Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik lidszu - komentarze


anSi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja swojego Starszaka karmiłam do roku i niestety nie przespałam żadnej całej nocy w tym czasie a Zu też karmiłam tyle samo ale ona noce przesypiała bez jedzenia, dopiero nad ranem się na chwilkę budziła a potem jeszcze tak przynajmniej do 9-tej - tak więc morał jest taki,że z drugim będzie inaczej:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że właśnie wyszedł mu pierwszy ząb (ufff i tak dobrze że tak późno) i zaczynam się bać tego nocnego jedzenia ...

nie przesadzaj. Moja starsza córcia jadła w nocy przez 1,5 roku i dopiero teraz w wieku 7,5 lat zrobiły jej się pierwsze 2 dziury w zębach (całe szczęście mleczakach). Ważne, żeby nie bomblował mleka zbyt długo z nocy - np. przez 2-3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swojego Starszaka karmiłam do roku i niestety nie przespałam żadnej całej nocy w tym czasie a Zu też karmiłam tyle samo ale ona noce przesypiała bez jedzenia, dopiero nad ranem się na chwilkę budziła a potem jeszcze tak przynajmniej do 9-tej - tak więc morał jest taki,że z drugim będzie inaczej:)

z drugim generalnie zawsze łatwiej, bo już nie latasz na każde zawołanie dziecka, płacz, czy zająknięcie. A trzecie, to już samo sobie będzie od początku zmieniało pieluchy i będzie bezobsługowe ;) :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika, to mnie rozbroiło normalnie :) idę zobaczyć na własne oczy :)

 

Ja już widziałam, ale powstrzymałam się przed komentarzem

Monia jest silna, nawet się nie sfochosiła ;)

 

Tofik, a nie je kaszek na mleku, nie pije butli rano? Bo ja to w ogóle jestem przeciwniczką mleka w nocy u takich już*wyrostków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugim generalnie zawsze łatwiej, bo już nie latasz na każde zawołanie dziecka, płacz, czy zająknięcie. A trzecie, to już samo sobie będzie od początku zmieniało pieluchy i będzie bezobsługowe ;) :lol2:

 

Wychodzi na to, że ja przy drugim mogę się wyprowadzić z domu :lol2:

Skoro przy pierwszym nie latałam.

Oby mi się tylko nie urodził taki płaczek jak Ani synek (słodki jest i fajny, ale taki maruderek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już widziałam, ale powstrzymałam się przed komentarzem

Monia jest silna, nawet się nie sfochosiła ;)

 

Tofik, a nie je kaszek na mleku, nie pije butli rano? Bo ja to w ogóle jestem przeciwniczką mleka w nocy u takich już*wyrostków

 

Ale on na butli już od lipca i nadal ryk 3 razy w nocy :mad:. Kaszka tylko na śniadanie, w nocy musi być butla z mlekiem, bo kaszką się dławi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że ja przy drugim mogę się wyprowadzić z domu :lol2:

Skoro przy pierwszym nie latałam.

Oby mi się tylko nie urodził taki płaczek jak Ani synek (słodki jest i fajny, ale taki maruderek)

na każde dziecko jest sposób, tylko trzeba go znaleźć

a dzieci płaczą, jak wiedzą, że mogą w ten sposób osiągnąć, to czego chcą

 

moja młoda czasami próbuje takich sztuczek na mnie, ale się nie daję, za to moja mama zawsze się nabiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na każde dziecko jest sposób, tylko trzeba go znaleźć

a dzieci płaczą, jak wiedzą, że mogą w ten sposób osiągnąć, to czego chcą

 

moja młoda czasami próbuje takich sztuczek na mnie, ale się nie daję, za to moja mama zawsze się nabiera

 

w 100% się zgadzam, nie, w 99 ...

w 100 będę się zgadzać jak będę miała drugie dziecko i z drugim będzie tak łatwo (u mnie silna wola, gruboskórność i umiejętność wyłączenia macierzyńskich zapędów przyniosły gigantyczny sukces)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij mu coraz bardziej rozcieńczać mleko, to w końcu odechce mu się pić w nocy

 

dobrze Lidzia radzi.

Moje znajome dzieciom w końcu wodę*dawały. Szybko się dzieci zniechęciły

 

Ja na butlach się nie znam, bo nasze wszystkie butelki leżą w nowych pudełkach i nigdy się nie doczekały premiery.

Ok roku wszedł w życie bidon ze słomką :yes:

 

A na kolację co Tymek je?

Bo skoro kaszka mleczna na śniadanie, butla na noc i jeśli kaszkę by jadł na kolację, to może mleka ma wystarczająco i to nocne dokarmiane wcale nie jest potrzebne?

Zresztą to już*duży chłopak jest, miecho chce jeść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałam, że jak zrobię mleko bardziej treściwe to będzie lepiej i na dłużej starczy :bash:.

 

Młody pije z bidonu cały dzień już od 3 m-cy, butli używamy tylko w nocy ... matko, czyli to że się budzi to moja wina????????? JA sie chyba zastrzelę :x

nie twoja, przestań się zadręczać. Ja też tak robiłam, bo myślałam, że na dłużej starczy, a to wcale nie prawda, bo dzieci się przyzwyczajają, że dostają w nocy jeść i się budzą. Jak będziesz sukcesywnie rozcieńczać mleko, to młodemu nie będzie ono smakować. Na początku będzie bunt, ale później będzie wiedział, że nie warto się budzić na coś co mu nie smakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałam, że jak zrobię mleko bardziej treściwe to będzie lepiej i na dłużej starczy :bash:.

 

Młody pije z bidonu cały dzień już od 3 m-cy, butli używamy tylko w nocy ... matko, czyli to że się budzi to moja wina????????? JA sie chyba zastrzelę :x

 

Nie wina

Tylko Ty myślałaś że robisz dobrze ...

No bo tak naprawdę jemu robisz dobrze, sobie trochę gorzej

Musisz się ubrać w grubą*skórę jak nie chcesz by Ci dziecko weszło na głowę

Nie każdy to potrafi

Moja teściowa np powiedziała kiedyś między słowami, że ja wychowuję dziecko bez uczuć :jawdrop: (bo nie lecę jak płacze, bo nie daję jak woła, bo nie słucham jak wymusza). Wszystko fajnie, tylko nie wiem czy nie lepiej jak Lil zajmuje się sama sobą, czy tak jak jej drugi wnuk (syn córki), 2 latek, nie schodzi z rąk i jeszcze go bujać trzeba. Ja dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i tak mam wyrzuty sumienia, że dziecko chowa się samo, bo ja albo w necie ciągle czegoś szukam, albo jedziemy ciągle coś załatwiać ... Tymo na placu zabaw bywa sporadycznie, tak samo z zabawami w domu ... jak słucham co inne mamy robią ze swoimi dziećmi to mi się depresja włącza.

Bywa że czuję się jak wyrodna matka ... ale za to młody jest zawsze uśmiechnięty i można z nim wszystko załatwić ... wytrenowany chłopak. Tylko te nocki ... no nic będę działać po dzisiejszym przeszkoleniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...