babajaga 12.02.2006 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Służebność w złej wierze co to jest ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2006 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Znalazłam coś takiego : ZasiedzenieCzym jest zasiedzenie? Najogólniej ujmując polega ono na nabyciu określonego prawa (np. własności) przez osobę nieuprawnioną, na skutek upływu czasu. Ustawodawca określa co można zasiedzieć, oraz jakie czynniki muszą w tym celu nastąpić. Zasiedzenie oznacza oczywiście pozbawienie praw dotychczasowego właściciela.Celem zasiedzenia jest usunięcie rozbieżności między stanem faktycznym a prawnym, w założeniu można zasiedzieć jedynie nieruchomość lub prawo, którym właściciel się przed długi okres nie interesuje. Przedmiot zasiedzenia Zasiedzieć można jedynie prawo własności, w tym udział w nieruchomości, prawo użytkowania wieczystego oraz niektóre służebności gruntowe. Zasiedzieć można nieruchomości gruntowe, budynkowe oraz lokalowe. W przypadku nieruchomości gruntowych możliwe jest zasiedzenie wydzielonych fizycznie ich części, czyli np. jednej lub kilku działek ewidencyjnych. Możliwość nabycia w drodze zasiedzenia dotyczy jedynie takiego budynku, który stanowi odrębną od gruntu nieruchomość. Budynki będące odrębnymi od gruntu nieruchomościami są wyjątkiem od reguły, wznoszone na gruncie objętym prawem użytkowania wieczystego. Zasiedzenie nieruchomości budynkowych może nastąpić tylko równocześnie z zasiedzeniem prawa użytkowania wieczystego gruntu, na którym taki budynek się znajduje. Nie można zasiedzieć fragmentu nieruchomości budynkowej.Można zasiedzieć jedynie takie nieruchomości lokalowe, które już stanowią przedmiot odrębnej własności. Nie można więc w drodze zasiedzenia doprowadzić do powstania odrębnej własności lokalu. Podobnie jak w wypadku nieruchomości budynkowych nie można zasiedzieć tylko części lokalu.Można także zasiedzieć użytkowanie wieczyste, lecz podobnie jak przy zasiedzeniu nieruchomości lokalowej, tylko takie, które zostało już ustanowione.Można zasiedzieć taką służebność gruntową, która polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Przesłanki zasiedzenia Nabywcą prawa w drodze zasiedzenia może być każda osoba fizyczna, także małoletnia lub ubezwłasnowolniona, osoba prawna, oraz niektóre jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, np. osobowe spółki prawa handlowego. Właściciel nie może zasiedzieć własnej nieruchomości, nie jest więc możliwe wykorzystanie instytucji zasiedzenia w celu udowodnienia spornych praw do nieruchomości.Jeśli pomiędzy małżonkami istnieje majątkowy ustrój wspólności ustawowej, a jedno z nich, lub oboje, dokonało zasiedzenia jakiejś nieruchomości, tak nabyte prawo wchodzi w skład ich majątku wspólnego.Wymogiem zasiedzenia jest samoistne i nieprzerwane posiadanie nieruchomości. Posiadanie określane jest jako szczególny stan faktyczny polegający na rzeczywistym władztwie nad rzeczą, odpowiadającym w swym zakresie władztwu wynikającemu z określonego prawa. Rzeczywiste władztwo nad rzeczą oznacza, że posiadacz ma faktyczną, realną możliwość władania rzeczą. Od posiadania należy odróżnić dzierżenie, czyli władanie rzeczą dla innej osoby, oraz władztwo prekaryjne czyli korzystanie z rzeczy udostępnionej grzecznościowo.Samoistne posiadanie to takie, w którym posiadacz włada rzeczą jak właściciel i manifestuje swoją wolę władania nieruchomością w sposób oczywisty dla otoczenia. Z nieruchomości należy korzystać jawnie i w sposób nie budzący wątpliwości, iż traktujemy nieruchomość jako własną.Przez nieprzerwane posiadanie rozumie się władanie rzeczą przez określony, ciągły czas. Kodeks cywilny ułatwia udowodnienie posiadania nieprzerwanego poprzez wprowadzenie kilu uregulowań. W art. 340 wyrażone jest domniemanie posiadania ciągłego, więc to nie posiadacz musi udowodnić, iż rzecz posiadał w sposób nieprzerwany, musi to zrobić osoba twierdząca iż doszło do przerwy w posiadaniu. W tym samym artykule wyrażona jest zasada, iż posiadanie przerwane w skutek przeszkody przemijającej nie przerywa posiadania. Taką przeszkodą może być np. powódź czy choroba. Natomiast art. 345 stanowi, iż posiadanie przywrócone poczytuje się za nie przerwane. Chroni on posiadaczy samoistnych, którzy bezprawnie pozbawieni posiadania, odzyskali je w sposób zgodny z prawem.Nieruchomość można zasiedzieć dopiero po upływie 20 lat w wypadku tzw. dobrej wiary, lub 30 lat w przypadku tzw. złej wiary. Bieg terminu zasiedzenia rozpoczyna się w dniu objęcia nieruchomości w posiadanie i kończy z upływem dnia, który datą odpowiada dniowi rozpoczęcia. Bieg terminów zasiedzenia może ulec zawieszeniu lub przerwaniu, w przypadkach określonych w ustawie. Zawieszenie zachodzi, ogólnie rzecz ujmując, kiedy właściciel z przyczyn obiektywnych nie może dochodzić swoich praw (np. małoletnie dziecko nie może wystąpić przeciwko rodzicom). Bieg terminu ulega przerwaniu przez każdą czynność przed sądem (w tym polubownym) lub innym organem, przedsięwziętą w celu ochrony praw właściciela, a także jeśli posiadacz uzna prawa właściciela. W przypadku przerwania biegu terminu, czas niezbędny do zasiedzenia należy liczyć od nowa - a więc niezależnie od długości czasu posiadania przed przerwą.Bieg terminu zasiedzenia może ulec także wstrzymaniu, czyli nieruchomości nie można zasiedzieć przed nastąpieniem pewnych określonych okoliczności, niezależnie od czasu posiadania samoistnego. Przykładowo bieg terminu zasiedzenia nie może zakończyć się wcześniej, niż w dwa lata po uzyskaniu pełnoletności przez właściciela małoletniego.Ustawa dopuszcza przeniesienie posiadania, czyli sytuację, kiedy do terminu zasiedzenia aktualnego posiadacza doliczany jest czas posiadania tej nieruchomości przez poprzedniego posiadacza. Obie osoby muszą być posiadaczami samoistnymi, przekazanie posiadania następuje poprzez wydanie nieruchomości, lub w inny określony w ustawie sposób. Jeśli choć jeden z posiadaczy działał w złej wierze, bieg terminu zasiedzenia może upłynąć dopiero po 30 latach. Dobra i zła wiara Przez dobrą wiarę rozumie się błędne, lecz usprawiedliwione przekonanie samoistnego posiadacza o przysługującym mu prawie. W dobrej wierze jest zatem osoba, która błędnie sądzi, że przysługuje jej pewne prawo, a jej przekonanie usprawiedliwione jest okolicznościami konkretnego stanu faktycznego.W złej wierze natomiast jest osoba, która wiedziała, iż prawo do nieruchomości jej nie przysługuje, lub mogła się o tym dowiedzieć, lecz nie uczyniła tego. Tak więc w złej wierze będzie osoba, która zakupiła nieruchomość nie dochowawszy formy aktu notarialnego (istnieje obowiązek przeniesienia własności nieruchomości wyłącznie w formie aktu notarialnego, a obowiązkiem notariusza jest sprawdzenie zapisów w księgach wieczystych).Kodeks cywilny przewiduje domniemanie dobrej wiary, a więc posiadacz samoistny nie musi jej udowadniać, to na osobie sprzeciwiającej się zasiedzeniu ciąży obowiązek udowodnienia złej wiary posiadacza.Istotna jest tylko zła lub dobra wiara w chwili objęcia nieruchomości w samoistne posiadanie. Jeśli więc posiadacz w dobrej wierze, w kilka lat po objęciu nieruchomości, dowiedział się, iż nie przysługuje mu do niej prawo, termin biegu zasiedzenia upłynie po 20 latach. Słowniczek: Działka ewidencyjna – stanowi ją ciągły obszar gruntu, położony w granicach jednego obrębu, jednorodny pod względem prawnym, wydzielony z otoczenia za pomocą linii granicznych.Służebność gruntowa - obciążenie na rzecz właściciela innej nieruchomości (nieruchomości władnącej) prawem, którego treść polega bądź na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, bądź na tym, że właściciel nieruchomości obciążonej zostaje ograniczony w możności dokonywania w stosunku do niej określonych działań, bądź też na tym, że właścicielowi nieruchomości obciążonej nie wolno wykonywać określonych uprawnień, które mu względem nieruchomości władnącej przysługują na podstawie