Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Anetmar


Recommended Posts

To znów ja.... powróciłam i!.... mam troszku nowinek :D

 

Pomimo cudownej , mroźnej i białej zimy (jak ja ją "kocham" :evil: :evil: ) powoli ogarnia nas szaleństwo i to nie białe a.... budowlane. Niestety moja rola chwilowo ograniczyła się do niecierpliwego wyczekiwania na nowinki. Siedzę w domku (syn mi zaniemógł bidulek i trzeba w rolę Matki Polki było się wcielić) na strategicznej pozycji poduszkowej w okienku i wypatruję, wypatruję me (jak już pisałam) cudne oczęta za mym Slubnym Jedynym, który powróci w domowe pielesze z tak miłymi dla mego ucha informacjami "budowlanymi". A że wraca późno to to oczekiwanie leciuchno mnie nad ziemią unosi ( :evil: ) ale spoko ja nadal cierpliwość ćwiczę. Nooooo ale jak już wróciiii...., tak jak wczoraj na przykład tooo ... aż miło.

Wczoraj bowiem nasz Spec Majster Fachowiec się znaczy Pan co nam tę chałupinkę postawi oświadczył, że w poniedziałek podpisujemy umowę a we WTOREK!!!!!!!! zaczynają :o :o :o Tak się zastanawiam co.... może chcą sobie poodśnieżać? :o Może bałwanki będą lepili? :o A może jakieś sprytne metody mają na osuszenie i odmrożenie kilkuset metrów kwadratowych bez pomocy Pani Wiosny :o :o :o ??? Nie wiem ale jak chcą to ja im na drodze do szczęścia stawała nie będę! Jeszcze błogosławieństwo jakieś na prędce wystosuję!

A ekipa chiba ok. Spec Majster Fachowiec doświadczony i jak widać pełen zapału. Umowa bez zarzutów! Mamy gawarancje na 36 miesięcy fajowo nie!!!! Zobaczymy jak ta teoria w praktyce się będzie realizowała :roll:

 

Okna weźmiemy albo z Izoplastu albo z KMM okna i przy okazji jeszcze w drzwi i parapety się zaopatrzymy.

 

Daliśmy do wyceny instalacje wodną, kanalizacyjną i grzewczą i czekamy aż nas mile zaskoczą :wink:

 

Niestety nadal nie znalazłam blachodachówki, która spełniałaby moje oczywiście SKROMNE wymagania! Mój Ślubny z lekka już zębami zgrzytać zaczyna ale jeszcze nie gryzie więc może uda mi się na coś zdecydować nim Bidulek punkt krytyczny osiągnie :roll:

 

A dzisiaj na własne uszy rano słyszałam i dodam, że całkiem ale to całkiem rozbudzona byłam, żeee....... WIOSNA JUŻ ZA 12 DNI NAS ZASZCZYCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • anetmar

    128

Iiii Proszę Państwa powoli acz systematycznie (chociaż jeszcze wirtualnie :roll: ) zaczynają nam odpływać pieniążki (nasze kochane :cry: ) na kolejne etapy naszego zmagania z materią budowlaną. Wygląda to mniej więcej tak:

 

- Spec Majster Fachowiec za robociznę i materiały od wytyczenia domu przez geodetę , fundamenty, ściany (zew. i wew. :wink: ) aż po dach ale bez dachu za to z kominami 82 000 (wydaje się nam rozsądnie po analizie rynku) do tego jeszcze sensownie spisana umowa. gwarancja na to co zrobią 36 miesięcy i nie musimy się stresować materiałem jego jakością i ewentualnym przywiązaniem się do jakiejś obcej jednostki działającej na naszą szkodę.

 

- Okna PCV białe, 5 komorowe, P4 (czy coś takiego bo ja ciemnogród w tych kwestiach jestem jak już wspominałam :-? ) z klameczkami z zameczkami (to jeszcze rozważam bo się zdecydować nie mogę - czyli norma) i oczywiście z dostawą i montarzem w zaokrągleniu na ewntualne nie przewidziane wydarzenia 10 000.

