Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...(kibelek bedzie przodem do lazienki) nie mamy niestety jeszcze sprzetu lazienkowego wiec ciezko sie przymierzyc, ale robilismy takie "suche" przymiarki :oops: :wink: :lol: i wyszlo calkiem calkiem....maz ma 190 a ja 173 cm wiec do niskich tez nie nalezymy....a poza tym (bede brutalna, przepraszam) ale zadko sie chyba spotyka ludzi podcierajacych swe szanowne stojac calkiem wyprostowanym :lol: :roll:

Hmmm... drazac temat, to chyba bardziej chodzi o facetow :wink: - moj np robi siku na stojaco (chyba 99% facetow tak to zalatwia :lol: ) i u nas stelaz jest sporo odsuniety od scianki kolankowej - jutro postaram sie zmierzyc i skrobne. Nie podnosilismy scianki kolankowej i pod krokwiami mamy 10cm welny i jak moj maz (185cm) stanal w czasie regulowania ustawienia stelaza przy wirtualnym kibelku, to nie bylo wcale rozowo - my odsunelismy na tyle, aby swobodnie mogl stac wyprostowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...(kibelek bedzie przodem do lazienki) nie mamy niestety jeszcze sprzetu lazienkowego wiec ciezko sie przymierzyc, ale robilismy takie "suche" przymiarki :oops: :wink: :lol: i wyszlo calkiem calkiem....maz ma 190 a ja 173 cm wiec do niskich tez nie nalezymy....a poza tym (bede brutalna, przepraszam) ale zadko sie chyba spotyka ludzi podcierajacych swe szanowne stojac calkiem wyprostowanym :lol: :roll:

Hmmm... drazac temat, to chyba bardziej chodzi o facetow :wink: - moj np robi siku na stojaco (chyba 99% facetow tak to zalatwia :lol: ) i u nas stelaz jest sporo odsuniety od scianki kolankowej - jutro postaram sie zmierzyc i skrobne. Nie podnosilismy scianki kolankowej i pod krokwiami mamy 10cm welny i jak moj maz (185cm) stanal w czasie regulowania ustawienia stelaza przy wirtualnym kibelku, to nie bylo wcale rozowo - my odsunelismy na tyle, aby swobodnie mogl stac wyprostowany.

Dokładnie Aniu o to mi chodziło. A poza tym nie chciałabym mimo wszystko dochodzić i odchodzić do i od kibelka przygarbiona :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania a Ty już mieszkasz?

 

Nie, niestety jeszcze nie, chociaz jest juz bardzo domowo, bo mamy na dole wstawione drzwi wew, wiec zrobilo sie przytulnie.

Przeprowadzka przesunie sie troche w czasie, poniewaz zdecydowalismy sie jednak teraz zrobic drewniane podlogi (pierwotnie chcielismy polozyc wykladziny i jakos pozniej podlogi). Okazalo sie, ze wylewki jak najbardziej sie juz do tego nadaja (przyjechal parkieciarz, wydziobal gleboka dziure w wylewce i zbadal rozdrobniona wylewke (moj synek byl zachwycony tym jego laboratorium :lol: ). No i przede wszystkim - ekipa bedzie miala czas juz na poczatku maja (tuz po dlugim weekendzie) wiec sie ciesze - kladziemy klepke debowa taka rustykalna (22mm), w sumie wychodzi prawie 100m kw ("duzy" pokoj na dole, gabinet na dole i trzy sypialnie plus ten korytarzyk na gorze). Ukladanie ma im zajac 3 dni, potem 2 tyg przerwy i nastepnie 3 dni na cyklinowanie i lakier (biore mat). Pod koniec maja beda schody (to robi inny pan) - tez debowe - stopnie i podstopnice + barierka. No i dopiero wtedy mozemy sie przeprowadzac. na razie codziennie duzo pracujemy, ja maluje sama caly dom w srodku (tzn. maz pomogl mi z sufitami na dole) i juz mi to bokiem wychodzi :lol: w przerwach obrobilam tynkiem parapety wew. :lol: Czyli przeprowadzka raczej w czerwcu niz wczesniej planowanym maju :D

no i czas najwyzszy zainteresowac sie odbiorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani@

