}

[Majka]

Wiola takie żarty są raczej niebezpieczne

Ja nie myślę o swoim przemijaniu, ono jest w czasie jeszcze nie dokonanym.

[Krystian]

zbyszekP - DZIĘKI, widać mój domek...na mapie

[pitbull]

To nie sa zarty. Przeczytaj statystyki w tym temacie. Po 7 latach malzenstwa przychodzi kryzys. W momencie kiedy sie rodzina ustabilizuje zyciowo zaczyna sie: szukac, podsumowywac, oceniac. Rozwody sa coraz czestsze - czego Ci nie zycze

[Krystian]

Zakładam zbroję i czekam na ostrze krytyki...

[Wioletta]

My jesteśmy dopiero cztery lata po ślubie. A w sumie razem od ośmiu. I dzięki Bogu nie mogę narzekać

[Agacka1719499039]

Czy Was juz do reszty pogięło? Jakie przemijanie, jakie rozwody???? Przecież tyle miłosci dookoła a WY znów zaczynacie w ten nieszczęsny poniedziałek

[zbyszekP]

Gajka - Podobnie jak Twój mąż nie chciałem w Krakowie. Dlaczego na północy? Chyba cena, no i okolice są ładne. Na południe od Krakowa ceny są wysokie. Po poszukiwaniach, które zwykle kończyły się znalezieniem działek, ładnych ale bardzo drogich lub za rozsądną cenę, ale jakiś dziwnych (np. 20m szerokości 1000 m długości:grin:) trafiliśmy w końcu na taką, która była OK.

 

pitbull - czyżbyś należał do bractwa "Dasz bór". Mam znajomego, który poluje. Ciągle częstuje nas, a to kiełbasą z dzika lub combrem z jelenia. To muszą być DUŻE jelenie bo zezwoleń na odstrzał nie ma dużo o on ciągle ma tą kiełbasę.

[Wioletta]

Krysian żadnej krytyki, domek jest super. Gratuluję.

[zbyszekP]

Brawo Agacka. Defetyzmowi i dezynterii mówimy śmiało NIE.