przepisów o treści i wykonywaniu własności.Nieruchomość budynkowa - budynek wzniesiony na gruncie Skarbu Państwa, gminy bądź związku gmin przez użytkownika wieczystego i stanowiący oddzielną od gruntu własność.Nieruchomość lokalowa – samodzielny lokal, a więc wydzielony trwałymi ścianami zespół izb lub izba, przeznaczony na cele mieszkaniowe lub użytkowe, wraz z pomieszczeniami pomocniczymi. Spełnienie przesłanek koniecznych do ustanowienia odrębnej własności lokalu stwierdza starosta w formie zaświadczenia. Autorzy: Artur Kuschill i Adam Wdowiak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2006 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 i to : Służebności gruntowe i osobiste. Zgodnie z art.285 kc nieruchomość można obciążyć na rzecz właściciela innej nieruchomości prawem, z którego wynika, że właściciel innej nieruchomości może korzystać w określonym zakresie z nieruchomości obciążonej.Służebność gruntowa bo takowa tak się zwyczajowo nazywa może mieć na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części art. 285 p 2 kc. Służebności gruntowe dzielą się na czynne i bierne. Kiedy treść obciążenia polega na obowiązku znoszenia pewnych działan właściciela nieruchomości władnącej, wówczas mamy do czynienia ze służebnościami czynnymi. Służebności czynne to na przykład drogi służebne, służebność czerpania wody, służebności okna otwieranego na zewnątrz, przeważnie na podwórko sąsiada. Przykładem służebności biernej będzie zakaz wznoszenia budynku na oznaczonej działce, lub na przykład sadzenie drzew wysokopiennych przed sygnalizacją świetlną. Służebności bierne ograniczają właściciela nieruchomości w wykonywaniu uprawnień, wynikających z treści prawa własności. Tego rodzaju służebności wystepują przeważnie w stosunkach sąsiedzkich. Rodzaj możliwych służebności gruntowych, zarówno czynnych jak i biernych, nie jest ustawowo ograniczony, możliwe są zatem wszelkie rodzaje służebności, stosowane do potrzeb właściciela nieruchomości władnącej.Celem ustanowienia służebności gruntowej jest zwiększenie użyteczności (korzyści) nieruchomości władnącej lub jej ograniczonej części.Służebność gruntowa obciąża nieruchomość jednego właściciela na rzecz każdoczesnego właściciela innej nieruchomości. Wynika z tego że służebność gruntowa nie może obciążyć nieruchomości na rzecz tego samego właściciela innej nieruchomości. Jeżeli własność nieruchomości obciążonej przejdzie na właściciela nieruchomości władnącej lub odwrotnie - służebność wygasa (art.247 kc). Służebność przysługuje właścicielowi całej nieruchomości władnącej; nie jest możliwe ustanowienie służebności na rzecz jednej lub kilku działek, z których składa się nieruchomość władnąca. Obciąża zatem ona całą nieruchomość i nie może tym samym obciążyć ani udziału we współwlasności, ani w tej części na której jest wykonywana.Zakres służebności gruntowej i sposób jej wykonywania oznacza się, w braku innych danych, według zasad współżycia społecznego przy uwzględnieniu zwyczajów miejscowych (art.287 kc). Powinna być wykonywana w taki sposób żeby jak najmniej utrudniała korzystanie z nieruchomości obciążonej (art.288 kc). Służebności gruntowe wygasają przede wszystkim z przyczyn typowych dla wszystkich praw rzeczowych ograniczonych: zrzeczenia (art. 246 kc), konfuzji (art.247 kc), egzekucji sprzedaży nieruchomości służebnej (art.1000 i 1001 kpc) jednakże z pewnymi wyjątkami. Wygasają równiez wskutek niewykonania (art.293 kc) lub zniesienia (294 ,295 kc). Służebność osobista - jest obciążeniem nieruchomości na rzecz indywidualnie oznaczonej osoby fizycznej. Ustanowienie służebności na rzecz osoby prawnej jest niedopuszczalne. Służebność osobista ma na celu zaspokojenie osobistych potrzeb osoby uprawnionej i niekiedy także jej domowników. Odmienność celów obu rodzajów służebności spowodowała odmienne ich ustawowe uregulowania. Zródłem powstania służebności osobistej jest umowa pomiędzy właścicielem nieruchomości a osoba fizyczna. Poza umową takim