lidszu 26.01.2012 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 Ale się musi dziać jak halny zapowiadają...! do nas nie dochodzi całe szczęście, bo nie wiem co by się wtedy działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 26.01.2012 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 Woow! idziesz jak burza!!! W takim tempie znikniesz do wiosny -) mam nadzieję, że całkowicie nie zniknę muszę się pozbyć sadełka, bo mi strasznie przeszkadza i źle się z nim czuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 26.01.2012 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 To fakt.... jak można rozłożyć w czasie to OK... My do Livigno wyjeżdżaliśmy rano i byliśmy wieczorem... w sumie to jakieś 150km dalej... Wy przez most, my przez tunel zamykany i ruch wahadłowy... To jak będziecie wyjeżdżać po południu to i tak w nocy jesteście w hotelu, i potem pozbierać się i dalej w drogę.. W sumie najdłużej zejdzie zbieranie się... Jak mnie się chce wyjechać na nartki..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 27.01.2012 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 ja od nowego roku siedziałam przez dwa tygodnie w domu, bo dziewczynki były chore, więc wiem co czujesz dietka super - dzisiaj jak się ważyłam, to miałam 3 kg na minusie czyli udało mi się zgubić dodatkowe kilogramy z Włoch i jeden mój stały Dacie radę na pewno, tylko musicie bardzo raniutko wyjechać. Tam i tak jest o wiele lepiej niż u nas. Moja koleżanka w sobotę wracała do W-wy z Białki i jechała 11 godzin o rany chyba kierunki jej się pomyliły:o do nas nie dochodzi całe szczęście, bo nie wiem co by się wtedy działo :lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 27.01.2012 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 mam nadzieję, że całkowicie nie zniknę muszę się pozbyć sadełka, bo mi strasznie przeszkadza i źle się z nim czuję. to ja w tej intencji zjem serniczek i panna cottę z sosem truskawkowym o rany chyba kierunki jej się pomyliły:o ja mam do Białki jakieś 170 km i zdarzyło mi się osiem godzin pokonywać ten dystans. Zaznaczę,że samochodem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 27.01.2012 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 Malka wiem coś o tym!!!! te korki w Białce powalają ja jeżdze na Poronin do Bukowiny, ale nie w ferie:no: a panna cota tez dziś u mnie:wiggle: ta z reklamy. o 17 będzie gotowa. przypaliła mi się ciut:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 27.01.2012 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 to ja w tej intencji zjem serniczek i panna cottę z sosem truskawkowym to smacznego w takim razie ja mam do Białki jakieś 170 km i zdarzyło mi się osiem godzin pokonywać ten dystans. Zaznaczę,że samochodem ło matko, nieźle szybciej byłoby rowerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 27.01.2012 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 to smacznego w takim razie ale wiesz, ja to tylko dla Ciebie ło matko, nieźle szybciej byłoby rowerem noooo A na Słowację przez Korbielów 2 godzinki, a górale się dziwią, że w tym roku Zakopane świeci pustkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.01.2012 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 Nie świeci pustkami, Malcia nie świeci...Mąż był tydzień temu i dzisiaj też... Ludzi sporo, ale pamiętajmy co roku budują się nowe i nowsze pensjonaty i każdy chce zarobić...Właśnie wraca... Na zakopiance korek... od Zakopca do NT jechał ponad godzinę... Może teraz lepiej pójdzie, choć przed nim największe kręcenie i z górki.... No w sumie turnusy się wymieniają.... Warszawa kończy, Śląsk zaczyna ferie...Ja się zastanawiam czy nie pojechać na kilka dni z młodym do Wisły... Z tym , że jakoś do tych stoczków nie jestem przekonana... Nie znam tras i nie wiem gdzie jechać, żeby pojeździć. Dodam, że młody dość dobrze sobie radzi... Z mamą utytą gorzej.. ale jak się nie przewrócę to zjadę... gorzej z wstawaniem.. No czas się zacząć odchudzać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 27.01.2012 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 noooo A na Słowację przez Korbielów 2 godzinki, a górale się dziwią, że w tym roku Zakopane świeci pustkami niech jeszcze dłużej protestują przy budowie dwupasmówki, to już w ogóle nikt tam nie będzie jeździł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.01.2012 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 Nie świeci pustkami, Malcia nie świeci... Mąż był tydzień temu i dzisiaj też Ależ*Tobie Arnika dobrze Z takim mężem miałabym świeżą dostawę oscypków co tydzień ... tak za nimi tęsknię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.01.2012 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 Toteż mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.01.2012 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 Toteż mam eeeeextra plastry twardej gołki z patelni i do tego konfirura morelowa mojej mamy .... mniaaaaaaam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 27.01.2012 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 eeeeextra plastry twardej gołki z patelni i do tego konfirura morelowa mojej mamy .... mniaaaaaaam a ja z żurawinką podjadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.01.2012 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 a ja z żurawinką podjadam ja też z żurawiną zawsze jadłam, ale kiedyś zabrałam z braku laku na grilla tę morelkę (własnej produkcji) Tak nam wszystkim przysmakowało to połączenie że dziś*nawet Ci znajomi oscypki z morelą*jadają* Jest bardziej kwaskowa, bo mama mniej cukru daje ... (no, ale żurawina swoja też co innego) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.01.2012 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No i jakbyscie przyjeżdżały do mnie to byście i grzybową zjadły i oscypka... Mąż jeszcze w Krak.. ale już za niedługo, za chwileczkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.01.2012 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No i jakbyscie przyjeżdżały do mnie to byście i grzybową zjadły i oscypka... Mąż jeszcze w Krak.. ale już za niedługo, za chwileczkę... Buuuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 27.01.2012 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No i jakbyscie przyjeżdżały do mnie to byście i grzybową zjadły i oscypka... Mąż jeszcze w Krak.. ale już za niedługo, za chwileczkę... jesteś okropna, że nam takie smaki robisz jak byliśmy we Włoszech, to mówiłam do M, że brakuje mi oscypków właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 27.01.2012 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No i jakbyś przez Niemcy nie wracała to byś koło mnie jechała i oscypka byś zjadła.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.01.2012 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No i jakbyś przez Niemcy nie wracała to byś koło mnie jechała i oscypka byś zjadła.... O, ja zawsze przez Czechy jadę Znaczy że mogę przy okazji ... Tylko kiedy ta okazja ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.