 

Najatrakcyjniejszą ofertę (nie całe 9 000) dostaliśmy chyba z litości. Wybraliśmy się na rozmowy w cztery oczy bez pośrednictwa łaczy internetowych i .... nim do nich doszło Dzielni Panowi w liczbie 4 (silne wielkie chopy!) z przedmiotowej firmy musieli sobie potencjalnych klientów (czyli nas) a właściwie ich fokusika ślicznego, brudnego wydobyć ze śniegu i lodu bo niestety heroiczne próby wykopania się przy pomocy szczotki i drutu podjęte przez mego Jedynego Ślubnego spaliły na panewce. Po pół godzininej walce z wieczną zmarzliną postanowił jednak poprosić o pomoc. Ciężko Mu to przyszło ale dał Bidulek radę. Jak do zakopania doszło nie napiszę bo mnie od kompa odetnie albo i jeszcze co gorszego!

 

- Veluxy 4 500

 

- Mamy pierwszą wycenę wod-kan z kotłownią (razem z kotłem oczywiście :wink: ) ogrzewaniem, wszystkimi rurkami, zbiornikami, wentylacją i robocizną na 19 000 - cena wyjściowa przed negocjacjami; tu pewnie nasza chwilowa niewiedza wyjdzie w pełnej krasie na światło dzienne ale.... nam wydaje się znośnie! spodziewaliśmy się wyższej kwoty... poczekamy na resztę ofert i jak zwykle w drodze analizy porównawczej wybierzemy to co dla naszej kieszeni będzie naj!

aaaaaaaaaaa jak ktoś już wie że to zdzierstwo to proszę niech się za głośno z nas nie śmieje :(

 

- Dach !!!! :evil: w tej chwili ten jakże istotny element domu, bez którego chiba raczej rady nie da (poprawcie mnie jak się mylę :wink: ) pozostaje jedną WIELKĄ NIEWIADOMĄ :evil:

Ma być blachodachówka matowa, w kolorze czerwono ceglanym ( lub ceglanym) i tak żeby z daleka nie dawało po gałach, że to blacha a nie bardziej szlachetny materiał. TYLKO GDZIWE JĄ ZNALEŹĆ!!!!!!!???????????

Oglądam broszurki, strony internetowe iiiii takie to wszystko ładne tylko, żeeeeeeeeeee w naturze rzuca mnie od pierwszego spojżenia to jakiś koszmar jest. Jak ja mam sobie wyobrazić jak to małe paskudztwo będzie prezentowało się na moim ślicznym dachu????

Szczytem było jak w 2 różnych firmach prosząc o wskazanie ich realizacji (cobym mogła wyobrażenie z rzeczywistością zkkonfrontować!) wskazali nam TEN SAM DOMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dodam że firmy niezależne i zupełnie czym innym handlują. No nie wiedziałam śmiać się, płakać czy trzasnąć którego broszurką?!

 

Także na dach przyjdzie poczekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I się narobiło!!!!!! :o

 

A trzeba mi było Ślubnego posłuchać!

Nie ciągać Go w niedzielne popołudnia na wycieczki krajoznawcze!

Ale nie!!!!! Baba się uparła!!!!!!

Włości chciała popodziwiać bo dawno nie widziała, a jak wiadomo pańskie oko konia tuczy to może i od patrzenia śniegi stopnieją, ziemia odmarznie a najlepiej dziura pod fundament sama sie tam wykopie! :o I zaciągnełam do auta a potem w plener iiiiiiiiiiiiii na jasną cholerę mi to było!!! :evil: :o ???!!!

 

To, że śnieg zalega to pikuś generalnie gorzej, że jakby inaczej na całość popatrzyłam :o :roll: Jakbym nagłego olśnienia wstrząsem spowodowanego doznała :o

 

Moje wypieszczone wspomnienie podsycane malowniczymi i romantycznymi wizjami przyszłości: długich spacerów po łąkch w towarzystie Lubego, Dziatwy i czworonogów; porannych koncertów ptasich przy aromatycznej kawie; czułych wieczorów przy kominku iiii wszechogarniajacej ciszy i spokoju zderzyło się dziś w sposób brutalny z SZARĄ rzeczywistością.

Jakoś tak nagle, zupełnie nagle dotarło do mnie, że to 18km TO JEST 18KM. Że ta cisza i spokój to de facto zadupie zwyczajne. Ptaszki pewne niebezpieczeństwo stanowić mogą. A kawa pewneggo ranka może stać się luksusem nie osiągalnym bo sklep lepiej zaopatrzony ponad kilometr od nas ( a poranna wycieczka czy to piesza czy rowerowa nieco moją wizję burzy!)

 

Taaaak ......... nie wiem skąd to moje zdziwienie i - nie ukrywam - lekkie przerażenie????? :o Przecież od zeszłej wiosny nic się nie zmieniło! ?działka nie przemieściła się ani o centymetr! Nie było w okolicy ani pandemii ani jakiegoś inszego wybuchu, który by na wyludnienie wpłyną!