zródłem takim mogło by być rozporządzenie testamentowe i obciaążnie spadkobiercy zapisem o treści służebności osobistej.Zakres służebności osobistej i sposób jej wykonania oznacza się w braku innych danych, według osobistych potrzeb uprawnionego z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego i zwyczajów miejscowych( art. 298 kc).Jest to prawo terminowe i wygasa najpóźniej z chwilą śmierci uprawnionego. Służebność osobista nie może wchodzić do masy spadkowej (art.922 p.2 kc).Szczególną cechą służebności osobistych jest zakaz przenoszenia uprawnien na osoby trzecie do ich wykonywania (art.300 kc). Uściślenie wynikające z powyższego przepisu może czasami nie mieć racji bytu. Tak się dzieje w przypadku najbliższych osób należących do rodziny (art. 301 p.1 i 2 kc).W uzasadnieniu z 5 grudnia 1997 roku I CKN 558/ 97 (OSNIC 7-8/98, poz. 112) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że służebność mieszkania nie przechodzi po śmierci uprawnionego na wszystkich zstępnych, a tylko na konkretnie wymienione w tym przepisie osoby, tj. dzieci, rodziców i małżonka osoby uprawnionej.Służebności osobistej nie można nabyć przez zasiedzenie (art. 304 kc). Materiały do artykułu zaczerpnięto z Komentarza do Kodeksu Cywilnego pod Redakcją Krzysztofa Pietrzykowskiego oraz o tym samym tytule Komentarza Pana Stanisława Rudnickiego. Przemysław Gogojewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 12.02.2006 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Nefer dzięki bardzo duże dzięki Wydaje mi się że czytałam z uwagą , ale nie znalazłam tam określenia ' służebność gruntowa w złej wierze "/ dosłowne brzmnienie /przy czym zjawisko to ma miejsce od 15 lat. Jakie są uwarunkowania prawne by móc zalegalizować to zjawisko ? Będę wdzięczna za każdą uwagę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Pogmeraj na necie. Są artykuły - często z płatnym dostępem. Albo dobry prawnik od nieruchomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 12.02.2006 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Jeszcze raz wielkie dzięki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 13.02.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Proponuję szukać raczej coś o wykonywaniu służebności w złej wierze, albo o stosowaniu przepisów o posiadanie w złej wierze w do wykonywania służebności. Samo określenie "służebność w złej wierze jest mało sensowne, a co najmniej nieścisłe. Nefer napisał o tym już sporo. Przeczytaj przede wszystkim art. 292 i 172 kodeksu cywilnego. Jeśli ktoś zaczął wykonywać służebność w złej wierze, np. poprowadził sobie drogę lub media przez grunt sąsiada, to 15 lat nie wystarczy do nabycia takiej służebości przez zasiedzenie - trzeba 30 lat w przypdaku złej wiary i 20 w przypadku dobrej - zobacz co Nefer napisał o złej i dobrej wierze. Jeśli chcesz sprawę zalegalizować już teraz, trzeba dogadać się z właścicelem (konieczny notariusz!) albo, jeśli jest to tzw. droga konieczna (tzn. Twoja działka nie ma innego dostępu do drogi publicznej), próbować uzyskać służebność na drodze sądowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Być może chodzi o zasiedzenie służebności, co jest możliwe przy spełnieniu takich przesłanek, jak w zasiedzeniu nieruchomości, ale warto dodać, że służebność ta musi polegać na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Czyli nie może to być np. zwykła polna dróżka lecz zbudowana droga i to przez posiadacza słuzebności, a nie właściciela!No i wyłączyć z tego trzeba oczywiście grzecznościowe zezwolenie właściciela na korzystanie z drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 13.02.2006 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Dzięki wszyskim ! Zawsze wiedziałam że można na Was liczyć ale to nie ja chcę zalegalizować " służebność w złej wierze " to mnie chcą wrobić w takie zjawisko a termin " służebność w złej wierze " pojawiła się z INICJATYWY SĄDU ( wyobrażacie sobie ? ) pomimo opinii biegłych sądowych które potraktowano tak , jakby nie isniały Reasumując : jeśli pozwany chce zalegalizować , to co musi zrobić a co ja mogę żeby do tego nie dopuścić Piszcie i ratujcie moje tyły !