TS147 31.07.2006 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Gratuluję i szczerze zazdroszczę. Bywaja jednak sytuacje, gdy dopiero u notariusza wychodzą pewne zawiłe kwestie dotyczące praw własności i prócz dobrych chęci potrzebna jest masa czasu na ich wyprostowanie (uczulam, uczulam i jeszcze raz uczulam, żeby przy kupowaniu od osób w trakcie rozwodu czy po nim - nawet jeżli minęło od niego kilka lat, sprawdzać wszystko ze szczegolnie upierdliwą dokładnością (przepraszam za wyrażenie, ale wydaje mi się, że idealnie tu pasuje ;|) i nie samemu a z notariuszem lub z prawnikiem). Ja mam taką sytuację . Kupuję od rolnika, który jest po rozwodzie. Ale właścicielem ziemi był jeszcze przed ślubem - także chyba nie jest to problem? W Księdzie wieczystej widnieje tylko on. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tres34 31.07.2006 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Nie sluchaj oszolomow, co ci doradzaja wziecie posrednikow. Posrednik nie robi niczego co mozesz zrobic sam/a a oczysci sie z kasy na co najmniej 2% wartosci nieruchomosci. Jesli chodzi o okolice W-wy, to bierzesz samochod i jezdzisz rozgladajac sie na boki. Ogloszen z dzialkami nie brakuje. Jest to sposob wyprobowany przeze mnie. Inna sprawa, ze chcesz mieszkac kolo W-wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
altra 31.07.2006 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 MST - dzieki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawkin 01.08.2006 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Współpracowałem z 9 biurami pośrednictwa.Niestety prawda jest bardzo brutalna!!!Tylko jedno biuro sprawdzało na swoją rękę wszystkie informacje o działce(księga wieczysta, plan zagospodarowania przestrzennego, przeznaczenie działki...)Reszta biur bazowała tylko na kserach tych dokumentów dostarczanych przez sprzedających. Masakra jakaś! Ja z perspektywy czasu stwierdzam, że biura są potrzebne mało zaradnym ludziom... Jeżeli jesteś mobilny i czujesz moc, samemu bardzo szybko (max. 3 miesiące) znajdziesz działkę w terenie jaki cię interesuje. Trzeba jeździć furą po okolicy, pytać wszystkich (a szczególnie starczych ludzi) czy w okolicy ktoś nie chce sprzedać ziemi... Ja jeździłem tylko w weekendy, zajęło mi to 5,5 miesiąca i powiem szczerze że po tym czasie miałem zapisany adresami i innymi informacjami cały 200 kartkowy zeszyt formatu A4. Podejrzewam że za te informacje nie jeden pośrednik dał by się pokroić. Zyczę powodzenia wszystkim szukającym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marud 01.08.2006 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Gratuluję i szczerze zazdroszczę. Bywaja jednak sytuacje, gdy dopiero u notariusza wychodzą pewne zawiłe kwestie dotyczące praw własności i prócz dobrych chęci potrzebna jest masa czasu na ich wyprostowanie (uczulam, uczulam i jeszcze raz uczulam, żeby przy kupowaniu od osób w trakcie rozwodu czy po nim - nawet jeżli minęło od niego kilka lat, sprawdzać wszystko ze szczegolnie upierdliwą dokładnością (przepraszam za wyrażenie, ale wydaje mi się, że idealnie tu pasuje ;|) i nie samemu a z notariuszem lub z prawnikiem). Ja mam taką sytuację . Kupuję od rolnika, który jest po rozwodzie. Ale właścicielem ziemi był jeszcze przed ślubem - także chyba nie jest to problem? W Księdzie wieczystej widnieje tylko on. jeśli są już po podziale majątku a w księdze wieczystej jest jeden właściciel i nie ma w niej złożonych żadnych tajemniczych wniosków czekających na rozpatrzenie to jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marud 01.08.2006 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 (...) Niestety prawda jest bardzo brutalna!!! Tylko jedno biuro sprawdzało na swoją rękę wszystkie informacje o działce(księga wieczysta, plan zagospodarowania przestrzennego, przeznaczenie działki...) Reszta biur bazowała tylko na kserach tych dokumentów dostarczanych przez sprzedających. (...) niestety to fakty, w moim przypadku kiedy pytałam o nr działki i nr księgi wieczystej patrzyli jak na idiotkę i pokazywali, że czują się urażeni, że nie mam do nich zaufania, do natariusza przynieśli niekompletne dokumenty (i ksera oczywiście) a części nie sprawdzili wogóle (i kazali wierzyć na słowo, że mają tylko muszą je dostarczyć... jutro pojutrze, za tydz. itd itp.) całe szczęście, ze notariusz powiedział, że się pod niczym nie podpisze dopóki nie dostanie oryginałów wszystkich dokumentów a stan prawny sprawdził sam w sądzie (i ujawnił ostrzeżenia i wnioski w kw - oczywiście pośrednik biedniusi nic o nich nie wiedział, bo skad jak ani nr kw ani samej kw na oczy nie widział) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RolandP 26.09.2006 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Niestety także muszę się dołączyć do grona narzekających na pośredników Goście biorą 2.5-3% od transakcji co w przypadku działek w okolicach W-wy oznacza dla nich co najmniej 3-5 tys. zł praktycznie ZA NIC !!! Szczytem jest to, że dzwoniąc do kilku różnych agencji praktycznie nikt nie był w stanie odpowiedzieć nawet na tak proste pytania jak rozmiar działki, dostępne media, jak wygląda dojazd (asfalt, droga gruntowa). Nie mówię już o takich "niuansach" jak plan zagospodarowania czy też jak wygląda sąsiedztwo. No i oczywiście o oddzwanianiu to można zapomnieć. Na portalu "domiporta.pl" znajduję nowe oferty wystawiane przez daną agencję w której zostawiałem info czego szukam i ta nowa oferta mieści się w moich kryteriach - oczywiście zero odzewu ze strony agencji. Jak sam nie zadzwonię i nie spytam o tą konkretną ofertę to można zapomnieć o tym, że się sami odezwą jak przyjdzie do nich nowe zgłoszenie od sprzedającego. Ale najlepszy tekst jaki usłyszałem to na pytanie "jaki to rejon ulic - nie musi być konkretnie ale chociaż w przybliżeniu" (szukam działki w W-wie na Białołęce - gmina ma coś ponad 70km2 więc jest istotne gdzie leży działka) usłyszałem odpowiedź gdzie o mało nie spadłem z krzesła: "Bo wie Pan - sprzedający to nie chcą podawać gdzie jest działka" Jak dla mnie to po prostu tekst roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawkin 26.09.2006 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Dobre... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misman 26.09.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Szuk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bullish 26.09.2006 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 misman - dobre A najlepsze jest jak szuka w internecie, precyzujesz kryteria wyszukiwania np. Nieporęt i jestes zadowolony, ze są fajne i nie drogie działki, zdjęcia jak są eż fajnie wyglądają, a potem dzwonisz do "pośrednika" i co? dziłaka ma tylko tyle wspólnego z Nieporętem, ze jest w tym samym województwie i leży 20 km dalej Albo pomijanie istotnych rzeczy np. działka nie ma WZ bo jest tam planowana droga ekspresowa ale na 99% jaj nie wybudują ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.