Grupa krakowska

[Frankai]

Jaro - nie chcąc podpadać pod KK wykropkowałem adres. Wiesz, że jakoś nie dotarło do mnie, że podaję przecież adres do strony ze "zgnilizną moralną" (piszę to chociaż tak na prawdę nie wiem co tam jest, bo jeszcze nie odwiedzałem).

Zgadzam się z Tobą, że po kgadzinie można się tego było spodziewać, ale że Majka Pomyśleć, że na początku mojego Forumowania mnie zbeształa za gadulstwo... Myślałem że to poważna pani dyrektor.

[Majka]

Z wiekiem staję się coraz bardziej tolerancyjna Frankai bierz się do roboty /pisania postów/, bo Cię niedługo Bartt dogoni

 

Jak się stanę poważną P. Dyrektor, będzie to oznaczało: czas na emeryturę.

[Frankai]

Majka - a niech goni. On jako lekarz pewnie wspomaga się tlenem z butli . Na razie ta którą rzucam. Może tak mnie pogoni, że pracując w nowej będę dorabiał starą.

[Majka]

Pracuj, pracuj a garb Ci sam wyrosnie

 

Luka, co zrobiłeś kgadzinie? Gdzieś przepadł. Z piłami należy uważać, najwyraźniej Twoje cięcie się nie udało

[Agacka1719499039]

Albo wręcz przeciwnie udało mu się perfekcyjnie i teraz Kgadzina musi się na nowo logować jako przedstawiciel innej płci:grin:

[lukaka]

Jestem ale czasem trzeba zarobic na chleb.

Kurcze jak to jest ze wszyscy maja fajne adresy i zarzekaja sie ze nigdy tam nie zagladaja

[Majka]

Mogę Ci podesłać. Ale żebyś potem nie płakał, jak stronka będzie za bardzo nachalna

[lukaka]

Majka ja z takich powodow nie placze a co do stronki to dzeki ale nie skorzystam - juz to przerabialem.

[Frankai]

Lukaka - nie do końca tak. Ja nie zaglądałem na tą, która wyskakuje, ale kiedyś zwiedziłem pare. Choć jestem też zagorzałym przeciwnikiem palenia, to też kiedyś spróbowałem zapalić. Generalnie takie stronki to dno, choć zdażają się wyjątki. Piszę o bezpłatnych, bo nigdy aż taki ciekawski, by płacić za to. Jakby co pamiętam jeden wyjątek, więc po privie mogę podać.

[Majka]

Frankai, zwiedzałeś to otrzymałeś. Ale ja Skąd to do mnie przywędrowało? Pod tym względem jestem "poważnym dyrektorem".

[Gość]

Usuwanie śmieci po tych stronach nie jest łatwe. Wiem - bo sam się staram, żeby nie było łatwo . Ale poważniej, to co jakiś czas u znajomych, tracę nieraz trochę czasu, żeby się pozbyć jakiegoś "świństwa". Trzeba przyznać, w e-porno pracują fachowcy. Generalnie jest jedna zasada: na takich stronach zawsze trzeba coś zaakceptować (potwierdzić) żeby nabawić się świństwa. Konsekwentne odmawianie akceptacji i nie- potwierdzanie nie daje 100% gwarancji, ale jest dość dobrym sposobem na uniknięcie kłopotów.

[Frankai]

Majka - nie tak. Przeinstalowałem system z 98 na 2000 i wyskoczyło zanim gdziekolwiek poszedłem. To dział pewnie przechwytując IP i wciskając się gdzie jeszcze nie ubito tego posłańca. Może u Cie podobnie?

[Majka]

Może być podczepiona pod mail? Czy mam zabić pracownika, który się zarzeka, że to nie on?

[Frankai]

Majka - na razie nie zabijaj. Publiczna chłosta wystarczy. Dobry informatyk jest wstanie sprawdzić kiedy świństwo wlazło, a wtedy biada pracownikowi: "oj biada jemu za życia biada i biada jego złej duszy"

[lukaka]

Postrasz go strzykawka.

[Majka]

Powiem Tomkowi, że jest złym informatykiem. A może nie jest złym a tylko leniwym....

[Frankai]

Majka - a kto to Tomek bo ja nie w temacie. Tenże pracownik czy mąż?

[Majka]

Mąż, o wykształceniu podobnym do Twojego, pracownik naukowy.....

[Frankai]

Majka - po pierwsze primo - ja nie naukowy. Ja skromny automat ), to nie uważam się za dobrego informatyka.

[Majka]

Frankai, zaglądnij do swojego profilu, stoi tam jak byk "inż. elektronik-automatyk

Wiem, że wykonujecie inne zawody, ja pisałam - wykształcenie!

:grin: