ida i jacek 11.09.2007 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2007 Adar, dzieki, Stanki,na wiosnę rusza najwięcej budów, dlatego tez ja ruszam już teraz na jesieni. I materiały nagle staniały i ekipy zaczynaja mieć przestoje, wiec sie lepiej negocjuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga i Artur 11.09.2007 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2007 Nas również dawno nie było na forum.... Ale każdy z bardziej zaawansowanych Oliwkowiczów zapewne wie, że sporo zamieszania jest z taką budową... A teraz sie pochwalimy - DZIŚ NASZA OLIWKA ZOSTAŁA DEFINITYWNIE ZADASZONA Panowie dekarze posprzatali i pojechali. Wizualnie jest wszystko OK, a co bedzie dalej zobaczymy jak popada Czytamy na forum dyskusje o kosztach Oliwki i mamy takie wrażenie, że duzy wpływ na koszty budowy ma miejsce, w którym ta budowa sie znajduje. Inaczej cenią sie fachowcy w duzych aglomeracjach, inaczej w małych. Ceny materiałów, też raczej do jednakowych wszędzie nie należą. W naszym przypadku do zamieszkania w Oliwce musi nam wystarczyć 250.000 Czy sie uda - musi sie udać - goraco w to wierzymy Zamierzamy zadomowic sie w Oliwce w czerwcu 2008 r. Wtedy się wszsytko okaże! Pozdrawiamy wszystkich Oliwkowiczów !!!!!!!! P. S. Czarku napisz jak sie mieszka w Oliwce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 12.09.2007 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2007 Niedługo zadaszam swoją Oliwkę i coś mi tak wygląda, że powinienem się zamknąć w 130 tys. (pustak Max, fundament i strop monolityczny, blachodachówka). Nie wierzę jednak, że 170 tys. wystarczy na wykończenie ............. Ale wiadomo, że są różne technologie, różne ceny ekip (część prac można wykonać samemu........jak się potrafi ), różne standardy wykończenia itp. tak, że nie wykłuczone, że jest to możliwe...........Powodzenia............ NIezły wynik , ja zamknolem się w kwocie około 120 tyś w stanie surowym otwartym , tyle ze mam dachówkę . Ale dalej to już cięzko określić koszt krańcowy . Ten kolejny etap jest cięzki do porównonia , ponieważ można wykończyć łazienki za 5 tyś jak za 50 tyś . Sam jestem ciekawy w jakiej zamknę się kwocie , w zasadzie z dużych wydatków to zostały mi kaloryfery , kotłownia , schody drewniane i ocieplnie zewnętrze wraz z tynkiem . Pozostałe rzeczy mam już kupione lub zadatkowane . Ktoś kiedyś powiedział ze stan surowy to 40% budowy , pozostałe 60% to wykańczanie - i ja się w tym zmieszcze ( mam nadzieje) , a dodam ze mam kilka rozwiązań i rzeczy które były droższe . Gdyby pujść w takie opcje bez luksusów , wodotrysków i nowoczesnych rozwiązań , ale dobre i sprawdzone materiały (nie jakieś najtańsze chinskie) to myśle ze jest realne aby zamknąć się w wartościach około 250-260 tyś , ale trzeba włorzyć trochę pracy własnej . To oczywiście moja opinia , oparta na moich faktach i doświadczeniach . pozdr Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 12.09.2007 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2007 NIezły wynik , ja zamknolem się w kwocie około 120 tyś w stanie surowym otwartym , tyle ze mam dachówkę. Z dachówką....to jest dopiero niezły wynik Ale dalej to już cięzko określić koszt krańcowy . Ten kolejny etap jest cięzki do porównonia , ponieważ można wykończyć łazienki za 5 tyś jak za 50 tyś . Sam jestem ciekawy w jakiej zamknę się kwocie , w zasadzie z dużych wydatków to zostały mi kaloryfery , kotłownia , schody drewniane i ocieplnie zewnętrze wraz z tynkiem . Pozostałe rzeczy mam już kupione lub zadatkowane . Ktoś kiedyś powiedział ze stan surowy to 40% budowy , pozostałe 60% to wykańczanie - i ja się w tym zmieszcze ( mam nadzieje) , a dodam ze mam kilka rozwiązań i rzeczy które były droższe . Gdyby pujść w takie opcje bez luksusów , wodotrysków i nowoczesnych rozwiązań , ale dobre i sprawdzone materiały (nie jakieś najtańsze chinskie) to myśle ze jest realne aby zamknąć się w wartościach około 250-260 tyś , ale trzeba włorzyć trochę pracy własnej . To oczywiście moja opinia , oparta na moich faktach i doświadczeniach . Zgadzam się, że koszt wykończenia może różnić znacznie w zależności od standardu wykończenia. Pocieszyłeś mnie jednak bo żyłem w przekonaniu, że stan surowy to 30% całkowitego kosztu budowy. Co do wykończeniówki to dochodzi jeszcze niepewność związana z tym co przyniesie na przyszły rok. Myślę, że część z Was będzie wykańczać na drugi rok - ja po zadaszeniu zostawiam stan surowy do wiosny..... Ceny materiałów może nie będą tak "szaleć" jak w tym roku ale wydaje mi się, że robocizna cały czas będzie szła do góry Pozdrowienia dla Wszystkich Oliwkowiczów.........będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Shrekowie 13.09.2007 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Nas również dawno nie było na forum.... Ale każdy z bardziej zaawansowanych Oliwkowiczów zapewne wie, że sporo zamieszania jest z taką budową... A teraz sie pochwalimy - DZIŚ NASZA OLIWKA ZOSTAŁA DEFINITYWNIE ZADASZONA ..... ..... Pozdrawiamy wszystkich Oliwkowiczów !!!!!!!! P. S. Czarku napisz jak sie mieszka w Oliwce? Czeeeść! Czytam, że brniecie hardym krokiem do przodu to fajnie i z treści wynika, że stan surowy zamykacie w dobrym humorze. I tak trzymać. I co było tak strasznie... Co do mieszkania w domu..... Wyobraźcie sobie jak byście mieli Wy już mieszkać w oliwce i dodajcie do tych wyobrażeni drugie tyle. Jest po prostu .... brak słów. Ten prawdziwy dom tworzą ludzie, którzy w nim mieszkają a oliwka tej twórczości naprawdę sprzyja. Najlepiej to widać po naszej córci okazuje się np., że w naszym domu ona nie ma czasu oglądać bajek, a to tańce w salonie, a to zabawa przed domem, no i kotka trzeba przećwiczyć – zginanie, skręcanie, zgniatanie, rozciąganie. Najśmieszniejsze, że ten kociak śpi całą noc koło jej łóżka a potem czeka aż wstanie. Ale.... Jest jeszcze długa lista rzeczy, które trzeba pilnie zrobić (ogrodzenie, odbiory budynku, łazienka, kuchnia, itd.) i jeszcze dłuższa rzeczy „na potem”. Problem też kasowy. Jak by ktoś zadał mi pytanie „ile kasy potrzeba na wykończeniówkę” to radzę spojrzeć na stan kąta, wniosek kredytowy, pod poduchę, itd Właśnie tyle i jeszcze sporo zabraknie. Ale ... sądzę że na te listy i kasę trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. W końcu kasa to skutek uboczny naszych marzeń i takiej kolejności zamierzamy się trzymać. Przecież w końcu to wymarzony dom i wykańczać można jeszcze parę lat. Za Wami niestety najprostszy etap budowy. My już doświadczyliśmy genezy pochodzenia słowa „wykończeniówka” . Wam zapewne ten nadchodzący etap pójdzie jak po maśle. Czarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 13.09.2007 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Czeeeść! Czytam, że brniecie hardym krokiem do przodu to fajnie i z treści wynika, że stan surowy zamykacie w dobrym humorze. I tak trzymać. I co było tak strasznie... Co do mieszkania w domu..... Wyobraźcie sobie jak byście mieli Wy już mieszkać w oliwce i dodajcie do tych wyobrażeni drugie tyle. Jest po prostu .... brak słów. Ten prawdziwy dom tworzą ludzie, którzy w nim mieszkają a oliwka tej twórczości naprawdę sprzyja. Najlepiej to widać po naszej córci okazuje się np., że w naszym domu ona nie ma czasu oglądać bajek, a to tańce w salonie, a to zabawa przed domem, no i kotka trzeba przećwiczyć – zginanie, skręcanie, zgniatanie, rozciąganie. Najśmieszniejsze, że ten kociak śpi całą noc koło jej łóżka