Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DACHÓWKA CREATON - wątek zbiorczy: opinie, modele, zdjęcia, dyskusja


krzyszt17

Recommended Posts

Jeśli dachówka Creaton jest Mercedesem to dlaczego przedstawiciele tej firmy mają samochody BMW? Odcienie pojawiaja się zazwyczaj w dachówce naturalnej ( jest to dopuszczalne), ale na angobie nie powinno to mieć miejsca. Nie znam producenta, który by nie dał " ciała". Dachówki na dach powinny byc z jednego dnia wypalania. Odcienie są niedopuszczalne i pozostaną już na dachu. Wybrać producenta, który da 100% gwarancji że wszystko bedzie ok nie jest łatwo. Słyszałem takie opinie: Roben jest krzywy i " klawiszuje"na dachu, RuppCeramika podobno sie lasuje, Nelskamp wysyła do Polski śmieci z magazynów, Creaton jak widać, o Erlusie nic nie słyszałem. Czekam jeszcze na info o Bogenie i Koramicu ( o tym ostatnim może być wiele informacji....). A może blacha??? tylko ten strach jak przyjdzie silny wiatr...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do Creatona polecam ten wątek - niestety nie jest to temat przychylny - mówię zarówno o jakości towaru jak i o zachowaniu firmy.

 

http://forum.muratordom.pl/creaton-kompromitacja-foty,t112360.htm?highlight=creaton

 

Firma kreująca się na przysłowiowego " Mercedesa" - a to co tam przeczytasz to po prostu tragedia i czysta arogancja.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też bawią teksty w stylu, "jejku juz w zyciu nie kupie tego czy tego... :D ", przecież wpadki zdarzają się wszytkim.

Ja tam zamówiłem creatona harmonica i prezentuje się super, domówiłem po 2 miesiącach ponad jedną paletę i kolor jest identyczny. Także creaton rules :)

 

Masz rację każdy może popełnić błąd lub wyprodukować coś co odbiega od jego standardów - tak po prostu co jakiś czas się zdarza.

Ale każda " normalna" firma w trosce o własna markę takiego bubla nie puści w obieg a jeżeli nawet taka sytuacja zdarzyłaby się, to czym prędzej powinna zabrać towar i szybciutko go zniszczyć. A nie jak w tym przypadku mówić że wszystko jest super a towar jest pierwszej klasy - to chamstwo w najczystszym wykonaniu i to jest najbardziej bulwersujące w tym przypadku.

 

Po przeczytaniu tego wątku jak szedłem wybierać dachówkę to na słowo Creaton przerywałem sprzedawcy i mówiłem ze nie chcę słyszeć o tej firmie - i wiecie co jakoś się nie dziwili jak im mówiłem o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego wątku jak szedłem wybierać dachówkę to na słowo Creaton przerywałem sprzedawcy i mówiłem ze nie chcę słyszeć o tej firmie - i wiecie co jakoś się nie dziwili jak im mówiłem o co chodzi.
Pytanie co to za sprzedawca, który wiedząc o problemach cały czas promuje dany towar. Przecież sam wpycha się w problemy, bo do niego pierwszego przyjdzie klient. No chyba że marżę ma tak dużą, że nie musi się liczyć z klientem jeżeli ten nie wróci już później do niego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
... Pytanie co to za sprzedawca, który wiedząc o problemach cały czas promuje dany towar. Przecież sam wpycha się w problemy, bo do niego pierwszego przyjdzie klient. No chyba że marżę ma tak dużą, że nie musi się liczyć z klientem jeżeli ten nie wróci już później do niego

 

1. Z umowy dilerskiej nie wyjdziesz z powodu sp.nej partii czy nawet całej linii produktu. Coś sprzedawać musi a jak widzisz wyżej są fani tej marki.

 

2. Jak często wracasz do sprzedawcy dachówek ?

 

3. Zarzuty tego typu dotyczą producenta i dystrybutor niewiele traci w sensie marketingowym. Znajomi naciągniętego klienta i tak do niego przyjdą (np z powodu dobrej ceny), tyle że po inny wyrób.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze Tondacha ?? JA mam u siebie i nic mu sie nie dzieje. Wyglada jak w dniu ukladania(dopiero 2 lata)

 

Pewnie masz racje. To co może sie stać na dachu z dachówką widać po ułożeniu oraz po pierwszej zimie ( mróz). Pęknięcia oraz "strzelajacy"margiel jeśli sie nie pojawiły po roku to juz powinien być spokój. Powiedziałeś TONDACH, znam produkt z czasopism i katalogów. Ale chyba jest to oferta skierowana dla inwestorów z południowej Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3. Zarzuty tego typu dotyczą producenta i dystrybutor niewiele traci w sensie marketingowym. Znajomi naciągniętego klienta i tak do niego przyjdą (np z powodu dobrej ceny), tyle że po inny wyrób.