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2006 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Napisz dokładniej, o co chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 13.02.2006 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Mój dom jest odsunięty od ulicy o 35 m. Przyłącze energetyczne ,tylko dla mojego domu , miałam w linii ogrodzenia. 15 lat temu ZE wszedł na mój teren, szybciutko rozkopali podwórko, zdemontowali moje przyłącze ,położyli dwa kable , zamontowali skrzynkę dla innych odbiorców i ... poszli sobie . Mnie nie było w domu . Zadzwoniłam do nich i usłyszałam : PANI ZGODA NIE JEST POTRZEBNA ( było to już po przemianach społecznych) Po drodze różne pierepałki z pismami , nie płaceniem przeze mnie za energię ponad rok czasu ( wyobrażacie sobie że nie reagowali ? jakby nic się nie działo ) i inne rozrywki które mi zapewniali. Wcale nie najfajniejsze W końcu złożyłam pozew do sądu. Sąd powołuje biegłych i wydaje wyrok w oparciu o te opinie. I dotąd jest o' key. Przypominam : 15 lat zajmowania mojego terenu, bez pozwolenia na budowę , bez mojej zgody na wejście w mój teren. II instancja i sąd uznaje ( ot tak sobie powiedział : służebność w złej wierze ) i powrót sprawy do I instancji gdzie mówi się tylko o służebności i oddala pozew Przecież nie mogę tego tak zostawić! Prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 14.02.2006 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Napisz jeszcze o co był ten pozew - o usunięcie słupa? O wynagrodzenie? Skoro jest to sprawa przeciw Zakładowi Energetycznemu i jest już na tym etapie, to zdecydowanie doradzałbym wynajęcie adwokata albo radcy prawnego, który wgłębi się w całość dokumentacji i poprowadzi sprawę. Poczytaj też na tym Forum wątki o słupach i rurach na gruncie, walkach z Tepsą itp. - jest tam powołanych sporo orzeczeń Sądu Najwyższego na podobne tematy. Na ogół sądy przyznają pieniądze właścicielom ziemi, ale nieraz nie udaje się doprowadzić do usunięcia słupa, rury itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 14.02.2006 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Pozew jest o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu. Chronologia wydarzeń : 1991 wchodzą w mój teren 1994 dostaję ofertę na wydzierżawienie tego terenu ( dzwonię do nich z taką informacją , nic nie robią 1997 straszę że nie będę ich wpuszczała na mój teren, pismo z Urzędu Miasta że tereny wielofunkcyjne , i są planowane zmiany wokół mojej działki, oferent odpowiada że w dalszym ciągu jest zainteresowany 1999 ZE żąda żebym wyniosła urządzenia na własny koszt, łącznie z przyłączem dla mojego domu , które samowolnie zlikwidowali ,( dają mi termin 20 dni ) sprzeciwiam się 2000 kolejna kontrola , na protokóle piszę że wyrażam zgodę aby wynieśli na swój koszt , zgadzają się ale nic nie robią 2001-2002 nie płacę za prąd ( wg. sądu jest to moja bezczynność , podczas gdy to była bezsilność ) oni pozew przeciwko mnie wnieśli po 1,5 roku 2003 pozew do sądu , biegli sądowi ( opinie nie są skutecznie podważone ), wyrok wg opinii biegłych sąd apelacyjny - wymyśla służebność w złej wierze, wraca do pierwszej instancji a ten rozpatruje tylko tą służebność Tak w dużym skrócie to wygląda . Wiem że w całej sprawie popełniłam kilka błedów , ale wynika to z mojej naiwności. Mam zbyt wyidealizowany ogląd świata. Adwokat napisał mi tylko pozew. Kiedy pozwany złożył apelację , powiedział żebym poczekała aż sąd zażąda ode mnie wyjaśnień i nie składała żadnej odpowiedzi , a następny chce tyle kasy że mnie nie stać na niego . Teraz czekam na uzasadnienie wyroku I instancji Skomentujcie to jakoś , bo tracę wiarę w swój zdrowy rozsądek [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bob99 14.02.2006 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Nie