a potem czeka aż wstanie. Ale.... Jest jeszcze długa lista rzeczy, które trzeba pilnie zrobić (ogrodzenie, odbiory budynku, łazienka, kuchnia, itd.) i jeszcze dłuższa rzeczy „na potem”. Problem też kasowy. Jak by ktoś zadał mi pytanie „ile kasy potrzeba na wykończeniówkę” to radzę spojrzeć na stan kąta, wniosek kredytowy, pod poduchę, itd Właśnie tyle i jeszcze sporo zabraknie. Ale ... sądzę że na te listy i kasę trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. W końcu kasa to skutek uboczny naszych marzeń i takiej kolejności zamierzamy się trzymać. Przecież w końcu to wymarzony dom i wykańczać można jeszcze parę lat. Za Wami niestety najprostszy etap budowy. My już doświadczyliśmy genezy pochodzenia słowa „wykończeniówka” . Wam zapewne ten nadchodzący etap pójdzie jak po maśle. Czarek Ładnie powiedziane. Sądząc po charakterze wypowiedzi to jest szansa, żeby ten dom wybudować/wykończyć i nie stracić pgody ducha. Dzięki Ci Czarek za nutkę optymizmu! Pozdrowienia dla tych co już, tych co już prawie i tych, przed którymi jeszcze spory kawałek drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaijo 13.09.2007 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Witam wszystkich Oliwkowiczów. Mam pytanie do tej części z was, która jest już na etapie realnego stawiania kominka. Jak go ustuowaliście w pokoju, tzn. wg. oryginalnego projektu przedzielając tym samym salon od jadalni, czy tez w inny sposób.Będę wdzięczna za rys. lub foto. PozdrowieniaAgnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 13.09.2007 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Nas również dawno nie było na forum.... Ale każdy z bardziej zaawansowanych Oliwkowiczów zapewne wie, że sporo zamieszania jest z taką budową... A teraz sie pochwalimy - DZIŚ NASZA OLIWKA ZOSTAŁA DEFINITYWNIE ZADASZONA ..... ..... Pozdrawiamy wszystkich Oliwkowiczów !!!!!!!! P. S. Czarku napisz jak sie mieszka w Oliwce? Czeeeść! Czytam, że brniecie hardym krokiem do przodu to fajnie i z treści wynika, że stan surowy zamykacie w dobrym humorze. I tak trzymać. I co było tak strasznie... Co do mieszkania w domu..... Wyobraźcie sobie jak byście mieli Wy już mieszkać w oliwce i dodajcie do tych wyobrażeni drugie tyle. Jest po prostu .... brak słów. Ten prawdziwy dom tworzą ludzie, którzy w nim mieszkają a oliwka tej twórczości naprawdę sprzyja. Najlepiej to widać po naszej córci okazuje się np., że w naszym domu ona nie ma czasu oglądać bajek, a to tańce w salonie, a to zabawa przed domem, no i kotka trzeba przećwiczyć – zginanie, skręcanie, zgniatanie, rozciąganie. Najśmieszniejsze, że ten kociak śpi całą noc koło jej łóżka a potem czeka aż wstanie. Ale.... Jest jeszcze długa lista rzeczy, które trzeba pilnie zrobić (ogrodzenie, odbiory budynku, łazienka, kuchnia, itd.) i jeszcze dłuższa rzeczy „na potem”. Problem też kasowy. Jak by ktoś zadał mi pytanie „ile kasy potrzeba na wykończeniówkę” to radzę spojrzeć na stan kąta, wniosek kredytowy, pod poduchę, itd Właśnie tyle i jeszcze sporo zabraknie. Ale ... sądzę że na te listy i kasę trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. W końcu kasa to skutek uboczny naszych marzeń i takiej kolejności zamierzamy się trzymać. Przecież w końcu to wymarzony dom i wykańczać można jeszcze parę lat. Za Wami niestety najprostszy etap budowy. My już doświadczyliśmy genezy pochodzenia słowa „wykończeniówka” . Wam zapewne ten nadchodzący etap pójdzie jak po maśle. Czarek ja już coraz optymistyczniej patrze na moją budowe , ale miałem taki moment ze myślałem ze będę wył , ale poszło i już czym bliżej końca tym bardziej jestem zadowolony z tego co robię , oczywiście bardziej zmęczony , ale to tylko skutek uboczny , jeszcze jedna zalezność dla tych co liczą kase im bliżej końca tym szybciej wzrosta koszt domu , bo nagle trzeba kupić dużo rzeczy i to nie tanich , więc zostawcie sobie większy zapas niż liczyliście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga i Artur 13.09.