Grupa krakowska

[Agacka1719499039]

Sądzisz,że praca Cię uszlachetni? Czy to tylko taki mus...?

[pitbull]

Szlachetny mus chwili ...

[zbyszekP]

Witam,

U mnie tez sloneczko niczego sobie, a i temeratura nie najgorsza.

[Agacka1719499039]

może już zima nie wróci....

[zbyszekP]

Jestem za. Zima powinna zawitac na krotko w okresie swiat i ferii zimowych.

[Agacka1719499039]

A na te ferie to mogłaby już nie wrócić? Mogłabym już budowac dalej...ach to słońce...strasznie mnie nosi...

[zbyszekP]

Wierze. Jeszcze pamietam jak jezdzilismy na poczatku tego roku sprawdzac czy dzialka juz odtajala. A nawet staralismy sie pomoc w tym procesie. Tym niemniej, biorac pod uwage zdrowie fizyczne i moralne nas wszystkich uwazam, ze zima jednak powinna zawitac w okresie ferii zimowych.

[Agacka1719499039]

a ja uważam,że taki malutki wyjąteczek na ten rok niczyjego morale nie uszkodzi trwale

[Majka]

Aga, co Ty mówisz Chcesz odebrać mi mozliwość zbudowania tarasu

Patrzcie jaka koleżanka, wyjątków jej się zachciało

 

Zima ma być i basta. Ewentualnie moze nie być sniegu w Droginii

[Agacka1719499039]

To jak jeszcze do tego: nie być śniegu...dodasz nie być mrozu...to nie mam nic przeciw!

[zbyszekP]

Majka - a to mnie zaciekawilas. Jaki jest zwiazek pomiedzy budowaniem tarasu a nadejsciem zimy?

Co zas do wyjatkow to marzy mi sie, ze kiedys kazdy z nas bedzie mial te same prawa nie tylko na papierze. Dlatego postawie sie tzw. "okoniem" i powiem - zadnych wyjatkow.

[Agacka1719499039]

A że się tak zapytam...równi wobec czyich praw? Kto będzie ustalał te prawa...i skąd wiesz, że taka równośc Ci się spodoba?

[zbyszekP]

Najprosciej byloby mi odpowiedziec "wobec Boskich", ale obawiam sie, ze tu nie uniknie sie posrednikow. Gdybysmy wszyscy byli rownio wobec prawa to nie byloby takich sytuacji jak np rzadowe kliniki czy pijani poslowie. W rezultacie nie byloby praw glupich czy niewlasciwych bo rowniez i ci co je bezposrednio uchwalaja by na tym cierpieli. Przy czym jestem bardzo daleki od hasel typu "wszyscy mamy te same zoladki". To jak nam sie powodzi powinno zalezec od naszych umiejetnosci i zaradnosci.

Prawa uchwalaja nasi/moi przedstawiciele. Nie musza mi sie podobac. Wtedy, poprzez tychze przedstawicieli powinienem starac sie je zmienic, itd. Ale dopoki nie zostana zmienione powinienem ich przestrzegac. Wazne, aby nie byc biernym i uwazac, ze czegos z zasady nie da sie zmienic lub ze inni to za mnie zrobia. Uff, alez stworzylem deklaracje prawie wyborcza.

PS. Pozdrowienia dla Ukraincow.

[Majka]

Zbyszek, zależnośc pomiedzy śniegiem a budową tarasu jest dla mnie bardzo ścisła. Ale raczej nie dla wszystkich

 

Do Twojej deklaracji wyborczej dodałabym nie tylko równe prawa, ale takze równe obowiązki

[Agacka1719499039]

a ja jeszcze przywileje...

[zbyszekP]

Na obowiazki sie zgodze, na przywileje nie. Takowych w ogole byc nie powinno.

[Majka]

Nie istnieją "równe przywileje". Przywilej to coś takiego co wyróżnia jednego od drugiego. Jak wszyscy maja tak samo i to samo, to przywilej nie istnieje

[Majka]

No i zatoczylismy kolo i doszlismy do............komunizmu

[zbyszekP]

Absolutnie nie. Kazdego z nas powinno dotyczyc prawo w takim samym stopniu. To nie oznacza, ze kazdy ma miec tak samo. No ale dosc tej polityki.

A jakie plany na weekend?

[Majka]

Jutro jak zwykle praca do 14stej, dzieci przed poludniem mają patrocinum, wieczorem 40stka szwagra i szwagierki

Niedziela - trochę wolności i trochę obowiązków