Więc czemu pytam CZEMU entuzjazm ze mnie uleciał i obawy jego miejsce zajeły????!!!!!! Dodam, że decyzja o zakupie akurat tego kawałeczka ziemi na nasz prywtny raj przemyślana była gruntownie!!!

I jakoś tak nie wierzę, że może za rok wiosna nas tam przywita........i to błoto..... i te śniegi.......

 

Głośno nie mówię bo Ślubnego biedne , skołatane serce tego może nie przetrwać więc martwię się w ciszy i samotności i oby to szybko mineło bo inaczej cienko się widzę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam hiciora!!!!!

 

Mój Ślubny Ukochany z lekka zaniepokojony faktem, iż nadal na koncie kaski z kredytu niet zadzwonił do banku i dowiedział się, że:

- ZGUBILI NASZE PAPIERY - :o :o :o :evil:

 

Jeszcze nie wiem śmiać się czy płakać :-?

 

Pani nasza miła uspokojała, że tak czy tak pieniążki będą ale..... :roll:

 

 

A tak przy okazji to liczyłam chociaż że jakaś duszyczka skomentuje nasz domeczek ...... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D JESTEŚMY BOGACI :D

 

Odnaleźli w banku uprzejmie nasze dokumenciki i łaskawie przelali kaskę !

Jejaaaa to konto jeszcze tylu złotóweczek nie widziało :o

 

Teraz tylko trzeba pamiętać że pieniążki na szczytny i ściśle oreślony cel! :wink:

 

A zima nadal wrednie trzyma. Nasz Spec Majster Fachowiec chyba śniegu się jednak padającego wystraszył bo mimo szumnych obietnic i odgrażania się jeszcze na plac boju się nie stawił :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy kolejną wycenę naszej instalacji wod - kan + ogrzewanie ! UWAGA - co bardziej wrażliwi inwetorzy niech nie patrzą na to co napiszę!!!) - 40 000 :o a reszta jest milczeniem.....

 

:o :evil: Wyobrażacie sobie - 40 000 zł :evil: :o Przecież to tyle co połowa mojej chałupiny w stanie surowym otwartym :o Facet chyba w czasie jakiegoś mątarzu jakąś rureczką w główeczkę się pacną! Ale jaki profesjonalny był! Wszystko rozrysowane. Tłumaczył łopatologicznie jak wół krowie na granicy udawadniając przy każdej złączce jakie to cudo nam mątuje :o :evil: To my chyba jednak dalej szukać w świecie wielkim będziemy coby jeszcze nam pieniążków na prąd np. wystarczyło chociaż kto wie....

 

Ostatnio bałwanki ( bo ptaszyny jeszcze nie zleciały się do nas) doniosły, że bez względu na wzgląd oraz wszelkiej maści zawieje i zamiecie we wtorek ( tak tak ten tuż po najdchodzącym poniedziałku :D ) nasza działeczka stanie się naszym placem budowy :D Nooo radość mówię Wam radość niebotyczna! Serce się raduje, dusza śpiewa , rozum z intuicją pytają: i z czego się cieszysz kobieto szalona??!!! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszły konie po betonie!

W wolnym tłumaczeniu budowa ruszyła i to PEŁNĄ parą!

Wczoraj mój Ślubny Jedyny postanowił kontrolny telesion do naszego Speca Majstera Fachowca wykonać coby wybadać czy przypadkiem znów jakiegoś załamania związanego z aurą nie przeżył i czy jutro zaczyna. A nasz Dzielny SMF oznajmił, że On już rozpoczął zmagania z tematem nawet juz z kopareczką na działeczkę zawitał ale!.... Biedaczki na plac wjechać nie mogą bo nasz sąsiad Złota Rączka wjazd autkiem zastawił :evil: Ja na takie wieści oczywiście leciuchnym niepokojem zareagowałam no bo jak to zastawił i JAK TO ON ZACZYNA??!!! :o Przecież ja mam tam taką śliczną małą sosenkę, której trzeba jakieś bezpieczne miejsce znaleźć i w ogóle o drzewka trza zadbać coby zamiast lasu puste pole sie nie ostało! A Oni mi wjadą ciężkim sprzętem! :o

po 10 minutach prób złapania sąsiada drogą telefoniczną dzwonimy do SMF iiii... kolejne zaskoczenie!!!! Już są na działce, już kopara kierowana czułą ręką swego Pana działa i o mojej soseneczce pamiętali i ją przesadzili! JAK DLA MNIE BOMBA!!!!!!!!!!!!! :D No to co mieliśmy zrobić - szybciorem w autko iiiii na działeczkę!

