lidszu 05.04.2010 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Wesołego po Świętach Lidziu!!! Doczytałam, że Cię zawiało, ale mam nadzieję, że już lepiej się czujesz..?! A do grudnia masz kupę czasu, żeby się wykończyć. W każdym razie będę mocno trzymać kciuki, żeby się udało!!! Maryś, dziękuję bardzo za życzenia . Po przewianiu nie ma śladu już na szczęście . wasze wsparcie jest dla mnie bardzo ważne, bo wiem, że mi się uda i że grudzień jest realną datą na przeprowadzkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 05.04.2010 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidszu, nikomu nie musisz nieczego udowadniać. Wprowadzisz się w grudniu, to dobrze, a jak w styczniu to też dobrze. W każdym razie w marcu już nie będziesz nawet pamiętać, ze się tym martwiłaś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 05.04.2010 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidszu, nikomu nie musisz nieczego udowadniać. Wprowadzisz się w grudniu, to dobrze, a jak w styczniu to też dobrze. W każdym razie w marcu już nie będziesz nawet pamiętać, ze się tym martwiłaś... wiem, że nikomu nie muszę udowadniać. jednak to ciągle dołowanie i podcinanie skrzydeł przez moją mamę mnie wkurza. ech, szkoda gadać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 05.04.2010 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidziu nie przejmuj się tak, bo szkoda nerwów...! Ja na szczęście miałam wsparcie przy budowie domu, ale jeśli chodzi o wychowywanie dzieci, to jest już różnie, więc doskonale Cię rozumiem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.04.2010 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidszu..... Moja babcia jak usłyszała, że sprzedajemy mieszkanie była załamana... dziadek jakoś się trzymał , ale też załamany był.... Teściowie zmartwieni... teściu aż dostał depresji i nawet słowo budowa działa na niego jak płachta na byka.... Na budowę nie jeździ, a przydał by się chociaż do grabienia, czy zamiatania.....Czasami go bierzemy tak na siłę... ale ile musimy się prosić....W czwartek zabrałam na budowę teściową i... podobało się jej...Kilka dni wcześniej zabrałam babcię z dziadkiem i też im się podobało... Ale też było... ile jeszcze przed wami do zrobienia....Ale dla mnie tylko przeszkodą jest chwilowy brak kasy... do momentu sprzedaży samochodu.... I co.. przeprowadzka w czerwcu... a jak nie to w najbliższym możliwym czasie. Pozdrawiam Cie i życzę wytrwałości... Oni po prostu boją się zmian i w ten sposób na nie reagują.Gdybyś osiągnęła to co rodzice to by było OK... ale skoro chcesz więcej niż Oni... to się boją. I nie miej im tego za złe. Nie dołuj się, tak jest podobnie w wielu budujących rodzinach. Buziaczki zostawiam i przytulam mocno - Arnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.04.2010 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidszu..... Moja babcia jak usłyszała, że sprzedajemy mieszkanie była załamana... dziadek jakoś się trzymał , ale też załamany był.... Teściowie zmartwieni... teściu aż dostał depresji i nawet słowo budowa działa na niego jak płachta na byka.... Na budowę nie jeździ, a przydał by się chociaż do grabienia, czy zamiatania.....Czasami go bierzemy tak na siłę... ale ile musimy się prosić....W czwartek zabrałam na budowę teściową i... podobało się jej...Kilka dni wcześniej zabrałam babcię z dziadkiem i też im się podobało... Ale też było... ile jeszcze przed wami do zrobienia....Ale dla mnie tylko przeszkodą jest chwilowy brak kasy... do momentu sprzedaży samochodu.... I co.. przeprowadzka w czerwcu... a jak nie to w najbliższym możliwym czasie. Pozdrawiam Cie i życzę wytrwałości... Oni po prostu boją się zmian i w ten sposób na nie reagują.Gdybyś osiągnęła to co rodzice to by było OK... ale skoro chcesz więcej niż Oni... to się boją. I nie miej im tego za złe. Nie dołuj się, tak jest podobnie w wielu budujących rodzinach. Buziaczki zostawiam i przytulam mocno - Arnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 05.04.2010 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 moja babcia jak sie dowiedziała, ze się wyprowadzamy z Krakowa na wieś, to się załamała...Moja chrzestna z którą jestem dość blisko do dziś wchodzi do nas i mówi: uuuu, ale tu jeszcze macie roboty!...Ja chciałam wszystkim pokazać jak się świetnie zorganizowałam, ale teraz trochę załuję, zę dałam się wpuscić, bo może miałabym niektóre rzeczy lepiej wykończone... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 05.04.2010 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Arnika, moi rodzice w moim wieku też sprzedali mieszkanie i kupili dom, więc doskonale mnie rozumieją i wcale nie będę mieć więcej niż oni. Tu chodzi o to, że moja mama nie potrafi tak po prostu wejść i pozachwycać się czymś, tylko od razu wbija swoją szpilę. Nie na rękę jej na pewno jest to, że się od nich wyprowadzimy, bo wiadomo, że zostaną sami z moim tatą w 200 metrowym domu. Mój brat przyjeżdża do nich 2-3 razy do roku, chociaż mieszka na drugim końcu W-wy. Jednak ja uważam, że dzieci powinny mieszkać osobno, bo różnice pokoleń i podejście do wychowania dzieci jest nie do zniesienia. Zresztą moja mama chciałaby mieć na wszystko wpływ i ostatnie słowo, ale jej na to nie pozwalam. Wczoraj się śmiałam z M, że jak już wykończymy dom i ją zaprosimy, to pewnie i tak powie, że jej się nie podoba, a już na pewno skrytykuje czarne drzwi do gabinetu . To akurat mnie nie rusza, bo to jest mój dom i ja w nim będę mieszkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.04.2010 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 dobry wieczór Lidzia weź to wszystko olej mnie jak ktoś próbuje sugerować że w MOIM domu coś powinno być inaczej albo że tak by było lepiej czytaj lepszy większy salon niż dodatkowy pokój na dole to ja owszem uprzejmie słucham i spływa to po mnie bo to MÓJ dom i jak będę chciała mieć fioletowe ściany w zielone ciapki to sobie zrobię bo to MÓJ dom:) jak się komuś nie podoba to nie musi odwiedzać mnie wczoraj rozwaliła 11 -letnia siostrzenica mojego chłopa jak sie zapytała jak my sobie w nowym domu poradzimy jak tam będzie trzeba palić w piecu i nie będzie ciągle ciepło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 05.04.2010 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 już mi przeszło. A do aranżacji wnętrz, to u mnie nikt nie ma nic do powiedzenia (no może czasami oprócz męża ). ja się po prostu nie potrafię zdystansować do uwag mojej mamy i to jest mój problem. Działają na mnie jak płachta na byka i od razu mam nerwa. jutro jest nowy dzień. muszę zadzwonić do elektryka, hydraulika. A tak a propos, ile średnio bierze elektryk ? i czy to się liczy za punkt, czy jakoś inaczej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.04.2010 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Lidzia nie masz wyjścia musisz sie zdystansować bo jak słusznie napisałaś to wynika też ze strachu że zostaną sami z wielką chałupą na głowie:) a Ty się ciesz swoim domkiem:) elektrycy biorą różnie jedni od punktu robociznę a materiał osobno inni od punktu materiał z robocizną albo rzucają ogólną kwotą za dom tylko nie wiem co wtedy jak trzeba coś dorobić albo przerobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.04.2010 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Ja elektryka miałam gratis - wujek mi robił, tylko za materiał płaciłam..... I to wcale nie mało. Jutro lub w najbliższych dniach przyjedzie i popatrzy jak to wszystko pospinać..... Dopiero się zdziwi, że salon otwarty i przerabiać trzeba będzie...Czyli na najbliższe dni zakupy bezpieczników i gniazdek, oraz wyłączników mi się szykują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 05.04.2010 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Liduś mój Tata ma tak samo, dla niego od razu wszystko jest nie tak - ale ja się nauczyłam tym kompletnie nie przejmować buziaki poświąteczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 05.04.2010 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Arnika, to