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Czeeeść! Czytam, że brniecie hardym krokiem do przodu to fajnie i z treści wynika, że stan surowy zamykacie w dobrym humorze. I tak trzymać. I co było tak strasznie... Co do mieszkania w domu..... Wyobraźcie sobie jak byście mieli Wy już mieszkać w oliwce i dodajcie do tych wyobrażeni drugie tyle. Jest po prostu .... brak słów. Ten prawdziwy dom tworzą ludzie, którzy w nim mieszkają a oliwka tej twórczości naprawdę sprzyja. Najlepiej to widać po naszej córci okazuje się np., że w naszym domu ona nie ma czasu oglądać bajek, a to tańce w salonie, a to zabawa przed domem, no i kotka trzeba przećwiczyć – zginanie, skręcanie, zgniatanie, rozciąganie. Najśmieszniejsze, że ten kociak śpi całą noc koło jej łóżka a potem czeka aż wstanie. Ale.... Jest jeszcze długa lista rzeczy, które trzeba pilnie zrobić (ogrodzenie, odbiory budynku, łazienka, kuchnia, itd.) i jeszcze dłuższa rzeczy „na potem”. Problem też kasowy. Jak by ktoś zadał mi pytanie „ile kasy potrzeba na wykończeniówkę” to radzę spojrzeć na stan kąta, wniosek kredytowy, pod poduchę, itd Właśnie tyle i jeszcze sporo zabraknie. Ale ... sądzę że na te listy i kasę trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. W końcu kasa to skutek uboczny naszych marzeń i takiej kolejności zamierzamy się trzymać. Przecież w końcu to wymarzony dom i wykańczać można jeszcze parę lat. Za Wami niestety najprostszy etap budowy. My już doświadczyliśmy genezy pochodzenia słowa „wykończeniówka” . Wam zapewne ten nadchodzący etap pójdzie jak po maśle. Czarek Czarku! Z jednej strony powiało optymizmem, a zdrugiej.... az strach sie bać! Faktycznie - zdajemy sobie sprawe, że najgorsze dopiero przed nami, ale staramy sie o tym nie mysleć i dzielnie brnąć do przodu. Cieszymy sie, że stan surowy (prawie) zamkniety mamy już za soba i jesli chodzi o koszty - to tylko niewiele sie przeliczyliśmy (oczywiście na naszą niekorzyśc...) Piszę "prawie zamkniety" gdyz nasza Oliwka ma juz dach (z dachówki ceramicznej) i osadzone okna dachowe. Nie mamy tylko zwykłych okien, ale z tym jest mały kłopot. Zostało nam jeszcze trochę kasy z kredytu, ale przed nami niestety ostateczne - końcowe rozliczenie z budowlańcami. Jesli szef firmy budowlanej bedzie łaskawy , to raczej starczy nam na okna. Jesli nie - bedziemy szukać sponsora , do czasu gdy uzyskamy pieniądze ze sprzedazy mieszkania. Więc czekamy za tym nieszczęsnym rozliczeniem - jak za zbawieniem! Ale doczekac sie nie mozemy, bo nasz budowlaniec sie rozchorował - i jakoś nie spieszy mu sie po nasze pieniążki.... Jak tylko się doczekamy i naszą Oliwkę ozdobią juz okna, obfotografujemy ją z kazdej strony a fotki zamiescimy w necie (jak sie uda - bo to tez niełatwa sztuka) Tymczasem pozdrawiamy wszystkich goraco i życzymy WYTRWAŁOŚCI i CIERPLIWOŚCI !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adar 14.09.2007 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Witam wszystkich Oliwkowiczów. Mam pytanie do tej części z was, która jest już na etapie realnego stawiania kominka. Jak go ustuowaliście w pokoju, tzn. wg. oryginalnego projektu przedzielając tym samym salon od jadalni, czy tez w inny sposób. Będę wdzięczna za rys. lub foto. Pozdrowienia Agnieszka Co prawda nie jesteśmy na tym etapie-jeszcze, ale planujemy, że kominek będzie po skosem w kierynku części do leniuchowania (taka jak na rzutach np elektryki w naszych projektach). Ale i ja chętnie