Grupa krakowska

[Zielona]

Ja się NIE piszę na grilla w długi weekend.

Muszę pakować manatki, skoro w ostatni tydzień czerwca chcę się przeprowadzać.

[Wioletta]

Zielona ale Ci zazdroszczę!!!!!!

[Gość]

Witam. Krystian: wieloryb choć to wydawać się może prawie niemożliwe - sflaczał jeszcze bardziej. Wygląda teraz jak pomarszczony, nieświeży rogalik. Jego cytrynowo-żółte cielsko dobrze kontrastuje z mleczno-szarymi chmurami. Jego sflaczała, podbniebna egzystencja zdaje się być

kwitesencją przemijania i marności .

Wnioski: padać nie będzie.

[Wioletta]

Ludzie przekroczyłam pierwszą setkę postów.

i żadnych gratulacji?

[Majka]

Jaro uwolnili wieloryba? Rano widzielismy, ze brutalnie został zciągniety z niebios na ziemię Każdy tak traktowany by sflaczał.

Acha, dzień dobry wszystkim. Przesądnym przypominam, że dzisiaj piątek 13-sty.

[Gość]

Wioletta: grupa krakowska obfituje w tysięczniki (autorów tysięcy postów) więc pojedyńcze setki jakoś nie budzą takich emocji . Ale dla zachęty: pisz dalej !

Majka: może byli jacyś z Green Peace i uwolnili wieloryba, teraz w każdym razie dynda znów w górze .

[Majka]

Podziwiam umiejetności przedawcy tej reklamy w postaci wieloryba Muszę udać się do niego na szkolenie w wciskaniu ciemnoty.

[Gość]

O tak, wielorybnicy w marketingu są "debeściaki".

[zbyszekP]

Jednak ta reklama chyba spełnia swoją rolę bo mam wielką ochotę zapytać co ona właściwie reklamuje?

 

Wioletta - gratulacje! Pierwsza setka jest zawsze najważniejsza. Nie damy się przygnieść tysięcznikom.

[Majka]

Zbyszek pilnuj się, jesteś podatny na marketing Ja nie powiem, co wieloryb reklamuje, moze z ciekawości przejedziesz sie, aby zobaczyc

[Gość]

Zawsze możemy powiedzieć, czego NIE reklamuje . Wbrew podejrzeniom dzieciaków Majki nie reklamuje hurtowni artykułów zoologicznych.

[zbyszekP]

Owszem, jestem podatny na marketing. Kiedyś nawet prawie dałem się przekonać do kupienia cudownego płynu na porost włosów. Jednak jak policzyłem ile musiałbym wydać dodakowo na fryzjera to zrezygnowałem.

 

Ale to prawda. Jak zobaczę dziurę ta bardzo bym chciał wiedzieć co jest po drugiej stronie.

 

Coraz bardziej mnie intrygujecie. Zastanawiam się jaką strategię przyjąć. Czy możę jeździć po obrzeżach Krakowa i wypatrywać wieloryba, czy też lepiej wziąć lornetkę, wdrapać się na wieżę Kościoła Mariackiego i patrzeć dookoła?

[Wioletta]

Zbysiu dzięki

[Wioletta]

Zielona ale Ci zazdroszczę!!!!!!

[Majka]

fajnie jest, jak sie kogos intryguje

Co to jest

" małe, mieszka pod ziemią i zjada kamienie?"

i druga zagadka

" jeżeli przewierci się dziurę na wylot przez kulę ziemską i wrzuci sie w nia kamień to wyleci po drugiej stronie? "

[Zielona]

Wioletta.

Ja nie mogę się już doczekać.

Ale padam na pysk ze zmęczenia.

Pamiętam jak Majka i jaro się przeprowadzali, myślałam wtedy " ... ale im fajnie, kiedy ja będę ..". I minęło mniej czasu niż się spodziewałam, miałam się wprowadzać dopiero we wrześniu-październiku.

[zbyszekP]

Łatwe:

1) "mały zjadacz podziemnych kamieni"

2) Nie.

 

A co się stanie w kuchni jak włączymy lodówkę i otworzymy drzwi do lodówki. Czy temperatura w kuchni spadnie czy wzrośnie?

[Majka]

Zbyszek, "nie" na drugą zagadkę - dlaczego?

[Gość]

Co to jest

" małe, mieszka pod ziemią i zjada kamienie?"

i druga zagadka

" jeżeli przewierci się dziurę na wylot przez kulę ziemską i wrzuci sie w nia kamień to wyleci po drugiej stronie? "

 

 

ad.1 - kret kamieniożerca ?

ad.2 - nie, bo wcześniej wpadnie w szczęki kreta ?

[Zielona]

Wioletta.

Jeszcze jedno. My nie przeprowadzamy tylko siebie do nowego domu, ale jeszcze teściów do ich nowego domu, a oni mają 3 razy więcej gratów niż my.