Dziennik lidszu - komentarze

[zuznka]

chyba się nie chwaliłam, że zawiozłam wczoraj mojego M na budowę. Nie był na niej od miesiąca i w końcu mógł zobaczyć na oczy naszą elewację i gres na dole. M pochwalił kierownika budowy (czyli mnie ) i powiedział, że piknie jest

 

czyli wychodzi na to, że mogę dalej prowadzić budowę

 

a premię dał !!!:D:D

[Arnika]

Ooooo Zuza dobrze mówi....

[lidszu]

a premię dał !!!:D:D

no patrz, nie dał

chyba nie zadłużyłam

[Arnika]

no patrz, nie dał

chyba nie zadłużyłam

 

A coś miała zadłużyć????????

[pasie]

A coś miała zadłużyć????????

 

[lidszu]

A coś miała zadłużyć????????

miało być: zasłużyć

[zuznka]

jak nie będzie dawał premii sukcesywnie to przy kumulacji może go portfel zaboleć

[nitubaga]

Nituś, nie przejmuj się, bo chyba dzisiaj nikogo nie będzie.

 

Za to z niecierpliwością czekam na wizytę u ciebie

 

 

uffff... to bardzo nie namieszałam

 

hejka

[malgos2]

Ale Lidzia to pozyczony byl czy normalny?

[lidszu]

Ale Lidzia to pozyczony byl czy normalny?

Wynajęty

[lidszu]

A jutro przyjeżdża do mnie mój drugi mąż ze swoją pierwszą żoną

[wu]

gubię się w tych Twoich mężach;)

[pasie]

A jutro przyjeżdża do mnie mój drugi mąż ze swoją pierwszą żoną

 

i coście uradzili?

[lidszu]

i coście uradzili?

gadaliśmy o kuchni i jej ustawieniu. W połowie tygodnia powinnam mieć pierwszy wstępny szkic kuchni, bo jednak będzie się trochę różniła od tego co nam arch. zrobiły.

Edytowane 9 Stycznia 2011 przez lidszu

[Arnika]

I jak wynajęty.... Przeżył wizytę drugiego męża ze swoją pierwszą żoną????????????

[rasia]

Nic nie rozumiem... Ale pozdrawiam.

[nitubaga]

Nic nie rozumiem... Ale pozdrawiam.

 

no to jest nas dwie

[Arnika]

[pasie]

gadaliśmy o kuchni i jej ustawieniu. W połowie tygodnia powinnam mieć pierwszy wstępny szkic kuchni, bo jednak będzie się trochę różniła od tego co nam arch. zrobiły.

 

czyli spotkanie owocne:D

[malgos2]

Nic nie rozumiem... Ale pozdrawiam.

 

Bo trzeba bylo przyjechac na imprezke jak Lidzia byla z wynajetym.