miałaś fajnie z wujkiem mam kolegę elektryka, ale chyba nie chciałabym aby mi kładł kable w domu. dostałam w piątek od kierbuda namiary na elektryk i muszę do niego w jutro zadzowonić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.04.2010 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Bardzo fajnie. To brat mamy i zawsze mi pomaga. Dlatego nie mam pojęcia jakie są ceny.... Ale np. pstryczków nie zrobi mi po nowemu jeden pod drugim tylko jeden, przerwa, drugi... I zła na to jestem, ale coś za coś.... Ale instalkę położył ładnie, oprócz sufitów, bo dał na ukos wszystkie kable, bo i tak karton gipsy przyjdą....Ale jak zobaczy salon to się załamie....A mężuś wymyślił, może by tak zrobić w części strychu antresolę i bilarda wciągnąć... tylko po co? Bo i kasy nie mam , i nie bardzo grają chłopcy( oprócz młodego...).. ale za to wieczorami na tej naszej wsi mieli by co robić zimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.04.2010 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2010 Wiecie co? Mnie sie wydaje, ze czasami takie szpile od rodziny nie wynikaja z jej zlej woli, ale z naszego emocjonalnego podejscia do urzadzania wnetrza, przez ktore m.in. tak sie ze soba dobrze czujemy na FM. Moja mama nie nalezy do osob podcinajacych skrzydla, ale tez mnie doprowadzila do szalu kilka razy mowiac, ze "nie od razu wszystko musze miec super" albo ze jak bede tak wymyslac to sie nigdy nie wprowadze. A ja kurde wole nie miec wcale niz otaczac sie brzydkimi rzeczami, nawet ze swiadomoscia, ze sa tymczasowe. Za to jak juz przychodzi do nas to sie wszystkim zachwyca. Na szczescie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 06.04.2010 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 ja się po prostu nie potrafię zdystansować do uwag mojej mamy i to jest mój problem. Działają na mnie jak płachta na byka i od razu mam nerwa. jutro jest nowy dzień. muszę zadzwonić do elektryka, hydraulika. A tak a propos, ile średnio bierze elektryk ? i czy to się liczy za punkt, czy jakoś inaczej ? Lidzia bardzo dobrze Cię rozumiem u mnie też wojna od dziecka - i pochwała przez gardło jej nie przejdzie, tylko krytyka - jak jest dobrze, zasłonę milczenia spuszcza - ale widzi, bo przez przypadek podsłuchałam jak koleżance swojej chwaliła się naszymi ,,sukcesami" http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-basic/blink.gif A tylko chodzi po domu i po sto razy wylicza co jeszcze jest do zrobienia http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-basic/smug.gif Strasznie ciężko mi przejść nad tym do porządku dziennego http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-basic/spock.gif U nas elektryk za punkt liczył a powiadomień nie dostaję, choć wpisałam Cię na listę subskrybcji http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-basic/sadno.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 06.04.2010 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 bo sama subskrypcja nie wystarczy, musisz jeszcze zaznaczyc jakiego rodzaju powiadomienia chcesz dostawać.wejdz do listy subskrypcji i masz w tabelce wypisane jaki rodzaj powiadomienia masz zaznaczony. mozesz tez zaznaczyc w ustawieniach zaawansowanych i bedzie Ci automatycznie przypisywalo rodzaj powiadomien jaki wybierzesz do każdej subskrypcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 06.04.2010 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 ledwo dzisiaj wstałam i jestem makabrycznie niewyspana nic mi się nie chce, a powinnam się wziąć i trochę po świętach posprzątać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 06.04.2010 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 lidziu nie przejmuj sie. nic nikomu nie musisz udowadniać. budujesz swój dom dla siebie a nie dla innych. i słuchaj irmy. jak sie bedziesz spieszyc zeby innym pokazac to potem bedziesz zalowac ze są niedoróbki. przeprowadzisz sie jak przyjdzie pora a nie na pokaz, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.