 

CO ONI ZROBILI Z MOJĄ CUDNĄ (prawie) LEŚNĄ POLANKĄ???????!!!! :o

 

Ślubny czule i spokojnie tłumaczył, że tak trzeba, że inaczej budować nie da rady i bedzie kiedyś ładnie ale moje bidne serducho w pierwszym porywie w szloch uderzyło :cry:

 

Szybko mi przeszło bo sobie przypomniałam patrząc na te chałdy ziemi i piachu, że wyraziłam przekonanie z nadzieją w jednym, iż to co kopareczka zbierze Pan na 2 kupki rozdzieli - tu wierzchnia warstwa (humusik podobno się to nazywa) tam piaseczek.

Ślubny mało mnie swym perlistym śmiechem nie zabił! :o

A jak ja na własne cudne (powtarzam) oczy ujżałam jak to to wygląda to się cieszyłam, że tylko w cztery oczy moje teorie głosiłam! :oops:

 

c.d.n

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka fotek z wczorajszych działań naszej ekipy:

http://img56.imageshack.us/img56/6697/p32109220ub.th.jpghttp://img56.imageshack.us/img56/2796/p32109259kf.th.jpg

http://img71.imageshack.us/img71/1593/p32109299fl.th.jpghttp://img56.imageshack.us/img56/9606/p32109306jx.th.jpg

http://img56.imageshack.us/img56/1171/p32109318vw.th.jpg

 

Niestety moje umiejętności nie pozwalają mi umieścić zdjęć normalnej wielkości więc zainteresowani niech no sobie klikną na zdjatku to się im powiękrzy :D

 

A i jeszcze HICIOR:

http://img93.imageshack.us/img93/6892/p32109204by.th.jpg

 

- Panowie dbają o siebie i chociaż kibelka nie mają to woda na herbatkę tudzież kawusię być musi! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Pięknie jest :D

Jestem ciekawa jak długo tak cukierkowo będzie? :-?

 

Rano pojechaliśmy na inspekcję :wink: i Panowie byli a nawet pracowali sobie. Narożniki murują ładnie :D Podobno w sobotę skończą poziom zero!

 

Żeby tylko nie padało! Żeby nie padało! Bo jakby padało toby ich zawiało i by się nie budowało :cry:

 

Mamy pierwszą iskierkę na linii my sąsiedzi :evil:

Się zniesmaczyli, że drogę rozjeździli nasi Kochani Pracowici Fachmani :o

Nie bardzo sobie wyobrażam jak mamy inaczej niż tą drogą :o te pustaki, piaski i insze różności dowozić?! :-?

Może myśleli, że my czekać będziemy jak ziemia wyschnie tak do połowy lata?

Albo o desant z samolotów podejżewali?

A może wykombinowali, że zatrudnimy dodatkowych Chopa co to będą za każdym autkiem w te pędy wszystkie koleinki zakopywać i wyrównywać?! :o

 

Nie wiem jak dalece wyobraźnia sobie pofolgowała ale!... no właśnie ale zasugerowaliśmy naszemu Guru coby oddelegował jednego miłego budowlańca do tegoż jakże ważkiego zadania... na bank był ten co z łopatą musi w błocie latać zachwycony :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img133.imageshack.us/img133/3850/p10109539si.th.jpghttp://img133.imageshack.us/img133/3094/p10109559pp.th.jpghttp://img133.imageshack.us/img133/7903/p10109604um.th.jpg

http://img215.imageshack.us/img215/7349/p10109613ua.th.jpghttp://img65.imageshack.us/img65/4104/p10109630sq.th.jpg

http://img65.imageshack.us/img65/7383/p10109709rn.th.jpghttp://img82.imageshack.us/img82/8262/p10109713km.th.jpg

http://img82.imageshack.us/img82/3091/p10109725dy.th.jpg

 

Te zdjątka są z wczoraj i z dzisiaj w południe.

Chyba nieźle Panowie dzialają co?! :wink:

Nawet wizja deszczu Ich nie zniechęca podobno wiosenny deszczyk to nie problem :o Czyżby mżawki się spodziewali?