Zwracam sie do ciebie z kolejną prośbą, napisz mi ile ci schły wylewki. Konkretnie chodzi mi o czas od wylania do badania wylewek przez parkieciarza?Pytam bo mi we wtorek minie zaledwie tydzień a parkieciarza mam umówionego na koniec czerwca i problem polega na tym ze pan od wylewek nas nie pocieszył mówiąc ze płytki można po upływie tygodnia a drewniane podłogi za jakieś 3 mies. Nijak to sie nie kalkuluje z moimi planami. Pocieszam sie tym ze maj i czerwiec bedzie upalny i podłogi dobrze wyschną. Było by prawdziwą porazką jakby po jakims czasie zaczeły odstawać i pieniązki wyrzucone w błotko. Z nie cierpliwościa wyczekuję zdjęć bo tak jak i ty kładę parkiet w tych samych pomieszczeniach i schodki tyż debowe!!! :lol: Mamy podobny guścik. A twoja łazienka wciąż obija mi sie po głowie! Pozdrawiam Granatowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kupiliśmy piec do ogrzewania LING Combi ( od maja ida te piece w góre - znowu ) wiec udało sie nam jeszcze po dobrych rabatach od znajomego kupić

 

Sylwia :lol:

proszę o opis ustawienia pieca i ewentualne zdjęcia kotłowni my chcemy kupić ten piec ale istnieją obawy jak go zmieścić w mini kotłowni z GRANATA :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani@, zwracam sie do ciebie z kolejną prośbą, napisz mi ile ci schły wylewki.

 

Kasiula , wylewki (polsuche) mialam wykonane pod koniec listopada, wiec minelo bitych 5 miesiecy...ale tych najchlodniejszych, wiec mysle, ze jezeli tez mialas z miksokreta, ten czas teraz bedzie krotszy, bo pogoda jest boska :D

ps. Ja czytalam, ze drewno na wylewki mozna ukladac srednio po pol roku, takze na poczatku nastawialam sie na koniec maja/poczatek czerwca. Masz racje, ze szkoda by bylo materialu - widzialam u kolezanki parkiet polozony na zbyt wilgotna wylewke :( masakra. Takze wietrz, wietrz i trzymam kciuki za jak najszybsza realizacje parkieciarskiech planow :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwciad , witaj ..... :D

a może zdradzisz nam gdzie powstaje to osiedle grantaów i za jaką cenę?

 

Osiedle powstaje w Tarnowskich Górach a cena jest poprostu oszałamiająca 480 tys :roll: , tyle, że w cenie oczywiście jest działka. Nawiasem mówiąc to ciekawi mnie jaka jest średnia cena wybudowania granacika (bez wykończeniówki), ktoś to policzył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIESZKAMY W GRANACIE :D :D :D

 

teraz mogę napisać, że mieszkamy bo wreszcie zamieszanie z przeprowadzką (przenoszenie, układanie, późnej szukanie gdzie się co położyło) minęło :D

to co się działo podczas tych kilku dni wstecz ... :lol: , fakt że było bardzo ekscytujące w końcu przeprowadzka do własnego domu nie może być inna, ale było też duże z tym zamieszanie, bałagan i trochę nerwów, no ale na stabilizację czas przyszedł więc nie ma co dłużej się rozczulać nad sobą :lol:

 

mamy jeszcze dużo pracy przed sobą, nie wszystko jeszcze znalazło swoje miejsce, musimy kończyć inne

 

kuchni na razie brak :lol: i tu wielkie całuski dla mojej mamy, do której po pracy zjeżdzamy na obiad :D kuchnia będzie naszego pomysłu i naszego wykonania więc proces produkcyjny jeszcze potrwa

 

niestety to prawda, że w nowym domu najlepiej to cały czas chodzić ze ściereczka do kurzu i z mopem w drugiej ręce, kurzy się potwornie

 

i niestety nie wiem jak w innych domach, ale u nas jest strasznie suche powietrze, musimy coś z tym zrobić, pewnie to przez ten pył, który się unosi w powietrzu