 

pozdrawiam

 

Wszystko zależy od sposobu załatwienia sprawy. Jeżeli taka wpadka zdarzy się dystrybutorowi po raz pierwszy i czynnie uczestniczy on w procesie reklamacji to jest szansa na uratowanie twarzy. Jeżeli sprzedaje dalej ten towar nie uprzedzając klienta o wcześniejszych problemach i na dodatek "zlewa" go po pojawieniu się tychże problemów, to w sensie marketingowym traci b. dużo. O dobrze załatwionej sprawie statystycznie dowie się tylko 10-ciu potencjalnych klientów, o źle ok. setki. Przykładem może być ten wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie co to za sprzedawca, który wiedząc o problemach cały czas promuje dany towar. Przecież sam wpycha się w problemy, bo do niego pierwszego przyjdzie klient. No chyba że marżę ma tak dużą, że nie musi się liczyć z klientem jeżeli ten nie wróci już później do niego

 

Sprzedawco co chce sprzedać i zarobić ( no i zapewne ma umowy ).

 

Poza tym problem z tego co tu wyczytałem dotyczy konkretnego modelu Creatona reszta podobno jest Ok.

Jak dla mnie to i tak nie jest ważne że, jeden model miał problemy - najważniejsze jest postępowanie firmy podczas reklamacji tego BUBLA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PYTANIE : CZY KTOŚ WIDZIAŁ WARUNKI GWARANCJI PRODUCENTA NA DACHÓWKĘ W JĘZYKU POLSKIM? (także tej TEJ 50 LETNIEJ)

 

Ja nie znam, ale dziwię się, że Ty dopiero teraz się nad tym zastanawiasz... :o

I podobno znałeś przytaczany tu wątek o creatonie i kupiłeś tę dachówkę? I zdziwiony??? :roll:

Jedno jest pewne - u mnie creatona na pewno nie będzie.

Wpadki mogą się zdażyć, ale firma powinna inczej na nie reagować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że dobrze się stało że nie musiałaś dopłacać do nowo lansowanego produktu jakim są dachówki Creaton - LAWA. Przepraszam za cynizm, wiem że masz problem. Jak wchodziła dachówka MAGNUM na rynek polski ( wielka i krzywa na początku) to aby cena była atrakcyja mieszano 1 i 2 gatunek. Klienet dostawał gwarancje na podstawie tych dachówek dostarczonych z 1 gatunku. Byłem w fabryce u kilku niemieckich producentów ceramicznych dachówek i wiem iż weryfikacja produktu jest wieloetapowa. Zapewne producent miał dylemat z Twoja dachówką - zgruzować czy do Polski, taki jest morał tej opowieści. Jest tez prawdopodone iz jest to pierwsza seria próbna po uruchomieniu nowej linii produkcyjnej ( tzw rozruchowa, która się niszczy az do momentu uzyskania produktu zgodnego z przyjętymi normami). Walcz, ale pewnie nikt nie odda Ci straconego czasu i niepotrzenych stresów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja nie znam, ale dziwię się, że Ty dopiero teraz się nad tym zastanawiasz... :o

I podobno znałeś przytaczany tu wątek o creatonie i kupiłeś tę dachówkę? I zdziwiony??? :roll:

Jedno jest pewne - u mnie creatona na pewno nie będzie.

Wpadki mogą się zdażyć, ale firma powinna inczej na nie reagować...

 

Tych opinie o creatonie nie znałem przed zakupem (ludzie obmiar prac i materiałów ma z tysiąc pozycji, wszystkiego się nie sprawdzi , dlatego liczy się na renomę marki, BŁĄD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne - u mnie creatona na pewno nie będzie.

 

Demonizujesz. Zapraszam do obejrzenia mojego dachu, to może zmienisz zdanie :wink:

 

Skoro tak twierdzisz to na pewno jest OK. I być może i ja dostałbym dobry towar. Ale byćmoże to za mało. Poza tym nie chodzi o to, że coś im się popaprało na etapie produkcji, ale o ich podejście do klienta. Nie chcę się użerać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka firma ma lepsze podejście do klienta? Pytam tak z ciekawości.

 

Kiedyś u Chinczyków zamówiłem kilka tysięcy elementów elektronicznych i stwierdziłem że nie trzymają parametrów, wystarczył jeden mail i dostałem nową partię na ich koszt i list z przeprosinami, a ze starej wystarczyło że odesłałem im później garść do testów na potrzeby ich kontroli jakości....

 

Fakt - w Polsce podejście do klienta w budownictwie jest oszczędnie mówiąc siermiężne, ściema zaczyna sie już na etapie wyceny a kończy długo po gwarancji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...