Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik lidszu - komentarze


anSi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj,

Domek piękny, wykończenie idzie szybko a łazienka przy sypialni rewelacja. Może ściągnę co nie co jeśli pozwolisz?

 

Pisałam w czerwcu ubiegłego roku, że czekam na pozwolenie a od tego czasu garaże już stoją i robi się na nich więżba dachowa a na domku zalewają strop - więc do przodu.

A poza tym najpiekszniejsza wiadomość - za 3 tyg zostanę po raz drugi mamusią - tym razem to będzie dziewczynka.

Jestem taka szczęśliwa.

 

Bardzo gratuluję ślicznego domku i czekam na kolejne zdjęcia, bo bardzo jestem ciekawa dalszych wnętrz.

Pozdrawiam cieplutko z lubelskiego

safikey

safikey, po pierwsze gratuluję ponownego zostania mamą :D

po drugie gratuluję postępów w budowie :D - niedługo czeka cię wykończeniówka, a tego nie zazdroszczę ;)

po trzecie - cieszę się, że nasza małżeńska łazienka się podoba i jeśli cię zainspirowała, to możesz ściągać co nieco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jak tak się patrzy na zdjęciach jak idzie postęp robót, to człowiek myśli jak to wszystko gładko idzie, a rzeczywistość niejednokrotnie wygląda nieco inaczej.

Bardzo fajnie wyszły te mozaiki, trochę mnie zainspirowały. A ja tymczasem walczę z elektrykiem który ma przygotować instalację pod podłączenie przyłącza elektrycznego bo budowa mogła ruszyć.

Mam pytanie odnośnie kosztów. Ile kosztuje stan surowy otwarty, no i ewnetualnie kolejne etapy budowy Topaza. Głównie mam na myśli robociznę.

na zdjęciach wszystko wygląda tak bezproblemowo, niestety tak naprawdę lekko nie jest. Dużo decyzji przed wami, łatwych i tych bardzo trudnych

 

co do kosztów budowy, to trudno tu pisać jakieś kwoty, bo to wszystko zależy od regionu, w którym będziecie się budować. My na pewnych etapach przepłaciliśmy wykonawcom, ale ja po prostu nie miałam siły szukać kogoś tańszego - to raz, a po drugie, wolałam wziąć kogoś polecanego (droższego), aby mieć pewność, że robota będzie wykonana porządnie - tak było np. z hydraulikiem. Warto abyś znalazła osoby, które budują w twojej okolicy, bo wtedy będziesz mogła prosić o namiary ekip, które są sprawdzone.

 

Życzę szybkiego podłączenia prądu, aby budowa mogła ruszyć pełną parą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajęty oglądał dzisiaj łazienkę małżeńską i stwierdził, że jest przepiękna :D Uff, ulżyło mi, bo tak naprawdę widział ją na samym początku robót i byłam pełna obaw czy mu się spodoba.

 

M ma w telefonie gps'a, w którym jest Dżoana Krupa. Uśmiałam się dzisiaj jak nas prowadziła. Oto kilka jej tekstów:

"no wkurzona teraz jestem. zjechałeś z trasy"

"za 200 metry skręć ostro, mocno hard w lewo"

:rotfl: :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Dzięki za odpowiedzi. Topaza budujemy w woj. śląskim. Za stan surowy otwarty liczy sobie wykonawca 240 000zł w tym 85 000 to robocizna. Wydaje mi się, iż trochę dużo. Ciekawa jestem jak to się kształtuje w innych rejonach Polski.

Pomimo, iż na dzień dzisiejszy nadal nie rozwiązaliśmy problemu z sposobem ogrzewania domu, to na wszelki wypadek powiększyliśmy - wysunęliśmy do przodu garaż o 2 m by zyskać pomieszczenie gospodarcze na ekogroszek, a jak nie na opał to dodatkowe pomieszczenie zawsze się przyda na kosiarkę czy rowery. Co zaś do kuchni to raczej myślę nie o stole na 4 osoby co coś w stylu "barku", tzn blat albo z jednej strony szafka z szerokim blatem by można bylo dostawić 4 krzesła. Mam pytanie gdzie masz zlew w kuchni, bo nie za bardzo podoba mi się pomysł zlewu w świetle okna - non stop zachlapane. Jeżeli masz aranżację kuchni to chętnie popatrzę jaki masz układ w kuchni.

Pozdrawiam

Wydaje mi się, że 85 tyś za robociznę, to dość dużo w obecnych czasach. Nie wiem jakie opinie ma ekipa i jaki zakres robót w to wchodzi, ale poszukaj może jeszcze tańszej.

Zlew w kuchni będę miała z boku okna, ale nie ze względu na zachlapane okna, a dlatego, że w ogóle nie chciałam mieć pod oknem zlewu, a mój mąż tak - wyszedł więc kompromis. O zachlapane okna przy zlewie bym się nie bała. Miałam okno przy zlewie w mieszkaniu i nic mi się nie chlapało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...