invx 17.02.2006 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 dokładnie tak! SDS nie ma tu nic do rzeczy - bo to jest rodzaj mocowania wiertła a nie samego wiertła. Dla każdego typu mocowania są wiertła profesjonalen (dośc drogie ale dobre) jak i tanie i niskiej jakości. tylko trzeba wpierw zrozumiec ze SDS to inny typ udaru !!, i top nie jest tylko samo mocowanie, to m.in. dzieki takiemu a nie innemu mocowaniu udar pneumatyczny jest tak skuteczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomik_B 17.02.2006 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Darujmy sobie dyskusje o sposobie mocowania. W przypadku wiercenia w gresie istotne są dwie rzeczy: geometria ostrza i jakość materiału, z jakiego wykonano wiertło. Z mojej praktyki wynika, że wiertła do szkła spisują się najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oszolom 08.01.2014 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 (edytowane) Jest dzisiaj zostałem bohaterem swojego domu.Wierciłem pierwszy raz w życiu w gresie szkliwionym albo polerowanym, sam nie wiem, cholernie twardy.Udało mi się wywiercić 2 otwory w ciągu 3 godzin, zmęczony jestem cholernie. Otwory w ścianie do zawieszenia szafek łapa cały czas wyżej od głowy.Mam wiertarkę Pegasusa, do małych robót domowych oraz Skilla na SDS-y.Skilla nie używałem bo mi się za bardzo SDS ślizgał na powierzchni (nie mam punktaka).Do Pegazusa kupiłem wiertło koronkowe (taka rurka) z nasypem diamentowym.Żeby się wgryźć zastosowałem wiertło pełno węglikowe, takiego nie kupi się w markecie - to narzędzia przemysłowe wysokowydajne do obróbki stali, żeliw i innych. Więc nawierciłem taki i zmęczyłem do samego betonu już tą diamentową koronką.Na drugim otworze znowu nawierciłem wgryzłem się VHM-em bo ma kąt ostrza 140 stopni. Później tym diamentem bardzo słabo szło, więc sięgnąłem do moich zasobów i zastosowałem 3 ostrzowy pogłębiacz VHM z czołem płaskim z geometrią do stali nierdzewnych i trudno obrabialnych, w każdym bądź razie laickim językiem powiem -bardzo ostre o specjalnej powłoce odpornej na ścieranie i temperaturę.Poszło, co prawda też się namęczyłem ale bardziej dlatego że nie mogłem znaleźć odpowiednich parametrów, dla tego pogłębiacza wychodzi na to że, maksymalny docisk i maksymalne obroty (wtedy się pyłek z otworu sypał).Oczywiście co chwilę strzykawką chłodziłem otwór, oraz rowki wiórowe przy ostrzu (po nadaniu obrotów woda z rowków rozbryzguje się w otworze). W każdym bądź razie zostało mi jeszcze 6 otworów, w najgorszym wypadku do 9 godzin wiercenia. Auć. Edytowane 8 Stycznia 2014 przez Oszolom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.