 

Na weekend zjechali sąsiedzi i w szoku są bo w zeszłą sobotę śnieg zalegał a tu już tile :o :D

 

Jutro przerwa w dzialaniach jak na niedzielę przystało!A co! Niech sobie odpoczną!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: Zasiadam sobie do kompa, namierzam stronkę dzięki której chwalę się swoim dorobkiem fotograficzno-budowlanym otwieram ulubiony katalog i co me jak zwykle piękne oczy widzą?!!!!!!! PUSTKĘ WIDZĄ!!!!! :evil: Mój Ślubny Jedyny zapomniał (wyobrażacie sobie :o ) - ZAPOMNIAŁ!!!!!! :evil: zrzucić świeżutkie zdjątka na kompa! nosz przecież mnie ciśnienie niebezpiecznie skoczyło! Jak można tak o własną Połowicę niedbać :o A jedną mnie przecież ma! Ja wiem żona rzecz nabyta ale żeby od razu tak jawnie przeciw występować?! :o Otrząsnąć się nie mogę i niestety nie mogę pokazać (po kilku dniach ciszy spowodowanej dziwnym lenistwem i zobojętnieniem na budowlane kwestie :roll: ) jak się cudnie prace u nas do przodka posuwają. Przemurówka z cegły zrobiona , jakaś połowa już otynkowana mają zasypywać iiii ścianki zacząć budować nasze upragnione! Mam nadzieję że na słowo forumowicze mi uwierzą i o szalbierstwo nikt mnie nie posądzi :) Obiecuję, że jeszcze dziś OSOBIŚCIE Ślubnego swego w sposób odpowiedni zdopinguję i zdjątka uzupełnię! Teraz idę ochłonąć! :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, którzy się jeszcze nie zniechęcili i podczytują od czasu do czasu moje sprawozdania z placu boju :D

Dziś zdjęcia z wczorajszego przedpołudnia czyli piach, piach, wszędzie piach i troszku pustaka z Żubrem w tle :wink:

 

http://img301.imageshack.us/img301/619/p10109899hp.th.jpghttp://img213.imageshack.us/img213/9132/p10109909gr.th.jpghttp://img301.imageshack.us/img301/8359/p10109920bo.th.jpg

http://img213.imageshack.us/img213/6301/p10109919hg.th.jpghttp://img88.imageshack.us/img88/9331/p10109941zx.th.jpghttp://img88.imageshack.us/img88/3057/p10109959vm.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

O żeby to sz..k trafił!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Od piętnastu minut męcze swoje szare komórki coby tu coś z sensem naskrobać i WCIEŁO MIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Muszę od nowa!!!! :cry: :cry: :cry: A tak mi pięknie szło :cry:

Pisałam o tym jak to ma kobieca niestałość charakteru i nastroju przy pracach budowlanych się objawia. Ogólnie sprowadzało się do tego, że jak ugur był to mnie z bliżej nieokreślonych pobudek serce rosło, entuzjazm rozpierał, wizytować działkę i trzy razy dziennie oraz raz w nocy mogłam a jak co do czego przyszło to jedynie rapory Ślubnego odbieram i zdjątka oglądam :o I gdzież tu logika :o ?

Jak już łaskawie pojadę to jakąś zagwostkę wynajdę, która mego Ślubnego o niepochamowaną radość przyprawia albo i mniej pozytywne reakcje wywołuje co na rodzinną sielankę wpływu kojącego raczej nie ma.

 

Następnie zdać sprawozdanie z dnia dzisiejszego postanowiłam. Zdjątka powklejałam iiiiiiiiiii oooooooooooo WCIEŁO, a ponieważ już ostatkiem sił gonię bo mnie przyziemne sprawy, o których damie pisać nie wypada bo i po co :wink:, wzywają to nie wskrzeszę w tym momencie tej części mego dzieła. Zainteresowani na ciąg dalszy niestety poczekać będą zmuszeni, a że niezrażona jestem całkowitym brakiem reakcji na moje zwierzenia napiszę na 100%!!!! Czytać będzie warto!!!!!!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i piszę. Poślizg leciuchny złapałam ale cóż to :wink:

Wracając do moich piątkowo sobotnich perypetii:

- w piątek prace na budowie naszej zbyt długo nie trwly gdyż aura numer deszczowy wywineła i dość szynbko Panów wypędziła. Stan robót na godziny okołopołudniowe przedstawial się tak:

http://img128.imageshack.us/img128/2281/p10110022nr.th.jpghttp://img128.imageshack.us/img128/9585/p10110030qp.th.jpghttp://img128.imageshack.us/img128/1475/p10110054oh.th.jpg

http://img87.imageshack.us/img87/9672/p10110066rn.th.jpg

 