poczytam/poogladam jakie rozwiązanie wybrali inni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 14.09.2007 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Witam wszystkich Oliwkowiczów. Mam pytanie do tej części z was, która jest już na etapie realnego stawiania kominka. Jak go ustuowaliście w pokoju, tzn. wg. oryginalnego projektu przedzielając tym samym salon od jadalni, czy tez w inny sposób. Będę wdzięczna za rys. lub foto. Pozdrowienia Agnieszka Co prawda nie jesteśmy na tym etapie-jeszcze, ale planujemy, że kominek będzie po skosem w kierynku części do leniuchowania (taka jak na rzutach np elektryki w naszych projektach). Ale i ja chętnie poczytam/poogladam jakie rozwiązanie wybrali inni. My planujemy kominek tak jak w projekcie (tyłem do częśći jadalnianej), tyle że chcemy wkład narożny (z szybą z boku)...........niestety kosztuje trochę więcej niż "standardowe"............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaijo 14.09.2007 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 troche mi szkoda tej przestrzeni jadalno-salonowej. Nam firma zasugerowała mały wkład narozny (45X45) i wtedy kominek jest mały, lekki i nie dzieli tej przestrzeni. Jest tylko jedno ale.... cena tego wkładu. Więcej niz przewidywaliśmy. Będę miał rys. to dołączę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 14.09.2007 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Ja myslałem nad wkładem z szybami z 3 stron.Wtedy było by super widać płomień z kazdego miesca w salonie i jadalni. Niestety sa wady takiego rozwiązania : 1. czyszczenie szyb - dosc mocno i szybko sie brudza przy takim układzie2. bardzo wysoka cena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Shrekowie 14.09.2007 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Nasz kominek to pewnie wszyscy już widzieli, więc... Za to elektryk robi u mnie odbiory i za kilka dni będę miał dokładny rysunek rozmieszczenia kontaktów, itp w Naszej oliwce. Jeśli ktoś reflektuj to wyślę @ Czarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adar 14.09.2007 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Nasz kominek to pewnie wszyscy już widzieli, więc... Za to elektryk robi u mnie odbiory i za kilka dni będę miał dokładny rysunek rozmieszczenia kontaktów, itp w Naszej oliwce. Jeśli ktoś reflektuj to wyślę @ Czarek jestem pierwsza na liście [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 14.09.2007 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Nasz kominek to pewnie wszyscy już widzieli, więc... Za to elektryk robi u mnie odbiory i za kilka dni będę miał dokładny rysunek rozmieszczenia kontaktów, itp w Naszej oliwce. Jeśli ktoś reflektuj to wyślę @ Czarek Ja chętnie . Adres wysłałem na P.W. Z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 14.09.2007 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Pasowałby np. Spartherm Varia 3RL : http://www.abak.krakow.pl/pic/wklady/v3rl.jpgpzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hapek1 14.09.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Ja chętnie Z góry dzięki [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 17.09.2007 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2007 a ja mam zwykły kominek i postawie go pod tak ja narożny , w zasadzie to już stoi i jest podłaczony trzeba go tylko obudować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 17.09.2007 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2007 a ja mam zwykły kominek i postawie go pod tak ja narożny , w zasadzie to już stoi i jest podłaczony trzeba go tylko obudować Pstryknij fotke jak to wygląda - najlepiej z rogu salonu. I jaki kupiłeś kominek ? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.