Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Czyli moje spostrzezenie co do przezywania Swiat przez facetow jest prawdziwe.

Majka bardzo mi sie podoba proekologiczne podejscie Twojego meza - takich ludzi trzeba nam wiecej a "ruszymy z posad mury". Nie cierpie zmywarek, sa nie ekonomiczne.

Gajka - naturalnej choince opadaja igly a przy jej usuwaniu powstaje wiecej szkod niz zyskow.

Kupowalem kiedys karpia - oczywiscie o zgrozo byl zywy. Powiedzialem ekspedience ze "owszem ten karp mi sie podoba ale najchetniej w postaci niezywej". Poszla na zaplecze i za chwile juz byl calkowicie i niodwracalnie niezywy.

Wniosek - kobiety sa niezastapione ale jakiez zarazem okrutne. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Majka

    3617

  • Agacka1719499039

    2812

  • pitbull

    2365

  • zbyszekP

    1630

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gajka: z teściową na drodze pokojowej. No więc tak:

1) Żenisz się

2) Zamieszkujesz z teściami

3) Pierwsze dziecko

4) Wyprowadzasz się do bloku

5) Odwiedzasz teściów z dzieckiem wyłącznie w niedzielę

6) Postanawiasz zbudować dom na działce obok teściów

7) Zaczynasz budowę ustanawiając nieoficjalnym nadzorcą teścia

8 ) Drugie dziecko

9) Sprzedajesz mieszkanie i wprowadzasz się do domu obok teściów

10)Robisz parapetówę ale taką, żeby teściowie i wszystkie ciotki i wujki popamiętali (prawie jak wesele, ważny jest stopień upojenia)

11)Normalne współżycie tzn. dwójka naszych dzieci chodzi dziadkom po głowach, a oni pozwalają im na wszystko i nie mają czasu przeszkadzać nam.

12)Chodzisz na tradycyjne imieniny do teściów, a na swoje urządzasz grilla.

13)Nie sprzeciwiasz się głośno zdaniu teściowej, a swoje i tak zawsze robisz. (I TO JEST NAJWAŻNIEJSZE:grin::grin::grin:)

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: kgadzina dnia 2002-12-16 13:24 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kgadzino,

wspaniale :lol: Punkt ostatni jest super! Kiedys i my będziemy

teściami przeciez :razz:

 

A póki co, sniadań do łóżka nie dostaję :sad:

Zawsze wstaję pierwsza :eek:

 

Decyzją mojego męża, od lat wielu mamy zywe drzewko i pływające

w wannie karpie. Jak mozna te rybki nie lubic ?

Choinka stoi w wodzie i nie na dywanie. Łatwiej o porzadek.

 

Moi mężczyzni (mąż i 2 synów) ubierają choinkę, ja tylko "rzucam"

okiem czy wszystko gra :lol:

Mały piesek obwąchuje wszelkie ozdóbki i probuje dobrac sie do cukierków :razz:

 

Uwielbiam ten nastrój :smile:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-16 13:42, Majka wrote:

Obsługiwać nie żony, a sprzęt :razz: Andrzej nosisz śniadanie żonie do łóżka? Jesteś rewelacyjny. Ale to już wymarły gatunek.

:grin:

 

 

No ładnie ! Na koniec zostałem mianowany gupowym dinozaurem :sad:.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na marginesie - jeżeli trudno jest przedostać sie przez Wisłę, to może zrobimy imprezę Jankesów ( znaczy po naszej stronie rzeki). Trochę nas jest - Wieliczka, Niepołomice, Czarnochowice, Bieżanów. Zapomniałem o kimś?

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: kgadzina dnia 2002-12-16 15:46 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Mam nadzieję panowie, że nie zamierzacie stworzyć frontu południowego :grin: będzie mi smutno na północy.

Jak tam nastrój świąteczny? Prezenty kupione? O własnie, jakie są u Was zwyczaje w domu.

My zawsze spędzamy święta u moich rodziców w górach /Karkonosze/,

na wilię jemy obowiązkowo barszcz na wywarze z grzybów z uszkami, karpia z różnymi sałatkami, a na deser kutię. Choinka jest olbrzymia, a pod nią masa prezentów /każdy daje każdemu/.

Świeta są bardzo rodzinne /przyjeżdża na nie całe moje rodzeństwo z dziećmi - łącznie 15 osób/.

Napiszcie jak jest u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też rodzinnie. Nasz nowy dom będzie się sprawdzał w roli domu wigilijnego. Bedą rodzice i rodzeństwo. Negocjuję jeszcze z Babciami, ale ze względu na ich wiek i stan zdrowia, ciężko je przekonać do przyjazdu. Tak więc chyba z konieczności wigilia będzie trochę mniej liczna niż zazwyczaj. Będzie duża choinka w domu i lampki na świerku przed domem. Siano już jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie będzie jak co roku: Bierzemy dzieci i idziemy do teściów. Wprawdzie w tym roku jeszcze w listopadzie obowiązywała wersja, że po przeprowadzce moja Gosia sama ma zrobić Wigilię w nowym domu, ale ponieważ mieszkamy obok teściów a i tak połowa potraw na naszym stole zostałaby wykonana rękami teściowej, to stanęło na wersji takiej jak zawsze.

 

Potrawy są takie same co roku: barszcz z uszkami, pierogi z grzybami, gołąbki(bezmięsne ale za to grzybowe), kapusta z grochem, karp pieczony no i oczywiście kompot z suszonych owoców. Aha, a na początku moja Gosia czyta Pismo Święte i potem łamiemy się opłatkiem i składamy życzenia. Pod choinką zawsze jest góra prezentów - każda rodzina (teściowie, siostra Gosi z mężem, i my) daje prezent każdemu. Oczywiście z racji faktu, że nas jest czworo w tym 2 dzieci wracamy najbardziej obładowani.

Śpiewamy również kolędy - przy dźwiękach gitary. Jest super.

 

A w pierwszy dzień świąt jedziemy do mojej mamy do Oświęcimia, a w drugi znów do teściów na popołudniową ucztę. Takie coś a'la imieniny/przyjęcie/urodziny/święto. Jest mnóstwo wędlin, sałatek, i wszystkiego. A potem do Nowego Roku znów odzwyczajamy się od jedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczyłem dzisiaj przedsmaku "świątecznej atmosfery". Nasypało trochę świeżego śniegu i moje pagórkowate okolice zaczęły przypominać bajkową krainę. Dzieciaki wniebowzięte, zwłaszcza, że oboje chorują więc dla nich taki śnieg i takie widoki to same atrakcje. W ramach zacieśniania stosunków dobrosąsiedzkich dołączyłem do szuflowania wyjazdu z naszej drogi lokalnej na gminną. Ramię w ramię z Surówką (tym od Surówkowej :grin:) udrożniliśmy "nasze" skrzyżowanie - choć z racji na początek śniegu była to raczej przyjemna rozgrzewka niż ciężka praca. Klimat wiejskiego spokoju jak na razie bardzo mi odpowiada - tam się nikomu nie śpieszy.

Żeby powrócić do atmosfery świątecznej: w domu dzieciaki z żoną robią ozdoby choinkowe z masy solnej, malowane i zdobione według własnego pomysłu. Kto ma dzieciaki a nie próbował jeszcze z nimi takiej zabawy - polecam. Zajęcie na parę godzin murowane - a ile frajdy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...