 

obawy nasze odnośnie małej powierzchni w salonie okazały sie bezpodstawne, jest ok. z łazienki na dole, też jesteśmy bardzo zadowoleni, powiększyliśmy łazienkę kosztem pom. gosp. to też był dobry pomysł

 

mieszkamy tylko na parterze, piętro zaczynamy od następnego roku, musimy odpocząć finansowo i fizycznie muszę trochę Piotrusia i mojego tatę na jakieś rehabilitację skierować :lol:, tak się śmieję, ale budowa domu w dwie osoby i inne dochodzące nie jest prostą sprawą i niestety jak nie teraz to później odbije się na ich zdrowiu, dlatego wielki ukłon dla osób budujących samemu swoje wymarzone domy

 

pozdrawiam ze swojego miejsca na ziemi, Gosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia gratuluję :) baaaardzo gratuluję :D .

To zapewne wspaniałe uczucie, pamiętam jak wprowadziliśmy się do naszego własnego M3 :lol: .

Z tym kurzem to prawda. Moi znajomi mieszkają od sierpnia ub.r. i pamiętam, że przez pierwsze miesiące wszystko było pokryte siwizną :wink: , niezależnie od tego ile razy dziennie koleżanka latała ze ścierką.

Czekamy na Twoje zdjęcia, oczywiście jeśli zechcesz pokazać swoje zamieszkane królestwo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani@ pierwszej nocy nic nam się nie śniło, co trochę chodziłam i sprawdzałam czy drzwi są pozamykane, Piotrek co trochę wstawał sprawdzać czy z piecem jest wszystko ok, a Filip co trochę się budził i sprawdzał czy jesteśmy, więc było super :lol: ,a rano niewyspanie i oczy podkrążone u każdego z nas :lol: :lol: :lol: i tak pierwsza pamiętna noc w nowym domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izulek żadne z naszych pomieszczeń nie jest skończone na tip top, wkoło braki, dzisiaj dopiero będziemy po pracy fugawać podłogę w łazience, czekaliśmy z tym do samego końca bo fuga będzie w jasnym kolorze i nie chciałam żeby nam się zabrudziła przed impregnacją, jutro pokaże Wam swoją łazienkę bo obiecałam, że to zrobię :D mam nadzieję, że będzie skończona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu i Piotrze

bardzo wielkie podziekowania, że umożliwiliście nam zobaczenie na żywo naszego przyszłego domku, teraz wiem co mogę zmieniać u siebie. Smutro że nie poznalismy waszej pociechy - Filipa ale mam nadzieję ze jeszcze bedzie okazja.

Dziś umawiam sie z kierownikiem budowy na adaptację naszego Granata.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

P.S. mam zdjęcia ale nie potrafię ich wkleić.

moze ktos mnie poinformuje jak to się robi. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GOSIA wielkie gratulacje dla Ciebie i Twojej rodzinki z powodu przeprowadzki do własnego wymarzonego domku!!!!!!!!!

U nas narazie cisza.Ciężko nam przesakoczyć wodociagi.Już prawiem papierki gotowe, tylko te nieszczęsne wodociągi.Ile to nerwów kosztuje.Napewno wiecie.Pozdrawiam granatowców!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz Ja..... :D :D :D :D Pięknie, pięknie, pięknie, że Gosia o nas nie zapomniała :D :D :D :D i moje gratulacje dla największych budowniczych, czyli Męża i Taty.... Sama wiem ile sił potrzeba, żeby zrobić te wszystkie rzeczy. Widzę też radość w oczach swojego męża jak uda mu się zakończyć kolejny etap i Ty pewnie to samo widziałaś w oczach swojego Piotrka.... :) :) :) Mamy podstawy do dumy, mając tak zdolnych mężów, nieprawdaż?

A tak na marginesie, to nie będziesz jedyną rodziną wprowadzającą się do niewykończonego Granata.... :) :) :) My też robimy dół i się wprowadzamy a góra będzie robiona już sukcesywnie po zamieszkaniu.

jeszcze raz - cieszę się bardzo, że już mieszkacie....aaa i przekaż te gratulacje swojej drugiej połówce.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...