Sobota jest dniem , w którym szanowna Pani Inwestor - czyli ja - ma w zwyczaju zaszczycać swą obecnością plac budowy. Ta sobota nie była inna pod tym względem. W godzinach wczesno popołudniowych nasza familia zapakowała psiora do autka i wybraliśmy się na rekonesans. No nawet doczekać się nie mogłam! Entuzjazm wrócił! Miałam nadzieję zobaczyć znaczne postępy bo od rana słonko świeciło. Taaa zobaczyłam!!!! Oj zobaczyłam! :evil: To samo co na zdjęciach z piątku! :evil: Okazało się, że panowie o ile czas ich nie goni to w weekendy mają czas dla Rodziny! :o Nooo ja rozumiem ale przecież w piątek mieli wolne bo lało!!!!!!! :o Awanturę prawie uskuteczniłam i stanowczo zarządałam coby mój Ślubny telefon do Główno Zarządzającego wykonał i wyjaśnień się domagał. Szczęście całe , że w naszym stadle tylko ja w gorącej wodzie kompana jestem! Ślubny ze stoickim spokojem wytłumaczył, że chwilowo nie ma o co rabanu robić bo prace idą sprawnie, poślizgu nie ma wręcz przeciwnie a to już Ich problem jak to zrobią żeby zdąrzyć. No niby ma ta argumentacja jakieś cechy wywodu logicznego ale..... no ale jak nasza budowa może odłogiem leżeć skoro słońce na niebie! :o

Tak więc jedynym plusem tej wycieczki było dotlenienie dziecięcia i wybieganie psa.

 

A dziś znów na deszcz się zanosi.... :(

 

To jeszcze zdjątka z soboty:

http://img151.imageshack.us/img151/8052/p10110122qr.th.jpghttp://img89.imageshack.us/img89/2182/p10110151gt.th.jpghttp://img151.imageshack.us/img151/2379/p10110182wm.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D I znów ciut w górę! Jestem ciekawa co dziś zobaczę jak fotosiki do mnie wieczorkiem dotrą? :roll: Może okna będą (a raczej dziury :wink: ) :D Wczorajsze przedpołudnie prezentowało się tak:

http://img142.imageshack.us/img142/3489/p10110237wm.th.jpghttp://img142.imageshack.us/img142/3980/p10110314dr.th.jpghttp://img97.imageshack.us/img97/1914/p10110336ki.th.jpg

http://img97.imageshack.us/img97/2100/p10110362bu.th.jpg

 

Z nowin:

Mój Ślubny Jedyny zamówił wczoraj z rana pokrycie na nasz dach :o Wyczyn i osiągnięcie nielada bo temat ten spędzał mi sen z powiek (a oczy piękne tak jak moje odpowiedniej pielęgnacji i relaksu potrzebują! :wink: ) Złożoność i trudność tej kwestii brała się z faktu iż mnie zupełnie nic jeżeli chodzi o asortyment blachodachówki się nie podobało! NIC!!!! Napomykałam już niesmiało o tym. Czas jednak biegnie na łeb na szyję. Panom praca pali się w rękach i jak nie chcemy przestoju w działaniach budowlanych dobrze byłoby mieć już zamówione to co trzeba. Tak więc nie mogąc dojść do porozumienia z moim wybujałym zmysłem estetycznym ( Ślubny mój Jedyny twierdzi, że jeszcze nikt nie wyprodukował takiego cudu, który by mnie zadowolił - najczęściej przypomina mi o tym jak jakąś część swej skromnej garderoby próbuję wymienić { i o co Mu chodzi? :o } i jeszcze złośliwie :-? sugeruje, że taka ona skromna bo mnie nic się nie podoba :o :o :o Zupełnie nie wiem o czym On mówi :roll: !) zrzuciłam kwestię na Lubego Mego.

Wracając do blachy na dach - będzie Plannja Royal w kolorze ceglanym. Dla ścisłości nie wiem co to za odcień u nich bo nie widziałam. Bunt na pokładzie ogłosiłam i postanowiłam nie zaszczycać już swoją obecnością sklepów z podobnym asortymentem. Tak więc za to co na dachu będzie nie ręczę i nawet jakoś mnie to nie przeraża! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...