Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Anetmar -komentarze


anSi

Recommended Posts

Oni jeszcze ich nie zrobili więc ja bym się nie przywiązywała do tych 6 dni :wink: Dziś np. wyłączono prąd i Panowie się zwineli bo u nas to nie wiadomo na jak długo ta przerwa w dostawie energii a podobno maszyna nie może stać i zasychać więc ją umyli a jak była czysta to gdy prąd powrócił na miejsce żal im było ją brudzić ponownie :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 330
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Dzięki Aga za pochwałę. Ja tam bym chciała żeby to jeszcze ładniej było ale podobno generalnie rynek nie dysponuje ani towarem ani usługami, które byłyby w stanie zadowolić mnie w 100% :roll: Taki mój nieodparty urok (który Ślubny przeklina przy każdej wizycie w sklepie... zupełnie nie rozumiem czeeemuuuu :o :-? ) :wink:

 

Mnie ta wodna przygoda o dziwo też ubawiła! :wink:

 

Co do wnętrz to powoli przestaję o nich mysleć coby sobie nastroju całkiem nie potargać bo otoczenie może nie przetrwć, zamknie się przede mną i co ja zrobię Bidulka???!!! ... Gadać potrzebuję a do lustra nie lubię... także walczę ze sobą... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiaj się kominka jak on biedny sam w tym domku stoi i wielki jest jak będzie mniej osamotniony to i gabaryty zgubi :)

Ja bym jednak z tej szafki zrezygnował - chyba że szanowna inwestorka do jakiegoś biegu się przygotowywuje lub innej dywscypiliny sportowej wtedy trzeba się zastanowić :wink: :)

Trzymam kciuki za postępy prac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiać się bidulka mówisz.... no może i racja...dam mu szanse! A co niech zna łaskę!

 

Co do ewentualnej dyscypliny , do której mogłabym się przygotowywać to to raczej szachy niż biegi bo chwilowo tyłek ciąży mocno więc może i z tej szafki zrezygnujemy jak da radę jakoś sensownie to rozwiązać... przecież jak mi się zainteresowania lekko atletyczne pojawią (lada moment) to ćwiczyć mogę biegając góra dół po schodach (z kuchni do dzieci od dzieci do kuchni!), tudzież dookoła domu coby zszargane nerwy ukoić :wink:

 

Mam nadzieję, że w sobotę albo niedzielę jakieś zdjątka uda mi się spreparować i umieścić .

 

 

A swoją drogą to liczyłam na jakieś rady Forumowiczów w kwestii organizacji prac (choćby teoretycznie, tak na papierze dla uspokojenia myśli...) a tu?! CISZA!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mam takie obawy co do kominka... :roll: Balam sie, ze bedzie za masywny..., to znaczy nadal sie boje...Teraz widze, ze moze sa uzasadnienia..., aby sie bac...Nie dlugo tez sie przekonam...Ale mysle, ze to wszystko jest kwestja przyzwyczajenia sie do tego...

Ja moj kaloryfer pod oknem w wykuszu nazywam ciezarowka, bo wydaje mie sie ogromniasty...Dzis widzialam go drugi raz i juz jest mniej ogromniasty, choc nadal jest ciezarowka... :lol: Czekam kiedy to minie.., albo kiedy polubie ciezarowke... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nawet nie mogę się ustosunkować .... we wstrząsie pourazowym jestem... kominek uraził mnie na całego i nie wiem kiedy dojdę do siebie.... :cry:

 

Oj nie becz tylko daj fotki - ocenimy czy rzeczywiście masz cmentarz w salonie czy nie jest tak źle....

Poza tym - zawsze można poprawić :wink: GŁOWA DO GÓRY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...