martw się, mnie chcą wrobić w zasiedzenie służebności drogi koniecznej, a jeszcze dodatkowo w naruszenie posiadania i takie tam. Wiem, ze to kosztuje pieniądze ale wrzuć na luz, sądź się na luzie, bo życie jest tylko jedno.Poczytaj moją historię.http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=30494&highlight=Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2006 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 Dla mnie pomoże tylko dobry prawnik albo wyższy urzędnik z rzeczonego ZE odpowiednio zmotywowany lub zaprzyjaźniony Chory jest ten kraj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.02.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2006 PO pierwsze "dobra wiara" jest założona z góry. Więc trzeba udowodnić złą wolę. A jest to zdefiniowane dość dobrze. Mam nadzieję, że ułoży się wszytko OK. Trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 15.02.2006 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Babajaga, na podstawie Twego opisu kompletnie nie łapię jak jakaś służebność w złej wierze, cokolwiek to jest, może być podstawą oddalenia powództwa o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie. Może jak dostaniesz uzasadnienie z sądu, streść na Forum najważniejsze tezy i wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.02.2006 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Są takie orzeczenia w podobnych przypadkach, gdzie ewidentnie sąd użył takiego stwierdzenia i była to podstawa do roszczeń negatoryjnych i o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie. Tyle, że z opisu babajaga nie można się połapać, o co chodzi dokładnie. Z jakimi roszczeniami występowała i jakie były orzeczenia sądu. Jak możesz, to napisz. Tak czy siak, bez pomocy prawnika się raczej nie obejdzie. Możesz wystąpić o zwrot kosztów, jak też przyznanie adwokata/radcy prawnego, jeśli wykażesz, że nie jesteś w stanie tych kosztów ponieść. Jako, że masz do czynienia z monopolistą może łatwiej Ci będzie ową pomoc otrzymać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taje 15.02.2006 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Nie znając sprawy domyślam się, że sąd oddalił powództwo założycielki wątku o wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu ponieważ uznał, że Zakład Energetyczny zasiedział służebność gruntową (polegającą na korzystaniu ze skrzynki etc. znajdującej się na gruncie babyjagi) w złej wierze (tj. wiedząć, ze nie przysługuje mu służebność). Nie rozumiem jednak dlaczego sąd uznał, że upłynął już okres potrzebny do zasiedzenia w złej wierze (30 a nie 15 lat!). Poza tym, dla stwierdzenia zasiedzenia powinien mieć zastosowanie inny tryb postępowania (postępowanie nieprocesowe) niż w postępowaniu o zapłatę. Nie mam w tej chwili dostępu do Lexa więc trudno mi powiedzieć czy jest jakieś orzecznictwo etc dotyczące podobnych spraw. Poza tym, wydaje mi się, że były dwa pozwy - Babyjagi i ZE, trochę jest to niejasne. Babajaga - czy możesz podać więcej danych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 15.02.2006 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Jak miło Was tu widzieć ! Taje - pierwszy pozew był ZE po tym jak w ramach protestu że nie chcą wynieść się z mojej działki nie płaciłam 1,5- roku za prąd , a oni czekali .Chcieli pewnie doprowadzić do sytuacji kiedy nie będę mogła spłacić zadłużenia. Sąd apelacyjny zrobił z tego zarzut bezczynności a to była bezsilność. Nie mogłam przecież wyrwać tych kabli! Pamiętajcie że ZE nie ma zadnych dokumentów na przeprowadzenie iwestycji, a sąd apelacyjny zarzuca mi że korzystam z przyłącza które mój " dobrodziej " wsadził mi na działkę.Gdybym mogła przywiozłabym sobie z Bełchatowa dwa wiadra energii Opal konkretnie : co chcesz wiedzieć ?Wszystko powiem! Tomasz służebnośc w złej wierze wyślił sobie sąd i na tej podstawie oddalił powództwo. Jak chcecie to będę pisała co dalej , bo sprawa rozwojowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.